Skocz do zawartości
Forum

Ciąża zaraz po poronieniu 2


Gość Eve

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martyna J

Kasik właśnie największe wyzwanie to wychować dzieci tak aby były dał siebie wsparciem.

Mój mąż ma brata, który zawsze był i jest oczkiem w głowie mamusi. Dla niego zawszę na wszystko były pieniądze, miał zawszę co chciał, nie musiał tak pomagać w gospodarstwie jak mój mąż, a to mój mąż jestem młodszy.  Do tej pory jak przyjeżdża to teściowa szykuje obiady jak na jakieś święto i wyjeżdża z całym bagażnikiem jedzenia do domu.

Teściowa cały czas gada tylko o nim i jego dzieciach, mimo że mieszkamy w bliźniaku i jak czegoś potrzebuje to przychodzi do nas, bo szwagier to nigdy nie przyjedzie pomóc. A odezwać się do niego o pomoc to wielka afera bo on nie będzie taki kawał jechał ( 70km)

I teściowa doprowadziła do tego że mój mąż swojego brata bardzo nie lubi i unika z nim spotkać.

Odnośnik do komentarza

Ja byłam wczoraj na wizycie (26tc+6),a dzisiaj zaczynam 28tc (27+0). Mała waży 834g,wg lekarki wszystko jest ok. Wydaje mi się, że strasznie malutka jest jak na ten okres ciąży ale lekarka mówiła, że jest ok, że idzie wg jednego z niższych centyli ale idzie prawidłowo i nie ma co się przyczepić. Za 3 tyg usg 3trymestru. Od początku ciąży przytyłam już 8,7kg 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ a gdzie tu do końca.... Dokucza mi bardzo kręgosłup - krzyż i jeszcze taki ból promieniujący od kości ogonowej. Lekarka proponowała rehabilitację ale powiedziałam jej, że nie ma szans żebym chodziła bo nie mam czasu. To kazała ile mogę to się kłaść żeby odciążyć kręgosłup.... leżeć przy 4 latku i roczniaku 🤣🤣🤣🤣 a kucharka, sprzątaczka i opiekunka do dzieci załatwi resztę 🤣🤣🤣

Odnośnik do komentarza

Ja byłam wczoraj na wizycie (26tc+6),a dzisiaj zaczynam 28tc (27+0). Mała waży 834g,wg lekarki wszystko jest ok. Wydaje mi się, że strasznie malutka jest jak na ten okres ciąży ale lekarka mówiła, że jest ok, że idzie wg jednego z niższych centyli ale idzie prawidłowo i nie ma co się przyczepić. Za 3 tyg usg 3trymestru. Od początku ciąży przytyłam już 8,7kg 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ a gdzie tu do końca.... Dokucza mi bardzo kręgosłup - krzyż i jeszcze taki ból promieniujący od kości ogonowej. Lekarka proponowała rehabilitację ale powiedziałam jej, że nie ma szans żebym chodziła bo nie mam czasu. To kazała ile mogę to się kłaść żeby odciążyć kręgosłup.... leżeć przy 4 latku i roczniaku 🤣🤣🤣🤣 a kucharka, sprzątaczka i opiekunka do dzieci załatwi resztę 🤣🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Martyna J wierze, ze będziesz dla swoich dzieci najlepsza mama, jaka tylko będziesz mogła. Teściowa zle zrobiła, jednak Ty widzisz to i myśle, ze świadomie nie popełnisz takich samych błędów. 
Naprawdę rozumiem niechęć Twojego męża do swojego brata. Szkoda jednak, ze zamiast mieć w bracie/rodzinie wsparcie, to przechodzi coś takiego 😔😔

Kasik pięknie rośnie i tak 🥰 skoro lekarz mówi, ze wszystko jest ok, to ja w to wierze 😁 ja dzis zaczynam 24 tc (23+0). Wizytę mam we wtorek i nie mogę się doczekać 🙈 ciekawa jestem jak mały rośnie, chociaż boje się, żeby nie był za duży do porodu 😂😂😂 

Dzis miałam 2 raz krzywa cukrowa i zobaczymy jak wyniki wyjdą. Mam nadzieje, ze jak przy pierwszej będzie wszystko ok ☺️

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Kasik skoro lekarza twierdzi że wzrost jest harmonijny i prawidłowy to nie ma co się martwić. Będzie dobrze zobaczysz. Może malutka jest po prostu drobniejsza. 

