PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018

[Nie trać nadziei]

Dziękuję wszystkim z osobna za gratulacje! Czekamy na kolejnego maluszka!
Mały to straszny śpioch, muszę wybudzac go na karmienie, ssie ładnie. Tylko dziś mam nawał to ciężko mu brodawke złapać bo twarda, muszę mleczko spuszczac odrobinę i łapie. Ja czuję się dobrze, rana już mniej boli, mam nadzieję, że jutro albo pojutrze wyjedziemy :*

[natka95]

Nie trać nadziei dobrze ze wszystko jest ok :). Aż ja się przestraszyłam znów o tą niemiarowosc i słabe tętno u mojego małego, co lekarze zlekcewazyli. Niby później było ok ale u ciebie tak szybko się zdecydowali, a mnie nawet nie chcieli zatrzymać w szpitalu.
Masz już za sobą te ciążowe dolegliwości. Życzę Ci jak najkrotszego połogu :)

[madziula2922]

W poprzedniej ciąży, byłam cała opuchnięta, ze stóp nie schodzila opuchlizna nawet z rana, no i od tego się zaczęło że musiałam mierzyć ciśnienie, w końcu wyszły problemy z nadciśnieniem niestety. A teraz póki co nie puchne właściwie aż do dzisiaj, dziwne bo przy największych upałach w lecie nie puchłam a dzisiaj, faktycznie jest ciepło ale nie ma już tropikalnego upału, a spuchlam

W poniedziałek idę na pobranie GBS, ogólnie mam już w poniedziałek zrobić wszystkie badania potrzebne do porodu.

Mam kombinezon jesienny rozmiar 56, z kupnem zimowego się jeszcze wstrzymalam bo tak na prawdę nie wiem jaki długi się urodzi nasz synuś.

Tydzień temu myślałam że trzeba będzie jechać rodzić, bo dostałam takich boleści brzucha jak przy miesiaczce A miesiączki mam bardzo bolesne, nospy nie pomagały, ma z mnie pakował na szybko. Dałam sobie pół godziny że jeśli nie przestanie boleć to pojedziemy do szpitala na szczęście przeszło, a wzbraniam się od szpitali jak mogę bo w domu mała córcia a też już trochę się należałam na patoligii poprzednim razem. Dwa tygodnie temu (też czwartek) miałam podobne bóle ale lżejsze, także teraz tak już z przymrużeniem oka mówię mężowi że dzisiaj to już na pewno pojedziemy rodzić bo co tydzień mam coraz bardziej bolesne bóle brzucha/skurcze, a że dzisiaj mamy czwartek to dzisiaj rodzimy.

Obecnie mam 35+3 i 10,5 kg na plusie i jestem z tej wagi bardzo dumna bo przy poprzedniej ciąży na tym etapie miałam na plusie 25kg.

Nie trać nadziei, cieszę się że wszystko jest w porządku, myślałam o Tobie i czekałam z niecierpliwością na wiadomość, również życzę szybkiego i jak najmniej uciążliwego połogu.

[natka95]

Madziula przy takim maluchu też bym się wystrzegala ze szpitalem. Jednak czasem mus, to mus. Twoje dzieciątko pewnie jeszcze nie rozumie, że będzie miało rodzeństwo. Nie wiem jak sobie poradziłas w ciąży z lataniem za takim bąblem, córcia na pewno jest bardzo energiczna już.
Zaciskaj porządnie nogi, bo jeszcze za wcześnie na poród. Na pewno byś dostała sterydy i pewnie dzieciątko by musiało leżeć w inkubatorze. Z pewnością lepiej mu w brzuszku u mamusi.

