Skocz do zawartości
Forum

Czego nie lubimy w naszych facetach!!!


Rekomendowane odpowiedzi

AnnaWF
A z brudnymi ciuchami to szybko sie nauczył i juz wie co trzeba z nimi zrobic -)

jestem ciekawa jak się nauczył bo mój jest nienauczalny

poza skarpetkami to oczywiście:
- puste opakowania pozostawione w lodówce
- walające się papierki po słodyczach, zapytany co to jest zawsze mam odpowiedź że to nie jego
- odkładanie spraw do załatwienia aż nabiorą mocy, z wyjątkiem zakupów komputerowych i audio
- brak poczucia czasu: znika na wiele godzin w momencie gdy jest najbardziej potrzebny a potem wmawia że go nie było 20 minut
- oprócz zarabiania pieniążków i zjadania obiadu ma tylko jeden obowiązek - wyrzucanie śmieci, który wg niego polega na tym że ja te śmieci zbieram, pakuję i mu wręczam do wyrzucenia, jak mu zarzucam że nie wyrzucił to słyszę że mu nie dałam to jak miał wyrzucić...
- nie lubi przyznawać się do błędu tylko wiecznie wylicza przeszkody które uniemożliwiły mu wykonanie zadania, dodam że przeszkody są natury s-f:)
- wydaje mu się że czyste majtki, skarpety i koszule same wyrastają w szafie
- zostawia swoje rzeczy gdzie popadnie i zawsze ale to zawsze mnie posądza że mu schwałam

kiedyś mnie to bardziej złościło, jednak po 10 latach nie kłócę się tylko się z niego nabijam, ale od czasu wszczynam awanturę za całokształt:)

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny.
Ja myślałam że ja mam tylko problem z mężem ,ale widzę że nie jestem sama.
u mnie jest tak.
na pewno zostawianie brudnych skarpetek gdzie popadnie .doprowadza mnie to do szału tłumaczę tłumacze i bez skutku.teraz wiecie co robie wkładam mu do szafy brudne skarpety ,no i może trochę się nauczył ale nie do końca bo jeszcze zdarza mu się zostawiać.
-puste talerze w lodówce.
-zostawianie wszystkiego na stole po śniadaniu obiedzie i kolacji.po wielkich awanturach zdarza mu się po sprzątać ,tz, każe mu chociaż włozyć talerze do zlewu nie musi myć.
-puste butelki po napojach i puszki po piwach tam gdzie wypije to zostawi.
-puszczanie baków w pokoju w sklepach w aucie wszedzie gdzie popadnie to całkowicie doprowadza mnie do szału ,
To by były najbardziej które mnie wkurzają ,na pewno by się jeszcze coś znalazło.ooo
-I to że muszę do niego mówić po 10 razy po po pierwszym nie rozumie ,:36_2_43:
Ciekawy wątek:36_1_11::36_1_11::36_1_11::36_1_11:

http://www.suwaczek.pl/cache/a30f33254d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1faa45c665.png

