Lesnasarenka

Kasie dzisiaj 12dpo. Niby wcześnie ale zawsze mi już testy wychodziły z bladą kreską. Czekam do środy. Jak nie będzie@ to powtarzam test ale na wiele nie liczę

Cierpliwość. Tak. Ja już sobie wkręciłam objawy. Bolą mnie piersi i jajniki... Pożyczcie mi trochę cierpliwości 😀

Co tu dzisiaj taka cisza?

Dziwny miesiąc wybrałam na to badanie ale już od jakiegoś czasu co miesiąc przekładam i jest coraz dziwniej. Sprawdzę w 20 dc to może czegoś się dowiem.

Nic nie robiłam bo zaszłam jeszcze przed pierwszą @ po poronieniu. Ale całą ciążę byłam na duphastonie i luteinie. Moja ginekolog powiedziała że to może być u mnie problem i tak naprawdę dopiero to będę sprawdzać bo wcześniej po prostu jej zaufałam. Jest świetnym lekarzem z dobrymi opiniami. Tylko trochę ją oszukałam bo miałam brać proga od pozytywu a ja zaczełam jakieś 4 dni wcześniej bo miałam przeczucie... 😐 ale tylko jedną tabletkę duphastonu 10 a to mikroskopijna dawka. Wydaje mi się że dzięki temu się udało. Przy następnych staraniach kazała sprawdzić proga co właśnie zrobię w piątek. To będzie 20dc. Tylko nie sprawdzałam owu testami a brałam wiesiołka i coś ten śluz dziwnie. Bo niby czułam owu w piątek zeszły z prawego jajnika i był śluz płodny a wczoraj bolał mnie lewy i znowu śluz płodny... Czyli albo w piątek to była skucha i tylko mi się wydawało a owu była wczoraj albo jest podwójna 😐 i tak do końca nie wiem. Cykle mam regularne. Jeśli owu była tak poźno to oznaczać może krótką drugą fazę (10 dni) albo @ będzie jednak 4 dni poźniej z jakiegoś powodu... Poczekamy, zobaczymy.

Maszkaron chyba kojarzę cię z wątku ciąża zaraz po poronieniu. Wcześniej tam więcej się udzielałam z wiadomych przyczyn.

Monia i tobie się uda. Im później tym trudniej ale moja mama np zaszła w ciążę po 40. Wszystko jest możliwe. Mnie niezwykle pociesza historia mojej siostry. Zaawansowana endometrioza. Przeszła już dwie operacje w tym częściową resekcję jelita bo endometrioza wrosła. Pełno zrostów i 6 lipca miała mieć kolejną operację gdzie groziło jej nawet usunięcie macicy. Jajniki do bani. Jeden nie aktywny, w drugim pęcherzyki nie pękały. Ponad 3 lata się starali i nic nie pomagało. Aż nagle odpuścili bo termin operacji wyznaczony i w ogóle a tu klops. Wszystko trzeba odwołać bo dwie kreski. W sobotę usłyszała serduszko 😀 a jest 11 lat starsza ode mnie. Ja też myślałam że hop siup i będzie bo pierwszy syn bez problemu, dlatego czekaliśmy z drugą ciążą. Zaczeliśmy się starać jak miał 4 lata... Mam nadzieję, że tym razem szybciej zobaczymy efekty.

Anna.a to pewnie będziemy razem testować 😀 niby obiecałam sobie że tym razem dopiero po terminie @ testuje ale raczej nie wytrzymam... Testy już czekają w koszyku na alledrogo 😀

To teraz wszystkie trzymamy kciuki za Kasie bo ona pierwsza w kolejności i musi się udać. Przepraszam że nie odniosę się do badań ale w tym temacie jestem zielona. Wiem tylko że dobrze się badać bo poronień jest zdecydowanie za dużo na tym świecie 😞

Monika to sporo problemów ale jeśli masz dobrego lekarza i wszystko już zdiagnozowane to teraz z górki. Na pewno szybko utulisz wyczekiwanego maluszka. Trzymam kciuki.

