Październiczki 2009

[żabol22]

Gumijagodko ja się juz poddaje tak mu sie widocznie w tym brzuchu dobrze że chce sobie posiedzieć dłużej... w poniedziałek czeka mnie wizyta u mojej gin ciekawe co mi powie??

Maż juz sobie załatwił w pracy w razie co wolne. Jak nie urodze to musi ze mną do lekarza jechac bo ja już sama za kierownice nie siadam..

Anna WF trzymamy kciuki za Ciebie Kochaniutka!!

[Nena]

Witam się i ja! jak się domyślacie nadal w dwupaku!
noc bez rewolucji, nawet w miarę się wyspałam. kurczę, już mi brakuje pomysłów jak tego małego uparciucha wygonić. próbowałam już chyba wszystkiego i nic nie działa... zatem nie pozostaje mi nic innego jak poniedziałkowy wypad do szpitala. mam tylko nadzieję, że tak szybko znajdą sposób jak Tomka przechytrzyć bo nie chciałabym tam spędzić całego tygodnia

Żabol, świetny ten zestaw! na wyjście ze szpitala będzie jak znalazł. cena też niezła- ja za sam kombinezon na allegro zapłaciłam prawie 40zł

Gumijagodka, udanej imprezki życzę. podziwiam Cię, że masz jeszcze tyle siły. ja olałam życie towarzyskie i siedzę w domu jak pustelnik (chociaż dziś na własne życzenie będziemy mieli pod opieką dwie siostrzenice męża- ich rodzice mają dziś rocznicę ślubu i wybierają się na romantyczną kolację we dwoje. a w razie gdyby coś się zaczęło to wystarczy jeden telefon, szybko przyjadą i jeszcze mnie do szpitala odwiozą). złóż mężowi najlepsze życzenia imieninowe oraz życz powodzenia na egzaminie. no i koniecznie powiedz żeby nie okupował łazienki- ciężarówka jako stworzenie wiecznie sikające potrzebuje nieograniczonego dostępu do kibelka

AniuWF ten weekend chyba do Ciebie należy. powodzenia!

idę posprzątać chałupkę. do później Kochane

[wiolcia1607]

Witam się i ja. Z moją córcią w brzuszku - nadal.

Czekam, czekam , obserwuję i nic. Troszkę pobolewa, troszkę pozostałości śluzu i to na tyle.

Najgorsze to czekanie.
Mąż mi już nie pozwala się oddalać samej, więc siedzę w domku i czekam.
A już miałam nadzieję, że po czwartkowej akcji coś się ruszy.

Ale widzę, że nie ja jedna w oczekiwaniu :)

[żabol22]

Nena tym bardziej że to sa 2 kombinezony qrcze ale ja jakiś czas temu kupiła taki bezowy większy i biały z welurku do 3 miesięcy teraz bede miała 4 w sumie... chyba oszalałam

[żabol22]

Mój B. mówi że pojedziemy dziś do babci na urodziny i ma Małemu teraz przemówić aby wyszedł, bo tak sie upierała aby siedział w tym brzuchu... a teraz wszystko wskazuje ze i ja bedę przeterminowana

[Gość aldonka23]

witam i ja....dziś rano wykorzystałam męża.....
jaki był zdiwiony jak się rozebrałam....
może cosik zadziałało....od 9:30 jakieś skurcze są....ale zobaczymy co się bedzie działo...

[wiolcia1607]

Oj Żabolku zaszalałaś z tymi kombinezonami .

Ja mam jeden na ciepłą zimę , a później planuję dokupić taki cieplejszy. Ale to myślę, że za jakiś czas.

[Asiula79]

Wita się z Wami rozpakowana.
Życzę Wam szybkiego doczekania się maleństw.

U mnie nic nowego poza tym,że mam juz dosyc siedzenia w domu.Dzisiaj udało mię poczłapac do sklepu na 10 minut bo moja mama została z małym.Nawet nie wiecie ile miałam frajdy z kupna rajstop a raczej z mozliwości wyjścia z domu żeby je kupic.
Mężuś w pracy wróci dopiero koło 16 i tak sama i sama a mały śpi i je.Jest kochany.

Dzisiaj na obiadek robię schab pieczony z jabłkami - jakaś odmiana po kurczakach

[żabol22]

Widze że u nas pustki weekendowe...

mieliśmy jechac do mojej mamy na urodziny ale dzwoniła że jest po nocce wstała dopiero o 14:30 i jest nieprzygotowana

mamy jutro przyjechać,
a mój B. że jutro do szpitala jedzie ze mną już się doczekać nie moze... ale przyznam, że fajnie byłoby jakby się to potwierdziło co mówił
do dziś mam zwolnienie a od jutra mogłabym macierzyński ciagnąć

[Gumijagodka]

A co tu taka cisza? Czyzby wszystkie gdzies pojechaly? Albo na porodowce czas spedzaly?

