Skocz do zawartości
Forum

Czego nie lubimy w naszych facetach!!!


Rekomendowane odpowiedzi

KATARZYNKA78
MORZE PODZIELIMY SIE TYM CO NAS DRAZNI W NASZYCH FACETACH CZEGO NIELUBIMY U NICH ITD. MORZE BYC ZABAWNIE:lup:

JA NIENAWIDZE JAK MOJ MĄZ RZUCA PRANIE KOLO AUTOMATU CHYBA SIE BOI ZE SIE SPOCI OTWIERAJAC AUTOMAT RZEBY WRZUCIC PRANIE:lup:I DZIENNIE RANO JEGO SKARPETY WALAJACE SIE PO SYPIALNI O WSADZENIU NACZYN DO ZLEWU JUZ NIEWSPOMNE PO CO JE TAM WŁOZYC NIECH SE LEZA NA BLACIE :ehhhhhh:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

To ja napisze tylko te najbardziej wkurzajace
jak ma sie zajmowac mala to zamiast wyjsc sie z nia pobawic siada przed kompem i wlacza jej bajki
nie wie co to jest plyn do mycia naczyn myje sama gabka
dla niego zawsze jest posprzatane w domy nawet jak sie przewraca o zabawki to mowi po co sprzatc jutro bedzie tak samo

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

A mnie denerwuje fakt, że mąż każdy weekend chciałby spędzać u mamusi...
Z talerzami różnie bywa, po delikatnych aluzjach trafiają w końcu do zlewu, natomiast problem porozrzucanych skarpetek na szczęście nigdy nie istniał:)))

Tak poza tym- życie z chodzącym ideałem też byłoby nie do zniesienia:)

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

u mojego meza smieszy mnie to,ze zostawia talerzyki w lodowce-znaczy na tych talerzach,cos z jedzenia jest -typu kotlet albo cos,on bierze jedzonko-a talerz zostaje:hahaha:

ale go molestuje slownie i widac poprawe,czasem sie zapomina i jakis talerzyk chlodzi sie w lodowce:sofunny:

Odnośnik do komentarza

O matko... Mnie chyba strony nie starczy na wypisanie wszystkiego... Więc tylko te, co mnie naprawdę doprowadzają do furii:
- zostawianie w lodówce butelki z 2 kroplami napoju
- zostawianie na stole szklanki, z której pił na samym brzegu blatu (nasza kotka już parę stłukła, ale nie poskutkowało).
- odkurzanie tylko w tych miejscach, w których widać - przecież pod kanapą kurz się nie zbiera :Wściekły:
- wieszanie prania jedno na drugim, choć miejsca na suszarce jest od cholery
I na koniec najważniejsze: odkładanie wszystkiego o co poproszę na wieczne nigdy :Wściekły: Wszystko musi nabrać mocy prawnej - minimum 4 tygodnie :Wściekły:

Poza tym jest wspaniałym Tatą i Mężem :sofunny:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Nena
A mnie denerwuje fakt, że mąż każdy weekend chciałby spędzać u mamusi...
Z talerzami różnie bywa, po delikatnych aluzjach trafiają w końcu do zlewu, natomiast problem porozrzucanych skarpetek na szczęście nigdy nie istniał:)))

Tak poza tym- życie z chodzącym ideałem też byłoby nie do zniesienia:)

czyli twoje wekendy nie są ciekawe biedna:ehhhhhh:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

kat_ja
O matko... Mnie chyba strony nie starczy na wypisanie wszystkiego... Więc tylko te, co mnie naprawdę doprowadzają do furii:
- zostawianie w lodówce butelki z 2 kroplami napoju
- zostawianie na stole szklanki, z której pił na samym brzegu blatu (nasza kotka już parę stłukła, ale nie poskutkowało).
- odkurzanie tylko w tych miejscach, w których widać - przecież pod kanapą kurz się nie zbiera :Wściekły:
- wieszanie prania jedno na drugim, choć miejsca na suszarce jest od cholery
I na koniec najważniejsze: odkładanie wszystkiego o co poproszę na wieczne nigdy :Wściekły: Wszystko musi nabrać mocy prawnej - minimum 4 tygodnie :Wściekły:

