Skocz do zawartości
Forum

małagosia77

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez małagosia77

  1. To raczej mnie jest przykro, że po tylu latach "bycia" z tym forum jesteśmy tak traktowani, że nawet nie zasługujemy na konstruktywna odpowiedź... zapewne niedługo wszyscy wszystkiego się dowiemy... miłego dnia.
  2. Redakcja Małgosia - ale czemu rozmawiamy o czymś czego nie ma? Jak będzie, to będziemy o tym dyskutować póki co rozmawiamy o czymś, czego nie ma, czyż nie? :) ale jak nie ma skoro jest w regulaminie :/ pod płaszczykiem zmian i udoskonaleń przemycacie "nowinki", na widok których niektórym w przyszłości mogą opaść szczęki. Dla mnie jest to dość istotna kwestia, bo na tej podstawie wyrabiam sobie zdanie o serwisie i podejmę decyzję czy zostać czy nie. Mam nadzieję, że wyraziłam się jasno.
  3. Redakcja Owszem jest w regulaminie, ale po pierwsze nie ma jej na Parentingu, a po drugie, w regulaminie jest zapis: Właścicielem Serwisu i jego administratorem jest Nextweb Media Sp. z o.o. (...) A Nextweb Media posiada wiele innych stron www na których jest opcja pytań płatnych, np. Kardiolo: http://www.kardiolo.pl/ Zanim więc posypią się zarzuty, warto dokładniej przeczytać regulamin i nie szukać na siłę dziury w całym, bo ja na forum nie widzę opcji pytań płatnych. No właśnie przeczytałam i może zacytuję Regulamin serwisu: A. Postanowienia Ogólne Właścicielem Serwisu i jego administratorem jest Nextweb Media Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, al. Stanów Zjednoczonych 26a, 03-964 Warszawa, posiadająca NIP: 9512259071, REGON 141506115, zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy XIII Wydział Gospodarczy Rejestrowy pod numerem 0000311202, o kapitale zakładowym w wysokości 50 000 PLN , posiadającym adres poczty elektronicznej pytania@abczdrowie.pl (“Właściciel”). Użytkownikiem Serwisu jest każda osoba odwiedzająca www.parenting.pl, jednakże pełnym użytkownikiem, mającym możliwość uzyskania dostępu do pełnego pakietu Usług, staje się każda osoba, która dokonała rejestracji i ma możliwość zalogowania. Korzystanie z Serwisu przez użytkownika jest bezpłatne z wyjątkiem płatnych Usług, z których korzystać mogą tylko osoby posiadające pełną zdolność do czynności prawnych Nie ma tam słowa o jakimś Kardiolo tylko o Parentingu. Więc co mam sobie pomyśleć??? I nie robię dziury w całym - zarzucacie nas takimi "nowościami" że nic mnie już nie zdziwi! Chyba rzeczywiście pora się zwijać, bo nie wiadomo czy licznik już nie bije!!!
  4. Przepraszam ale trochę z innej beczki. Znalazłam to w Regulaminie serwisu: Korzystanie z Serwisu przez użytkownika jest bezpłatne z wyjątkiem płatnych Usług, z których korzystać mogą tylko osoby posiadające pełną zdolność do czynności prawnych. i Odpowiedzi na pytania płatne udzielane są do 72h od czasu opłacenia pytania. Czy ja dobrze rozumiem, że za jakieś porady będziemy musiały płacić? Czy coś takiego miało miejsce wcześniej? Czy ktoś może mi wytłumaczyć o co chodzi???
  5. agaska Hej, również sie przyłączam do grona osób niezadowlonych. Totalna porazka i na pewno nie dla Nas! Może ktos mi podpowie jak wejsc na fora prywatne? Ni czorta nie umiem sie odnaleźć. Agasko u góry, w lewym rogu po Parenting.pl i Ulubione masz link do naszego forum ;)
