Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2018


goherek

Rekomendowane odpowiedzi

Zani ponoć każde dziecko zaliczy taki upadek w niemowlęctwie, dobrze, że na podłogę z łóżka, a nie np. wysokiego przewijaka.

Paulina oprócz paracetamolu możesz dać małemu też już ibuprom, on chyba od 3 miesięcy? To inny lek, więc można je łączyć.

Mój mały miał w ciągu dnia lepszy humor, chyba po paracetamolu, choć wysokiej gorączki dziś już nie miał. Ze względu na te uszy dałam mu. Ma natomiast masę wydzieliny i napady kaszlu, w trakcie których potrafi zwrócić wszystko, co ma w żołądku :/ Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje, bo mnie to wykańcza psychicznie.

Odnośnik do komentarza

Ooska mój Michaś był mocno zasluzowiony na Święta, napady kaszlu powodowały że się.ksztusil aż byl czerwony te gluty były wszędzie w nosie w gardle bałam się że się udusi. Oklepywalam go po pleckach kladlam go na kolanach by miał buźke lekko w dół tak żeby wydzielina splywala. Oczywiście do tego leki. A paracetamol dobrze że dałaś nie zaszkodzi

Michaś śpi spokojnie ale zła byłam i na siebie i na Syna choć na siebie bardziej teraz tylko do łóżeczka będę go wsadzić

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie też miałam dużo chorób nowotworowych w rodzinie, kuzynka koło 30 miała raka piersi, teraz już profilaktycznie miała usuwane jajniki i macice, więc też jestem bardziej nerwowa... Ale na szczęście jest dobrze, więc staram się o tym znowu nie myśleć.
Kurcze, zdrowia dla wszystkich maluszków! Mam nadzieję, że szybko dojdą do siebie.
Paulina, Jaś jako wczesniak dostaje te szczepionki co my mamy jako płatne? Coś mi się tak kojarzy, że w przypadku wczesniakow przysługują te bardziej oczyszczone.
Zani, ostatnio koleżanka mi rzuciła tekstem, że podobno mamy dziela się na takie, którym choc raz dziecko spadło i takie, którym spadło, ale się nie przyznają do tego. Ale rozumiem, że byłaś zdenerwowana, dobrze że z łóżka na miękkie. Obserwuj, ale sądzę, że jak przestał płakać na widok gości to będzie dobrze.
Trzymajcie się wszystkie, z każdym dniem bliżej do wiosny!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny mam nadzieję że zdrowiejecie... Paulina kuruj się bo ostatnio też byłam chora i zajmowanie się marudzacym Michasiem to było naprawdę wyzwanie. Trzymam kciuki żeby wszystkie chorobska poszły precz.
My dziś byliśmy na bilansie mały waży 8.870 kg i mierzy 67cm na centylach co są w książeczce niby 90 centyl ale ja prowadzę w aplikacji notatki i jest 75 centyl trochę podrosl w cm bo był w październiku na 3 centylu teraz jest na 10. A od kilku dni chce spać przy cycu I martwię się żeby mu brzuszek nie pękł bo jednak wyplywy mleka co chwilę czuje i on wtedy to wszystko je dlatego znowu ulewa więc musze wpychac mu smoczek stanowczo. Poza tym ok oprócz tego że na szyji i czole ma taka czerwona plamke i babka mówiła że to uszczypniecie bociana czy coś w tym stylu ale się tym nie przejmować. Tyle było dzieci chorych mam nadzieję że nic nie złapie następne szczepienie i bilans 7 lipca bodajże Boże ale ten czas ZAPIERDALA!!!!

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Paulina współczuję, zdrowiej szybko!

U nas już dziś trochę lepiej, gorączki nie ma i kaszel chyba mniejszy. Wczoraj mały miał takie napady kaszlu, że aż chlusnął dwa razy fontanną mleka z buzi i z nosa, a jak patrzyłam na zegarek, to przez 40 minut kaszlał non stop, aż potem usypiał ze zmęczenia :/ Podobają mu się za to nebulizacje, śmiesznie to wygląda, jak się cieszy pod maseczką.