Poza tym jest wspaniałym Tatą i Mężem :sofunny:

z napojami mam to samo ale twoj przynajmniej odkurza moj nie wie jak sie wlancza odkurzacz a pranie boże nigdy nawet nie wyciągnoł z aytomatu prania:) z mocą prawną u mnie tak samo wole sama wszystko robic bo niewiem co by bylo:ehhhhhh:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
:sofunny:
czwarty tydzien
-zostawianie skarpetek gdzie popadnie
-grzebanie w nosie
-puszczanie bąków
-żadkie kupowanie kwiatów
-zostawianie opakowań po słodyczach za łóżkiem

bąki to chyba wszystkich problem tylko ze moj chłop nie puszcza bąkow tylko nimi ludzi przewraca mógł by ludzi do operacji usypiac:sofunny:

O rany :sofunny: Normalnie masz Shreka w domu :sofunny: :sofunny: :sofunny:

U mnie o dziwo nie ma tego problemu :Niespodzianka: No, chyba że przez sen, ale to się nie liczy :Oczko:

Ja zapomniałam jeszcze dodać do listy zbieractwo. Z każdym rokiem coraz bardziej upodabnia się do swojego ojca, który jest mistrzem w gromadzeniu różnych dziwadeł :Padnięty: Oczywiście ojca krytykuje za to, a sam robi to samo...

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

kat_ja
KATARZYNKA78
:sofunny:
czwarty tydzien
-zostawianie skarpetek gdzie popadnie
-grzebanie w nosie
-puszczanie bąków
-żadkie kupowanie kwiatów
-zostawianie opakowań po słodyczach za łóżkiem

bąki to chyba wszystkich problem tylko ze moj chłop nie puszcza bąkow tylko nimi ludzi przewraca mógł by ludzi do operacji usypiac:sofunny:

O rany :sofunny: Normalnie masz Shreka w domu :sofunny: :sofunny: :sofunny:

U mnie o dziwo nie ma tego problemu :Niespodzianka: No, chyba że przez sen, ale to się nie liczy :Oczko:

Ja zapomniałam jeszcze dodać do listy zbieractwo. Z każdym rokiem coraz bardziej upodabnia się do swojego ojca, który jest mistrzem w gromadzeniu różnych dziwadeł :Padnięty: Oczywiście ojca krytykuje za to, a sam robi to samo...[/QUOTEco to zbiera ten twoj chop i gdzie to trzyma???????????/:Śmiech:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA to jest wszystko co wpadnie w ręce... A to jakaś jedna śrubeczka od czapy, a to resztka materiału ze skracania spodni, tu sznureczek, tam dwie krople kleju do tapet i wieeeele innych rzeczy za przeproszeniem z dupy :Wściekły: A większość trzyma w piwnicy. To cud, że zdołałam zębami wyrwać trzy półki na przetwory i ozdoby choinkowe :glass:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

:Śmiech:

kat_ja
KATARZYNKA to jest wszystko co wpadnie w ręce... A to jakaś jedna śrubeczka od czapy, a to resztka materiału ze skracania spodni, tu sznureczek, tam dwie krople kleju do tapet i wieeeele innych rzeczy za przeproszeniem z dupy :Wściekły: A większość trzyma w piwnicy. To cud, że zdołałam zębami wyrwać trzy półki na przetwory i ozdoby choinkowe :glass:

:Śmiech:dobrze moj niezbiera nic to wspolczuje mój wlasnie sie spac polożyl jak zwykle oczywiscie i teraz mi tu chrapie i pierdzi niemam slów:ehhhhhh:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Ehhh, KATARZYNKA Ty Swojego to chociaż masz w domu... Mój księciunio zjedzie pewnie ok. 19.00, przetrzebi pół lodówki, postęka, że ma córkę wykąpać i zasiądzie do kompa :Histeria: I jeszcze będzie narzekał, że gorąco... Kurde, samochód z klimą, biuro też klimatyzowane, siedzi na tyłku i jeszcze mędzi :Wściekły: Ale ja się zemszczę... Przegonię go w weekend w południe z dzieckiem na rowerku to zobaczy jak ma przez cały tydzień dobrze :sofunny:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

