Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny czy tylko ja tak mam czy Wam też tak się zdarza? Od wczoraj według wyliczeń mam płodne dni i powiem szczerze nawet nie chce mi się myśleć o staraniach... Ostatni cykl 36dni byłam wręcz pewna że się udało i jakoś odeszły mi siły Wcześniejsze miesiące przy regularnym cyklu jakoś lepiej znosiłam brak dwóch kresek Nadal czuję się totalnie rozwalona i boję się że teraz znowu będą jakieś dziwne objawy i długi cykl 😔

02.09.2015 Karolek 3300g i 55cm szczęścia 🙂
[img]https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlnu4w58ul.png[/img]

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, sunshine napisał:

Dziewczyny czy tylko ja tak mam czy Wam też tak się zdarza? Od wczoraj według wyliczeń mam płodne dni i powiem szczerze nawet nie chce mi się myśleć o staraniach... Ostatni cykl 36dni byłam wręcz pewna że się udało i jakoś odeszły mi siły Wcześniejsze miesiące przy regularnym cyklu jakoś lepiej znosiłam brak dwóch kresek Nadal czuję się totalnie rozwalona i boję się że teraz znowu będą jakieś dziwne objawy i długi cykl 😔

Ogólnie moja siostra mowila mi ze ona ma dłuższe cykle kiedy ma cykle bezowulacyjne

Odnośnik do komentarza
Gość Lesnasarenka

Sunshine ja tak miałam w tym miesiącu i owulacja była później. Ochota naszła kiedy faktycznie były płodne. W zeszłym miesiącu też nie było chęci ale podejrzewam cykl bezowulacyjny. Tylko że u mnie brak owulacji nie wydłuża cyklu. Bezowulacyjny często są dłuższe

Odnośnik do komentarza

Sunshine to normalne że ogarnęło Cie zniechęcenie, miałas nadzieję i się zawiodłas i Twoja podswiadomosc podpowiada Ci że tym razem też tak będzie, ale nie wierz jej. Może akurat ten cykl będzie Twój pomimo niecheci, próbuj, jak nie sprubujesz to się nie przekonasz. Ja często tak miałam że po kolejnym nieudanym cyklu traciłam chęci na wszystko, jakiś taki dół mnie ogarniał, czasami się mu poddawałam i odpuszczałam cykl a czasami mówiłam sobie, że to że wcześniej tak było nie znaczy że teraz będzie tak samo i próbowałam, oczywiście tez nie na siłę,

Odnośnik do komentarza

Czasami się zastanawiam czy w ogóle jest sens się starać... Mój prawie 5 latek niby cały czas mówi o rodzeństwo pyta się kiedy w brzuszku będę mieć dzidziusia A za chwilę daje tak do wiwatu że mam wszystkiego dość i wątpię w swoje macierzyństwo Podczas tej pandemii wszedł w jakiś okres buntu czy coś podobnego Kompletnie przestaje się słuchać poza domem Wyjście do sklepu to ciągle upomnienie i permanentny stres dla mnie że coś w końcu narozrabia Nawet na spacerze próbuje dojeżdżać za daleko na rowerze A ja coraz to szybciej tracę cierpliwość na takie ciągle nieposłuszeństwo i drażni mnie ten jego wulkan energii wręcz od razu Nigdy nie był spokojnym dzieckiem zawsze był w biegu (Jak był mały to nie umiał chodzić tylko od razu biegać) Naprawdę nie wiem czy staranie się o drugie dziecko to dobry pomysł Może  gdyby było tak szybko jak z pierwsza ciąża to byloby łatwiej A tak czlowiek ciągle myśli czy napewno się nadaje do dwójki dzieci Czy się uda zajść jak się nie udaje to zaś przychodzi głupie myśli że po co w koncu mam zdrowe dziecko Wykańcza mnie to wszystko Bo nawet jak mysle pozytywnie to wtedy przychodzi mi na mysl co to bedzie pozniej Jak mlody sobie poradzi z faktem ze musi sie podzielic mama Że czasem będzie musiał poczekać na swoją kolej...😞 