http://s2.suwaczek.com/20010901040114.png

Odnośnik do komentarza

Witam, myślę, że wygram tę konkurencję :smile_move: :
- brudne ubrania walające się po całym domu ->jego komentarz:bo kosz na pranie jest zawsze pełny T_T [lub] jak będę szedł w kierunku łazienki to zaniosę [musiałby bidulek wcale sie nie myć :P ]
- po posiłku naczynia na stole, w lodówce z jednym okruszkiem-> jego komentarz: przecież jeszcze coś na nim jest
- zotawianie pojemników, kartoników i innych płynowaciałych opakowań z 1 cm warstwą napoju lub co tam akurat popija -> jego komentarz: przecież jeszcze jest
- łażenie z kanapką po domu i kruszenie gdzie popadnie -> jego komentarz: na talerzu mi się to wszystko nie zmieści
- włażenie w butach brudnych od miału do pokoju gdzie akurat myłam podłogę -> jego komentarz: to po co sprzątasz... [analogicznie jak jest brudno to jest czemu nie sprzątasz]
-ł ażenie w buciorach po domu -> jego k. : przecież jeszcze będę wychodził [np. jutro do pracy XD]
- rozrzucanie wszędzie kopert po korespondencji
- wszędzie walające się papierki po słodyczach
- nigdy nie przyzna się do błędu a słowo 'przepraszam' jest mu nie znane
- chrapie tak głośno, że budzi 5 miesięczne dziecko i każdego w promieniu 10m
- nie używa klamek tylko siły pędzących drzwi [jest postęp odkąd się mała urodziła]
- na pytanie co chce na obiad zawsze odpowiada "jedzonko" [a potem kręci nosem]
- nigdy nie wynosi śmieci -> jego komentarz: bo nie lubię
- jak się za coś zabiera (jaka naprawa lub remont) zawsze rozgrzebie i nabiera mocy urzędowej czyli 30 ustawowych dni [wszędzie śrubki narzędzia, kawałki tapet itp.]
- zawsze gdzieś walnie swoje rzeczy [oczywiście na wierzchu] i jest : kochanie gdzie mi przełożyłaś.... a następnie : schowałaś mi...
- jak się umówi na jakąś godzinę to zawsze jest 60 minut spóźnienia
- wszystko robi na ostatnią chwilę... lub "zapomina" jak można
- podchodzi do małej "cześć niuńka" o odchodzi... wraca się czasem jak go mała obkrzyczy , że poszedł
- zajmuje się małą : oglądają telewizję albo próbuje ją uśpić
- nie przewija dziecka -> jego komentarz: bo ty robisz to szybciej i że mała kopie i przeszkadza
- jak coś pójdzie nie tak to zawsze jest moja wina lub mi się oberwie
- jak wykupi abonament na grę to mogę zapomnieć, że mam męża, a o pracach w domu już nawet nie wspominam, on natomiast przypomina sobie tylko o jedzeniu i o sexie

O pierdzeniu i dłubaniu w nosie nie wspominam bo to w standardzie każdego faceta jest :P

I jeszcze wiele innych cech tylko mi się malutka obudziła i muszę kończyć :D
Pozdrawiam i buziolki :]

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26909.png

Odnośnik do komentarza

Maget
Witam, myślę, że wygram tę konkurencję :smile_move: :
- brudne ubrania walające się po całym domu ->jego komentarz:bo kosz na pranie jest zawsze pełny T_T [lub] jak będę szedł w kierunku łazienki to zaniosę [musiałby bidulek wcale sie nie myć :P ]
- po posiłku naczynia na stole, w lodówce z jednym okruszkiem-> jego komentarz: przecież jeszcze coś na nim jest
- zotawianie pojemników, kartoników i innych płynowaciałych opakowań z 1 cm warstwą napoju lub co tam akurat popija -> jego komentarz: przecież jeszcze jest
- łażenie z kanapką po domu i kruszenie gdzie popadnie -> jego komentarz: na talerzu mi się to wszystko nie zmieści
- włażenie w butach brudnych od miału do pokoju gdzie akurat myłam podłogę -> jego komentarz: to po co sprzątasz... [analogicznie jak jest brudno to jest czemu nie sprzątasz]
-ł ażenie w buciorach po domu -> jego k. : przecież jeszcze będę wychodził [np. jutro do pracy XD]
- rozrzucanie wszędzie kopert po korespondencji
- wszędzie walające się papierki po słodyczach
- nigdy nie przyzna się do błędu a słowo 'przepraszam' jest mu nie znane
- chrapie tak głośno, że budzi 5 miesięczne dziecko i każdego w promieniu 10m
- nie używa klamek tylko siły pędzących drzwi [jest postęp odkąd się mała urodziła]
- na pytanie co chce na obiad zawsze odpowiada "jedzonko" [a potem kręci nosem]
- nigdy nie wynosi śmieci -> jego komentarz: bo nie lubię
- jak się za coś zabiera (jaka naprawa lub remont) zawsze rozgrzebie i nabiera mocy urzędowej czyli 30 ustawowych dni [wszędzie śrubki narzędzia, kawałki tapet itp.]
- zawsze gdzieś walnie swoje rzeczy [oczywiście na wierzchu] i jest : kochanie gdzie mi przełożyłaś.... a następnie : schowałaś mi...
- jak się umówi na jakąś godzinę to zawsze jest 60 minut spóźnienia
- wszystko robi na ostatnią chwilę... lub "zapomina" jak można
- podchodzi do małej "cześć niuńka" o odchodzi... wraca się czasem jak go mała obkrzyczy , że poszedł
- zajmuje się małą : oglądają telewizję albo próbuje ją uśpić
- nie przewija dziecka -> jego komentarz: bo ty robisz to szybciej i że mała kopie i przeszkadza
- jak coś pójdzie nie tak to zawsze jest moja wina lub mi się oberwie
- jak wykupi abonament na grę to mogę zapomnieć, że mam męża, a o pracach w domu już nawet nie wspominam, on natomiast przypomina sobie tylko o jedzeniu i o sexie

