Skocz do zawartości
Forum

Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D


Kate

Rekomendowane odpowiedzi

Borys4
Cześć dziewczyny:lol:
Musze sie Wam pochwalić, wsiadłam dzisiaj rano do samochodu i zawiozałam synka do przedszkola:36_1_21::36_1_21:, ruch był niesamowity,bo było po 7.00, ale nikt mnie nie strąbił i udało się::):, ale to dzieki Wam:Kiss of love::Kiss of love:


No widzisz babolu jeden niedobry ::): Jak się chce to wszystko można ::)::brawo::brawo: Super, że się udało... ::): Cieszę się razem z Tobą ::): Oby tak dalej... Nawet jak będą trąbić to niech trąbią... Olewaj takich...

A ja zaliczyłam dzisiaj niespodziewaną wizytę u dentysty i wyrywanie zęba. Jakoś przeżyłam :) Parę dni temu zaczął mi się kruszyć ząb, a dokładnie dolna siódemka, dzisiaj jakoś po 16 strasznie zaczął mnie boleć. Wzięłam tabletkę przeciwbólową ale zero reakcji. Ból jakby z każdą minutą się nasilał. Bolał ząb, ucho, w głowie się kręciło, robiło mi się gorąco i jednocześnie na wymioty mnie brało. Byłam blisko prywatnego gabinetu swojej dentystki. Byłam bez kasy, ale weszłam i zapytałam czy mnie przyjmie a kase podrzuce jej jutro. Zgodziła się. Wyrwała mi zęba i po bólu. Nie nadawał się do leczenia bo psuł się. :( Jednego mniej i 140 zł ubyło z konta. Ale mówi się trudno, ważne ze juz nie boli :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

prendi
czesc jestem tu nowa ale powiem szczerze czytam dokładnie to co piszecie i powiem tak ja do egzaminu jeszcze czasu a czasu ale stresu mam co nie miara jest jakis sposob by nie myslec tyle o tym i wstac z usmiechem i mysla dzisiaj bede krolem kierownicy???

mi pomogło pozytywne myślenie, wizualizacje itp.

Ja nie mogłam zdać tych egzaminów, szłam z podejściem, że pewnie i tak znów nie zdam:leeee:
Zaczęłam zmieniać nastawienie a ostatni egzamin zdałam ale przed nim już ani nie myślałam, ani nie używałam słów " co będzie jak nie zdam...a jęsli znów się nie uda" ....wybiłam sobie to z głowy i o egzaminie mówiłam tylko " jak zdam to... po zdanym egzaminie pojadę do...tak teraz to mój ostatni egzamin bo zdam" Do tego wizualizowałam sobie sytuacjie kiedy to już wysiadam z "L" szczęśliwa, że zdała, to gdzie będę sobie jeździć już z prawkiem w ręku itp.

Ale ogólnie to jak wiesz, że dobrze jeździsz to wystarczy podejść do egzaminu jak do rzeczy do zrobienia, którą należy wykonać poprawnie i tyle;)

Powodzonka, kiedy masz egzamin?

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

No ja miałam niezłe przeprawy z egzaminami. Zdałam dopiero za 9 razem, gdy stwierdziłam, że mam już wszystko w d..ie. Wczesniej stresowałam się jak diabli i oblewałam na głupotach :36_2_24: No i jak zmieniłam podejście to trafiłam na super gościa egzaminatora, który dał mi tak łatwa trasę do przejechania, że nawet byłam w stanie z nim rozmawiać o pogodzie, korkach itp. :)

Odnośnik do komentarza

Ja zdałam za 4 razem :Oczko: Oblewałam dosłownie na głupotach... bo na łuku a wszystko przez głupi stres. Podobnie jak niektóre z was również chciałam się poddać, ale dzięki namowom mamy i intruktora w końcu poszłam i zapisałam się na kolejny egzamin. Miałam już wszystko głęboko gdzieś, więc poszłam na luzie :Oczko: Poszłam i zdałam ::): Trafiłam na fajnego egzaminatora ::): Starszy pan, uśmiechnięty, nie stresował mnie podczas jazdy, a wręcz przeciwnie rozśmieszył mnie na jedym ze skrzyżowań gdzie przepuszczał mnie kierowca, a mój egzaminator jemu zaczął machać żeby jechał. Później powiedział "pewnie gościu pomyślał, że muchy odganiam" :Oczko:::): Jak zrobiłam placyk to już czułam się pewnie, że wyjade na miasto i zdam :Oczko: No i tak też było ::):

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Terminu jeszcze na egzamin nie mam, ale ja to poszlam na jazdy z usmiechem lubie jezdzic, tylko zanim wejde do samochodu to nogi mam jak z waty. Oczywiscie nie daje po sobie poznac, bo po co mowie zawsze ja to zdam za pierwszym razem, innej ewentualnosci nie biore pod uwage i mam nadzieje ze tez tak bedzie.Jak bede miala juz teramin to napisze :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

No to Ja się pochwalę dziś miałam pierwsze podejście najpierw teoria potem praktyka no i się udało za pierwszym razem
ZDAŁAM . Jestem strasznie szczęśliwa.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za slowa otuchy i rady żeby się nie stresować.Idąc tam powiedziałam sobie że jestem dobrze przygotowana i napewno się uda. Poza tym nie chcialam denerwować syneczka w brzuniu i nie dopuszczałam do siebie myśli że jeszcze raz będę musiała przez to przejść. Za trzy tygodnie dostanę do ręki prawko i wtedy dam znać ile stresu kosztuje mnie jazda passatem z moim facetem :smile_move:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

witam

chyba już niedługo dołączę do Waszego grona ::): mąż wysyła mnie na kurs-pewnie chce mieć w koncu swojego kierowcę :Oczko:
samochodem juz jeździłam bo w sumie 10 lat temu już byłam na kursie ale nie podchodziłam do egzaminów bo wyjechałam z Polski no i tyle z tego mam...
teraz już nigdzie nie wyjeżdżam więc dzielnie skończę kurs a później ten potworny egzamin-nawet nie wiem jakie teraz są zasady, co się zmienilo... przez tyle lat to pewnie wszystko :Oczko:

pozdrawiam

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za gratulacje
anya nic się nie bój i idź.Zasady dużo się nie zmieniły.Trzeba być tylko dobrej myśli i podejść na luzie wtedy i egzaminator będzie milszy i pomoże. W końcu to też człowiek.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

alexanti
Dziękuję za slowa otuchy i rady żeby się nie stresować.Idąc tam powiedziałam sobie że jestem dobrze przygotowana i napewno się uda. Poza tym nie chcialam denerwować syneczka w brzuniu i nie dopuszczałam do siebie myśli że jeszcze raz będę musiała przez to przejść. Za trzy tygodnie dostanę do ręki prawko i wtedy dam znać ile stresu kosztuje mnie jazda passatem z moim facetem :smile_move:

wielkie brawa !!!!

anya wkrótce i Tobie będziemy bić brawa !!!

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

witajcie,
wpadłam na ten temat na forum całkiem przypadkiem i mogę się dołączyć? :)
ja 1,5 roku temu robiłam kurs na prawo jazdy ale ze względu na ciążę - odpuściłam...
dziś jadę zapisać się na egzamin (prawdopodobnie po 15 września najbliższe wolne terminy :/) a w drugiej połowie sierpnia wykupię sobie kilka przypominających jazd. ;)
trzymam kciuki za wszystkie zdające i gratuluję tym, które zdały! :)

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...