02.09.2015 Karolek 3300g i 55cm szczęścia 🙂
[img]https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlnu4w58ul.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Sunshine mam te same dylematy co Ty! Dokładny opis jakbym o sobie czytała. Moja córka już przestała pytać, od czasu do czasu tylko coś wspomni ze kiedyś będzie miała brata albo siostrę ale też widze jak jej smutno jak czasami bawi się sama i wpadam w poczucie winy, pomimo tego że wiem że jakby udało sie za pierwszym razem to miałaby rodzeństwo już trzyletnie. Też się zastanawiam czy ja się do tego jeszcze nadaje, córka już sama prawie wszystko koło siebie zrobi,mam więcej czasu dla siębie i nie wiem jak to będzie jak znowu mi będzie tego brakować nawet podwójnie bo jak nie jedno to drugie będzie mnie potrzebować, boje się też jak to będzie przy chorobach, jak córka jest chora to nie śpię i się zamartwiam a jak będzie drugie to podwójnie się będę zamartwiać, ale z drugiej strony mam poczucie że za kilka lat mogę żałować że nie probowalam się starać o drugie. Dobrze wiedzieć że nie jestem odosobniona w swoich rozkminach.

 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Czekając na cud napisał:

No i okres się rozkręcił a jak mi niedobrze jestem opuchnięta i jest mi przez to niedobrze do tego jest gorąco i słabo się czuje . Dlaczego spóźnione miesiączki są takie okropne 

Kurczę ja czekam od niedzieli na ta @ i nadal nic, dziś 30 dzień cyklu. Ostatni raz 30dniowy cykl miałam w marcu,i to był mój rekord, a takto zawsze 24-25 dniowe.

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Gość Czekając na cud napisał:

Kasie

Chyba każda kobieta przechodzi przez tak trudne chwile ... Dobrze że 30 dc ja miałam 42 teraz i umieram z bólu 

Mam nadzieję że ty zafasolkowałaś:-)

Nie, to chyba byłby cud nad cudy, bo my tylko jednego przerywanca przed laparo mieliśmy,  (za bardzo bylam przerażona i nie chciałam ryzykować) a wcześniej trzy lata bez powodzenia, ale jak do poniedziałku dalej nic to będę testować bo nigdy w życiu takiego nie mialam, a jakbym miała jak Ty to wogole bym fiksowala, a brałaś coś przeciwbólowego? Mnie zawsze ratuje gorący termofor, albo ciepła kąpiel.

Odnośnik do komentarza
Gość Czekając na cud

Lesnasarenka

Wiem jak się czujesz 😞 za każdym razem przechodzę załamanie kiedy widzę jedna kreskę na teście ... Wszystkie koleżanki naokoło zachodzą tylko ja nie mogę 😞

 

Kasie

Od zawsze mam problemy z miesiączkami jak nie krwotoki to są spóźnione i bolesne biorę leki na regulację i jak się kończą wszystko wraca do normy ..  Ja właśnie czekam na taki cud też staramy się kilka lat mój mąż wkurza się że tylko na tym mi tylko zależy 😞

 

Odnośnik do komentarza

Hej. 

Moje pytanie  brzmy czy dziwne rozpieranie na dole brzucha,  pobolewanie piersi, temp ciała 37.1 , ucuczie nudnosci i zaparcia moga być obajwem ciazy. Drugi miesiac Sie staramy w tamtym nie miałam  takich objawow. Od  listopada ubieglego roku gdy starcilam ciaze , to ani razu przed@ nie bolaly mnie piersi.

Cykle ostatnio mialam 28/26/25 teraz niby owu powinnam miec 9 lipca. Przytulalismy sie  mezem 6 ,9 i 13 lipca.  Test zrobilam 5 dni przed i wyszedł  negatyw. Czy jest szansa jednak,ze sie udalo?