[natka95]

Jakie macie już objawy przedporodowe? U mnie obniżenie brzucha już jakieś 3-4 tygodnie temu, od 2 tygodni odpadnie czopa sluzowego wcześniej koloru białego, teraz żółty i w dużo większych ilościach, skurcze przepowiadajace są coraz częstsze, oczyszcza mi się organizm, tzn wcześniej wyproznialam się raz na 3 dni a teraz muszę codzień, no i nagle dostałam takiej dużej energii jakiej nie miałam przez całą ciążę. Jestem niecierpliwy i mam nadzieję że poród zbliża się duuuuzymi krokami :)

[Gość ewwa3105]

Albo cos ze mna jest nie tak, albo taki urok mojej ciazy, ze poki co nie mam zadnych boli, skurczy.. jedynie co.. to czasem mam wrazenie , ze brzuch mnie troche "ciagnie" w dol ale trwa to naprawde chwilke..

[Kuleczka90]

Ewwa, u mnie też nic. Krocze bolało przez 2 dni i nogi przed snem. Czasem się stresuję, wszak pierwsza latorośl i dużo niewiadomych, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :)

[madziula2922]

Natka95 oj tak córcia jest baaardzo ruchliwa, także zawsze czekam jak ma drzemkę w ciągu dnia, wtedy odpoczywam, jak już ewidentnie źle się czuje to mój tata mi przy niej pomaga w czasie jak mąż jest w pracy, ale też znowu nie chce za bardzo wykorzystywać taty, dlatego póki daje rady biegać za nią sama to biegam.

Dobrze by było jakby maluszek posiedział w brzuchu chociaż dwa tygodnie, no i oczywiście jeśli już poczuje że trzeba będzie jechać jednak do szpitala to tak jak napisałaś mus to mus a odnośnie zastrzyku z tego co się orientuję to dexawen czyli te sterydy na rozwój płuc podaje się do 35 tc (córcia mi się pchała na świat w 27 tc także wtedy miałam podane), choć jednak ręki sobie nie dam uciąć, ale tak kojarzę że już po tym skończonym 35tc już się nie podaje tych sterydow, ale może co szpital to jest inaczej.

Choć niestety co do objawów porodu i u mnie się pojawiają, te skurcze przepowiadające coraz bardziej bolesne, podczas skurczy mam stwardnienie brzucha i ból od kręgosłupa w kierunku brzucha, brzuszek mi tak jakby ciągnie w dół, dość dziwne uczucie, pachwiny co jakiś czas mnie bolą, w sumie nie wiem czy to jest objaw ale śluzu mam coraz więcej (nie pamiętam jak to było poprzednim razem)

[Gość ewwa3105]

Stresu mam troszke wiecej... musze mierzyc i kontrolowac poziom glukozy we krwi, dodatkowo caly czas zastananwia mnie fakt skierowania do szpitala w 38 tyg... bo do konca nie wiem , czy bd mi wywolywac porod czy kaza mi lezec na patologii az do rozwiazania... Troche mnie to wszystko wprowadza w depresyjny nastroj... pierwsze dziecko, a tu problemy z tarczyca, cukrem i pozytywny gbs... az boje sie wybrac do laboratorium w przyszlym tyg, bo czeka mnie badanie na hbs...

[Gość ewwa3105]

Takze chyba wolalbym jiz miec te skurcze przepowiaadajace ale pozwolic sobie na spokoj i mniejszy stres. W kazdym razie, staram sie myslec ze wszystko bedzie dobrze. I
tego wam zycze, zeby wszystko bylo jak nalezy podczas porodu.

[Gość Mamaufi]

Nie trać nadziei jeszcze raz gratulacje. Super że wszystko dobrze. U mnie sił brak. Kupiłam cebulki tulipanów, ale nie wiem czy zdążę posadzić. Najchętniej lezalabym przez pół dnia.
Natka kiepsko z tą woda. U nas właśnie się okazalo, że w przyszłym roku założą kanalizację, a że jeszcze jest planowany remont drogi to pewnie nie będzie jak do domu dojechać przez kilka miesięcy. Zobaczmy. I tak się cieszę choć szykuje się nowy wydatek.

Mamalastminute czyli u Ciebie wszystko zgodnie z planem:)
Oby tak dalej.

Ewa, Kuleczka, a kto powiedział że w ciąży coś musi boleć. Cieszcie się, że nie boli:)
Ewa Tobie już chyba wrażeń wystarczy. Cukrzyca, tarczyca... wystarczy. Gbs się nie martw antybiotyk w trakcie porodu i po sprawie.