Ja juz po obiadku, posprzatane , malz w domu niestety nie zaliczyl egzaminow i 30 listopada ma powtorke. Siedzimy teraz kazde przed swoim komputrem i se nudzimy. Ciekawa jestem o ktorej sie zjada goscie , oby nie o 20 bo sie wsciekne. A niestety tsciowa ma taki zwyczaj.

Zabolku super kombinezonki.
Asiula niedlugo my bedziemy siedzialy uziemione w domkach. Ja uwielbiam kurczaka i to najlepiej gotowanego, jak mialam bakterie na zoladku to prawie przez 2 miesiace jadlam kurczaka. Moze sie znudzic.

[żabol22]

chyba większość z nas się nudzi...

oprócz tym mamuś które mają swoje dzieciaczki przy sobie

[milka21]

Dzisiaj ciężki dzień. Ciągle spać mi się chce, ale nie kładę się bo w nocy będę się męczyła. Jutro czeka mnie wyjazd do babci, także niedzielka zleci i być może poniedziałek też gdzieś pojadę.

Te wyczekiwanie jest najgorsze, ale co zrobić w końcu się doczekamy. Chociaż czasami wydaje mi się, że zostanę już z tym brzuszkiem na zawsze. Cały mi popękał i jest w ogromnych czerwonych rozstępach a swędzi teraz okropnie Mam nadzieję, że po ciąży czymś to rozjaśnię.

[Gumijagodka]

Milka ja tez mam rozstepy. u mnie pojawily sie jak sie brzuch opuscil takze jest calkiem niezle. brzuszek pregowany ale coz nie bede sie teraz tym przejmowala.

[Gość aldonka23]

Gumijagodka

Milka ja tez mam rozstepy. u mnie pojawily sie jak sie brzuch opuscil takze jest calkiem niezle. brzuszek pregowany ale coz nie bede sie teraz tym przejmowala.

ja tez mam powyzej pępka czerwone pręgi ale teraz nie wolno brzuszka smarować...trzeba poczekać....mnie aż żyłki takie malutkie popękały...

[ariadnaa]

Mi też zrobiły się następne rozstępy- tym razem na brzuszku. Są na szczęście nie wielkie i nie rzucają się mocno w oczy.. Choć wszystko zależy w jakim świetle.
Bardzo boli mnie kręgosłup od szyi po sam krzyż. Ani leżeć ani siedzieć ani stać. Dziś się poryczałam. Nic nie mogę robić bo nie mam siły. Mam leżeć bo jak tylko chwile pochodzę to puchnę i skacze ciśnienie. Nie mam już siły :((( a jeśli to potrwa jeszcze z 2 tygodnie to już załamka :(

A co jest z Anią, że jest w szpitalu? Jakoś ciężko idzie nadrabianie zaległości z prawie dwóch tygodni...

[Gość aldonka23]

ariadnaa

Mi też zrobiły się następne rozstępy- tym razem na brzuszku. Są na szczęście nie wielkie i nie rzucają się mocno w oczy.. Choć wszystko zależy w jakim świetle.
Bardzo boli mnie kręgosłup od szyi po sam krzyż. Ani leżeć ani siedzieć ani stać. Dziś się poryczałam. Nic nie mogę robić bo nie mam siły. Mam leżeć bo jak tylko chwile pochodzę to puchnę i skacze ciśnienie. Nie mam już siły :((( a jeśli to potrwa jeszcze z 2 tygodnie to już załamka :(

A co jest z Anią, że jest w szpitalu? Jakoś ciężko idzie nadrabianie zaległości z prawie dwóch tygodni...

lekarz chciał sprawdzić jak się oddycha Antosi Ani w czasie skurczów...czy dostaje dostatecznie dużo tlenu...narazie wszystko jest ok lekarze czekają do poniedziałku na większe skurcze i zobaczą co zrobią...
Ania życzy Wam wszystkiego dobrego i lekkich porodów

[milka21]

Aldonko mam identycznie z tymi rozstępami są aż popękane naczynka na nich. Myślisz, że da się je trochę wybielić po porodzie? Moje są straszne.
Życz Ani również szybkiego porodu.

Ja już wykąpana i teraz sobie odpoczywam tylko sama nie wiem po czym.