O pierdzeniu i dłubaniu w nosie nie wspominam bo to w standardzie każdego faceta jest :P

I jeszcze wiele innych cech tylko mi się malutka obudziła i muszę kończyć :D
Pozdrawiam i buziolki :]
:yuppi::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:
to mój to skarb:sofunny:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
Nena
A mnie denerwuje fakt, że mąż każdy weekend chciałby spędzać u mamusi...
Z talerzami różnie bywa, po delikatnych aluzjach trafiają w końcu do zlewu, natomiast problem porozrzucanych skarpetek na szczęście nigdy nie istniał:)))

Tak poza tym- życie z chodzącym ideałem też byłoby nie do zniesienia:)

czyli twoje wekendy nie są ciekawe biedna:ehhhhhh:

to że chciałby nie znaczy, że je tam spędza:smile_move:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Nena
KATARZYNKA78
Nena
A mnie denerwuje fakt, że mąż każdy weekend chciałby spędzać u mamusi...
Z talerzami różnie bywa, po delikatnych aluzjach trafiają w końcu do zlewu, natomiast problem porozrzucanych skarpetek na szczęście nigdy nie istniał:)))

Tak poza tym- życie z chodzącym ideałem też byłoby nie do zniesienia:)

czyli twoje wekendy nie są ciekawe biedna:ehhhhhh:

to że chciałby nie znaczy, że je tam spędza:smile_move:

to dobrze :yuppi::yuppi:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Ależ się uśmiałam dziweczyny. Ja już się przyzwyczaiłam niestety do wielu zachowań mojego męża ale najbardziej irytujące jest , zacytuję koleżankę wcześniej "brak poczucia czasu: znika na wiele godzin w momencie gdy jest najbardziej potrzebny a potem wmawia że go nie było 20 minut". I to że na moje pytanie o której wrócisz z pracy zawsze słyszę "nie wiem".
A skarpetki zdażają się ale sporadycznie, puszki po piwie też czasem, oczywiście nie sprząta, nie zmywa, nie wynosi śmieci, nie pierze, itp. Nigdy nie ma czasu ale fakt dużo pracuje, jak twierdzi dla nas. Niestety pokazałam mu że sama sobie poradzę w wielu sytuacjach i on też się to tego przyzwyczaił. Ale wiem też czym ja go drażnie :smile: Wieczny problem to : "kochanie gdzie są kluczyki od samochodu?" Moja odpowiedź :nie wiem, albo w samochodzie albo w torebce (a tu szukaj wiatru w polu) albo w kuchni :smile: i nie zamierzam tego zmienić. Niech sobie pochodzi i poszuka powścieka się, tyle mojego :hahaha:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

Jaga
Ależ się uśmiałam dziweczyny. Ja już się przyzwyczaiłam niestety do wielu zachowań mojego męża ale najbardziej irytujące jest , zacytuję koleżankę wcześniej "brak poczucia czasu: znika na wiele godzin w momencie gdy jest najbardziej potrzebny a potem wmawia że go nie było 20 minut". I to że na moje pytanie o której wrócisz z pracy zawsze słyszę "nie wiem".
A skarpetki zdażają się ale sporadycznie, puszki po piwie też czasem, oczywiście nie sprząta, nie zmywa, nie wynosi śmieci, nie pierze, itp. Nigdy nie ma czasu ale fakt dużo pracuje, jak twierdzi dla nas. Niestety pokazałam mu że sama sobie poradzę w wielu sytuacjach i on też się to tego przyzwyczaił. Ale wiem też czym ja go drażnie :smile: Wieczny problem to : "kochanie gdzie są kluczyki od samochodu?" Moja odpowiedź :nie wiem, albo w samochodzie albo w torebce (a tu szukaj wiatru w polu) albo w kuchni :smile: i nie zamierzam tego zmienić. Niech sobie pochodzi i poszuka powścieka się, tyle mojego :hahaha:

