Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Ewinka mój w pierwszej dobie spadł chyba 250 a w drugiej 20, i lekarz też mówił że super bo jest duży spadek a potem wuhamowuje i zaczyna się wzrost. I rzeczywiście na trzeci dzień już waga poszła do góry o 60 g chyba.
Natuska ze szwami rozpuszczalnymi nie pomogę, całe mnie mój szew też martwi, po pierwszym cięciu nie bolało nic, a tu od trzech dni boli z dnia na dzień bardziej, tak jakby pali, gorzej gdy się ruszam ale dziś już nawet gdy leżę :/ niby pieczenie swędzenie itp są normalne ale porównuję z poprzednia cesarka i trochę się martwię, tym bardziej ze zajmowałam się Filipkiem od pierwszego dnia po cięciu :/ na szczęście w środku nic nie boli widc w razie najgorszym naciagnelam gdzieś ta ranę lub naderwalam, nie dokladnie widzę bo mam założony ten specjalny plaster jak plaster miodu, mąż tam zaglądał i mowil że skóra płaska krew nie cieknie ani nic, jedynie to na końcu lekko zaczerwieniona. Do szpitala nie da się dodzwonić zajęte i zajęte. Napisałam do mojej dr że proszę o telefon, do 20 ma pacjentki ale mam nadzieję że potem oddzwonię bo nie wiem czy czekać do środy na zdjęcie szwu czy wybrać się szybciej żeby ktoś to zobaczył. Jak chodzę to boli bardziej niż pierwsze wstawanie po cięciu, także konkretnie.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Queen gratulacje i dużo zdrówka dla Was ;* śliczna.
MadziaK ja znowu nie mam porównania z CC więc też nie pomogę. No ale skontaktuj się z tą lekarka niech Ci powie czy to jest ok

My w środę.mamy wizytę kontrolną w poradni to jak będzie moja położna to ją poproszę o ściągnięcie bo oszaleje z tym..nie dość, że te szwy są z takiego hmm miękkiego druciku i mnie kłuje to jeszcze się to goi i swędzi A ja chodzę jak pokraka mąż się śmieje no ale to nie jest wcale takie śmieszne, jak popsikam octaniseptem to na chwilę ulga bo chłodzi ale jak założę ta głupia podpaske to jak mi się to zagrzeje to ja też jestem od razu zgrzana. Staram się wierzyć ale nie trwa to długo bo jeszcze krwawie..Jak mąż będzie w pracy to mogę sobie podkład położyć na łóżko i leżeć ale on.ma urlop to tak średnio apetycznie haha.

Odnośnik do komentarza

Andiama powodzenia!
Queen cudna kruszynka. Gratulacje :) o 15.40 urodziłas a trzy godziny później do domu, nieźle.
Natuska mysle se mezowi to nie przeszkadza, a zawsze możesz się nakrys pieluszka tetrowa żeby tak goli na nie świecić ;)
Takie rozpuszczalne szwy miała moja sunia po sterylizacji i właśnie wisiały takie wezelki i ja je wyciagalam bo mnie to nawet wkurzalo że takie wystaja hehe, ale niby się to miało rozpuszczac szybkoca i po trzech tygodniach wyciagalam kawałki, także niech położna to wyjmie jak należy i będziesz miała spokój.
Do nas położna w środę przychodzi, mam nadzieję że zwazy młodzieńca bo ciekawa jestem ile przybiera na tym jedzeniu po 100 ml :p

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Tak się wcinam ale czasem was czytam a jestem ze styczniówek.
Natuska ja po pierwszym porodzie miałam rozpuszczalne 2 szwy na zewnątrz i jeden w środku i moja położna po 10 dniach po porodzie wyciągała. Zajrzała że się zagoiło i uznała że będzie mnie wkurzać i kłuć. W życiu takiej ulgi nie czułam. Także poproś nie powinno być problemu chyba.

https://www.suwaczek.pl/cache/d154c1d44f.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze tak czytam i ja też mam te rozpuszczalne szwy i kompletnie nie wiem czego się spodziewać, jak to wygląda, jak się rozpuszcza hmm
Queen No w końcu się doczekałas! Śliczna mała, Gratuluję!
Też miałaś ciężki poród?
Mój był bardzo, dlatego mówiłam, że więcej dzieci mieć nie będę, aczkolwiek teraz zapominam o bólu i Amelcia od razu wynagrodzila mi wszystko :)

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Queen, gratulacja, Malutka jest słodka:). Jestem zaskoczona, że tak szybko po porodzie wychodzicie do domciu. Będziesz kontrolować poziom bilirubiny? Dużo zdrówka dla Was:)
Madzia, musisz skontaktować się z lekarka, ten szew nie powinien chyba tak bardzo boleć. Mnie bolało, ale w środku, tak jakbym miała ogień w środku, na zewnątrz to był taki średni ból

