Skocz do zawartości
Forum

Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D


Kate

Rekomendowane odpowiedzi

Może oblewa do tej pory jego zdanie ;)

Dołączam się do Babeczek, które bez autka ani rusz :) Uwielbiam jeździć autem, tam czuję się świetnie, pokonuję sama czy z dziećmi rocznie kilkanaście/dziesiąt km autem, za granicą, za granicę, w Anglii, w kraju, po Wawce - mogę jeździć wszędzie :)

Prawko zdałam prawie 10 lat temu za 3'cim razem :) Przykładem jestem, że nawet w ciężkich warunkach można zdać - zdałam jako jedyna z 20'sto osobowej grupy, gdy sypał śnieg, ciężkie warunki drogowe, ślisko. Dałam radę i Wy dacie - ważne by się nie bać, by wieżyć we własne możliwości, jeśli trafi się na egzaminatora @!$@# nic na to nie poradzimy, ale często się trafiają normalni ludzie na tym stanowisku i wtedy nasze zdolności o tym decydują czy zdamy czy nie :) POWODZENIA WSZYSTKIM :)

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Catalabama ja zdałam za 4tym podejsciem :) Przez trzy egzaminy w ogole nie moglam wyjechac z placu, w ogole idac na egzamin bylam pewna, ze zawale plac bo naprawde zle sie czulam na nim. Na ostatnim egzaminie zaliczylam plac i jak wyjechalam na miasto jechalam z wielka pewnoscia, ze zdam :) No i zdałam :) Masz racje... Egzaminatorzy czasami trafiaja sie normalni :) I tez popieram Cie w tym, ze aby zdac trzeba dobrze jechac :) Prawko mam od 1.5 roku i bez samochodu zycia sobie juz nie wyobrazam :) Pokonuje juz roznej dlugosci trasy. Nie za granice, ale po polskich drogach tez trzeba umiec jezdzic :) Zima mnie przeraza, ale jakos daje rade :) Pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :)
Ja właśnie wczoraj rozpoczęłam kurs na prawko. Kilka ładnych lat nie mogłam się zdecydować. A to nie było czasu, pieniędzy, chęci. A tak naprawdę to się chyba bałam.
I boję się nadal... ale cóż, przy mojej trójeczce muszę sobie spróbować troszkę "ułatwić" życie. Postaram się zdawać na bieżąco relację z moich postępów. Trzymajcie, proszę za mnie kciuki :Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

małgorzata ogromniaste gratulacje :Oczko: Za którym razem zdałaś? No i przede wszystkim zdaj nam relacje :Histeria:

małagosia powodzenia. Dasz radę. Nie ma się czego bać :Oczko: Dla mnie osobiście jazda autem to czysta przyjemność :Oczko: Teraz ubolewam bo przez te mrozy padl mi akumulator i musze tluc sie bus'ami. Jutro oddaje autko do mechanika. Mam nadzieje, ze szybko mi naprawi. Nie tylko akumulator padl ale cos z biegami sie zrobilo bo strasznie ciezko wchodza a o wstecznym to juz nie wspominam. Wbicie go graniczy z cudem. Nieraz niezle musze sie napocic , zeby dobrze go wbic. Ech... Auto to duza skarbonka bez dna - niestety.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

za czwartym zdalam i podeszlam na luzie, kilka razy przekroczylam predkosc,raz ruszylam z dwojki i raz nie opuscilam do konca recznego ( kontrolka sie swiecila) to byly moje bledy. Egzamiantor po 20 min juz wypisal kartke i wyrwal ale nie widzialam jaki wynik bylam pewna ze znow negatywny jezdzilam jeszcze ok 30 min ( lacznie 50min) dojechalamdo konca i czekalam tylko ze powie ze dzis znow nie zdalam a tu ku mojemu zdziwieniu Pozytywny:D
w koncu sie udalo ale nerwow duzo to prawko mi zjadlo..... no nie wazne teraz juz sobie ''latam'' tak gdzie chce autem
malgosia trzymam kciuki !!!! ja tez mialam obawy ze nie dam rady, ze nie nadaje sie na kierowce bo napoczatku samochod mi gdzies zjezdzal sam,nie mialam panowania nad autem ale po kilku godz kursu jak zaczelo wychodzic to nie moglam sie doczekac kolejnych ''jazd'' . Bedzie dobrze