Kurcze tak się zastanawiam nad znieczuleniem czy będzie mi potrzebne czy nie. Widzę, że tutaj wszystkie kobietki dały radę bez znieczulenia, a ja mam takiego stracha, że ten ból mnie przewyższy, a z drugiej strony tego znieczulenia też się boję . I jestem w kropce...

[ariadnaa]

Czyli Ania dostała kroplówkę z oct to co ja. Ola świrowała jak szalona. Tak się ruszała, że ktg non stop piszczało... ;) po 30 minutach dostałam lekkich bóli ale wieczorkiem przeszły :/

[pbmarys]

Witam sie pierwsza I ta juz dawnooo rozpakowana :)

Żabol Ty to na pewno jestes juz na porodowce hihihi zycze powodzenia :)

A ja wlasnie sie zastanawiam co taka cisza tu chyba wszystkie nie rozpakowane sa na porodowkach albo sie myle

[Gumijagodka]

Coz to dzisiaj za pustki?

Ja niedawno wstalam, zjadlam sniadanko , zlapalam mojego Legwana i teraz malzon siedzi z nia w lazience bo ona sie ,,kapie" . Pozniej moze w gosci pojdziemy ale zobaczymy, bo po wczorajszej imprezce malza ledwo co chodze. Taki bol mnie lapie w spojenie ze hoho.

a co tam u was? Gdzie sie podziewacie?

Milutko spedzonej niedzieli wam zycze. Nepewno odezwe sie pozniej

[kira]

WITAJCIE KOCHANE
Weekend się kończy i żadnej rozpakowanej Mamusi?
Kira smacznie śpi a żarłok z niej niesamowity Je śpi i srupta w galoty
Dumny pomaga dzielnie .
Jutro położna do nas wleci i sprawdzi ile waży Księżniczka.
Trzymam kciuki za resztę Mamulek tych w dwupakach a pozostałym rozłączonym ślemy cieplutkie buziaki.

[Asiula79]

Witajcie w niedzielę.
Mój maluch ciągle by cyca ciągnął,nie wiem jak te moje dydole nadążają z produkcją mleka.I niestety zaczynają się powoli kolki,nie są aż tak straszne i przerażające jak u niektórych maluchów,ale zdarzy Nu się naprężyc taj jakby chciał kupkę zrobic a nie może,po jakimś czasie zrobi,ale ciężko mu idzie.A czasami normalnie.Zaczęłam sama pic herbatkę z kopru włoskiego - mam nadzieję,że choc trochę pomoże.

Dziewczyny co to za zastój w rozpakowywaniu,do dzieła dziewczyny do dzieła

[Gość aldonka23]

Witam niedzielnie mamuśki
ja dalej z brzuchem jutro mam odwiedzic lekarza i zobaczymy co powie...czy rozwarcie się powiększa....dam znać na wieczór....
u nas niedzielne nudy...leżenie plackiem....obiadu mało zjadłam bo cosik apetytu nie mam...

[agaska]

witam sie

Wyszlam w czwartek popoludniu. Oczywiscie nadal w dwu paku.
Głowka wysoko i niby rozwarcia nie mam. Chociaz w karcie moja wpisala ze mam.
Czyli sytuacja podobna do Adriadny. Szkoda gadac.
Okazalo sie ze moja corcia wzay 3650 czyli o kg wiecej niz mowila moja gin.
Wyglada na to ze moje dziecko przytylo kilogram w ciagu tygodnia. Oj Ci lekarze, masakra.
Jakos tez nic nie zapowiada się ze jutro urodze.
Na szczescie mam zwolnienie jeszcze na tydz po terminie.
Również jutro mam wizyte, zobaczymy co powie.

Gratuluacje dla Malgosi, witaj Dorotko na swiecie.
Super szybki porod mialas. Najwazniejsze ze czujecie się dobrze i już w domku.

Milej niedzieli

[Nena]

Witam się i ja! tradycyjnie w dwupaku
widzę, że mamy mały zastój w rozpakowywaniu. no nieładnie dziewczynki, weekend się kończy a my nic??? no chyba że któraś już wykluła ale jeszcze nie dała znać

Ja właściwie wpadłam się pożegnać. znikam na kilka dni-jutro idę do szpitala. mam nadzieję, że lekarze w miarę szybko znajdą skuteczny sposób na Tomka skoro wszystkie domowe próby zawiodły. trzymajcie za nas kciuki. numery do Was mam więc będę Was informować co i jak

a wy się trzymajcie cieplutko, dwupaczki rozpakowujcie się a te które mają już maluszki przy sobie proszę ucałować swe pociechy od cioteczki Neny