Pozdrawiam.

Dziekuje za odpowiedzi:))

Hej. 

Moje pytanie  brzmy czy dziwne rozpieranie na dole brzucha,  pobolewanie piersi, temp ciała 37.1 , ucuczie nudnosci i zaparcia moga być obajwem ciazy. Drugi miesiac Sie staramy w tamtym nie miałam  takich objawow. Od  listopada ubieglego roku gdy starcilam ciaze , to ani razu przed@ nie bolaly mnie piersi.

Cykle ostatnio mialam 28/26/25 teraz niby owu powinnam miec 9 lipca. Przytulalismy sie  mezem 6 ,9 i 13 lipca.  Test zrobilam 5 dni przed i wyszedł  negatyw. Czy jest szansa jednak,ze sie udalo?

Pozdrawiam.

Dziekuje za odpowiedzi:))

Odnośnik do komentarza
Gość Lesnasarenka

Aga test 5 dni przed żeby wyszedł to trzeba mieć super farta. Takie objawy mogą świadczyć o ciąży i nie o ciąży. Ja zauważyłam że jak na czytam się o objaw ach przed okresem to mam wszystkie i jestem pewna że się udało. Potem przeczytam że inna też tak miała a jak faktycznie zaszła to nie było objawów i nagle ja też ich nie mam i jestem pewna że się udało... I tak co miesiąc na zmianę. 

Odnośnik do komentarza

Mam jeszcze jedno pytanko do dziewczyn co miały laparo. Czy w cyklu z laparo dostalyscie normalnie okres w terminie? Laparo miałam w 13dc, w 12dc na USG wyszło że jestem już po owulacji więc przyjęłam że około 26 dc powinnam dostać @, dzisiaj mam 33dc a jej dalej nie ma, nawet nie plamie, jedynie od czasu do czasu pojawia się jakieś zaklucie w dole brzucha. Tym bardziej mnie to dziwi że w cyklu jak miałam histeroskopie trzy lata temu i mnie czyscili od środka to dostałam okres w terminie, bardziej skąpy ale jak zawsze był jak w zegarku. Mąż się śmieje że mi plemniki przepchali i żebym test zrobiła, ale żadnych objawów innych nie mam. Wkurzam się bo na weekend chciałam jechać nad wodę na tydzień.

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Kasie napisał:

Mam jeszcze jedno pytanko do dziewczyn co miały laparo. Czy w cyklu z laparo dostalyscie normalnie okres w terminie? Laparo miałam w 13dc, w 12dc na USG wyszło że jestem już po owulacji więc przyjęłam że około 26 dc powinnam dostać @, dzisiaj mam 33dc a jej dalej nie ma, nawet nie plamie, jedynie od czasu do czasu pojawia się jakieś zaklucie w dole brzucha. Tym bardziej mnie to dziwi że w cyklu jak miałam histeroskopie trzy lata temu i mnie czyscili od środka to dostałam okres w terminie, bardziej skąpy ale jak zawsze był jak w zegarku. Mąż się śmieje że mi plemniki przepchali i żebym test zrobiła, ale żadnych objawów innych nie mam. Wkurzam się bo na weekend chciałam jechać nad wodę na tydzień.

Mi się spóźnił 5 dni. Ale test możesz zrobić. Znam przypadek co po laparo już okresu znajoma nie dostała :)

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Kasie napisał:

Mam jeszcze jedno pytanko do dziewczyn co miały laparo. Czy w cyklu z laparo dostalyscie normalnie okres w terminie? Laparo miałam w 13dc, w 12dc na USG wyszło że jestem już po owulacji więc przyjęłam że około 26 dc powinnam dostać @, dzisiaj mam 33dc a jej dalej nie ma, nawet nie plamie, jedynie od czasu do czasu pojawia się jakieś zaklucie w dole brzucha. Tym bardziej mnie to dziwi że w cyklu jak miałam histeroskopie trzy lata temu i mnie czyscili od środka to dostałam okres w terminie, bardziej skąpy ale jak zawsze był jak w zegarku. Mąż się śmieje że mi plemniki przepchali i żebym test zrobiła, ale żadnych objawów innych nie mam. Wkurzam się bo na weekend chciałam jechać nad wodę na tydzień.

