Karola_P
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karola_P
-
Alinka ja tak mam-tylko mnie prawy jajnik pobolewa. Po wczorajszym prenatalnym jeszcze mocniej aż lyknelam nospę. Pytałam ginekolog o to to powiedziała, że to normalne.
-
Elo ciotki. Ja po prenatalnych. U nas wszystko ok. Mały ma 64mm długości, 12t5d i jest najprawdopodobniej chłopcem. Serducho 156 /min. Przezierność wychodziła 1.3mm raz jak sie inaczej dziecko ułożyło 1.7. Ryzyko 1:2115 wiec tez super. Dla spokojnego mojego sumienia zrobiłam jeszcze pappa żeby mieć już komplet. Nawet nie wiecie jak mi ulżyło. Gratuluję również innym po badaniach i trzymam kciuki za kolejne.
-
Gomerka musi być dobrze i skończy się na niewielkiej bliznie zobaczysz. Może poszukaj też specjalisty w tej dziedzinie i skonsultuj wasz przypadek jeszcze z nim. Aj dziewczyny bo to chyba takie czasy, jak to moja babcia mówi stres, chemia, elektronika - wszystko to ma negatywny wpływ na nasze zdrowie i życie. Musimy się wspierać i wierzyć,że dziś to koniec złych wieści i będzie tylko lepiej.
-
Olija no ja prenatalne mam w czwartek o 11. Będę za Was trzymać wcześniej kciuki. Nie ukrywam,że bardzo się boję tych badań. Tłumaczę sobie ze powinno być ok już tyle drogi za nami Ale wiesz jak to jest.
-
Gomerka ja mam to samo. Prenatalne dop. w czwartek i dokładnie takie same myśli. Tą ciaze dobrze przechodzę, ale historie ktore czytam, pokazują czesto,ze nawet bez zlych objawow cos moze sie spierdzielic.A do czwartku jeszcze tyle dni.
-
Suwaczek musiałam zmienić bo nie przesuwał wskazówki...
-
Olandia ja Ciebie doskonale rozumiem. Wprawdzie nie mam plamień w tej ciąży ale po stracie poprzedniej codzień o tym myślę. Nie ma cudownej recepty na niemartwienie się. Choć tak sobie pomyślałam, że w Twoim przypadku to może detektor tętna płodu by Ci sie przydał, jakbyś codziennie mogła usłyszeć malucha, może to by Cię uspokoiło?
-
Olandia ja niestety panikara. I każde USG pomaga mi na 3 dni spokoju hehehe. Nic i tak nie zrobię więcej. Będzie co ma być.
-
BasijaH teraz koniecznie dbaj o siebie i niczym sie nie stresuj! Trzymam kciuki za Was. Ja odliczam dni do prenatalnych- jeszcze tylko 13! Stresuję się, żeby wszystko było ok. Jak do tej pory odpukać jest ale jakoś wciąż nie mogę uwierzyć w to, że może być dobrze.
-
Bibistar a mówił lekarz czy wada jest izolowana czy Nie? Kiedyś o tym czytałam i znalazłam nawet tą wypowiedź dziewczyny, która pracowała przy dzieciach urodzonych z przepukliną pępowinową ale izolowaną. MASZ cytat " jest to wada izolowana,to oznacza ,że nie ma zespołu wad wrodzonych.A bardzo często przepuklina idzie w parze z innymi wadami rozwojowymi takimi jak zespół downa czy aspergera...jeżeli przepuklina wystepuje jako jedno schorzenie jest 99% szans na to ,że dziecko będzie się roziwjało prawidłowo- duzo zależy od wykonania operacji. Jest tez szansa ,że przepuklina jest fizjologiczna i może sie cofnać...ale to zwykle zdarza się na początku ciąży (do oklo 14 t)". Może to Ci coś pomoże. Bądź dobrej myśli.
-
Aj dziewczyny,wszystkie narzekacie na objawy a ja kurczę się martwię bo właśnie mam mało tych objawów. Czasem bolą mnie piersi ale to czasem, podbrzusze tylko jak się zdenerwuje czymś albo za długo siedzę. Mdłości praktycznie nie mam... martwię się bo sie naczytalam,że jak sie ma słabe objawy to też nie jest dobrze... tyle się czyta tych złych historii, ja po poronieniu teraz ciągle się martwię w tej ciąży. Już bym wolała chyba ciągle wymiotować i przynajmniej czuć tą ciążę.
