Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

48 minut temu, Gość Marzenaa napisał:

Jestem w szpitalu zaczęło sie krwawienie. Gin mnie zbadal i stwierdzil ze jestem w trakcie poronienia nic juz nieda sie zrobic na usg bylo cos widac ale duzo mniejsze od wieku ciazy. 

😞

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Nota83 napisał:

Nie korzystałam z wizyt online. Faktycznie kicha wyszła z tą receptą, no ale co zrobić, następnym razem trzeba wykupic za 200 zl aby nie jechać extra. Mnie tez tam ostatnio zonk spotkał jesli chodzi o kasę, dopłtata w wysokości 500 zl 😉

No słabo. Teraz już będę wiedziała ale poczułam się średnio. To i tak wszystko tak dużo kosztuje że mógłby darować te jedna receptę

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Marzenaa napisał:

Jestem w szpitalu zaczęło sie krwawienie. Gin mnie zbadal i stwierdzil ze jestem w trakcie poronienia nic juz nieda sie zrobic na usg bylo cos widac ale duzo mniejsze od wieku ciazy. 

O nie Marzenka tak bardzo mi przykro:( tyle musimy się wycierpieć:( trzymaj się Kochana 😘

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Marzenaa napisał:

Jestem w szpitalu zaczęło sie krwawienie. Gin mnie zbadal i stwierdzil ze jestem w trakcie poronienia nic juz nieda sie zrobic na usg bylo cos widac ale duzo mniejsze od wieku ciazy. 

Wiem co czujesz😔badz silna!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny. Dziś niestety przyszła @. Ale to nic, mam wiele skierowań na badania, bo podejrzewają PCOS i już w poniedziałek i wtorek idę je zrobić (TSH,T4,anty tpo, testosteron, androstendion, DHEA-s, prolaktyna), na dodatek USG tarczycy, transwaginalne, piersi i cytologia. Czeka mnie "badaniowy" grudzień. Ten cykl był okropny, bo myśleliśmy z lekarzem że będzie bezowulacyjny, a owulacja była w 31dc. Niestety dziś 44dc i w nocy przyszła. Ale nie załamuje się, dało mi to jakoś nowa nadzieję na to że badania pokaza w czym rzecz. Odezwę się do Was jak będę miała wyniki. 

przepraszam, że z gościa, ale ciągle mnie wylogowuje 😂

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Prowadzę ankietę na temat dlaczego chcemy zostawać mamami i szukam kobiet z wynikami badań estradiolu, amh i testosteronu

Jeśli posiadacie takie wyniki to śmiało wypełniajcie ankietę, prześlijcie dalej, jeśli znacie inne kobietki, będę dozgonnie wdzięczna za każdą pomoc w przyczynieniu się do odkryć naukowych ;D

https://ankiety.uksw.edu.pl/index.php/926257?lang=pl&fbclid=IwAR273pqVPeAAZp0GyTcoZ1oTJjUb5czWhwGom6YGXjn0cg69FPb9ikY9SmA

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Maszkaron napisał:

Marzena tak bardzo mi przykro ;(, wlasnie weszlam zeby zobaczyc co u Ciebie bo kreseczki byly piekne 😞 smutek

ja ostatnio mam ciezkie dni i nawet tu nie wchodze bo smutek mnie ogarnia jak pomysle o stracie ;(

Maszkaron wiem co czujesz.... U mnie niestety pomogło dopiero jak zaszłam w kolejna ciążę... 

Odnośnik do komentarza
Gość Niecierpliwa

Maszkaron- też tak miałam. Nic mnie nie cieszyło. Załamka każdego dnia. Nawet ciąża na początku mnie nie cieszyła. Dopiero po jakimś czasie wróciła mi radość życia. Nie poddawaj się. Jestem w trzeciej ciąży w tym roku. Aktualnie 14+2 i zdrowe Maleństwo 😍 ten rok był straszny. I dobrze że się kończy. 

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, zaczarowana napisał:

Marzena 

Trzymaj się. 

W sobotę odebrałam wyniki z bety i mamy 52 chyba się udało. W poniedziałek powtórzyłam betę i wynik 247. Jeszcze to do mnie nie dotarło po 15 miesiącach starań aż ciężko mi uwierzyć. W czwartek idę do lekarza. Pewnie nic nie będzie widać ale chcę żeby powiedział że wszystko jest na dobrej drodze.

Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Powiem tak do dzis dochodze do siebie bo w niedzielę  zostalam potraktowana przez ordynatora jak malolata ktora niepotrzebie przyszla. A po krótce  w sobote wizyta w szpitalu z polecenia mojego gin ktory mial dyzur zrobil usg na ktorym bylo widac malutki pecherzyk ale cos bylo z nim nie tak i zaczelam sie sama oczyszczać juz w szpitalu bardzo krew leciala. W niedziele obchód i ordynator do mnie z pretensjami po co ja przyszlam i skad wiem ze bylam w ciazy co ja wymyslam wiec mowie ze zrobilam test i krew i ze na usg bylo tez widac a on do mnie ze to zadna ciaza tylko zaburzenia miesiaczkowania ze co ja sobie bede wymyslac ciaze jak okres wedug niego dostalam). A na tym usg on niewie co to jest.   po co ja miejsce zajmuje i ze narazam sie lekko myslnie na zarazenie covidem. I ze test ciazowy sie robi dopiero jak sie 2 tygodnie  okres spoznia a nie tak jak ja zrobilam. A i na koniec  zbadal tylko dopochwowo rekami ale usg mi niezrobil bo stwierdzil ze to zaburzenia miesiaczkowania. I tak tez mam na wypisie napisane...  a teraz od 2 dni boli mnie podbrzusze i niewiem co robic krwawilam tylko 4 dni. Jestem zalamana 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Gość Marzenaa napisał:

Powiem tak do dzis dochodze do siebie bo w niedzielę  zostalam potraktowana przez ordynatora jak malolata ktora niepotrzebie przyszla. A po krótce  w sobote wizyta w szpitalu z polecenia mojego gin ktory mial dyzur zrobil usg na ktorym bylo widac malutki pecherzyk ale cos bylo z nim nie tak i zaczelam sie sama oczyszczać juz w szpitalu bardzo krew leciala. W niedziele obchód i ordynator do mnie z pretensjami po co ja przyszlam i skad wiem ze bylam w ciazy co ja wymyslam wiec mowie ze zrobilam test i krew i ze na usg bylo tez widac a on do mnie ze to zadna ciaza tylko zaburzenia miesiaczkowania ze co ja sobie bede wymyslac ciaze jak okres wedug niego dostalam). A na tym usg on niewie co to jest.   po co ja miejsce zajmuje i ze narazam sie lekko myslnie na zarazenie covidem. I ze test ciazowy sie robi dopiero jak sie 2 tygodnie  okres spoznia a nie tak jak ja zrobilam. A i na koniec  zbadal tylko dopochwowo rekami ale usg mi niezrobil bo stwierdzil ze to zaburzenia miesiaczkowania. I tak tez mam na wypisie napisane...  a teraz od 2 dni boli mnie podbrzusze i niewiem co robic krwawilam tylko 4 dni. Jestem zalamana 

Co za burak!

No wkurzyłam się jak to czytam. Pewnie jakiś stary pryk. Przepraszam no ale nie mogę. To żaden lekarz tylko jakiś konował. :( brak słów na to zachowanie. 

Nie miej sobie nic za złe. Ja też poszłam do szpitala i potem żałowałam też było bardzo nie miło :( ja rozumiem że dla nich to tylko praca ale odrobinę chociaż człowieczeństwa mogliby mieć w sobie. Strasznie to przykre że u nas służba zdrowia leży. Masakra. Mi tak samo kazał ginekolog już do niego nie chodzę. Bardzo Ci współczuję. Trzymaj się :*

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Gość Marzenaa napisał:

