Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Co do porodu w pierwszej ciazy nastawilam sie pozytywnie do sn nie dopuszczałamm myśli że może byc cc. Niestety Mały nie wchodził w kanał rodny itd i musiala byc szybko cc pod narkoza bo to pilne bylo. Po cc wiadomo ciezko ale tez dostalam ketonal i nie bylo tak zle. Najgorsze bylo że psychicznie zle to wszystko znioslam tzn nie wiem czy dopadl mnie baby blues czy co ale jakos inaczej to sobie wyobrazalam. Teraz pierwsze co pomyslalam jak zobaczylam 2 kreski to byl porod. Na razie boje sie sn ale napewno bede miala oplacona polozna jak przy 1 porodzie z drugiej strony boje sie znieczulenia od pasa w dol jakbym miala miec planowana cc. Napewno nie bede kombinowala zeby zalatwiac cc, mam nadzieje ze po sn psychika bedzie w lepszej kondycji :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vw1d3h9u1mjp2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relganligxpeb9nx.png

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie ale niestety ułożenie niekorzystne i muszę iść kolejny raz we czwartek...Jak wróciłam do domu to mnie z nerwów sieknęło i czuję się fatalnie. Pomachała mi Wisienka i do zobaczenia we czwartek...
Ja o porodzie nie myślę jeszcze. Z pierwszą córką miałam tak że się nie nakręcałam, sprawdzili mi wszystkie możliwości cc,wszyscy stwierdzili że nie ma wskazań na cc i poszłam na sn z nastawieniem RODZĘ I WYCHODZĘ,było ciężko nie dawałam rady czekałam już na anestezjologa do pilnego cc ale wezwali ordynatora i nacisną mi na brzuch i przyszła na świat moja mała.Po 2 godzinach jak mnie zwozili to machałam i wołałam DO ZOBACZENIA,FAJNIE BYŁO...A piguły zbaraniały :):):)

https://www.suwaczki.com/tickers/wnid9vvjxelfeepw.png]Tekst linka[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/ug379vvjmbbyuikr.png

Odnośnik do komentarza

Wisienka_1 hahaha a ja po porodzie chodziłam i dziękowałam pielęgniarce za poród rodzinny hahhaa nie wiem czemu ale mimo naprawdę ciężkiego i bolesnego porodu tego się nie boję wiem że przychodzi ból i człowiek się męczy i modli się by dziecko już wyskoczyło :D jak już wyjdzie odczuwa się taką dumę nic zupełnie nic już nie boli :) Miałam także łyżeczkowanie po 1 porodzie i powiem Wam że nic a nic nie bolało :) Cieszyłam się że mam już berbecia na swojej klatce piersiowej i nic innego się nie liczyło myślałam sobie róbcie co macie ja już mam co chciałam :D To naprawdę najlepsza rzecz jaka mnie spotkała - poród sn ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Arma w zzo masz cały czas taki wenflonik wbity i w razie potrzeby mogą do niego dostrzykiwać kolejne porcje znieczulenia.
Ja już to kiedyś pisałam ale to było dawno i na forum przybyło wiele osób. Moja cesarka była po 11h porodu siłami natury. Doszłam do pełnego rozwarcia ale Jaś nie mógł się przecisnąć w dokumentację wpisali brak postępu porodu i ekspresowo w pewnym momencie zadecydowano o cc. Anestezjolog nie trafił ze znieczuleniem, znieczulił mi tylko jedną nogę. Potem podano mi znieczulenie ogólne po którym mogłam się nie obudzić (anestezjolog który akurat był na dyżurze cieszy się bardzo dobrą opinią, po prostu znieczulenie ogólne u ciężarnych są bardzo niebezpieczne, anatomia ich ciała bardzo się zmienia).
Cięcie miałam o 10.00, a wstałam dopiero następnego dnia wieczorem. W dniu cc do wieczora leżałam prawie nieprzytomna i się wykrwawiałam (niewiele z tego pamiętam), a w następnym dniu jak tylko usiadłam to mdlałam. Pierwszy raz Jasia zobaczyłam w dniu cc po 15 (30 min.) drugi raz zobaczyłam go następnego dnia (przynieśli mi go 3 razy na jakieś 45min. leżał obok mnie w szklanym wózeczku, a ja nie mogłam go do siebie przytulić.
Ból z porodu sn przemija i jest łatwy do ogarnięcia bo to rodzaj bólu który chyba każda kobieta zna (ja go miałam co miesiąć tylko jakieś 10 razy słabsze). Z karmieniem piersią były ogromne problemy.
To czy będę rodzić sn czy ccbędzie zależało wyłącznie od wagi dziecka. Bo w najgorszym przypadku lepsze planowane cc niż organizowane na ostatnią chwilę (jak w moim przypadku)

