Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Ja testuje w niedzielę jeśli w sobotę @ nie przyjdzie, a mam nadzieję że nie przyjdzie też z tego powodu ze w sobotę mam wyjazd na cały weekend i powrot w niedzielę. Nie będę przynajmniej myśleć i wypatrywać czy już jest czy nie. A objawów zbliżania się do terminu @ narazie nie mam żadnych.

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

Witam was,
Nie całe 3 miesiące temu udzielalam się w poprzednim wątku, aż zobaczyłam upragnione 2 kreski i przeniosłam się do mam listopadowych. Niestety moja ciąża nie rozwijała się prawidłowo (to miały być bliźniaki) i 6 tyg temu mialam zabieg. Dziś jestem po wizycie kontrolnej i lekarz dał nam zielone światło o ile jutrzejsza beta wyniesie 0. Dał mi nadzieję bo na usg widać było ładny pęcherzyk więc nawet w tym cyklu jest szansa.
Teraz podchodzę do tego z większym dystansem bo nigdy nie spodziewałabym się że spotka mnie coś takiego.
Życzę wam i sobie widoku pięknych dwóch kresek i szczęśliwych ciąż.

hchy3a3f0ij9779s.png


2010 córcia
27.04.2019 10 tydz. Bliźniaki

06.2019 6 tydz.

07.2019 5 tydz.

Odnośnik do komentarza

Witam i ja w te piękne słoneczne dni

iguana ja ciebie też kojarzę. Przykro mi że musiałaś i ty doświadczyć tej straty. Dobrze ze masz dobrą opiekę lekarska i macie zielone światło. Musicie być silni i się nie poddawać.

Ja mam jutro wizytę to zobaczymy czy ta Pani rzeczywiście jest dobra jak pokazała na początku czy też jej się nie chce już pracować i mnie splawi.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

iguana i mnie jest przykro, ale jak raz się udało to teraz tylko kwestia czasu jak znowu się uda.
Ja się chyba mogę pożegnać z testowaniem w niedziele bo czuje dziś ciągnięcie w dole brzucha i napuchłam jak na @ :(
Jeszcze wczoraj w nocy z córką na nocnej opiece wylądowaliśmy w szpitalu i dziś już w ogóle dzień do d.

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

kasie. Co tam się z cora stało że aż na nocną opiekę trzeba było jechać? Zdrówka życzę i mimo wszystko mam nadzieję że nic groźnego.

pena No to też ładny masz cykl.

Ja przez te gorączki jestem jakaś zmulona. Dumam co jeszcze Wdomu mam robić. Znalazłam kawałek farby to muszę umyć kawałek ściany przy drzwiach wejściowych bo wilgoć wlazla przez zimę. I póki nie wymieni drzwi to nie naprawiamy ściany tylko umyje i pomaluje.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

magalena3 dostała takich dreszczy i tak strasznie zaczęło ją pocić, że koszulka za koszulka jej wymieniałam. W gorącej kąpieli miała dreszcze i gęsią skórkę i płakała że jej zimno, temp 35,5 stopnia. Przypuszczałam, ze to zatwardzenie jakieś i lekarz mi to potwierdził, ale już spała jak ją badał wiec dostała tylko rozkurczowy zastrzyk a dziś popołudniu będziemy dalej działać. A co do drzwi, my jesteśmy świeżo po wymianie, ale nie kuli nam ściany tylko na stara ościeżnice nałożyli nową i do niej drzwi i nie było tyle bałaganu co przy kuciu.

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa :) wierzę że teraz będzie już tylko dobrze.

Maszkaron rzeczywiście ten wątek listopadowy w pewnym momencie był bardzo smutny. Nawet tam nie zaglądam bo za bardzo to boli.

Kasie zdrówka dla córci życzę! I nie trać nadziei dopóki @ nie przyjdzie!

Ja czekam na wynik bety, mam nadzieję, że zaczniemy starania od najbliżej owu czyli już w najbliższy weekend. Po cichu liczę też że skoro skoro dopiero co byłam w ciąży to też szybciej uda mi się zajść w kolejną.

hchy3a3f0ij9779s.png


2010 córcia
27.04.2019 10 tydz. Bliźniaki

06.2019 6 tydz.