  6. Dorota Zawadzka Witajcie, nowe forum, nowe wyzwania i dla Was i dla nas. Nie wszystko jeszcze tak działa jak powinno, także sprawdzamy i testujemy> każda nowość jest na początku dziwna i .. trudna. Ale co to dla Was:) Dacie radę, ale dajcie nam chwilkę. Robimy wszystko, żeby było dla Was najwygodniejsze. Nowe forum jest nowocześniejsze inaczej wygląda to fakt, ale wiosną wszystko inaczej wygląda. Nic nie jest przeciw Wam, wszystko dla Was:):) Wiele się zmieni ale robimy wszystko, żeby było dobrze. Zbieramy wasze uwagi i dyskutujemy z technikami> Dorota Zawadzka - redaktor naczelna. Może i dla nas ale bez nas... gdybyście zaproponowali nam jakieś nowości, ułatwienia, nowe narzędzia do tego co już miałyśmy, to ok - ale bez uprzedzenia zabraliście wiele z aplikacji, z których korzystaliśmy. Tak się chyba nie robi... No nic, mnie się nigdzie nie śpieszy. Poczekam i zobaczę co nam zaproponujecie z technikami...
  7. brakuje mi opcji Ostatnia strona - teraz trzeba przebić się przez całą pierwszą stronę forum, żeby trafić do ostatniego napisanego postu w tym forum...
  8. NATKA08 dziewczyny możecie w tym wątku polecać inne miejsca tzn. inne fora? Natka08 właśnie ocenzurowali Ci posta... próbuję jakoś się znaleźć ale jest to bardzo problematyczne. W poprzednim układzie był jakiś porządek... Oko może w końcu się przyzwyczai ale znalezienie się w tym wszystkim jest dość skomplikowane...
  9. No to nas uszczęśliwiliście, nie ma co... nie podoba mi się to "nowe" forum - jak dla mnie jest szare, bure i ponure. Zabraliście nam mnóstwo rzeczy, które były dla nas ważne i nawet nie zapytaliście nas o zdanie!!! Nie widzę żadnych ułatwień, tak szumnie zapowiadanych, a pierwsze logowanie to totalna porażka: skąd mam pamiętać jaki e-mail podałam cztery lata temu, jeśli korzystam z kilku!!! Ten duch i atmosfera poprzedniego forum uleciały bezpowrotnie. Szkoda, bo jestem tu już tyle lat i uzależniłam się od tego forum i dziewczyn które tu piszą. To mój drugi dom od którego zaczynam dzień... Przykro byłoby to zostawić po tylu latach...
  10. Kocham mojego męża... ... za to, że znalazł mnie w tłumie i pokochał, wywracając moje życie do góry nogami; ... za to, że potrafi sprawić że śmieję się z byle czego, bez powodu, zawsze i wszędzie, choć czasem płyną łzy; ... za to, że ja o czymś pomyślę, a on to już robi, zaczynam zdanie a on je kończy, ja wybieram numer do niego, a on właśnie dzwoni; ... za to, że czuję się ważna, potrzebna i doceniana; ... za to, że jestem szczęściarą bo mam w nim przyjaciela – tego prawdziwego, bezinteresownego i obiektywnego; ... za to, że jest na dobre i na złe, w zdrowiu, chorobie, szczęściu i rozpaczy - podaje rękę, służy ramieniem, nie pozwala upaść; ... za to, że mamy wspólne cele, pasje, marzenia i sprawy do załatwienia; ... za to, że choć jest potwornie zmęczony potrafi wykrzesać z siebie jeszcze ogromne pokłady energii dla mnie i dla dzieci... ... za to, że mimo upływu czasu ciągle widzę "ten" błysk w oku i wiem co się za chwilę stanie ...; ... za to, że często słyszę jak szepcze mi do ucha: nawet nie wiesz jak ja Cię kocham; ... za to, że jeszcze wiele przed nami - razem: ramię w ramię z uśmiechem na ustach i trzymając się za ręce. Tak jak dotychczas. I tak do końca... Kocham Cię...
  11. małagosia77