Odnośnik do komentarza

Magda a jak Twoja pupa?
Emilka no właśnie mam porównanie z pierwszą cesarka gdzie nie bolało nic, minimalnie skóra swędzi ala, w środku też nie bolało wcale, może dwa pierwsze dni jak się macica kurczyla po lekach. A tu jest tak że leżę to nie boli prawie ale przejdę do kuchni i z powrotem i pali jakby ktoś ogień przykładal, i tak Jk pisałam jest to większy bol niz przy pionizacji, ale jest to powierzchniowo tylko na skórze, w środku nie boli nic, skóra nie jest czerwona i nic się nie saczy więc nie pajikuje na zapas tylko zwalam to na przepracowanie, niestety parę razy musiałam Filipka podnosić a na pewno nie powinnam, waży już 13 kg :(

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Queen, gratulacje! :) Dużo zdrówka dla Ninki i dla Ciebie :) tak czułam, że jesteś już po :)

Andiama i Kasiek w szpitalu, czyli co, z październikowych zostałam tylko ja...? Kasiek, wiadomo już jak będziesz rodzić?

Dziewczyny śliczne te Wasze maluszki :) aż Wam zazdroszczę że praktycznie wszystkie macie już dzieciaczki obok. Ja mam znów jakiś zjazd formy. To chyba hormony... Mam nadzieję, że chociaż będę dobrze dziś spać.

Odnośnik do komentarza

Magda dobrze ze powoli się goi i idzie ku lepszemu. Ciekawe czy coś odpiszą na tą skarge Twoja.
Natalia zostałaś ostatnia na placu boju, oby w końcu poszło, przypomnij kiedy masz jakąś wizytę lub kiedy mają cokolwiek robić?
Emilka no właśnie mnie w środku to dwa dni trochę bolało i po wszystkim, w środę mialam cięcie a w piątek już zero bólu, jedynie lekkie ciągnięcie przy wstawaniu, ale potem smigalam, nawet lekarz na obchodzie się dziwił że tak chodzę na drugi dzien po cieciu, a tu w sobotę jeszcze w szpitalu z dwa razy tak mnie pociagnelo trochę, myślałam że się za mocno skrecilam i coś naciagnelam, no ale z dnia na dzień gorzej, ale wydaje mi się że to szew ciągnie bo jak chodzę to nogami ruszam i nadciąga się skóra i stąd to pieczenie. Dobrze ze napisałam do dr i już jutro mogę usunąć szew i opatrunek, zawsze to jeden dzień krócej cierpien.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

My już w domku, właśnie karmie, wiec mam chwilkę żeby wszystko opisać :)
Generalnie to cały weekend był już tragiczny, bo w nocy z piątku na sobotę już miałam mocne skurcze, ale oczywiście mijały po kilku godzinach. I tak przez cała sobotę i niedziele. Wiec znów robiłam wszystko, żeby się czymś zająć, spacerowaliśmy, sprzątałam, gotowałam, ba nawet ciasto upiekłam :D no i dziś od 4 rano znów to samo, czyli skurcze, ale jeszcze mocniejsze, zaczęłam liczyć czas: 15-20 min i spałam tylko w odstępie między jednym a drugim. Od 8 już były między 11-13min, po prysznicu tez nic nie przeszło, wiec czekałam dalej. Ok 10 już były co 5 min wiec zadzwoniłam do szpitala i mówię położnej co i jak, a ona do mnie że mam wziąć paracetamol (:D) i przyjechać dopiero jak będę mieć 4 skurcze w ciągu 10 min... no to czekałam. W końcu o 13.30 pojechaliśmy i kazali mi czekać na KTG, wiec stałam na korytarzu i czekając czułam jak odchodzą mi wody. Mówię im, że wody mi odeszły i czuje powoli skurcze parte, na co położna stwierdziła, że mam czekać na swoją kolej, bo jest dużo ludzi a ona jest sama. No a kiedy łaskawie mnie wezwali, to już praktycznie mdlałam z bólu na tej leżance i jedynie zdążyła posłuchać tętna, bo ja czułam, że rodzę. Nagle obok mnie znalazło się 5 położnych, włączył się alarm, wyprosili pozostałe panie, które miały w tym czasie KTG a ja urodziłam na tej kozetce przy drugim parciu :) później „przemiła” i taka zajęta pani położna przyszła mnie przeprosić za swoje zachowanie i że nie wierzyła mi, że się zaczęło :/ no ale na szczęście mąż zdążył przeciąć pępowinę, później poszło łożysko i pojechałam na porodówkę, czyli sale gdzie byłam sama z moimi chłopakami i Ninka :) na szczęście nie byłam nacinana, ani nic, także mam nadzieje, że szybko dojdę do siebie.
Urodziłam dokładnie o 15.10 (myślałam, że później, przez to że o 13.30 byłam dopiero w szpitalu :D), a do domu wróciliśmy o 18.30. Malutka wazy 3180 i ma 50cm :) No i z racji tego, że tu liczyli wiek ciąży wg USG, to mam wpisane, że urodziłam w 39+6 czyli wyrobiłam się nawet dzień przed terminem :D
Od jutra ma przychodzić położna sprawdzac wszystko. Jutro tez poczytam co pisalyscie, bo przez ten weekend z życia wyjęty nic nie wiem co która pisała.
Ile nam zostało jeszcze nierozpakowanych? Za wszystkie trzymam kciuki, uwierzcie mi ja miałam już naprawdę silne przekonanie, że nigdy nie urodzę i dość wszystkiego, a tu proszę, chwila moment i księżniczka już jest obok mnie :) Także spokojnie dziewczyny, będzie dobrze!

