Listopadowe mamy 2020

[Gość KZbn]

Dziewczyny zaobserwowałam u siebie coś dziwnego, czasem mam tak,ze twardnieje mi macica bo nie cały brzuch trwa to kilkanaście sekund. Czasem tez tak,ze z lewej strony mi wychodzi taka kula na brzuchu 🤷🏻‍♀️ Nie wiem o co chodzi. Musze następnym razem zrobić zdjęcie i pani dr pokazac. 

[Gość Lisiczka]

Kzbn wydaje mi się, że masz skurcze przepowiadające. Też je mam, nie są zbyt fajne. Jak nie masz bóli to chyba wszystko ok. Niemniej powiedz lekarzowi. 

Ostatnio tak się zestrachałam. Miałam dość pokaźne plamienie. Ma szczęście na sorze był mój lekarz prowadzący. Krwawienie miałam najprawdopodobniej z nadżerki. Na prawdę najadłam się strachu...

[Gość Kzbn]

Lisiczka o biedna ty! Wierze Ci,ze musiałaś umierać ze strachu 😞 

jak czytam na necie (nie powinnam i know 🙈) to wyglada to na stawianie się macicy, ze po 20 tyg to Ok nawet kilka razy dziennie, dopóki nie dochodzą objawy niepokojące. Nie boli, trwa do 30 sekund. To chyba się nazywało inaczej niż skurcze przepowiadające tylko Braxtona Hicksa to ćwiczenie macicy do porodu i po 30 tyg maja być częstsze. 
 

byle do 4.08 i żeby pani dr potwierdziła moje teorie 😅

[Gość Ania]

Kzbn, też mi się wydaje że to skurcze Braxtona Hicksa...jeśli nie są bolesne i regularne to wszystko ok. Czytałam o tym i po 20 tygodniu mogą się pojawiac...a jak będzie Cię to bardzo niepokoić to zadzwoń do lekarza najlepiej. I ogólnie to lepiej internetow nie czytać,bo to tylko człowieka może wystraszyć, wiem,bo już nie raz mnie takie artykuły wystraszyły!

Lisiczka, współczuję stresu jaki miałaś! Najważniejsze że wszystko dobrze!🙂

[Gość Kzbn]

Znów się miałam czym stresować... rano wstałam do toalety a tu czuje szpileczki/kłucie po bokach i w dole brzucha. Nie mocno ale dokuczliwe to było. Trwało po koło 30min, wzięłam magnez i luteinę, przeszło. Malutka po 8 zaczęłam się normalnie ruszać, to mnie pocieszyło niesamowicie. Niewiele mi brakowało,żeby jechać do szpitala! Miko,ze ból nie się nasilał ani nic, wystraszyłam się 🙈 teraz myśle,ze może leżąc na prawej stronie gdzieś mi mała uciskała lub macica znów się szykuje do powiększania ? 🤷🏻‍♀️ Jeśli dzisiaj się to powtórzy to już jadę nie ma co. 

[Gość Ania]

Kzbn, ale to było kłucie czy ból? Ja takie kłucia też mam, i to tak nisko, pisałam już o tym. Lekarz mi powiedział że to może być ucisk na nerw jakiś i tak to jest...nie mam tego stałe,ale jak się pojawi to dokucza i np. nie mogę wtedy siedzieć, najlepiej jak położę się na wznak. Wydaje mi się że to też mogą być więzadła, one też tak kłują... Mamy tych dolegliwości bardzo dużo, wcale Ci się nie dziwię że się wystraszylas,ale najważniejsze że nie ma żadnych plamien i że przeszło...brzuszki mamy coraz większe i te nasze dolegliwości też będą coraz bardziej dokuczać 😣

[Gość Kzbn]

Aniu No kłucie bardziej tak, po bokach okolice pachwin a potem przeszło na cały dol, może potem przeszło to w skurcz? No u mnie 22 tydzień ostatni 5 miesiąca może właśnie organizm się szykuje do 6 miesiąca 😉 może właśnie leżąc na prawym boku coś mi uciskalo. Ja mogłam i chodzić i siedzieć wszystko aż tak nie bolało. Więzadła tez by pasowały. 
chyba dlatego się tak wystraszyłam bo dawno nic mi nie dokuczalo i zapomniałam jak to jest 😝

[Gość Ania]

Mnie to wygląda na więzadła,tym bardziej że stało Ci się to jak wstałaś z łóżka...ja już jestem z bólem za pan brat,więc jak tylko nie boli mnie gorzej niż zawsze to staram się uspokoić,choć czasem jest ciężko...ja jestem 24+1tc, więc połowa 6 miesiąca i widzę że to już lepiej chyba nie będzie, trzeba jakoś dotrzymać do końca i juz🙂