07.2019 5 tydz.

Odnośnik do komentarza

Iguana pamiętam Cię z wątku listopadowego.
Pisałam tam chwile zanim założyłam wątek "grudniówki".
Bardzo mi przykro, że straciłaś tą ciążę. Mi niestety też się nie udało :( 11 maja poroniłam samoistnie i lekarz dał nam od razu zielone światło. Działaliśmy oczywiście ale Dziewczyny u mnie dzisiaj nadzieja na zapłodnienie w tym cyklu umarła.
Do okresu mam 2 dni (teoretycznie, bo to ma być pierwsze krwawienie po poronieniu) ale wczoraj oczywiście nie wytrzymałam ,zrobiłam test i wyszedł negatywny. A dzisiaj rano miałam śluz zabarwiony na leciutko brązowo także chyba zbliża się miesiączka ;/
Nie czuję się na okres, jedynie dziś zaczęły bolec mnie piersi lekko z boku.
I teraz pytanie do was zaprawionych w boju - jeśli ginekolog na wizycie kontrolnej widział po jajniku, że zbliża się owulacja i był pęcherzyk a współżyliśmy regularnie od tamtego czasu to jak myślicie co było przyczyną, że nie doszło do zapłodnienia?

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

kasie współczuję córce. Wiem jak brzuch boli przy takich dolegliwościach. Ja mogę nie wiadomo ile czekolady zjeść a w ystarczy jeden banan i mam całe kichy zawalony conajmniej jeden dzień. A bardzo uwielbiam banany takie dojrzałe. Musisz przyuwazyc po czym jej się tak robi. Ja kiedyś na wątku z pazdziernikowkach mam miałam koleżankę której cora miała ciągle kłopoty i zupki jadła i jabłka itp a i tak miała ciężko się załatwić. No i też na nią zadziałał rodzynki. Moja uwielbia je ale rozluźnia jej się kupka a więc jak dużo zje to ma rewolucję. Ale za to wiem co mogę jej dać jak widzę że jej ciężko zrobić. :D na mnie niestety tylko głodówka działa albo dużo kapusty kiszonej. Tylko kapusty dużo nie mogę bo mam owrzodzenia na przełyku i wlocie do jelita. No i pozostaje głodówka.

A co do drzwi to u nas kucia nie będzie mamy drewniany domek a od środka są ścianki karton-gips a więc tylko wytna wkoło.

Mamy z cora już rytuał kapania w basenie. Niby mały ale ja też wchodzę trochę się zanurzyć. A po kąpieli jakąś senna się robię. Kawa nie pomaga a więc biorę się do roboty bo inaczej zasnę :D

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy dla mnie i córci, mam nadzieje, ze dzisiaj jej przejdzie i już będzie normalnie. Pierwszy raz coś takiego jej się zdarzyło, zawsze miała raczej odwrotnie.
Magalena3 kurcze drewniany domek moje marzenie :) Spróbuje z tymi rodzynkami i domowe powidła ze śliwek jej jeszcze dam.
Agula89 to, że widział pęcherzyk nie oznacza jeszcze, ze do owulacji doszło,a na to czy się uda czy nie ma jeszcze dużo innych rzeczy wpływ. U mnie za każdym razem na monitoringu widział pęcherzyk , czasem dwa a nadal się nie udaje się :(

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane! Długo mnie tu nie było. Musiałam się wyciszyć i postanowiłam nie myśleć o niczym dlatego tu nie zaglądałam.
Odezwałam się do Was pierwszy raz jakoś w lutym czekając od pół roku właśnie na dwie kreski.
W kwietniu je zobaczyłam jednak długo się nie cieszyłam, ponieważ przed świetami poroniłam. Koniec maja okazało się, że mam niedoczynność tarczycy + choroba hashimoto. Hormony zaczęłam brać od 1 maja a @ która miała przyjść w połowie maja już nie dotarła :)
Wczoraj gin potwierdził bicie serduszka :)
Także dziewczyny głowa do góry! Za Was trzymam mocno kciuki a ja teraz już poświęcam się naszej rosnącej fasolce :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...