Milciaczek trzymam kciuki żeby krzywa wyszła dobrze, ja niestety bujam się z cukrzyca ciążowa i trochę mnie to męczy. Niby na diecie cukrzycowej jestem już od dawna ale czasem w tej ciąży mam ochotę na coś a wiem że nie mogę no i zmartwienie co by Michał nie był za duży i żeby mu nie zaszkodzić. 

Miss jechać do diabetologa, bo nie mogę sobie poradzić z cukrem na czczo, więc zaraz wejdę w insulinę 😟

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Wyniki zobaczę dopiero we wtorek, wiec muszę żyć w tej niepewności 😅 mam nadzieje, ze będzie dobrze, bo ostatnio ciagle mam ochotę na lody 😂😂 

Natomiast wiadomo jeśli coś będzie nie tak, to będę stosować dietę i stosować insulinę jeśli będzie taka konieczność ☺️

Kurde ja to mam nadzieje, ze mój mały będzie takim standardowym dzieckiem do max 3500 g 😅 większego klocka nie chciałabym rodzic 😂

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Mnie jakoś wizja SN na razie nie przeraża 🙈 albo zacznie się to bliżej porodu, albo wcale 😅 bo u mnie to różnie bywa. 

Na razie jestem na SN psychicznie gotowa mówiąc szczerze. Zdaje sobie mega sprawę z tego jak będzie to ciężkie, jak bardzo będzie bolało i jak to będzie wyglądać. Wiem jakie to będzie okropne ale przyjmuje to do wiadomości i na luzie, bo wiem, ze tego nie omine w żaden sposób 😁 

Przyjmuje w tym przypadku strategie myślenia życzeniowego - pójdę na porodówkę, urodzę i wyjdę. Nie zamierzam tam leżeć nie wiadomo ile godzin. I mam nadzieje, ze jak będę tak myśleć, to uda mi się to. Na razie kilka kobiet, które znam, które tak myślały tak właśnie miały 😁 chociaż oczywiście wiem, ze może być bardzo różnie i nawet skończyć się CC. 
Dla swojego synka jestem gotowa na wszystko 🥰🥰🥰 

I wierze tez, ze Ty Martyna świetnie dasz sobie radę ♥️♥️♥️

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Milciaczek dziękuję 😚

Wiem że dam radę. Wolałbym sn i jestem na niego nastawiona.

Zresztą chcę jak najszybciej wrócić do domu, do Gabrysi. Gdy w domu już jest dziecko myśli się bardziej o nim. Zresztą swoje w życiu już w szpitalach się należałam więc teraz mam nadzieję że wyjdę jak najszybciej się da.

Przypomnisz mi na kiedy masz termin? Ja mam na 3 październik, ale coś czuję że nie dotrwam do tego terminu. 

Gabrysia już nie może doczekać się Michała. 

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Martyna trzymam zatem kciuki, żeby udało się szybko i sprawnie SN, żebyś mogła jak najszybciej w pełni sił wrócić do Gabi i zająć się Michałkiem 🥰🥰

Ja termin z ostatniej miesiączki mam na 30.11, z pierwszego USG na 02.12, a teraz z ostatniego USG to już 25.11 🙈 mówiąc szczerze bardzo chciałabym urodzić najlepiej tego 02.12 lub w ogóle w grudniu. Jakoś listopad jest dla mnie takim depresyjnym miesiącem 😅 sama mam urodziny w listopadzie i jakoś nie leży mi to 😂😂 

Oczywiscie zobaczymy kiedy młody zechce zaszczycić nas swoją obecnością 😅🙈

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Kasik to jak urodzisz 2.11 to w moje urodziny 😂😂 

Fajnie w sumie się złożyło, ze tak jedna po drugiej urodzimy, bo mam nadzieje, ze wtedy 3 razy z rzędu będziemy mogły przekazać tu super pozytywne wieści z porodówki 🥰🥰🥰 

Ja już ogólnie coraz bardziej nie mogę się doczekać 🤩 mam już sporo ciuszków w domu, w przyszłym tygodniu wózek jedziemy kupić i farby żeby przygotować pokój małego 🥰 

W końcu po tych wszystkich nerwach związanych z amniopunkcja i w ogóle tym, czy ciąża się utrzyma zaczynam się nią cieszyć i jest to cudowne uczucie ♥️♥️♥️

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Jestem po wizycie u diabetologa i niestety ale zaczęłam brać insulinę. 