Zani mój mały ma tyle samo wzrostu, ale waży jakieś 7,2 kg. On chyba będzie wyglądał jak mój mąż - wysoki i chudy. I też mamy plamkę, ale na karku, teściowa mówi, że dużo dzieci tak ma, a ona zajmuje się nimi zawodowo :)
My też kolejne szczepienia kalendarzowe dopiero w lipcu. Ale w drugim półroczu będę chciała jeszcze małego zaszczepić na meningokoki, ale to dopiero będę mogła 3 miesiące po operacji.

Odnośnik do komentarza

Ooska Boże jak sobie wyobrazilam Twojego maluszka się omeczył. Jak w święta byliśmy w pl to każde bekniecie czy śmiech powodował atak kaszlu raz tak mocno kaszlal że aż nie mógł złapać powietrza bo ten kaszel jakby nie chciał mu się oderwać nie przynosil ulgi, bardzo mnie to stresowalo. Michaś nie lubi inhalacji za to starszy uwielbiał szczęście w nieszczęściu bo dość często chorował i przynajmniej dawał się inhalowac nawet usypial przy tym :) u mnie pierwszy Syn też był z tych większych dzieci chyba to geny z męża stron bo u mnie wszyscy drobni jedynie moj brat wysoki a u niego raczej dorodni.

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Pochwalilam się, że teraz rzadziej choruje i coś złapałam, chodzę jak zombie. Jesvzd noc koszmarna, o 4.00 się już poddalam i Mała spała ze mną w łóżku z piersią w buzi, bo za nic nie dało się odłożyć. A i tak się wybudzala średnio co godzinę.
Ooska dobrze, że chociaż lubi te inhalacje, gorzej gdybyś musiała walczyć z maluszkiem... Mam nadzieję, że szybko pomogą

Odnośnik do komentarza

Hejka wszystkim ;) ależ mnie tu dawno nie było hihi Widzę, że ostatni mój post z majówki ale umilkałam na długo hmmm ;) ale dziewczyny wszystko czytam na bieżąco i wiem co u Was ;) widzę, że starsza ekipa się co nieco wykruszyła została najwytrwalsza Zani i oosska również się udziela ;) Monya, kronkis, trzypakowna i kto tam jeszcze co u Was? Są i nowe dziewczyny Paulina i Roksi moja imienniczka, która ma z Was wcześniaka i czy przypadkiem któraś w Anglii nie mieszka z tego co pamiętam? Dziewczyny proszę 2, 3 zdania o sobie to będę już pamiętać która to która ;) dziękuję z góry ;)

Odnośnik do komentarza

A więc tak po krótce o moim porodzie ;) Po nieudanej kilkugodzinnej indukcji porodu skończyło się na cc. Urodziłam 16 lipca w 39 tygodniu syna Marcelka 3020 g i 52 cm 10/10 ;) samo cc wspominam w porządku najgorsze pierwsze dni po porodzie, później już się dochodzi do siebie i jest ok ;) miałam to szczęście że mąż po moim porodzie był ze mną w domu prawie 5 tygodni i wszystko razem ogarneliśmy

Odnośnik do komentarza

Nasz Marcelek dosłownie anioł :) do tej pory nie było problemu z usypianiem, nie huśtamy, nie usypiamy na rękach. Mały albo przy cysiu albo w łóżeczku zaśnie, ładnie je i karmimy się piersią do dzisiaj ;) szczepienia mamy wszystkie zaliczone a kolejne we wrześniu nas czeka. Jedynie u nas już drugi katarek ale sól fizjologiczna jak zawsze niezastąpiona i cały czas odciągamy katarkiem. Ogólnie pierwsze pół roczku szczęśliwe za nami ;)