[Gość Kzbn]

Dokładnie to samo sobie pomyślałam,ze musze się uspokoić bo się bardziej nakręcam 😉 dobrze,ze mąż trzeźwiej mysli ode mnie 😉 uspokajał mnie, pytał czy bardziej boli czy tak samo, czy coś innego mnie nie boli, czy jakieś plamienie mam, wiedział jak ze mną postępować 😉 

[Gość Ania]

Tak, nasi mężowie to prawdziwe skarby...ja bez mojego do tej pory to bym już dawno zwariowała😂 teraz mam wizytę w piątek i juz mnie stres bierze jak będzie

[Gość elaela]

dziewczyny, melduje, że byłam na tescie glukozy. Najgorsze to burczenie w brzuchu i głód. Ktoś kto wymyślił przetrzymywanie ciężarnej bez jedzenia tyle godzin powinien być ukamieniowany!

[Gość Kzbn]

Elaela 👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻 Szacun dałaś rade ! 
w którym jesteś tygodniu? 
Oby tez wynik był dobry ✊🏻

[Gość elaela]

25 tc. Test robi sie 24-28 tc. W tym tyg czekają mnie jeszcze przeciwciała kleszcza, znowu pobranie. Mam juz tak zmęczone ręce od tych wkłuć...😞

 

a jak wasze brzuszki? Moj wydawał sie mały ale dzisiaj jak popatrzyłam na dziewczyny w przychodni to mój jest mega, mimo że one były ciążę wyżej. Chyba to przez to, że to moja druga.

[Gość Kzbn]

Elaela o to ja ta krzywa zrobię razem z przeciwciałami (do wykrycia czy doszło do konfliktu serologicznego) żeby tez uniknąć dwóch wkłuć, bo zawsze panie maja ze mną problem 🙄 nie wiem czy to w ciąży mi tak te żyły poznikały 🤷🏻‍♀️ 
 

moj brzuszek No już widać widać 😉 ale cieszę się z tego bardzo. Rano mi się wydaje mniejszy ale jak stanę bokiem to już nie ;D Hahah. 
 

moja znajoma się najadła strachu... wyobraźcie sobie w pon miała wizytę a w środę dzwoni sanepid,ze jej lekarz ma wirusa 😞 czekała na badanie potem czekała na wynik (od razu kazali jej zostać na kwarantannie) na szczęście ona wynik negatywny 🙏 jedna ulga ale teraz musi szukać nowego lekarza a rodzi we wrześniu 

[Gość Ania]

Elaela, to chyba właśnie kwestia kolejnej ciąży...ja też jestem w 25tc a brzuch mam już taki jak miałam z córką do porodu...niby jestem na plusie tylko 2 kg,ale chyba mięśnie brzucha już są osłabione i tak nie trzymają, poza tym jestem też tęższa niż przy pierwszej ciąży.

Nie ma co się sugerować innymi brzuszkami,zależy jak dziecko jest ułożone i w ogóle. Ja mam też łożysko na przedniej ścianie i na ostatnich prenatalnych powiedzial mi lekarz,że synuś wciśnięty jest w kręgosłup i też dlatego gorzej widać.

Grunt żeby dzieciaczki były zdrowe i szczęśliwie się urodziły 🙂

[Gość Ania]

Kzbn, nieźle, współczuję jej! Chociaż dobrze że ona negatywna!

Kurcze, tak to jest,niby człowiek stara się uważać,ale do lekarza trzeba iść,a nie wiadomo kto był przed nami w gabinecie, nie mówiąc właśnie o lekarzu który ma styczność z tyloma ludźmi!

Niestety to co się słyszy ostatnio to nie napawa optymizmem,oby tylko w październiku/ listopadzie nie było gorzej!

[Gość Kzbn]

Aniu w piątek już miałaś wizytę czy dopiero będziesz mieć? 🙂 Ja czekam na wtorek 4.08
 

no mnie tez te liczby zachorowań prawie 400 czasem ponad 500, przerażają! Już i tak tata nie może do gabinetu wejść... dla mnie normalka już ale szwagierka mówi,ze nam współczuje,ze to super chociaż raz na jakiś czas razem maleństwo zobaczyć. Poród tez pewnie będzie samotny i dni w szpitalu 😞 

dziewczyny a z waszego doświadczenia to ile np body dziecko powinno mieć ? Nie wiem ile kupić 🙈

[Gość Ania]

Teraz w piątek będę mieć wizytę, już myślę o tym...

No niestety, przykre to bardzo że mąż nie może wejść, ani na wizytę, ani jak leżałam 2 razy w szpitalu to też żadnych odwiedzin...