Pierwsze wkłucie było bardzo stresujące, ale wcale nie bolało. 

Miałam też wizytę u gina. Wszystko dobrze. Michał waży już 1920g. Dziś 32+0🙂

 

Milciaczek ciesz się ciążą bo to na prawdę cudny czas, zwłaszcza gdy spodziewasz się pierwszego dziecka. Bo w kolejnej ciąży to już nie masz czasu się rozczulać nad rosnącym brzeskiemu bo straszak nie pozwala😉

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Martyna to troszkę kicha z tą insuliną, jednak wiadomo dla wymarzonego bobaska zrobimy wszystko 🥰  Ja mam w rodzinie wielu cukrzyków, wiec wiem co i jak z insulina i w razie co czego się spodziewać. 
Ja mam jutro wizytę u lekarza i poznam wtedy wyniki krzywej. Oby były dobre, bo mimo wszystko nie lubie zastrzyków 😅😅 

A Michałek rośnie jak na drożdżach 😍😍 jeszcze chwila i będzie z Wami na świecie 🥰🥰🥰 

Ogolnie u mnie była kwestia tej amniopunkcji i tych wszystkich stresów i dlatego nie potrafiłam się cieszyć ciąża. Teraz jak już zaczęłam, to nie mogę nawet brzucha głaskać 😔 Położna na razie zakazała mi spacerów, wysiłku i głaskania brzucha 😔 dodatkowo muszę brać duża dawkę magnezu i nospe, bo bardzo mi brzuch twardnieje, aż za mocno i za często 😔 Jutro mam to konsultować z lekarzem i zobaczymy co on powie. Mam nadzieje, ze wszystko będzie już ok. Kolejnych stresów nie chce 😡😡

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Milciaczek trzymam kciuki, za wyniki krzywej, za wizytę, żeby było już dobrze.

Ja to czasem jestem na siebie zła, bo na tą ciążę czekaliśmy trzy lata, po drodze różne schody, a ja czasem nie potrafię docenić że się udało, że czekam na zdrowe maleństwo, mam już jakieś oczekiwania względem dziecka które się jeszcze nie urodziło, nie przyjmuje go takim jakim jest, ale już czegoś od niego chcę. 

Jestem na siebie zła że nie potrafię docenić że on już niedługo będziesz nami, mam nadzieję że to hormony i niedługo mi minie.

 

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Wczoraj miałam wizytę i na szczęście wszystko jest ok ☺️ Krzywa wyszła dobrze, obejdzie się bez insuliny 🙈 

Co do twardnienia brzucha, to lekarz mówi, ze nic się nie dzieje. Szyjka twarda, zamknięta, nie skraca się, nic się nie dzieje. Najpewniej twardnienie brzucha spowodowane jest tym, ze młody leży w pozycji miednicowej i po macicy nawala mnie głową 🙈 No a wiadomo wtedy macica odpowiada twardnieniem. Tak tłumaczył mi to lekarz. 
Z małym ogólnie wszystko ok, wazy 677 g 🥰🥰 

Martyna ja myśle, ze to normalne. Każdy z nas ma jakieś oczekiwania wobec wszystkiego tak naprawdę. Wiec wydaje mi się to normalne, ze masz również oczekiwania wobec Michałka. Jednak wiem tez, ze te oczekiwania miną i nawet jak wszystko będzie szło inaczej niż tego oczekujesz, to będziesz go kochać miłością bezwarunkową. A hormony w ciąży to paskudna rzecz 🙈 dają nam popalić nie dość, ze pod względem samopoczucia, to jeszcze właśnie poprzez takie myślenie, zamartwianie się, obwinianie się.