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Queen Wow jaka akcja !! Gratulacje i zdrówka dla Was ! Ja mojego też urodziłam 15:10 hehe :)

Jemu dziewczyny my zasnął 22.30 zbudzil się teraz pierwszy raz na jedzenie..7h spania bez karmie na nawet nie wyobrażacie sobie jak wyskoczyłam z łóżka do łóżeczka zobaczyć czy on oddycha.. chyba zacznę budziki nastawiac

Odnośnik do komentarza

Hehe natuska jeszcze nieraz się tak zerwiesz, żeby sprawdzić czy mały oddycha jak sobie przyśni na dłużej :) Chyba większość z nas miała takie akcje :)
Mój mały też zjadł po 4.00 niby ciągnął cyce, ale czy coś wyciągnął to nie wiem, potem ze strzykawki jeszcze 18ml dojadl mm. Przed 8.00 jeszcze raz go nakarmie, mam odciagniety swój pokarm całe 10ml z jednej sesji odciagania, czyli jest postęp, bo rano było 2ml na sesję :) zobaczymy jak będzie z waga rano, chyba jeszcze tyleczek korkiem trzeba było Darkowi zatkac, żeby kupy nie strzelił przed pomiarem wagi

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

Kasiek kurcze nie dość se taki wielki to jeszcze nie zamierza się ruszać, oby dziś zapadła decyzja o cięciu bo przecież takiego klocusia urodzić to masakra a też siedzieć w szpitalu i czekać nie wiadomo na co to bez sensu.
Natuska hihi Filipek też tak spał, pierwsze dni po urodzeniu budził się w nocy co 4 godziny a w dzień co 3, ale jak miał z dwa tygodnie to już tylko jadł o 22, 4 i 7 więc w sumie miałam tylko jedna pobudke w nocy i byłam wyspana jak nigdy hihi
No i Kamilek widzę że podobnie, choć dziś to przeszedł sam siebie, zbudzil się koło 2.30 no i było mleko kupa mleko kupa kupa siku kupa, 7 pieluch wymienilam haha trwało to wszystko 1,5 godziny, zjadł w sumie setkę, no i zrobił parę kup, padł o 4 i śpi od 4 godzin, niestety robi tyle kup że aż ma odparzona pupka, tzn takie małe krostki czerwone, smaruje sudocremem trochę pomaga ale po zmianie pieluchy 7 razy to ciężko, mam nadzieję że będzie robił rzadziej kupki i dupka się wygoi.
A ja odliczam godziny do wyjecia szwu, jeszcze 4 i będę wolna i przestanie palić :D

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Kasiek trzymam kciuki za szybką decyzję
Ewinka na pewno przybiera:)
MadziaK No to się ciesz haha ja jutro dopiero MAM NADZIEJE pozbede się tego świństwa.

Zastanawiają mnie te ropiejace oczka. Mamy krople i jak jesteśmy w domu nie ma graama ropy oczy śliczne czyste. Wczoraj tylko przeszliśmy z domu do samochodu w foteliku, wróciliśmy do domu i w momencie oko całe w ropie. No ja z nim teraz w ogol3 nie będę wychodzić skoro może mieć to związek z dworem czy wiatrem no sama nie wiem

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cwn15u0x0gdaz.png

Odnośnik do komentarza

Zapadła decyzja: jutro będzie cesarka !
Boję się jej strasznie bo byłam nastawiona na sn a tu od wczoraj takie wiadomości. Wiem że lepiej
w tym przypadku mieć cesarkę zresztą lekarz powiedział że zawsze jest granica błędu i pewnie będzie trochę mniejsze ale to za dużo ryzyko rodzić naturalnie.
Ale boje się tego strasznie i tego co będzie później więc trzymajcie kciuki żeby aż tak dużego bólu nie było chociaż wiem że będzie ciężko :/

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm220mmt1xj3emt.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl9vvjm17c5mfl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...