błąd jaki my kobiety robimy to taki że pokazujemy ze wszystko potrafimy i oni to widzą i wiedza ze damy sobie radę same i olewają nas czasem jak moj mąż widział ze wiercę dziury i wieszam sama kuchnię to juz stwierdził ze ja wszystko robie lepiej niz on i teraz mam jazde:Śmiech: wykładzine kladlam sama listwy mocowalam sama rogówkę skladalam sama bo on stwierdzil ze kobiety sa dokładniejsze my to mamy co?????

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Święta prawda... Kiedyś razem kąpaliśmy dziecko i wiedział o której to robimy więc na tę godzinę zawsze był w domu... a teraz jak się kapnął, że sama to potrafię to już nie leci do domu bo malucha trza wykąpać... Nie powinni wiedzieć, że jesteśmy samowystarczalne :P
A to , że znika na dłuuuugie godziny i jak wraca to mój mówi "nie zauważyłem, że jest tak późno" :P
Wszyscy się zastanawiają jak ja to wytrzymuję... a odpowiedź jest prosta ... poprostu go kocham... ne będę pisała, że ma same wady ,co to to nie ale same czytałyście.... a tylko wstęp XD

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26909.png

Odnośnik do komentarza

U mojego M najbardziej irytujacy nawyk to ubrania walajace sie po podlodze, codziennie afere robie ale to jak grochem o sciane . Druga rzecz to pytanie gdzie jest ...? doslownie ma przed soba a mnie sie pyta gdzie co jest, czasami mu po prostu odpowiadam nie wiem zeby mu na zlosc zrobic, bo oczywiscie wiem doskonale, ale to ze jest leniem i nie chce mu sie szukac to juz jego problem.

http://lb2f.lilypie.com/TikiPic.php/szEG.jpghttp://lb2f.lilypie.com/szEGp1.png
http://lilypie.com/pic/2009/08/25/VjhU.jpghttp://lb4f.lilypie.com/STkgp1.png

Odnośnik do komentarza

Maget
Święta prawda... Kiedyś razem kąpaliśmy dziecko i wiedział o której to robimy więc na tę godzinę zawsze był w domu... a teraz jak się kapnął, że sama to potrafię to już nie leci do domu bo malucha trza wykąpać... Nie powinni wiedzieć, że jesteśmy samowystarczalne :P
A to , że znika na dłuuuugie godziny i jak wraca to mój mówi "nie zauważyłem, że jest tak późno" :P
Wszyscy się zastanawiają jak ja to wytrzymuję... a odpowiedź jest prosta ... poprostu go kocham... ne będę pisała, że ma same wady ,co to to nie ale same czytałyście.... a tylko wstęp XD

mój to samo ide na dół pogadac z kumplem i tak siedzą 5 godzin w tym aucie i pierdoly pociskają jedyne co to niemoge powiedziec wysle mu esa ze trzeba syna umyc to zaraz przychodzi on kąpie 4 letniego syna i robi mu kolację a ja roczną córką sie zajmuje