Odnośnik do komentarza

O jej dziewczyny dawno mnie tu nie było i nie zapamiętałam wszystkiego co właśnie przeczytałam 🙈

Martyna sliczny maluszek na Usg 😊

Kasik malutka wazy pięknie ❤️ Na pocieszenie Ci powiem, ze syn (ciąża 1) w 29+0 nie ważył nawet kg, były problemy z przybieraniem na wadze, ale finalnie urodził się w 42+0 z waga 3080g. Także głowa do góry 😘

Milciaczek super, ze krzywa wyszła dobrze 😘

Ja rodziłam syna SN, a córka cc. I lepiej wspominam cc, dużo lepiej się czułam po sn, bo ten lekarz co zszywal mi krocze po nacięciu to zrobił to delikatnie mówiąc nieudolnie 😕 

U nas problemy z karmieniem. Olga jest na mm i nasze wytyczne to min. 500 ml w ciągu doby, ciężko czasem ten poziom osiągnąć, ale walczę żeby jadła i dobrze przybierała i była zdrowa. Starszy brat jest w niej zakochany 🥰 a ja się cieszę, ze mam moja dwójkę skarbów! 

Odnośnik do komentarza

Anna.a super że brat zadowolony z siostrzyczki 😚 u nas Gabi też była na mam, tak wyszło ale powiem ci że nie zauważyłam żeby w okresie do przedszkola chorowała bardziej niż dzieci karmione piersią, a wręcz nam w ogóle nie chorowała. Do 4 roku życia miała dosłownie 2 razy zapalenie oskrzeli ( zarażona bo przyjechała siostra męża z chorymi dziećmi) złapała na nóżce liszaja zakaźnego w sali zabawa i przeszła bostonke, to wszystko. 

Gorszy bilans jak zaczęła przedszkole, chociaż też jakoś strasznie nie było, no poza marcem/kwietniem  tego roku, gdzie była chora na zapalenie oskrzeli, jelitówkę, zapalenie zatok i zapalenie krtani, ale najczęściej po tym już jest ok 

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Ami

Nieśmiało przyznaję,ze dziś po południu słaba kreska dwa dni przed terminem,zobaczymy czy coś z tego będzie. Po ostatnim poronieniu co miałam tylko tabletkami bez zabiegu to miałam trzy miesiące skrzepowe, z tego dwa miesiące tak leciało. Ale byłam ostatnio u gina i wszystko było ok, dal mi luteine od owu,biore acard i dopegyt, także hmm

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Anna.a to świetnie, ze braciszek zakochany w siostrzyczce 🥰 Mam również nadzieje, ze wasze problemy z karmieniem miną i wszystko będzie się tylko cudownie układać ♥️ A mm nie jest wcale zle. Teraz te mleka są po tak zaawansowanych badaniach, ze nie robią już takiej różnicy przy karmieniu jak kiedyś. 

Ami trzymam mocno kciuki, żeby tym razem wszystko było dobrze! 🤞🤞🤞🥰🥰🥰🥰 Dawaj koniecznie znać jak sytuacja się rozwija!

Odnośnik do komentarza
W dniu 17/8/2022 o 5:54 PM, Gość Gość Ami napisał:

Nieśmiało przyznaję,ze dziś po południu słaba kreska dwa dni przed terminem,zobaczymy czy coś z tego będzie. Po ostatnim poronieniu co miałam tylko tabletkami bez zabiegu to miałam trzy miesiące skrzepowe, z tego dwa miesiące tak leciało. Ale byłam ostatnio u gina i wszystko było ok, dal mi luteine od owu,biore acard i dopegyt, także hmm

Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Ami trzymam kciuki.

Wiem jak trudno cieszyć się wczesną ciąża gdy ma się na koncie poronienia. Wiesz o tej ciąży powiedzieliśmy rodzinie jak byłam po USG połowowym. Długo ja ukrywaliśmy żeby uniknąć przykrych pytań.  A dziś jestem już w 33+5 Michał rośnie i ma się świetnie.

Bądź dobrej myśli, ja wysyłam dużo pozytywnej energii.😘

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...