Uwielbiam pepsi w ciąży piję ją od czasu do czasu po pół szklaneczki na smaka.
Ale dziś naszła mnie ochota na Inkę :)

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Asia1608 Wow... jesteś bardzo dzielna! Mi mówili że rano będę miała dotaczaną krew czy jak to tam fachowo się nazywa :) Bo strasznie krwawiłam dlatego miałam łyżeczkowanie , pękła mi szyjka itp jak pielęgniarka pomagała mi zejść z łóżka i przejść na wózek to krew się fest polała... panie żartowały że zrobiłam im rzeźnię z porodówki :P ale na szczęście przez noc krew sama doszła do porządku i było ok :) Małego niestety na noc zabrali bo był wyziębiony musieli go dogrzać więc tą noc mogłam jeszcze przespać spokojnie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

m0niik ja czasami pije cole, wiadomo że nie przesadzam z ilością ale nie unikam też jak ognia bo po pierwsze uwielbiam, po drugie pomaga mi na nudności a po trzecie więcej chemii znajdziemy w niejednej szynce ;)
arma jeśli masz szpital który tak chętnie daje znieczulenia to tylko skakać z radości, ja rodziłam bez jakiegokolwiek znieczulenia bo w moim szpitalu nie dają.
Asia1608 najgorsze co może być. Męczysz się sn a i tak później zaliczasz cc ;/
Wisienka szkoda że się dzidzia źle ułożyła ale pomachala Ci rączka co znaczyło "mamusiu, wszystko jest dobrze, jest mi tu fajnie i świetnie rosne :) "

Bardzo boli mnie żołądek. Tak jakbym musiała iść na dwójkę do kibelka ale nie potrafię :( mam wrażenie ze się mi skręci zaraz. Miewa któraś tak? Co z tym zrobić? Ja czasami tak mam ale posiedzę trochę w ubikacji i udaje mi się a dzisiaj nic, dodam że nie mam zatwardzenia i już raz dziś byłam w WC...

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Uf czyli sama nie grzeszę z tą colą :P Mój mąż od razu nie wolno Ci pić coli bla bla :D Wczoraj też bolał mnie żołądek ale to chyba z przejedzenia .... Przesadziłam wczoraj z ilością jedzenia heh zjadłam dużą porcje obiadu , coś słodkiego później 3 jabłka a na kolację zapiekankę którą zapiłam właśnie colą i może te jabłka i cola źle ze sobą współgrały też na wc nie mogłam nic zdziałać eh Któraś z Was ma dziś wizytę ? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że temat porodu bardzo rozgorzał :-) i myślę , że jeszcze powróci ze zdwojoną siłą za jakieś - 5 miesięcy??
Nie martwmy się tym teraz Kobietki, skupmy się na sobie na swoich przyjemnościach bo jak mówią starzy Indianie - szczęśliwa mama to szczęśliwa dzidzia :-))

Co do żołądka - ja też miewam silne bóle - leżę wtedy na plecach z wyciągniętymi nogami żeby nie robić żadnego ucisku zsuwam ubrania z wysokości brzucha i piję ulubioną herbatę, ciepły płyn relaksuje, rozluźnia...