    Luty 2012

    Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki, kochane Lutóweczki!!!
  12. małagosia77

    Luty 2012

    cześć dziewczyny :) długo nie pisałam ale podczytuję Was regularnie. U nas kocioł, stąd mało czasu na wszystko. Dziewczynki przeszły najpierw zapalenie płuc, potem Zosia ospę, teraz Dorotka. Ale już wychodzimy na prostą Lena jeżeli mała nie płacze, nie boli ją brzuszek, to moim zdaniem kupkami co 2-3 dni nie powinnaś się martwić. Co innego jeśli mała cierpi albo kupka jest dziwna (kolor, zapach lub konsystencja inna niż wcześniej) to wtedy pytałabym lekarza. Ptysioch moje dziewczynki chodzą do niepublicznego punktu przedszkolnego (tak to się fachowo nazywa ) i płacę 250 zł/miesiąc za 5 godzinny pobyt + opłata za obiad. I u nas przyjmują dzieci już od 10 m-ca życia. Katarzyna współczuję sytuacji w domu, mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Co do odbijania, to trzymam małą pionowo lub kładę ją sobie na ramieniu i masuję plecki. Ale tak jak dziewczyny wspomniały - nie zawsze musi się odbić. Madzina z tego co wiem dzieci ok. 2-3 miesiąca życia zaczynają się mocno ślinić i nie zawsze musi to być objawem zbliżającego się ząbkowania (choć może). Po prostu dziecko nie radzi sobie ze wzmożoną produkcją śliny przez ślinianki - nie nadąża przełykać nadmiaru śliny. Stąd te bańki z buźki i "potoki" śliny. Problem powinien minąć, gdy Zuzka zacznie przyjmować stałe pokarmy, czyli "blisko, coraz bliżej" My byliśmy dzisiaj z Jagódką na szczepieniu na pneumokoki. Za tydzień mamy drugie szczepienie 5w1. Mała waży 5200g i jest już coraz fajniejsza. Śmieje się w głos jak tylko widzi twarz kogoś z domowników (że o swojej nie wspomnę) zaczęła przewracać się z brzuszka na plecy, no i jest już tak silna, że trzymana na kolanach w pozycji półleżącej potrafi odbić się z całej siły do pozycji siedzącej. Nie chce już leżeć płasko, bo przecież nic nie widać. Dlatego tata zmontował jej krzesełko (ma pozycję półleżącą) i w nim jest tak szczęśliwa, że aż piszczy z zachwytu No i oczywiście cały czas na cycku. W nocy dwa karmienia, także nie jest źle. I spacery - to lubimy najbardziej niezależnie od pogody Pozdrawiamy wszystkie lutowe Mamusie i Maluszki
  13. małagosia77

    Luty 2012

    Na Wielkanoc od króliczka, niech wam wpadnie do koszyczka niezła kasa i kiełbasa, radość życia, coś do picia i na miłość chęci tyle, byście mieli wszystko w tyle.Wszystkiego co najlepsze z okazji Świąt Wielkanocnych życzy Małgosia z Rodziną.
  14. małagosia77

    Luty 2012

    cześć Kobietki! Katarzyna pewnie zadam głupie pytanie ale: podnosisz małą do odbicia w trakcie jedzenia i tuż po? Może przez to mała tak ulewa jest niespokojna i się złości. Co do szwagierki, szkoda śliny - nie przejmuj się i tyle. Takich ludzi trzeba ignorować i tyle. My też mamy w rodzinie męża taką toksyczną parkę i staramy się omijać ich szerokim łukiem Madzina współczuję przeżyć ale nie miej do siebie pretensji. Przecież gdybyś miała wpływ na wszystko, to nie dopuściłabyś do takiej sytuacji Takie rzeczy się przytrafiają i niestety trzeba próbować zachować zimną krew. Co do pępuszka, to ja przy trzecim dziecku (stara a głupia) dałam się namówić na jakieś nasączone gaziki (być może to te, o których wspomniałaś) i pępek zaczął się paprać i brzydko pachnieć. Natychmiast sięgnęłam po spirytus i po czterech dniach było już po kłopocie i kikucie. Tym razem położne mówiły żeby myć wodą z mydłem i dobrze suszyć - nic z tego, nie będę więcej eksperymentować na własnym dziecku. a u nas chorobowo, starsze dziewczynki chore na potęgę, a Jagódka zaczyna pokasływać niedzielny chrzest nie zapowiada się zbyt dobrze... pozdrowienia dla wszystkich
  15. małagosia77