Sterydy podaje się między 24 a 34 tyg ciąży. A poród przedwczesny jest przed 37 tygodniem.
Mamaginekolog miała teraz artykuł o cukrzycy w ciąży, może i o porodzie słodkich mam coś napisała? Nie czytałam do końca.

Natka ty zaraz urodzisz:)

[Fara]

Cześć dziewczyny.
Madziula witaj wśród nas.

Wczoraj i dzisiaj mam lekką opuchliznę stóp. Nie moge wsunac domowych klapek do końca. A w sierpniu było gorzej..

Dolegliwości ciążowe to głównie w nocy dają w kość. Do toalety biegam w nocy nawet 5 razy. Przerzucenie się z boku na bok bywa tak bolesne, że aż coś się robi. Pocieszające, że nie każda noc jest taka kiepska.
Od dwóch dni bolą mnie kości lonowe albo spojenie lonowe. Nie wiem. Jak zaatakuje to chodzę jak kaczka.

Nie trać nadziei poplakalam się czytając Twoją relację ze szpitala. Oczekiwanie do następnego dnia aż przyniosą Ci maleństwo musiało być bardzo ciężkie. Super, że jesteście już razem i wszystko jest w porządku.

[Inessa]

cześć, niestety posty mi również często urywa dlatego staram się pisać na komputerze jak już...
Wczoraj byłam na wizycie, Młody wazy 3090 ułożony nadal główkowo wiec powiedzmy ze na dobrej drodze, wymaz gbs pobrany wynik ma być we wtorek razem z badaniem ktg już drugim.
Co do objawów to chyba nic szczególnego u mnie się nie pojawiło, ból krocza i czasami pulsacyjne klucie w pochwie. W nocy ciężko się przewrócić ale jeszcze jakoś trzeba dać rade, co do opuchlizny to owszem ostatnie dwa dni bardziej spochly mi stopy ale już niedługo ma być ochłodzenie wiec bedzie nam troszke lzej mam nadzieje.

Widze ze jak na razie jestesmy na dobrej drodze wszystkie, oby tak dalej.

[natka95]

Mamaufi chciałabym, żeby tak było.
Mąż mnie golił i byłam odchylona trochę do tyłu. Po wszystkim zaczęłam czuć ból miesiączkowy od brzucha i od krzyża. Z nerwów aż musiałam pójść do toalety. Nie wiem czy to coś oznacza, czy ma prawdę nie powinnam wgl na plecy się odchylac bo dziecko jest niedotlenione. Ale byłam odchylona dosłownie o jakieś 40 stopni. Teraz nie będę mogła spać.

[paulina9494]

U mnie z objawów to jedynie to, że dziś cały dzień twardnieje mi brzuch w dosyć nieprzyjemny sposób. Z kręgosłupem też już coraz gorzej. Dzisiaj myłam włosy nachylona nad wanną i nie mogłam się wyprostować.

[Gość JustynkaR]

U mnie z objawów to że brzuch mi się obniżył i to dość mocno jak siedzę to trzymam to między nogami he he.
Ogólnie to dobrze się czuje od czasu do czasu jakiś skurczyk ale to nic jak byli w 30 tyg teraz jak trzeba zaraz będzie rodzic to nic się nie rusza.
Ja jednak chyba nie zdążę z przeprowadzką chyba że na ostatnią chwilę naprawdę. Ale to nic jestem przygotowana na dzidzie jeszcze na starych śmieciach
Pogoda cudna cieplutko i słonecznie.
A jak u was po nocy brzuchatki?

[natka95]

Ja całą noc się źle czułam i nie mogłam spać. Bolało mnie jak na okres, byłam niespokojna, snily mi się skurcze więc jak tylko usnelam to zaraz się budziłam. Myślałam że sytuacja się rozkręci ale rano wszystko przeszło. Już chciałabym urodzić.

