Skocz do zawartości
Forum

Lesnasarenka

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lesnasarenka

  1. basiaczek jak za często to plemniki nie dojrzewają. Swoją drogą faceci czasem nie myślą. Ja swojemu tłumaczyłam że najlepiej co 2 albo 3 dni a on to zrozumiał że co dwa albo 3 dni seks a w reszte dni jazda na ręcznym... Dopiero niedługo przed zajściem w ciążę mu to łopatologicznie przetłumaczyłam i tak się właśnie zastanawiam czy to nie miało istotnego wpływu. Ja po wizycie u pani doktor zdecydowałam się jednak odczekać 12 miesięcy. Więc wrócę do was we wrześniu najprędzej. Ale niezmiennie trzymam kciuki za wszystkie i kibicuję :*
  2. mika wow. Trzymam kciuki mocno. Niech rosną fasolki.
  3. Nacia a ja widzę. Może dlatego że z oszczędności baterii mam ściemniony ekran i inaczej to widać. Jeśli to zaraz po zrobieniu to pozytyw ale jak leżał to może być ta kreska fabryczna. Powtórz jutro ale po cichu gratuluję ;)
  4. Oficjalnie przyznaję że jestem chora psychicznie. Okres miałam dopiero co 16.11 a teraz się zastanawiam bo był bardzo skąpy i założyłam że to norma, że pierwszy po porodzie może być dziwny. Tylko że jak dzisiaj bawiłam się rano z małym i mnie zadrapalo w gardle. Odkaszlnęłam lekko i od razu zebrało mi się na wymioty tak jak czasem jest kiedy się tak kaszle że się człowiek dusi. No niby nic ale taka nadwrażliwość wymiotowa na kaszel to był pierwszy objaw zarówno straconej jak i udanej ciąży... I od razu brzuch mnie zaczął ciągnąć i jajnik kłuje... Jeszcze przynajmniej dwa miesiące do rozpoczęcia starań a ja już sobie wmawiam objawy... No chyba że to nie był okres i los się ze mnie śmieje żebym po ponad 2 latach starań, poronieniu i ciąży zaliczyła wpadkę zaraz po porodzie... Dobrze że już we wtorek mam wizytę.
  5. Rysia gratulacje. Jednak castagnus działa cuda. Ja ostatnio zaszłam już przy pierwszym opakowaniu. I też brałam wiesiołka i kilka innych specyfików.
  6. Ja też widzę cienie. U Rysi mocniejszy ale to może być kwestia testu. Polecam z rossmana facelle paskowy o czułości 10. Mi pokazał 12dpo z popołudniowego moczu dość wyraźną kreskę. Ten którego Kama używa też dobry ale ja np miałam problem z dokładnym obejrzeniem czy jest cień czy nie ma przez tą szybkę
  7. patunia ja nie jestem osobą wierzącą ale myślę że tobie to mogło pomóc chociażby na zasadzie działania placebo. To zaskakujące jak nasza psychika i podświadomość ma wpływ na nasz stan fizyczny. Więc jak najbardziej osoby wierzące powinny się modlić o zdrową ciążę
  8. Kasie dasz radę. Pamiętaj że jeśli potrzebujesz się wyżalić i psychicznie zresetować to zawsze jesteśmy tu dla ciebie. Bo po to jest forum żeby się wspierać. Mika znam to dobrze. Ciągła emocjonalna huśtawka, jednego miesiąca wszystkie objawy i 10 testów- a każdy negatywny. Za miesiąc załamanie i próby poukładania tego w głowie. Przytulam mocno. Wierzę że w końcu ci się uda.
  9. mika1 może powtórz test? Ja wiem że szkoda kasy i jak wyjdzie negatyw to i tak nic nie wyjaśni ale z drugiej strony to tylko parę złotych a może będą dwie kreski?
  10. Witam wszystkie oczekujące. Część z was może mnie kojarzy chociaż większość pewnie nie. Kilka słów o mnie: lat 27 (od stycznia będzie 28) dwóch synków; jeden lat 8 a drugi zaraz kończy 2 miesiące (urodzony 24.09) i może weźmiecie mnie za wariatkę ale niedługo chciałabym do was dołączyć. Wiem że to trochę szybko po porodzie (chcemy zacząć starania od stycznia) ale dużo kobiet zalicza wpadkę zaraz po urodzeniu i rodzą zdrowe dzieci rok po roku a biorąc pod uwagę że nie zawsze to wychodzi tak szybko bo np o drugiego staraliśmy się ponad 2 lata i zaliczyłam po drodze poronienie a chciałabym żeby różnica wieku nie była tak duża jak w pierwszym przypadku to chyba musimy już zacząć o tym myśleć z mężem powoli. Jak na razie 26.11 mam kontrolę u mojej gin po porodzie i jej przedstawię sytuację i spytam się co ona na to. Wczoraj dostałam pierwszą @ po porodzie bo niestety nie udało mi się karmić piersią (czemu to k... nie jest takie proste i naturalne jak wszyscy mówią?) i czekamy na wizytę i dalszy rozwój sytuacji Przepraszam że tak długo i chaotycznie ale mam nadzieję że zrozumiecie o co mi chodzi i przyjmiecie do swojego grona bo razem czeka się raźniej czy to na dwie kreski czy na rozpoczęcie starań
  11. Nie tylko ty tak masz. Jak dla mnie stwierdzenie że ciąża to nie choroba jwst trochę mylące i krzywdzące. No bo niby nie choroba ale wyobraźmy sobie że ktoś nie będący w ciąży ma mdłości i zasłabnięcia nawet kilka razy dziennie, wszystko go boli, ma wieczną zgagę i zaparcia, ciało mu puchnie przez nadmiar wody, ciśnienia i cukru nie może unormować i tak dalej i tak dalej... A wiele ciężarnych znosi to na co dzień. I wszyscy tylko im klepią że to nie choroba i mają się nad sobą nie użalać. Jak dla mnie porażka i brak słów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...