Powiem tak do dzis dochodze do siebie bo w niedzielę  zostalam potraktowana przez ordynatora jak malolata ktora niepotrzebie przyszla. A po krótce  w sobote wizyta w szpitalu z polecenia mojego gin ktory mial dyzur zrobil usg na ktorym bylo widac malutki pecherzyk ale cos bylo z nim nie tak i zaczelam sie sama oczyszczać juz w szpitalu bardzo krew leciala. W niedziele obchód i ordynator do mnie z pretensjami po co ja przyszlam i skad wiem ze bylam w ciazy co ja wymyslam wiec mowie ze zrobilam test i krew i ze na usg bylo tez widac a on do mnie ze to zadna ciaza tylko zaburzenia miesiaczkowania ze co ja sobie bede wymyslac ciaze jak okres wedug niego dostalam). A na tym usg on niewie co to jest.   po co ja miejsce zajmuje i ze narazam sie lekko myslnie na zarazenie covidem. I ze test ciazowy sie robi dopiero jak sie 2 tygodnie  okres spoznia a nie tak jak ja zrobilam. A i na koniec  zbadal tylko dopochwowo rekami ale usg mi niezrobil bo stwierdzil ze to zaburzenia miesiaczkowania. I tak tez mam na wypisie napisane...  a teraz od 2 dni boli mnie podbrzusze i niewiem co robic krwawilam tylko 4 dni. Jestem zalamana 

Wrrrrr...... co za dupek!!! 

Marzena dobrze zrobiłaś jadąc do szpitala, sam ginekolog Cię tam pokierował, a trafiłaś na człowieka pozbawionego rozumu ordynator od siedmiu boleści.. Nikt sobie nie zdaje sprawy z tego jak każdy kolejny nieudany cykl boli nas bardzo:/ a tu taki pozbawiony jakichkolwiek uczuć typ.... 

Marzena ja bym się umówiła na wizytę u ginekologa albo chociaż do niego zadzwoniła żeby być spokojną.. 

Odnośnik do komentarza
Gość PannaAnna

Może ten lekarz miał dobre intencje. Lepiej pogodzić się z myślą że to okres niż poronienie. Tak czy inaczej źle się zachował. Współczuję Ci że musisz przez to przechodzić. Ale jesteś silna i dasz radę, dobrze że mąż Cię wspiera, nie jesteś sama. Jeszcze Ci się uda. Mój gin powiedział mi po poronieniu że 15% ciąż na tym etapie ulega poronieniu i taka jest natura i nic się na to nie poradzi. Mówi że jeszcze będe mieć upragnioną ciążę i dzidziusia. Wierzę mu 🙂

Odnośnik do komentarza

Przepraszam,ale się wtrace,bo krew zalewa jak się czyta o takim zachowaniu lekarza. Ps. Kiedyś się też tu udzielałam jak starałam się o dziecko...

Marzena nie miej sobie nic za złe,dobrze zrobiłaś,że pojechałaś. Wyobraź sobie ,że jakby ciąża była jednak żywa a byłby np.krwiak i krwawienie a takie rzeczy się zdarzają i to bardzo często to interwencja lekarska mogłaby ja  uratowac. To najnormalniejsza w świecie reakcja kobiety. Wybacz,że tak pisze, bo jednak przeszłaś stratę,mam nadzieję,że nie uraze Cię tym co napisałam. 

Życzę Ci siły w powrocie do starań.

Trzymam kciuki za Was wszystkie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Marzenaa czytam i własnym oczom nie wierze 😡 co to za lekarz! Jak mógł tak potraktować kobietę. Zero empatii. Współczuje Ci kochana, bo jeszcze dodatkowo denerwujesz się przez podejście takiego „lekarza”. Trzymaj się. 
A zastanawiałaś się może nad jakimiś badaniami? Bo z tego co pamietam to już Twoja druga strata 😞 

06.2016 synek ❤️

05.2019 córcia Aniołek

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana

Kurde co z tymi lekarzami jest nie tak. Zero jakiejkolwiek ludzkiej empatii. Tylko się oglądają żeby dam im w kieszeń to gadka od razu inna. 

Marzena

Twoja reakcja była jak najbardziej na miejscu. Nie przejmuj się tym gburem.

Dzisiaj byłam na wizycie. Wyszłam stamtąd zalana łzami. Lekarz nic nie widział ani pęcherzyka ani nic. Kolejna wizyta w poniedziałek. Kazał mi dzwonić przez weekend jakbym zaczęła plamić albo poczuła silny ból brzucha mam jechać na szpital. Mówi, że albo ciąża jest wszesniejsza niż nam się wydaje ale kazał mieć z tyłu głowy, że może też to być ciąża pozamaciczna. To będzie najdłuższy weekend w moim życiu. Dobrze że mam pracujący to chociaż nie będę myślała i czytała internetow, no to w niczym nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...