Kasie zrob test ciazowy, roznie moze byc. Ja nie mialam laparoskopii tylko badanie droznisci jajowodow i mialam je robione przed owulacja- taki byl wymóg. 

U mnie dziewczyny slabo psychicznie. Mam mega dola. Siostra powiedziala mi ze jest w ciazy (3 bobas) i serdecznie z całego serca jej gratuluje. Tylko boli mnie, ze ja dalej jestem w tym samym pukcie ;(;(;( wczoraj zrobilam test, jedna kreska. Zreszta czulam,ze ten cykl to nie jest to. Mam okropny rok, kompletnie nic mi nie wychodzi. 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Gość KasiaF napisał:

Kasie zrob test ciazowy, roznie moze byc. Ja nie mialam laparoskopii tylko badanie droznisci jajowodow i mialam je robione przed owulacja- taki byl wymóg. 

U mnie dziewczyny slabo psychicznie. Mam mega dola. Siostra powiedziala mi ze jest w ciazy (3 bobas) i serdecznie z całego serca jej gratuluje. Tylko boli mnie, ze ja dalej jestem w tym samym pukcie ;(;(;( wczoraj zrobilam test, jedna kreska. Zreszta czulam,ze ten cykl to nie jest to. Mam okropny rok, kompletnie nic mi nie wychodzi. 

znam to 😞  u mnie w rodzinie tylko my nie mamy dziecka. Każdy kuzyn ma. I to niektórzy po dwoje troje. A my już  tyle czasu i nic. Teraz w tym cyklu znowu czuję że nic z tego nie będzie. Boli mnie to bardzo. Przechodzę różne faze. Czasem strasznie mnie to dołuje. Dużo pytań dlaczego. Dlaczego nas to spotyka. Czasem myślę że może tak miało być. A czasem mam mnóstwo nadziei ze to się zmieni. Ze do mnie los się uśmiechnie też. Za dwa tygodnie idziemy na chrzest. Mój mąż jest chrzestny. Nie wiem jak to przeżyje. Na prawdę nie wiem. Trzymaj się Kochana dużo nadziei 😘

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u mnie @ ostatnio przyszła, dziś 7 dc. Nie ruszyło mnie to, nie mam już sił żeby się starać i robić sobie nadzieje. 
W niedziele samochód śmiertelnie potrącił mi psa. To był roczny pekińczyk. Dostałam go w zeszłym roku po poronieniu. Ten pies dużo dla mnie znaczył. Wtedy gdy go dostałam to on wypełnił tą pustkę i teraz gdy zobaczyłam go w niedziele to moje serce się rozpadło. Moje i mojego 4-letniego dziecka.

06.2016 synek ❤️

05.2019 córcia Aniołek

Odnośnik do komentarza
55 minut temu, Anna.a napisał:

Dziewczyny u mnie @ ostatnio przyszła, dziś 7 dc. Nie ruszyło mnie to, nie mam już sił żeby się starać i robić sobie nadzieje. 
W niedziele samochód śmiertelnie potrącił mi psa. To był roczny pekińczyk. Dostałam go w zeszłym roku po poronieniu. Ten pies dużo dla mnie znaczył. Wtedy gdy go dostałam to on wypełnił tą pustkę i teraz gdy zobaczyłam go w niedziele to moje serce się rozpadło. Moje i mojego 4-letniego dziecka.

O nie. Bardzo współczuję. Sama mam 5 psów i kota. Są dla mnie bardzo ważne. Domyślam się co możesz czuć ;( 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...