    Luty 2012

    Kasiu ogromne gratulacje dla Ciebie i męża!!! Córeczka jest śliczna może troszkę drobniutka ale nie martw się - szybko nabierze ciałka moja przy wyjściu ze szpitala ważyła 2760g a teraz już 4700! i parę rzeczy już musiałam odłożyć bo za małe a ona nawet nie miała ich na sobie jeszcze raz gratki i niech malutka zdrowo rośnie. Anika moja Jagódka powoli zaczyna "guganie" i jeszcze do tego wydaje taki dźwięk jakby się czymś zachwycała - śmieszne to jest ale i bardzo urocze My w niedzielę mamy chrzest. Martwiłam się, że Guśka będzie za mała do ubranka które mam, a teraz modlę się żeby nie wyrosła z niego ten mój mały ssak Buziaki dla wszystkich Mamusiek i Bąbelków
  16. małagosia77

    Luty 2012

    dzień dobry wszystkim :) Anya fajnie, że już jesteście w domku super, że dzieciaczki zachwycone Lenką. Beatko u nas też życie normalnie się toczy - dzieciaki hałasują, pies szczeka a Jagody to w ogóle nie rusza. Sama budzi się na karmienie co 2-2,5 godziny i ma w nosie co się dzieje dookoła Bardziej aktywna robi się pod wieczór ale w nocy na szczęście ładnie śpi - 2 pobudki na jedzenie i lulu Katarzyna czekamy na Ciebie tylko najpierw wykuruj się Kochana. Ptysioch cieszę się, że u Was dużo lepiej oby tak dalej. ja jestem po problemach z piersiami. Lewa mi się zatkała i ani rusz. Mała nie mogła ściągnąć, ja też nie ani ręcznie ani laktatorem. Dostałam gorączkę 40,3 st., pierś jak kamień - żadne domowe sposoby nie pomogły. Za to pomogła moja położna i... mąż. Ona rozmasowała i robiła okłady a chłopisko ściągnęło pokarm i odetkał cycek. Dziewczyny, jaka ulga, jakbym się na nowo narodziła. Teraz już jest w porządku ale jak mi mała zaśnie w trakcie jedzenia, to ściągam pokarm ręcznie do końca, żeby żaden zastój się więcej nie zrobił, bo bym chyba skonała jakbym jeszcze raz miała przez to przejść. pozdrowienia dla wszystkich mamuś i maluszków i oczywiście niektórych brzuszków
  17. małagosia77

    Luty 2012

    Anya jeszcze raz serdeczne gratulacje Dużo zdrówka dla Ciebie i Lenki. Wracajcie do nas szybko
  18. małagosia77

    Luty 2012

    Anya nie dziwię się, że Lenka nie chce wychodzić - gdzie jej będzie tak dobrze jak nie u mamy w brzuszku Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby poród się szybko rozkręcił Kamciar masz w 100% rację. To, że jest się butelkową mamą nie oznacza, że jest się gorszą mamą. W ogóle denerwuje mnie trochę ta presja na karmienie piersią. To, że jest to najlepsze rozwiązanie dla dziecka nie zawsze musi oznaczać najlepsze wyjście dla mamy. Tak jak napisałaś - najważniejsze żeby być szczęśliwą, uśmiechniętą i zadowoloną, a dziecku wtedy na pewno nie będzie niczego brakować. Choć przyznam się bez bicia, że ja osobiście chciałabym teraz karmić małą jak najdłużej, bo raczej już nie będzie mi to w życiu więcej dane przeżywać... Ptysioch ja jem sery, serki, jogurty, piję mleko (mała nie ma żadnych wysypek, kolek itp. rzeczy). Tak jak pisała Aniołek, można próbować jeść wszystko - tylko z umiarem i obserwować Maleństwo. Przy karmieniu piersią tracisz sporo wapnia, którego najwięcej jest w nabiale. Jak go inaczej uzupełniać? Moim zdaniem nabiał jest zdrowszy niż faszerowanie się tabletkami. Buziaki dla Antka Beata mały głodomorek z Twojego Krzysia. No ale prawdziwy mężczyzna musi dużo zjeść Baniolek dobrze, że już w domciu jesteście. Teraz tylko wpaść w rytm i będzie dobrze. Powodzenia. A nas zasypało... i ciągle pada... marzy mi się może jeszcze nie wiosna ale chociaż zima bez śniegu - na jakiś spacerek można by wyjść. A tak tylko w domu i w domu. Jeszcze chwila i przy tym moim śpiochu nie będę miała czego sprzątać Buziaki dla Mamusiek, Maluszków i nielicznych Brzuszków
  19. małagosia77