Wisienka nie martw się, mój wiercipiętek też szaleje na wizytach w poniedziałek odwrócił się jak obrażony na nas i wystawił swoj słodki mini tyłeczek i w takiej pozycji troche pleżał, najważniejsze że lekarz stwierdził że wszystko gra :-)

Odnośnik do komentarza

Trzymamy kciuki za wizytę :) Na pewno będzie ok :) Ja też w 1 ciąży dowiedziałam się dopiero na połówkowym usg tj. 22tc jaka płeć bo mały ciągle leżał pupą odwrócony :P Wózek mam po synku więc nie kupuję nowego jestem bardzo z niego zadowolona daje radę po zaspach w zimę bo mieszkamy na wsi i dziury i inne atrakcje na porządku dziennym :D Na szczęście teraz urodzę na wiosnę więc śnieg raczej nam nie grozi haha

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Byłam wczoraj na genetycznym. Według usg dziecko zdrowe, niskie ryzyko wad. Mimo to lekarz zalecił wykonanie podwójnego testu z krwi bo najbardziej wiarygodne badanie prenatalne to usg+krew. Moze sie okazać ze na usg jest wszystko ok a dopiero w krwi wychodzą nieprawidłowości. Trochę mnie nastraszył, ale powstrzymam się z badaniem krwi, wystarczy mi to co widziałam na usg :-)
Prawdopodobnie będzie chłopak, ale lekarz był ostrożny w ustalaniu płci bo nie raz moze się zdarzyć pomyłka na takim etapie ciąży. Ale nie ukrywam, bardzo marzy mi się córka :-)

Jeśli chodzi o cole to zdarzyło mi się napić kilka razy kiedy męczyły mnie mdłości. Trochę pomagało i myślę że dziecku nie zaszkodzi, oczywiście wszystko w granicach rozsądku :-)

Co do porodu, to u mnie nie wiadomo jak będzie. Mam dużą wadę wzroku i dodatkowo zmiany zwyrodnieniowe na siatkówce także mogę się nie nadawać do porodu sn ze względów okulistycznych.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjge9y380im.png

Odnośnik do komentarza

Karolina w czasie deszczu dzieci się nudzą. Jaśka wysłałam do żłobka i sobie leniuchuję właśnie. Mam tyle prasowania, że nie wiem jak się do tego zabrać.

Jasiek jeździł w bebetto luca ale ją sprzedałam bo była beznadziejna spacerówka i bardzo mała gondola i kupiłam spacerówkę baby joger.

Teraz patrzę za używaną emaliungą albo używanym jedo. Potrzebuję duże pompowane skrętne koła, wygodną gondolę z regulowanym oparciem, duży kosz na zakupy, ogromną budkę i dużą gondolę. A no i ładny kolor.
Emaliungi chodzą po ok. 700zł, a jedo w dobrym stanie zaczyna się od 300zł. Oba wózki są super.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

U mnie dziś 4 stopnie. Zaraz mąż przyjdzie na obiad to mi zapali w kominku :P
Asia ja się wczoraj "odprasowałam" i mam na kilka dni spokój :)
Ja wózek mam po córce, spacerówkę najwyżej kupie, bo nie jestem zadowolona z tej co teraz mamy. Szwagierki mają Baby design i podoba mi się przedłużany daszek. Zobaczymy jak będzie jeszcze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Kurde znajoma mieszka 40 km ode mnie i też śnieg z deszczem u nich :/ no ale ha dość blisko gór mieszkam więc...
Tynia super ze wszystko ok! Nie stresuj się, może chodziło o to żebyś więcej zapłaciła? Mój lekarz od prenatalnych uważa że jeśli wiek nie zwiększa ryzyka i usg wyszło dobrze to nie ma potrzeby.
Dobra lecę bo jak zwykle będzie mnie gonić na umówioną porę :) nie chce się z domu wychodzić ale na spotkanie z Malenstwem nawet taka pogoda nie zniechęca

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...