-
BasijaH, Olandia dziewczyny trzymam za Was kciuki! Lenka powiedz który to tydzień,że tak ładnie widać płeć? Ja idę 9 listopada na prenatalne - to będzie 12t4d i się zastanawiam czy coś wyjdzie?
-
BasijaH daj koniecznie znać co i jak... Olandia Ty też! Trzymam za Was kciuki,żeby tylko na strachu się skończyło.
-
Olandia skoro masz skrzepy to.moze powinnaś dostać heparyne na rozrzedzenie krwi? Ja przez skrzepy najprawdopodobniej pierwszą ciążę poroniłam. Teraz od samego początku biore zastrztki Neoparinu w brzuch na rozrzedzenie krwi. Duphostan to tylko lek na niedobór progesteronu.
-
Agnielcia jak dobrze pamiętam to mnie dopadło po paru godzinach od pierwszej tabletki. Ale nie powiem Ci dokładnie bo to było prawie półtora roku temu. Kojarzę coś koło 6-8h.
-
Tak, u mnie pierwsza dawka wystarczyła. Ja 2 dni miałam skrzep Ale nie jakieś mega duże. Raczej było ich sporo ale malych. No i znowu bol jak przy miesiączce. Może trochę silniejszy. Będzie dobrze skoro lekarz dał Ci ten lek to znaczy, że wierzy że będzie ok.
-
Agnielcia też w pierwszej ciazy dostałam ten lek i też przy 15mm. My zaniedbalismy starania chyba ze strach, wzięliśmy sie za bie po roku.Trzymam kciuki bardzo za Ciebie!
-
Ja na szczęście też mam firmowy pakiet medyczny i to dość wysoki więc wszystkie badania mam prywatnie za darmo w klinice. Jedynie prenatalne mam poza pakietem i za nie muszę zapłacić 550zl. Ważne,że każde UST i każda wizyta sa są w cenie. I mam super lekarkę wszystko bardzo dobrze tłumaczy.
-
Dziewczyny. Ja już po badaniach. Szłam w takim stresie, że aż ze łzami w oczach. 10 tydzień (9t3d). Dzieciątko 27mm,serducho bije 178/min! Kolejne badania prenatalne za 3 tygodnie. Mam też skierowanie do poradni konfliktów serologicznych bo mam przeciwciała anty M.
-
Kurczę serio strasznie mi smutno. Kochana koniecznie zrób te genetyczne skoro to ten sam tydzień i podobna sytuacja...wtedy też nie miałaś krwawienia. Musisz się przebadać pod każdym kątem,żeby móc szybko starać się dzieciątko i już bez takiego stresu. Moim badaniem nie zaprzątaj sobie głowy w końcu od tego tu jesteśmy żeby się wspierać. Życzę Ci żeby szybko się wszystko wyjaśniło i żebyś wpadła do nas niedługo pochwalić się ze będziesz szczęśliwą mamą.
-
O nie... Alyynka Ale jak to się stało? Jak? Przecież czułaś się dobrze na ostatniej wizycie wszystko było ok... Boże nie wierzę...tak bardzo mi przykro.
-
Patka grupa jest tajna, nie da się jej wyszukać. Na 5 stronie tego forum jest namiar na Iwonę która ją założyła. Wyszukaj ją na fb i zaproś do znajomych z wiadomością,że chcesz dołączyć do Majowek.
-
Agnielcia, ja z kolei po poronieniu miałam na wizycie 15mm endometrium ale mnie nie lyzeczkowali. Po kolejnej miesiączce (wystąpiła po 6 tygodniach) samo zeszło. I ten największy skrzeskrzep to najprawdopodobniej jajo płodowe.
-
Gomerka ja wizytę mam jutro i czekałam na nią 3 tygodnie. Też mam ogromny stres przed każdą kolejną wizytę i zastanawiam się kiedy mi to przejdzie, kiedy trochę się uspokoję. Ja po jednym poronieniu wciąż boję się każdego dnia,ze będzie coś nie tak jak trzeba.
-
Agnielcia jest tak.jak piszą dziewczyny. Przygotuj duże podpaski, na początku krwawienie jest małe, później dość duże. Bol Bo już w tym najsilniejszym momencie dla mnie bardzo duży pomimo iż mam raczej wysoki próg bólu. Także zaopatrz się w silne leki przeciwbólowe mi pomógł nurofen ten najsilniejszy. Zajść w ciążę da się szybko pod warunkiem,że jest się gotowym psychicznie.