Chociaż podobno teraz jest tak że wróciły porody rodzinne i w razie gdyby jakiś szpital nie wyraził zgody to trzeba dzwonić do NFZ. Po porodzie też ojciec ma prawo być 2 h z dzieckiem. Trzeba poszukać informacji na ten temat bo tak czytałam ostatnio.

Ja prawdopodobnie będę mieć cesarkę,więc mąż i tak nie będzie mógł być przy mnie. Najbardziej ubolewam nad tym,że nie będzie mógł być potem. Z córką po cesarce jego obecność była zbawieniem, pomógł mi się umyć,albo wstać z łóżka, takie zwykłe rzeczy, które są bezcenne jak człowiek się nawet nie może wyprostować!😣

Ile body, trudno powiedzieć, napewno kilka sztuk 5-7,ja osobiście wolę body od koszulek bo one się podwijają strasznie. Body są wygodniejsze. Zależy czy chcesz żeby pralka chodziła non stop, bo a to się przesika,a to uleje mlekiem... trochę tego trzeba mieć 😃

[Gość Lisiczka]

Hej, 

Ile szt body? Mam już jedno dziecko, a sama nie wiem...najlepiej żeby były kopertowe. Duuużo wygodniejsze niż te przez głowę.

Co do porodu to ja też ubolewam nad tym, że nie będę mogła z mężem. U nas w szpitalu porody rodzinne wróciły, ale mąż może być tylko do momentu podania znieczulenia. Strajkują anestezjolodzy i nie zgadzają się na obecność partnerów. Musisz wybrać, albo mąż, albo znieczulenie...

[Gość Ania]

Lisiczka,co za chore przepisy...co ma podanie znieczulenia do obecności męża?! Chyba że to taka zagrywka szpitala,żeby oszczędzić na znieczuleniach...powinno się to zgłosić do NFZ! 

[Gość Ania]

Dziewczyny,mam pytanie...bierze któraś z Was luteinę dopochwowo? Czytałam, że upławy po niej są żółtawe,też tak macie? Ja jednego dnia mam jakby mniej żółte, bardziej taki biały proszek,a drugiego jakby bardziej żółte... nie mam żadnego stanu zapalnego, nic mnie nie boli,nie swędzi więc to chyba od luteiny? Jak myślicie?

[Gość Pistacja]

Powiem Wam,  że w tych czasach trochę obawiam się porodu. Obecność męża dla mnie była bardzo pomocna,  zarówno podczas samego porodu jak i później. Siedzial ze mną do wieczora,  żebym mogła się ogarnąć. Do tego jeszcze młody mało spał, ja bardzo obolała, a do tego wyszliśmy po tygodniu. Teraz chcę cesarkę, więc tym bardziej by się przydał ktoś do pomocy. Z tego co pytałam nie może być nikt obecny podczas porodu, ale zapytam jeszcze przy najbliższej okazji . W ogóle to tydzień temu zamknęli szpital,  w którym mam rodzić,  bo wykryto u jednego pracownika wirusa 😢 Chyba moja lekarka nie jest na kwarantannie bo bym miała odwołana wizytę. 

Co do body to na pewno z 6-7szt.  Ja z kolei mam problem jak ubierać noworodka zimową porą🤦‍♀️. Starszego syna rodziłam w wakacje, a młodszego wiosną. Wydaje mi się,  że body na krótki rękaw i na to pajacyk. Jak myślicie?

[Gość Pistacja]

Ania,  ja cały czas biorę luteinę. Czasem ona się skawala i jest niby twarożek. Upławy faktycznie są żółte, ale ja zawsze je miałam, choć stanów zapalnych też nie było. 

[Gość Ania]

Pistacia, dzięki za odpowiedź... uspokoiłam się,bo już myślałam że coś nie tak🙂

[Gość Kzbn]

Aniu wszystko Ok 😉 ten twarożek to tabletka się rozpuszcza. 

Pistacia to witam w klubie tez nie wiem jak ubierać maluszka zimowa pora 😅 to chyba bodziakow mam dość 🙂 jakieś bluzeczki, kaftaniki tez mam. Pewnie wyjdzie w praniu czy dość czy nie 😅 nie wiem jaki rozmiar mi będzie potrzebny na start 🙂 

ah z tymi porodami to będzie 😞 mnie mąż namawia na CC, trochę tak bo to zawsze ja i maleństwo pod opieka. A nie,ze przy naturalnym zacznie się coś dziać... albo ktoś za późno podejmuje decyzje o CC. Słyszałam trochę takich historii i to mnie przeraza. Tylko znów po naturlnym szybciej się wraca do formy. Tez się boje kto pomoże w szpitalu 😞 może trafimy na dobre kobiety i jakoś jedna drugiej... No nie wiem 😞