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

małagosia77

Póki co największy problem w testach mam z obsługą samochodu i techniką jazdy ale to chyba przez to, że jeszcze nie siedziałam za kółkiem. Jak zacznę jeździć to pewnie zakumam...

Kwestia wprawy, im więcej się jeździ, tym ma się większą pewność za kółkiem. U mnie trwało to parę miesięcy, głównie dlatego, że jeżdżę tylko w weekendy. Zdałam za 4 razem, zależy na kogo się trafi.
Przez pierwsze 3 razy bałam się jak cholera. Ostatni też, ale tylko na początku. Poszłam jako ostatnia, ale byłam już tak wkurzona, że było mi wszystko jedno. Jeździłam po 21, luzik, pusto, bez nerwów. I zdałam :)
Najważniejsze, aby się nie denerwować. Wiem ciężko zrobić, bo sama się cykałam :P

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :)

No i się zaczęło... we wtorek miałam mieć jazdę na placu. No i miałam - rękaw i te rzeczy. A po wszystkim instruktorka kazała mi wyjechać na miasto - zbaraniałam. W ogóle nie spodziewałam się, że tak od razu i bez uprzedzenia... myślałam, że dostanę zawału i wylewu jednocześnie. Ale jakoś poszło :36_7_8: oprócz kilku wystraszonych pieszych - nie wiedzieli co robić: bać się czy uciekać :hahaha: Mnie za to ręcę przestały się trząść wczoraj, a ze spokojem i uśmiechem na twarzy mogę o tym pisać dopiero dziś :Oczko:
Pozdrowienia mobilne mamuśki :Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
No i co tam dziewczyny u Was? Jak kursy Wam idą??

No, jeżdżę, jeżdżę. Moja instruktorka się na mnie drze, bo mam ciężką nogę i jeździmy "ile fabryka" :D hihihi. Nie mogę wyczuć pedału gazu...
Ogólnie myślę, że jest nieźle. Najbardziej tylko boję się takich cwaniaków, którzy robią wszystko, żeby zdążyć przed "L" i są nieobliczalni... Ostatnio facet próbował wyprzedzać mnie na rondzie :lup:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Mój Misiek też robi w końcu kurs :) tzn. dokończa :) :Oczko: W końcu się zmobilizował bo ciągle albo brak czasu, albo coś innego :) Jeździ po 4 godziny prawie codziennie i myślę, że w tym tygodniu albo początkiem przyszłego będzie miał już zaświadczenie o ukończeniu kursu i będziemy mogli pojechać załatwiać egzamin :Oczko: Kurcze ja chyba gorzej się boje niż on :Oczko: Ogólnie od ładnych paru lat jest pilotem w karetce... Zawsze to on przede wszystkim zwraca uwagę na drogę jak jedziemy karetką itd. No oczywiście kierowca rowniez, ale moj T. jeśli jest kierownikiem zespołu to również obserwuje drogę :Oczko: Będzie dobrym kierowcą, ale znajac zycie to bedzie mial problem ze zdaniem egzaminu :Płacz:
Wczoraj jak wrócił po 4 godzinach to od drzwi krzyczał "nie lubie karetek jadacych na sygnale" :Oczko:

Ja tak mysle, że za rok wybiorę się na kurs instruktora nauki jazdy ::): za 3 lata mój Misiek pójdzie na kurs i otworzymy jakąś szkółke ::):

A jak laseczki Wam idą kursy?

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...