Muszę się trochę wdrożyć w wasze rozmowy bo dawno nie zaglądałam. Dla tych co mnie nie kojarzą: Cześć. Jestem Justyna, lat 28. Pierwszy syn w trzecim cyklu starań. Drugi po wielu ciężkich cyklach walki i poronieniu (około 5 tydz). Mam nadzieję że z trzecim pójdzie szybciej (założę się, że będzie syn) 😉💓 Do kompletu pies i mąż (2,5 roku po ślubie ale już 12,5 lat razem ) Ach no tak. Jeszcze coś. Jestem testocholiczką... 😀

Opanowałam suwaczki. Ja 10 idę sprawdzić progesteron bo możliwe, że to przez niego wszystkie moje problemy. Jeśli jest w normie to kolejne badania przede mną. Przedewszystkim prolaktyna. Najlepiej byłoby zajść w ciążę do końca października bo potem niestety wychowawcze jeśli sie nie uda.

Głupie pytanko. Czy widać moje suwaczki? Ewentualnie co zrobić żeby było je widać?

Hej. Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta? Wracam po raz kolejny i walczymy o trzecie (ostatnie planowane) bobo. Witaminki biorę od marca i w sumie się nie zabezpieczaliśmy ale takie starania na serio są od teraz. Jestem już po owu i czekamy do 19 na brak @ 😉.

Chyba już się naprawiło. Fajne to nowe forum. Jest tam kto? I można polubić post. Brakowało mi tu tego.

Mirabela jest piękna krecha. Tylko nie przeraź się jeśli test nie zciemnieje. Wystarczy za bardzo rozwodniony mocz i może wyjść nawet jaśniejsza ( ja tak miałam). Polecam beta hcg zrobić i powtórzyć po 48 godzinach żeby zbadać przyrost .

Monia przykro mi bardzo. Wpadnij do nas na wątek "ciąża zaraz po poronieniu". Jest nas tam (niestety) sporo i wspieramy się wzajemnie. Jeśli chcesz dziewczyny chętnie doradzą jakie badania zrobić. https://forum.parenting.pl/poronienie/2144991,ciaza-zaraz-po-poronieniu,6382

Necia idź na betę. Z tego co widzę to co miesiąc wychodzą ci słabe kreski (też je widziałam na większości twoich testów) a to może oznaczać nie tylko ciążę ale i torbiele albo (odpukać) raka nawet. Ewentualnie problemy z progesteronem i jest zagnieżdżenie a potem spadek progesteronu w terminie @ i szybko ciąża się kończy niestety.

Mininka póki nie ma @ jest nadzieja. To równie dobrze mogą być objawy ciąży ;) trzymam kciuki

mela myśl pozytywnie. Poronienia niestety się zdarzają ale nie można z góry zakładać że to nas spotka. Co do częstotliwości to w moim otoczeniu niestety statystyki się sprawdzają. Czyli około jedna na 4 kobiety poroniła chociaż raz. Sprawdź drugi raz betę. Na pewno urośnie a ty odetchniesz spokojnie

Mela i Gooosia gratuluję serdecznie. Chyba byłyście bardzo grzeczne w tym roku że takie fantastyczne prezenty ;)

A jeśli chodzi o przygotowania to nie sprzątam jakoś bardzo dokładnie tylko tak normalnie bo nie o czystość chodzi w święta. Ale gotuję sporo. Nie dlatego że muszę tylko dlatego że uwielbiam żreć. Jestem pierogoholiczką. I bigos zagryzam ciastem. Mam szczęście należeć do tych osób które nie tyją choćby nie wiem ile jadły.

Annulla nie szkodzi. Po prostu pani doktor powiedziała że starania najwcześniej rok po porodzie i stwierdziłam ostatecznie że jej posłucham bo w ciąży były lekkie problemy z szyjką i lepiej dmuchać na zimne. Ale co dzień się zastanawiam czy to dobra decyzja bo poprzednie starania zajęly nam ponad dwa lata i boję się powtórki z rozrywki. Chciałabym żeby różnica wieku była jak najmniejsza Jeśli chodzi o święta to ja czyję magię. Ale to chyba dla tego że jestem świąteczną wariatką, kocham ten czas w roku i odliczam dni co rok już od września chyba bardziej się cieszę niż dzieci i kocham dawać prezenty

Ja chętnie z wami popiszę bo i tak podczytuję i trzymam kciuki. Serdecznie gratuluję zakreskowanym. Ech... Ja jeszcze tak długo muszę czekać żeby chociażby zacząć się starać a nie wiadomo jak szybko się uda.

Rysia to raczej 5t0d. Nie ma 4t7d kolejny tydzień zaczynasz kochana. Jeszcze tylko 35