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

normalnie to wygląda na koszmar z ulicy wiązów......faceci to chyba jakiś nieudany eksperyment...heheh:36_1_21::36_2_54:
ale do rzeczy.....na początku miałabym więcej do wyliczania.....ale udało się "wychować" bestie..:)
ale teraz pozostało i wątpię cy to się da zmianić...:
najgorsze....ale teraz to i może najbardziej mnie śmieszące to są klapki na oczach - jak koń dosłownie stoi przed szafą i pyta gdzie mój sweter? a ja na to spójrz w lewo...a no jest....a czase stoi 5 minut i drapie się po głowie..hehehhe gdzie moje....to chyba najczęściej zadawane pytanie...ale moja świętej pamięci babci mówiła że dziadek miała tak samo heheh....czyli od pokoleń to główna niezmienna cecha wszystkich mężczyzn....
skarpetki pozostawione lądują na poduszce na której ma spać....:36_2_25: to diała - wynoszone są ......
i jeszcze wyżerki nocne....po których w kuchni jest sajgon:o_no:
a reszte to chyba (piszę chyba bo nie wiadomo jak to jest z tą istotą - może będzie miał nawroty ) udało się wymazać z czynności "niekontrolowanych przez męsi mózg...hehehe
a jeszcze jedno.......jakikolwiek posiłek który ląduje na stole....najczęściej dotyczy to gorących.....musi poczekać....bo "jest sprawa nie cierpuąca zwłoki"...ja nakładam na talerz a mój chłop w drzwi...zaraz wracam....ale przestałam eagować...bo albo rzeczywiście z minutkę jest allbo za 10 minut wędruje do mikrofali.....uffff....
ale kocham nad życie to moje stworzenie boskie :11_9_16:
a odkąd jestm drugi raz w ciaży i znoszę ją dość kiepsko to nawet potrafi kolacje i śniadanie zrobić.....normalnie....zawsze to umiał....tylko się krył....oni też wszystko potrafią tylko po co to poazywać.......tak im wygodniej....


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

:sofunny:

yasmelka
normalnie to wygląda na koszmar z ulicy wiązów......faceci to chyba jakiś nieudany eksperyment...heheh:36_1_21::36_2_54:
ale do rzeczy.....na początku miałabym więcej do wyliczania.....ale udało się "wychować" bestie..:)
ale teraz pozostało i wątpię cy to się da zmianić...:
najgorsze....ale teraz to i może najbardziej mnie śmieszące to są klapki na oczach - jak koń dosłownie stoi przed szafą i pyta gdzie mój sweter? a ja na to spójrz w lewo...a no jest....a czase stoi 5 minut i drapie się po głowie..hehehhe gdzie moje....to chyba najczęściej zadawane pytanie...ale moja świętej pamięci babci mówiła że dziadek miała tak samo heheh....czyli od pokoleń to główna niezmienna cecha wszystkich mężczyzn....
skarpetki pozostawione lądują na poduszce na której ma spać....:36_2_25: to diała - wynoszone są ......
i jeszcze wyżerki nocne....po których w kuchni jest sajgon:o_no:
a reszte to chyba (piszę chyba bo nie wiadomo jak to jest z tą istotą - może będzie miał nawroty ) udało się wymazać z czynności "niekontrolowanych przez męsi mózg...hehehe
a jeszcze jedno.......jakikolwiek posiłek który ląduje na stole....najczęściej dotyczy to gorących.....musi poczekać....bo "jest sprawa nie cierpuąca zwłoki"...ja nakładam na talerz a mój chłop w drzwi...zaraz wracam....ale przestałam eagować...bo albo rzeczywiście z minutkę jest allbo za 10 minut wędruje do mikrofali.....uffff....
ale kocham nad życie to moje stworzenie boskie :11_9_16:
a odkąd jestm drugi raz w ciaży i znoszę ją dość kiepsko to nawet potrafi kolacje i śniadanie zrobić.....normalnie....zawsze to umiał....tylko się krył....oni też wszystko potrafią tylko po co to poazywać.......tak im wygodniej....