kat_ja
Ehhh, KATARZYNKA Ty Swojego to chociaż masz w domu... Mój księciunio zjedzie pewnie ok. 19.00, przetrzebi pół lodówki, postęka, że ma córkę wykąpać i zasiądzie do kompa :Histeria: I jeszcze będzie narzekał, że gorąco... Kurde, samochód z klimą, biuro też klimatyzowane, siedzi na tyłku i jeszcze mędzi :Wściekły: Ale ja się zemszczę... Przegonię go w weekend w południe z dzieckiem na rowerku to zobaczy jak ma przez cały tydzień dobrze :sofunny:

moj idzie do pracy o5ej i wraca o 13ej ale zje umyje sie i gnije a ja z tą dwujka dzieci siedze sama jak taka pita teraz maly poszedl tu przed dom do piasku ino ta mała mi tu marudzi i tak co dzien maz nawet w wekendy pracuje :ehhhhhh:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Hehe, dobry temat. Można się pośmiać:D
U mojego męża wkurza mnie:
- puste talerze w lodówce lub na blacie w kuchni - zjada z talerzyka, ale żeby talerzy usunąć, to już nie
- podobnie jest np. z opakowaniami po ciastkach - sięgam po ciasteczko... a tam już tylko puste opakowanie
- zdanie: nie wiesz, gdzie są moje: majtki/slipki/rękawiczki na rower/pompka do materaca/śrubokręt, itd. itp. Do cholery, żeby nawet swoich majtek nie dopilnować. Czy ja idę i pytam go, gdzie jest mój cyckonosz??
- najlepsze jest to, że rzeczy, których szuka mój mąż, leżą zazwyczaj na wierzchu. Ok, wiem, wiem, najciemniej pod latarnią.
- nie potrafi sensownie powiesić prania - po wyschnięciu wszystkie bluzki i koszulki wyglądają, jak harmonijka
- uważa się za najlepszego kierowcę na świecie. Hmmm, kilka tygodni temu cofał pod blokiem i ZAPOMNIAŁ, że z tyłu ma latarnię. Samochód stoi obecnie u blacharza.
- kiedy pytam, co zjadłby na obiad, zawsze pada ta sama odpowiedź: naleśniki. Do cholery, jak ja mam znaleźć czas na stanie 3 godziny przy patelni, mając w domu kilkumiesięczne dziecko??
Chyba wszystko. Jak mi się coś przypomni, to napiszę:)

Odnośnik do komentarza

Maka
Hehe, dobry temat. Można się pośmiać:D
U mojego męża wkurza mnie:
- puste talerze w lodówce lub na blacie w kuchni - zjada z talerzyka, ale żeby talerzy usunąć, to już nie
- podobnie jest np. z opakowaniami po ciastkach - sięgam po ciasteczko... a tam już tylko puste opakowanie
- zdanie: nie wiesz, gdzie są moje: majtki/slipki/rękawiczki na rower/pompka do materaca/śrubokręt, itd. itp. Do cholery, żeby nawet swoich majtek nie dopilnować. Czy ja idę i pytam go, gdzie jest mój cyckonosz??
- najlepsze jest to, że rzeczy, których szuka mój mąż, leżą zazwyczaj na wierzchu. Ok, wiem, wiem, najciemniej pod latarnią.
- nie potrafi sensownie powiesić prania - po wyschnięciu wszystkie bluzki i koszulki wyglądają, jak harmonijka
- uważa się za najlepszego kierowcę na świecie. Hmmm, kilka tygodni temu cofał pod blokiem i ZAPOMNIAŁ, że z tyłu ma latarnię. Samochód stoi obecnie u blacharza.
- kiedy pytam, co zjadłby na obiad, zawsze pada ta sama odpowiedź: naleśniki. Do cholery, jak ja mam znaleźć czas na stanie 3 godziny przy patelni, mając w domu kilkumiesięczne dziecko??
Chyba wszystko. Jak mi się coś przypomni, to napiszę:)

:sofunny:wreszcie ktos ma gorzej odemnie hahahaha ale sie usmialam:sofunny::sofunny:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...