[Gość JustynkaR]

Natka jeszcze trochę musimy wytrzymać. Już na palcach można odliczać nasze rozwiązania.
Na kiedy masz termin?
Mi wczoraj się śniło że urodziłam i nie umiałam przystawic dzidzi do piersi. Koszmar jakiś
Ale dobrze że to tylko sen.

[natka95]

9 października z OM, 2 października z ostatniego usg

[natka95]

Ja w szpitalu nie umialam przystawic córki, bardzo źle sie z tym czułam, że się do tego nie nadaje. Kilka położnych przychodziło do mnie i tylko jedna umiała przystawic. Jak wróciłam do domu to córka zaczęła ładnie ssać i już nie było problemu.... A nie. Był jeden. Pleśniawki, które ciężko było wyleczyć. Dlatego ważna jest częsta zmiana bielizny i wkładek laktacyjnych, najlepiej jest też myć Piersi przed każdym karmieniem.

[Gość ewwa3105]

dzisiaj dzieciatko intesywnie trenowalo w nocy, ale nie wiazalo sie to z bolem czy dyskomfortem.. +pare wycieczek do wc w nocy, ale generalnie dalo sie jako tako przespac noc:) mam nadzieje, ze po porodzie syn nie bedzie tak ozywiony w nocy, bo czasem mam wrazenie, ze jednak to mu sue myla pory dnia... co do karmienia piersia, zastanawiam sie nad tymi calymi nakladkami, oslonkami na brodawki.. warto zakupic czy zbedny wydatek ?

[Gość mamalastminute]

Ewa-te osłonki to dla mnie strata kasy była. Gorzej chwycić taki plastik dziecku i moi chłopcy w ogóle nie chcieli ssać przez to. Czasem konieczne są jeśli masz wklęsłe brodawki ale normalnie to pewnie że trochę pobolą bo nie przyzwyczajone do małego ssaka ale bepanthen lub Ziaja pomiędzy kamieniami i będzie ok.

[Gość Anitaa89]

Pojechalam dzisiaj na kontrole i pobranie gbs a tam podczas badania okazuje sie ze rozwarcie na 2cm i odchodzi czop. Doktorka zastanawiala sie czy wyslac mnie do domu czy do szpitala ale po dokladnym obliczeniu ciazy 35t2d stwierdzila ze jednak szpital. Tutaj mnie przyjeli zrobili badania, podali sterydy na rozwoj pluc, magnez w kroplowce i luteine i tak sobie leze. Na poczatku bylo przerazenie ze to juz ale emocje juz troche opadly. Co mnie zdziwilo zanim zdazyli pobrac krew to obiad podali i nie jestem glodna. Hehe.

[Kuleczka90]

Anita, dobrze że trafiłaś pod opiekę. Moja dzidzia wieczorem tak mocno parę razy walnęła, że zaczęłam się jej bać :) Was też męczy ta ciąża tak psychicznie? Ja czuje coś w stylu ciążowego PMSu A i skłaniam się do porodu w wannie, choć słyszałam, że w wannie można się zarazić gronkowcem. Czy któraś z Was może się wypowiedzieć w temacie?

[Gość ewwa3105]

mamalastminute- dzieki za opinie, bo poki co jestem zielona w tym temacie. Kuleczko- co do rodzenia w wannie moj gin polecal, aczkolwiek zaznaczyl ze jak sie ma dodatnie gbs to ta opcja porodu odpada. Wlasciwie zylam w przeswiadczeniu ze woda wymywa bakterie.. ale moze idac tym tropem, skoro zakaz porodu w wodzie jest obowiazujacy dla wiekszosci kobiet , ktore choruja lub sa nosicielkami takich bakterii, to zarazenie np inna bakteria typu gronkowiec maleje... bo w koncu po kazdym porodzie musza odkazic wanne, a skoro noe wpuszczaja zainfekowanych rodzacych, to szanse na to ze jakies swinstwo mogloby tam pozostac staje sie mniejsze.. Ja spotkalam sie z samymi dobrymi opiniami jesli chodzi o porod w wodzie i do nie dawna sama chcialam wlasnie w taki sposob urodzic.