Cześć, 31.01 miałam ostatni okres. 05.03 poszłam na badanie beta hcg ponieważ testy wychodziły mi pozytywne. Jej wynik to 53,80.. bardzo się boję, że jest za niski. W ten sam dzień miałam wizytę u ginekologa i niestety na usg nic nie bylo widać, jedynie bardzo malutką kropeczkę. Ginekolog kazała mi wrócić za minimum 2 tygodnie. Miałyście może taką sytuację? Wczoraj powtórzyłam beta hcg i jej wynik to 342 ( 4 dni różnicy). Co o tym myślicie? Według moich wyliczeń z "kalendarzyka" powinnam być w 6 tygodniu ciąży, jednak chyba nic na to nie wskazuje. Dajcie proszę znać. Bardzo się martwię. Wizyta dopiero 20.03