Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

wpadam powiedziec dzien dobry
leje u nas wiec sie nie spiesze
dzieciaki rozwiezione
K byl ze mna,bo myslalam,ze beda jakies akcje a julian i cezar bez placzu weszli do sali i tyle
jestem w szoku

wrocilam do chaty,ogarnelam kuchnie dopijam zimna kawe bleeee i lece dalej

mam troche pracy a pozniej moze uda sie pouczyc?
przy takiej pogody nie licze na wielki ruch

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas znaczna poprawa, laski co prawda nadal okropnie kaszlą i nie chcą nic jeść, ale nie leżą juz jak betki tylko robią od rana rozpierduche:)
K. wróci o 6 rano, był w pracy 23 godziny:Szok: I kazał się obudzić o 11-tej, ale skonfiskowałam mu telefon i wcześniej niż o 14-tej go nie obudze

Cafe
brawa dla Juliana i Cezara, dzielne chłopaki. I powodzenia w nauce!!!
Gosia kuruj się!!!

Odnośnik do komentarza

hej
Poki moge to wciagam sniadanie. Przez to moje szalone dziecko jadlam wczoraj o 13 bulke i to wszystko.
Noc w standardzie. Młoda juz sama zupelnie nie sypia. Spi mi na brzuchu, a ja drzemie. Na dluzsza mete tak sie nie da, a ja nie mam pomyslu.

Mloda ma lekki katar, umowilam oboje do lekarza. Bez sensu, zebym sie stresowala. Michał jak zwkle mega katar, do tego jakas plama na policzku.

Andzia super, ze laski juz lepiej. jak juz lobuzuja to na pewno dochodza do siebie.
Ale K. zapieprza! Z jednej strony super, ze ma prace, ale z drugiej to przegiecie!

Cafe gdzie ty masz jeszze czas na czytanie ksiazek???
jak K. po lekarzu?
Ale masz dzielnych chlopakow!

Gosia a co Kubie sie stalo?
Trzymam kciuki za jutrzejsza rade.

Odnośnik do komentarza

Magda straaasznie współczuje Ci tych nocek. A jak ju,ż ją uśpisz to nie da rady odłożyć do łóżka? NIe wyobrażam sobie takiego spania, moje zołzy wyły na potęge, ale jak już zasypiały tak fest na rękach to od razu odkładałam do łóżeczka. Próbuj ją odkładać, bo ja teraz się nauczy spanie z Tobą to później jeszcze trudniej będzie ją tego oduczyć.
Pamiętam, że ja na początku też tak niedojadałam, czasami przychodziła 20-ta, dzieci spały a ja sobie uświadamiałam, że przez cały dzień nic nie jadłam. To był hardcore:Padnięty:
Mam nadzieje, że będą dobre wieści u lekarza!!!

Odnośnik do komentarza

u lekarza ok. Mała odkasluje od kataru i tyle.
Michał dostal masc. Akurat ja mialam i wcziraj tez mu smarowalam. zastanawialismy sie dlaczego plama na policzku znika przez noc, a w ieczorem jest tak intensywnie czerwona.
No i lekarz wpadl na to, Michu wyciera nocha w rekaw dokladnie przejezdzajac przez miejsce na poliku gdzie jest ta plama :)

andzia dobrze wiem, ze takie spanie jest bez sensu. nie moge sobie dac z nia rady. nawet jak mocno zasnie nam na rekach czy brzuchu to jak ja odkladamy to spi max 5 minut :(

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie,
pierwsza częśc dnia była super, laski w humorach, bawiły się pięknie, nawet ładnie zjadły obiad z dokładką, za to popołudniu Zośka miała takiego focha, że nie mogłąm jej ogarnąć, rzucała się na ziemie, biła Maryśke, wyła bez powodu:Kiepsko:Musiała chyba nadrobić 3 dni leżenia w łóżku:Histeria:

Byłam dzisiaj u Stasia na zebraniu, dostaliśmy karte umiejętności, wszystko ładnie pięknie, pochwał się nasłuchałam, gorzej trochę z zachowaniem. Panie zgodnie stwierdziły, co wiem i ja:Oczko:, że Stachu musi mieć jak najwięcej wymyślanych zajęć ruchowych, bo ma w sobie niezużyte pokłady energii. Obiecałam mu, że oprócz tekwondo zapisze go tez na treningi piłki nożnej.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Zapraszam na kawkę!

Zaraz koniec pracy i zmykam do domku... Odprowadzę młodego, pojadę na zakupy i może jeszcze uda mi się pospać:) A popołudniu chyba w końcu zaciągnę młodego do fryzjera, bo już nie mogę na niego patrzeć:Oczko:

Magda śliczne buciki! Dobrze, że wizyta u t. udana... Współczuję tego wycia... Filip jakoś mnie oszczędził pod tym względem...
Sił dla Ciebie:Całus:

Justynka zdrówka dla chłopców!