Odnośnik do komentarza

Zani tak jak ty jestem teraz na etapie rozrzeszania diety ;) Mój Marcyś cały czas na piersi był. Jak na razie od 2 tygodni wprowadzamy papki i póki co ładnie je. Mamy problem z butelką mały nie chce pić z butli herbatki ani wody bo jest dla niego za twarda to nie to co cyś. Niby mamy tą super Avent Natural ale małemu nie przypadła do gustu. Na łyżeczce mu podaje to chętnie pije wodę bo herbatka to dla niego jeszcze blee Zamówiłam butlę z Lovi z miękkim smoczkim jak cycuś, jutro jadę odebrać to zobaczymy co i jak. Zani a twój polubił już butelkę? Jak to teraz u Was wygląda? A dziewczyny wasze dzieciaczki chętnie piją z butelki? Co polecacie?

Odnośnik do komentarza

Nasz wcześniak z 33 tc.

My też mamy butlę Avent Natural od początku. Jasiek jest karmiony tylko mm ( nie miałam innej możliwości ze względów zdrowotnych, ale nie wnikajmy). Rozszerzamy dietę odkąd skończył 4 miesiące - dzięki temu zwalczyliśmy problem kolki.
Z początku używalismy mleka koziego Capri Care, a teraz próbujemy się przestawić na Hipp Combiotik. Mleko praktycznie je tylko w nocy bo w ciągu dnia dopomina się innych smaków.

Mieliśmy wczoraj konsultację neurologiczną i pani nie miała zastrzeżeń co do Jasia. Zwróciła tylko uwagę że prawa rączka jest słabszą niż lewa - ale może syn jest po prostu leworęczny. Na razie mamy obserwować.

Odnośnik do komentarza

RoksankaSasanka super że się odezwałaś gratuluję Synka :) czasami tak jest że trzeba cc najważniejsze że ok. No ja czasami myślę że może jestem jakaś dziwna że tak się tu udzielam albo szukam towarzystwa bo mąż do wieczora w pracy i sobie zajrzę jak mogę tutaj.
My jeszcze cycamy. Michasio nie chce butli i chyba też spróbuje z tą butelka niby cycus- daj znać czy Marcelek zaakceptuje :)
Kiedy owocki po warzywach wprowadzić w sensie jaki odstęp bo u nas będzie niedługo 3 tygodnie I myślę dac jabłuszko? Nie za szybko?

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Teoretycznie piszą, że owocki można dawać 2 tygodnie po warzywach, ale warzywa należy dawać cały czas.

RoksankaSasanka gratuluję, fajnie, że u Ciebie wszystko w porządku. Ja mam smoczki i butelki Lovi, ale głównie dlatego, że tej firmy mam też laktator. No i mają ładne, proste butelki szklane, a ja staram się unikać plastiku.

Zani myślę, że to normalne, że piszemy między sobą. Mi nasze forum daje dużo wsparcia, często jest tak, że mnie coś w zachowaniu małego zastanawia, a potem się okazuje, że Wasze szkraby robią dokładnie to samo. Poza tym siedzę całymi dniami sama w domu, mąż nawet w weekendy ma robotę, poza tym on nie zawsze rozumie moje macierzyńskie rozterki :)

Alek już ma się lepiej, dzisiaj, odpukać, nie miał już napadu kaszlu, zostało jedynie trochę gęstych glutów. Kaprysi mi za to przy jedzeniu okropnie, kręci głową w połowie słoiczka i w połowie butli z mlekiem, wczoraj i przedwczoraj odmówił kolacji, przez co dzisiaj obudził się o 7 i zaczął domagać się jedzenia. Nie wiem, czy to przez te gluty, przez antybiotyk czy przez zęby. Wydaje mi się, że zęby jednak też idą, bo wczoraj wszystkim twardym co mu wpadło w ręce pocierał dziąsła i przestał, jak mu posmarowałam żelem na ząbkowanie. Paulina mój też wyjmuje smoczek, ale wkłada go odwrotnie :) Właśnie chyba po to, żeby tą twardą częścią manewrować w buzi.

