Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

Pytałam juz na facebooku ale zapytam tez tutaj,jednak troche inny skład. Ja dziś według USG sprzed 2 tygodni wkraczam w 9 tydzień (8t+2d). Mam pytanie, od jakichś 2 dni mam mocniejsze bóle podbrzusza. Ból raczej stały (nie skurczowy) bardziej to takie "czuję macicę" i lekkie kłucie. Czy Wy też tak macie, że ból się powiększył wraz z rozwojem ciąży na tym etapie? Czy mam się raczej martwić? Wizytę mam dopiero za tydzień i nie ma szans na dostanie się wcześniej.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13dqk3do7miw21.png

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei czują dzisiaj od rana ucisk w lewym boku. Jak by mi ktoś włoży kamień który mnie uwiera. Strasznir mnie to martwi. W poprzedniej ciazy tez taki ucisk czułam i skończyło się obumarciem płodu. Płacze od rana. Wizyta dopiero 20.10. Nie chce się nakręca bo przecież taki ucisk nie musi oznaczać najgorszego ale jakoś tylko czarne myśli mnie nachodzą

https://www.suwaczki.com/tickers/oar83e3ku6zw5up1.png

Odnośnik do komentarza

U mnie bol podbrzusza od ok 1.5 tygodnia trwajacy nie oznaczal nic zlego. W pon bylam na wizycie. A tex się bardzo martwilam bo w poprzedniej ciazy takiego nie pamietam. Na wizycie Widzialam serduszko ale jak powiedziałam lekarzowi o tej dolegliwości to przepisal luteine i powiedzial zeby nie wspolzyc choc na ten moment wszystko jest ok i nie wyglada zeby cos zlego sie dzialo. Tez modle sie żeby szczęśliwie przejsc pierwszy trymestr. Z córką po 12tc minely wszystkie dolegliwosci mialam swietne samopoczucie mniej lęku a odkad czulam ruchy dziecka to usg przestalo mi byc potrzebne-to cydowny moment bo yaki kopniaczek mówi ci ze wszystko jest dobrze mamo:)

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Alinka Twój synek już zrezygnował z drzemek w dzień? Mi senność minęła, w pierwszej ciąży miałam dużo gorzej. Olej porządki w domu i odpoczywaj kiedy tylko masz wolna chwilę. Po 1 trym powinno minąć. Teraz się z rozrzewnieniem wspomina 1 ciążę, gdy nie było obowiązków i można było leżeć i spać w każdej wolnej chwili ;)
Karola mnie też czasem boli brzuch. Mówiłam ginowi i twierdził że to normalne, bo wszystko się rozciąga. Też mam luteinę i kazał brać jeszcze Asmag forte. Wczoraj miałam takie okropne uczucie, jakby mnie coś smyrało pazurem od środka :p brrrr ;) w pierwszej ciąży nie pamiętam jak było, w ogóle nie zwracałam na to uwagi. Ale wtedy 2 kreski na teście = bobas za 9 m-cy. A teraz niestety wszystko analizuję.
Dziewczyny będzie dobrze!

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza
Gość Niepewna z obawami

Jesli chodzi o bol brzycha to jest taki klujacy u mnie zwlaszcza po prawej stronie. Mam pytanie odnosnie spania. Czy spicie na brzuchu jesli jest juz widoczny? Dziecko w sumie jest malutkie i raczej nie da sie mu w ten sposob zrobic krzywdy ale wole dopytac. Mimo ze nadal nie chce tego dziecka to nie mam zamiaru robic mu specjalnie krzywdy. Nie umiem zasnac inaczej jak na brzychu. Poza tym mam dzis wizyte o 18, dzis 8t4d.

Odnośnik do komentarza

Ja generalnie nie śpię na brzuchu bo nie lubię, ale czasami jak jest mi niewygodnie i nie mogę sobie znaleźć miejsca to się kładę na brzuchu i leżę tak przez jakiś czas. Miałam koleżankę, która w 5 miesiącu spała na brzuchu co oczywiście dla mnie jest nie do pomyślenia, ale ona tak robiła i nic się nie stało. Więc myślę, że teraz na początku to nic złego z tego nie będzie :)

Niepewna daj znać po wizycie.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Hej ;).

Lusia bardzo mi przykro...;(

Alinka ja tez tak mam... Nie mam sily i checi na nic. Tylko u mnie tyle dobrze ze Starszy jest do południa w przedszkolu a młoda idzie spac okolo 12 wiec zawsze sie z nia kładę. A sprzatanie jak mnie nie mdli i mi sie w glowie nie kreci to sprzatam.

Mam pytanie czy wszystkie z was mialy/maja obolale i powiekszone piersi?. Kurcze w kazdych dwoch ciazach tak miala a teraz cisza.... Juz az sie boje piątkowej wizyty bo w sumie jeszcze nie widzialam bijacego serducha....

Odnośnik do komentarza
Gość Niepewna z obawami

Ja rodzicom i tesciom od razu powiedzialam bo dostalam l4 i musialam lezec nie zatajalam bo i tak pozniej musialabym powiedziec. Jestesmy po slubie 4 lata i mimo mojej niecheci kazdy sie cieszyl bo jak to stwierdzili juz najwyzszy czas na dziecko. Ale skoro u Ciebie maja Ci robic wyrzuty albo mowic ci cos co Cie bedzie deprymowalo to nie mow jeszcze poczekaj az bedzie bardziej widac i sami zapytaja

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
U mnie mało kto wie i to z innych trochę przyczyn. Wie mąż, szefowa, jedna koleżanka bo zna super lekarzy i mi podpowiada.. i tyle.

Rodzice się domyślają
Ogólnie wyglądam jakbym była w 6 miesiącu wiec ludzie w pracy patrzą na mnie podejrzliwie.
Nie mówię jeszcze dlatego , ze rok temu poroniłam w 9 tygodniu i bardzo przykro mi było informować o tym, ze jestem dzidziusia nie będzie..
Nie wiem do ktorego tygodnia czekać, za tydzien mam kolejne usg będzie to 10 tydzien.
Tak myślałam, ze może jak będzie 12 ...
30.10 mam prenatalne, może po tych badaniach...
Najgorsze, ze muszę wszystkich unikać bo ciąże widać u mnie z daleka :)

Odnośnik do komentarza

U mnie sporo osób już wie, bo się domyślili. Mieliśmy w październiku zaplanowany urlop i mieliśmy lecieć gdzieś za granicę, ale zrezygnowaliśmy ze względu na ciążę i mieliśmy zamiast tego jechać nad morze, ale gin mi nie pozwolił i w ostatniej chwili zrezygnowaliśmy. Ale za to wypuściliśmy się od pn w góry ;) więc w mojej pracy wszyscy wiedzą, mam koleżanki plotkary to skojarzyły odpowiednio i się rozniosło... Z rodziny wiedzą rodzice, bo moim synkiem opiekują się babcie na zmianę i moja mama akurat u nas była jak miałam najgorsze mdłości i zmęczenie no i teściowie, bo nie wyjechaliśmy na wakacje. Widzę też moje koleżanki, bo mi mocno kibicowały po poronieniu i dopytywały co miesiąc czy się udało ;) a chcialam, żeby jak najmniej osób wiedziało, bo poprzednim razem wiedziało sporo i ciężko było mi mówić, że się nie udało, a ludzie też nie wiedzieli jak się zachować w takiej sytuacji, czy pocieszać, czy przemilczeć. Ogólnie ze znajomymi nie mam problemu, ale rodzinie nie mówię, bo wiem że poprzednim razem bardzo przeżywali nasza stratę.

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...