Andzia dobrze, że dziewczynom już lepiej. Nic się nie będę wypowiadała na temat lekarzy i antybiotyków:) Temat rzeka i tyle:Kiepsko:
K. w ogóle brał pod uwagę podjęcie się tej pracy przy CH?:Szok: Pieniądze ważne, ale zdrowie ważniejsze...
Też ostatnio czytałam książki Picoult. 19 minut i Bez mojej zgody. Ta druga mi się podobała ze względu na film. Zakończenie totalnie inne.
Brawa dla Stacha! Ale co się dziwić, jak ma takich fajnych rodziców!

Cafe brawa dla chłopców! Dzielni są:yes: Filipo zawsze miał problem z powrotem do żłobka. Nawet teraz w p-kolu jest mu ciężko...

Gosia zdrówka dla Ciebie!

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas nocka ciężka, jakieś stęki, jęki, no i te kaszle:Kiepsko: Ech, miałam nadzieje, że przejdą im szybciej, żeby jakoś fajnie ten długi weekend wykorzystać, ale póki co jest tragicznie:Padnięty:

Mei Filip zajebiście wygląda w tych długich włoskach:yes:Widziałam na FB.
Co do CH to na początku się zarzekał, ale widze, że myśli o tym. Z tym, że tam już bez zwariowanych terminów, więc na pewno łatwiej. Zobaczymy:)

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas kiepsko. ZOśa juz praktycznie zdrowa, trochę kaszle, ale tak urywająco, za to Maryśka z gorączką, przelezała całe popołudnie::(: Załamka, K. mi dzisiaj rano zadzwonił, ze jutro ostatni dzień na tym pieprzonym PKpie i że mam szukać jakiś noclegów w Karpaczu to skoczymy. Niestety, życie.
Dzwoniłam do lekarza i obstawiamy ten sam wirus co u Zośki, jak nie będzie poprawy to w sobote mam do niego pojechać...
Najbardziej szkoda mi Stacha, bo pogoda piękna, a my kiblujemy w domu. Dzisiaj pojeździł trochę sam rowerem, jutro i w sobote jedzie na urodziny, to chociaz trochę użyje

Odnośnik do komentarza

andzia
Hej,
u nas kiepsko. ZOśa juz praktycznie zdrowa, trochę kaszle, ale tak urywająco, za to Maryśka z gorączką, przelezała całe popołudnie::(: Załamka, K. mi dzisiaj rano zadzwoniła, ze jutro ostatni dzień na tym pieprzonym PKpie i że mam szukać jakiś noclegów w Karpaczu to skoczymy. Niestety, życie.
Dzwoniłam do lekarza i obstawiamy ten sam wirus co u Zośka, jak nie będzie poprawy to w sobote mam do niego pojechać...
Najbardziej szkoda mi Stacha, bo pogoda piękna, a my kiblujemy w domu. Dzisiaj pojeździł trochę sam rowerem, jutro i w sobote jedzie na urodziny, to chociaz trochę użyje

kuzwa ale szkoda tego karpacza
moze za tydzien sie uda??
zdrowka dla maryski,to na pewno ten sam wirus,ehhh

Odnośnik do komentarza

cafe82
andzia
Hej,
u nas kiepsko. ZOśa juz praktycznie zdrowa, trochę kaszle, ale tak urywająco, za to Maryśka z gorączką, przelezała całe popołudnie::(: Załamka, K. mi dzisiaj rano zadzwoniła, ze jutro ostatni dzień na tym pieprzonym PKpie i że mam szukać jakiś noclegów w Karpaczu to skoczymy. Niestety, życie.
Dzwoniłam do lekarza i obstawiamy ten sam wirus co u Zośka, jak nie będzie poprawy to w sobote mam do niego pojechać...
Najbardziej szkoda mi Stacha, bo pogoda piękna, a my kiblujemy w domu. Dzisiaj pojeździł trochę sam rowerem, jutro i w sobote jedzie na urodziny, to chociaz trochę użyje

kuzwa ale szkoda tego karpacza
moze za tydzien sie uda??
zdrowka dla maryski,to na pewno ten sam wirus,ehhh

Za tydzień to K. już wraca do pracy. Zobaczymy. NIe bede jeździc niegdzie z chorymi dziećmi, ale jak Maryśka dojdzie do siebie to na pewno skoczymy do Zoo, może do pArku Dinozaurów i takie tam:)

cafe82
K dzisiaj wczesniej sie wyrobil wiec po mojej pracy zebralismy dzieciaki z przedszkola i zlobka i pojechalismy nad jeziorko
plac zabaw,plaza-chlopaki w raju
padli w 3 minuty,cala trojka

K ma jeszcze pelno pracy,ja wykapalam sie i oczywiscie w planach nauka,ale tak mi marnie idzie,ze szkoda gadac:Nieśmiały:

Ale super popołudnie!!! Macie w Ostrowie jakies fajne jeziorko?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...