Odnośnik do komentarza

Ooska mój mąż nawet nie marudzi bo widzi że mnie rozluźnia kontakt z Wami czasami mówi zapytaj innych mamuś na forum ;)
Mój też ze smoczkiem pracuje i dodatkowo to podgryza. I często jak długo nie może zasnąć i jak mu posmaruje tym żelem dziąsła to zasypia w ciągu dosłownie chwilki nie wiem czy to efekt placebo czy smak mu pasuje ale się naprawdę uspokaja.
Ooska myślę że marudzi ze wszystkiego i z glutow i zębów i antybiotyk wszystko się Wam nałożyło i jeszcze jeść mu każą ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak u Waszych dzieci z wyproznianiem po rozszerzeniu diety? Chodzi mi o częstotliwoś. Mikołaj jak byl tylko na piersi to robil kupe codziennie. Po jednej lyzeczce marchewki zrobil po 3 dniach (dalam mu marchewke tylko jeden dzien i czekalam co bedzie sie dzialo). Po dwóch dniach probowania marchewki z ziemniakiem zrobil kupe po 6 dniach... Kupa nie jest twarda, bardziej gęsta niz po samym mleku ale ladna (jesli mozna tak powiedziec ;)). Dodatkowo puszcza smierdzace bąki... No i nie wiem. Niby sie jakos bardzo nie męczy z tego powodu ale wydaje mi sie że za rzadko się wyróżnia. Planuje teraz podać mu cos bez marchwi bo ona moze zespalac stolec, chociaz zatwardzenia on nie ma. Jak to u Waszych Maluchów wygląda?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y2n0a6bii8fnq.png

Odnośnik do komentarza

Jak fajnie, że tyle się tu dzieje!
RoksankaSasanka, moja Pola urodzona 26.07 przez cięcie ze względu na moje oczy, mogłabym stracić i tak słaby wzrok. Mieszkamy na wsi, co ma swoje plusy, ale odkąd urodziłam to widzę coraz więcej minusów. Może się to zmieni jak Mała będzie starsza albo jak znajdę jakąś koleżankę w pobliżu.
Bardzo się ciesze, ze mamy tutaj kontakt, bo nie dość, że fajnie jest jednak pogadać o dzieciaczkach, to czasem tylko dzięki Wam mam z kim pogadać. Mąż wiecznie zarobiony, zmęczony i choć zakochany w Małej po uszy to czasem nic nie rozumie. Nie wie jak to jest być z nią 24/7 prawie bez kontaktu z dorosłymi. Wczoraj był oburzony, bo jadłam obiad, a kot wskoczył mi na kolana i mi przeszkadzał. I ja odruchowo takim zmęczonym tonem mówię do tego kota "Pola proszę daj mi choć zjeść w spokoju". I afera jak mogę do kota powiedzieć jak do córki.
Bez Was to czułabym się chyba wyrodna matka.

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj też pierwszy dzień bez kupy, a norma już były przynajmniej dwie na dzień. Zobaczymy co będzie jutro. Jak na razie je bardzo chętnie, nawet jej woda smakuje o dziwo. Podaję jej z takiego kubeczka doidy, sama sobie xhywta za jedno ucho, ja jej pomagam. Tyle że nie wiem ile może tej wody wypić? Jeść je na razie około 1.5 łyżeczki.
Paulina super, że neurologiczne wszystko w porządku, to super wiadomość!
Ooska, dobrze, że już lepiej. Może przy tym antybiotyku gorzej brzuszek pracuje i przez to nie chce jeść? Dajesz probiotyk? Lekarze często zapominają przypomnieć, że przy antybiotyku powinien być probiotyk.
A może to i zęby, Mała też pociera wszystkim co jest odpowiednio twarde. Az skrzypi tak specyficznie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...