moj wlasnie zadzwonil zebym nic niegotowala kupi cos pysznego jestem jeszcze w szoku:lup::lup:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
:sofunny:
yasmelka
normalnie to wygląda na koszmar z ulicy wiązów......faceci to chyba jakiś nieudany eksperyment...heheh:36_1_21::36_2_54:
ale do rzeczy.....na początku miałabym więcej do wyliczania.....ale udało się "wychować" bestie..:)
ale teraz pozostało i wątpię cy to się da zmianić...:
najgorsze....ale teraz to i może najbardziej mnie śmieszące to są klapki na oczach - jak koń dosłownie stoi przed szafą i pyta gdzie mój sweter? a ja na to spójrz w lewo...a no jest....a czase stoi 5 minut i drapie się po głowie..hehehhe gdzie moje....to chyba najczęściej zadawane pytanie...ale moja świętej pamięci babci mówiła że dziadek miała tak samo heheh....czyli od pokoleń to główna niezmienna cecha wszystkich mężczyzn....
skarpetki pozostawione lądują na poduszce na której ma spać....:36_2_25: to diała - wynoszone są ......
i jeszcze wyżerki nocne....po których w kuchni jest sajgon:o_no:
a reszte to chyba (piszę chyba bo nie wiadomo jak to jest z tą istotą - może będzie miał nawroty ) udało się wymazać z czynności "niekontrolowanych przez męsi mózg...hehehe
a jeszcze jedno.......jakikolwiek posiłek który ląduje na stole....najczęściej dotyczy to gorących.....musi poczekać....bo "jest sprawa nie cierpuąca zwłoki"...ja nakładam na talerz a mój chłop w drzwi...zaraz wracam....ale przestałam eagować...bo albo rzeczywiście z minutkę jest allbo za 10 minut wędruje do mikrofali.....uffff....
ale kocham nad życie to moje stworzenie boskie :11_9_16:
a odkąd jestm drugi raz w ciaży i znoszę ją dość kiepsko to nawet potrafi kolacje i śniadanie zrobić.....normalnie....zawsze to umiał....tylko się krył....oni też wszystko potrafią tylko po co to poazywać.......tak im wygodniej....

moj wlasnie zadzwonil zebym nic niegotowala kupi cos pysznego jestem jeszcze w szoku:lup::lup:

zapisz to gdzieś......:36_1_21:gorzej jak wróci do domu i powie że zapomniał hehehehe


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

yasmelka
KATARZYNKA78
:sofunny:
yasmelka
normalnie to wygląda na koszmar z ulicy wiązów......faceci to chyba jakiś nieudany eksperyment...heheh:36_1_21::36_2_54:
ale do rzeczy.....na początku miałabym więcej do wyliczania.....ale udało się "wychować" bestie..:)
ale teraz pozostało i wątpię cy to się da zmianić...:
najgorsze....ale teraz to i może najbardziej mnie śmieszące to są klapki na oczach - jak koń dosłownie stoi przed szafą i pyta gdzie mój sweter? a ja na to spójrz w lewo...a no jest....a czase stoi 5 minut i drapie się po głowie..hehehhe gdzie moje....to chyba najczęściej zadawane pytanie...ale moja świętej pamięci babci mówiła że dziadek miała tak samo heheh....czyli od pokoleń to główna niezmienna cecha wszystkich mężczyzn....
skarpetki pozostawione lądują na poduszce na której ma spać....:36_2_25: to diała - wynoszone są ......
i jeszcze wyżerki nocne....po których w kuchni jest sajgon:o_no:
a reszte to chyba (piszę chyba bo nie wiadomo jak to jest z tą istotą - może będzie miał nawroty ) udało się wymazać z czynności "niekontrolowanych przez męsi mózg...hehehe
a jeszcze jedno.......jakikolwiek posiłek który ląduje na stole....najczęściej dotyczy to gorących.....musi poczekać....bo "jest sprawa nie cierpuąca zwłoki"...ja nakładam na talerz a mój chłop w drzwi...zaraz wracam....ale przestałam eagować...bo albo rzeczywiście z minutkę jest allbo za 10 minut wędruje do mikrofali.....uffff....
ale kocham nad życie to moje stworzenie boskie :11_9_16:
a odkąd jestm drugi raz w ciaży i znoszę ją dość kiepsko to nawet potrafi kolacje i śniadanie zrobić.....normalnie....zawsze to umiał....tylko się krył....oni też wszystko potrafią tylko po co to poazywać.......tak im wygodniej....

moj wlasnie zadzwonil zebym nic niegotowala kupi cos pysznego jestem jeszcze w szoku:lup::lup:

zapisz to gdzieś......:36_1_21:gorzej jak wróci do domu i powie że zapomniał hehehehe

nie strasz mnie jestem głodna:ehhhhhh:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...