    Luty 2012

    Karoll@ ogromne gratulacje Majeczko, witaj wśród lutowych dzieciaczków Baniolku dla Was również ogromne gratulacje Lenko, witaj po tej stronie brzuszka Agaluk u nas jest dobrze z karmieniem. Mała szybko się najada i nie wisi za długo przy piersi, także luzik Najśmieszniejsze jest to, że moje (o)v(o) reagują na płacz nie tylko Jagódki ale też Zosi i Dorci i rozpoczynają produkcję - czuję się jak mleczarnia A Ty jak się czujesz po cesarce? Anya a u Ciebie zanosi się, że może w weekend coś się ruszy? Mam nadzieję, że tak i trzymam kciuki Wczoraj dzwoniłam po wyniki małej i wszystko jest w porządku. Nie musimy już jeździć na wizyty do przyszpitalnej przychodni.
  20. małagosia77

    Luty 2012

    MałaMi gratulacje Wszystkiego najlepszego dla Mamusi i małego Filipka. Agaluk i jak, już w domciu? Anya a ty biedna nadal czekasz na poród. Nie martw się, Córcia ma tylko jedno wyjście . Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej poród się rozpoczął Baniolek wytrzymasz do jutrzejszej wizyty? Tobie również życzę szybkiego porodu Trzymam za Was kciuki dziewczyny, życzę Wam żeby poszło tak szybko jak u mnie - godzina i po porodzie Dzisiaj byłyśmy z Jagódką w poradni przyszpitalnej. Mała pięknie przybiera: w piątek ważyła 2880g, a dzisiaj 3046g. Jeszcze ciągle jest troszeczkę żółta - pobrali jej krew do sprawdzenia - po południu mam dzwonić bo będą wyniki. Mam nadzieję, że będzie już dobrze. A teraz zmykam, bo mały głodomór zaczyna dawać znak, że pora obiadu Buziaki dla Mamusiek, Brzuszków i Maluszków
  21. małagosia77

    Luty 2012

    Beatko gratulacje dla szczęśliwych rodziców Krzysiu, witaj po tej stronie brzuszka
  22. małagosia77

    Luty 2012

    Agaluk serdeczne gratulacje Aniołku dla Ciebie i córci również wielkie gratulacje. Spora Kobitka Ci się urodziła Teraz ucałujcie swoje Maluszki od formułowej ciotki, a Wy wracajcie szybciutko do siebie Ależ mamy wysyp Maluszków - cosik jednak jest w tej pełni
  23. małagosia77

    Luty 2012

    Ptysioch, Gosiakk ogromne gratulacje Teraz wracajcie szybko do siebie i do nas
  24. małagosia77

    Luty 2012

    Cześć Kochane, trzymam mocno zaciśnięte kciuki za wszystkie mamcie szykujące się do porodu. Niech będzie szybko, lekko i bezboleśnie To w tym tygodniu sporo Maluszków będzie już po tej stronie brzuszka A my jakoś sobie radzimy. Jagódka jest bardzo grzeczna, tylko śpi i ciągle się uśmiecha. Świetnie je, a pieluchy zmieniamy "na śpiocha" W piątek byliśmy na oddziale i powtarzali jej wyniki - wszystkie wręcz wzorcowe, co tylko utwierdziło mnie w mojej decyzji o wypisaniu się na własne żądanie. Anya wypisałam się z trzech powodów: po pierwsze w każdym badaniu, które mała miała zrobione lekarka widziała, że coś jest nie tak nawet jak wynik był w normie (a był), po drugie mój mąż musiał wracać do pracy, a nie mamy nikogo, kto mógłby się zająć naszą gromadką cały dzień (czy nawet dwa), po trzecie ściągnęli do pomocy (lekarka się nie wyrabiała ze wszystkim) lekarzy z oddziału dziecięcego. Nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to, że dostałyśmy info, że na tym oddziale właśnie zaczął szaleć rotawirus. Bałam się jak diabli ale teraz jestem pewna, że podjęłam słuszną decyzję. Buziaki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...