Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nie ma porodu, który nie boli. Nawet przy ZZO ma boleć, tak przynajmniej mówiła anestezjolog na konsultacjach. Że ból ma być dużo słabszy ale mamy go odczuwać na szczycie skurczu. Ja tam nastawiam się na ból, ale czekam na poród raczej z ciekawością, bardzo chcę być mamą! Na szkole rodzenia często wspominają o "kryzysie 7 cm".
Asia1608 trzymaj się! Herbatka z imbirem i do przodu! Trzymam kciuki, żeby ci przeszło przeziębienie.
Miśkolorowy Ciągle jesteśmy nie pewni, ale raczej będzie Emilka, po mojej babci. Wybraliśmy bebetto luca, kolor najbardziej chyba popularny bo szary z białymi wstawkami. Też jestem ciekawa jak sobie będzie radził, bo mam zamiar dużo spacerować!

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

Mi tez mowili o tym kryzysie ale bardziej pod takim katem ze po kryzysie juz jest porod. Choc wiele kolezanek rodzilo juz przy 8cm. Czesto z nacieciem krocza. Ja rodzilam przy 10cm a kryzys mialam dopiero w polowie drogi jak juz corka wychodzila. Choc pewnie gdyby nie znieczulenie to kryzys bym caly porod miala.

Odnośnik do komentarza

Emilka piękne imię, jak ją zobaczysz to będziesz pewna, czy to imię do niej pasuje ;)

Phfx nie mieszka w Polsce chyba, bo kojarzę jej wpisy z innego wątku, więc pewnie dlatego inne praktyki lekarzy.

Trzymajmy się tego, że nasze porody będą znośne, a na końcu tej drogi niesamowity moment spotkania z naszymi dzieciaczkami ❤

25 cs
"Nie rezygrnuj z marzeń, to że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

2d2ee61de68e37c42a59c7f1ad2fdef6.png

Odnośnik do komentarza

Phfx jestem w szoku ze nie mialas zaleconego magnezu.
Ja bez magnezu i buscopanu juz dawno bylabym na patologii albo porodowce.

Co do kryzysu 7 cm, to taaaak to boli naprawde mega. W moim przypadku nastapil on po 9h porodu. Pamietam tylko tyle z tego momentu ze krzyczalam ze chce znieczulenie (ale ponoc bylo juz za późno), jak odmowili to prosilam zeby mnie dobili ;-p
Od tego momentu bylam tak zmeczona i tak bolalo ze musialam sie skupiac na oddychaniu (rzeczy niby tak oczywistej).
Dziewczyny pamietajcie jednak jedna rzecz TO BÓL PRZEMIJAJACY.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Mieszkam w polsce :) rodzilam 2 tygodnie temu i napisalam tutaj 1 raz. Trafilam na forum w poszukiwaniu informacji na pewien temat. Moze ktos inny pisal pod takim nickiem bo wpisalam byle jakie literki. Nie wiedzac ze ktos juz ma zalozone konto pod tym nickiem. A z tym magnezem to wsumie nie wiem. Nic mi lekarz nie mowil ze mam brac dodatkowo. Moze myslal ze Biore. Nie szukalam informacji na ten temat czy sie bierze czy nie. Bralam tylko kwas foliowy. A to tez od 4 mies bo mi kolezanka powiedziala ze sie bierze bo akurat zaszla w ciaze.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ale mam zaległości... Niby zwolnienie, ale cały czas coś znajduję sobie do roboty. Jakby nowe siły we mnie wstąpiły ;-) No ale do terminu jeszcze trochę czasu.
Chyba jako jedyna nie poprałam jeszcze ubranek i innych tekstylii.. Zamierzam się za to zabrać w przyszłym tygodniu (miało być w tym, ale nie wyszło). Torbę do szpitala spakuję 1.04. :D Zresztą tutaj na upartego nic poza rzeczami osobistego nie trzeba zabierać. Zobaczymy jak wyjdzie w moim przypadku.

Piszecie o porodzie... Ból to kwestia bardzo indywidualna i na szczęście w tym przypadku przemijalna. Zgadzam się z Karoliną i Asią. Mój pierwszy poród był krótki i mega bolesny. Jak o tym myślę to miałam permanentny kryzys 7 cm :D Chyba cały oddział mnie słyszał, ale nic mnie to w tamtym momencie nie obchodziło. Nie nastawiam się w żadną stronę odnośnie drugiego razu. Najważniejsze, żeby maluch przyszedł zdrowo na świat i ze mną też wszystko było ok. A że będzie bolało jak cholera... Po jakimś czasie i tak już się nie pamięta tego bólu.
Chyba się nie chwaliłam - nasz maluch miał w poniedziałek 2200 gram (33+1) czyli jak powiedziała pani doktor zapowiada nam się statystyczne dziecko jeśli będzie nadal rósł w tym samym tempie. Łożysko, przepływy itp. są ok. Pozycja na nietoperza. :-)

Co do witamin - w Danii zalecają żelazo, wapń i witaminę D. Ja biorę Doppel Hertz Mama, czyli trochę ponad to. Wolę jednak suplementację naturalną, czyli dużo owoców i warzyw, ryb, ziaren itp.

No nic... ubieram się i jadę po synka. Piękna pogoda więc wybierzemy się jeszcze na spacer. Postaram się zajrzeć wieczorem bo ciężko się nadrabia takie zaległości. ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Dużo naskrobałyście kobietki :)
Przede wszystkim Asia życzę zdrówka dla Jasia! Oby szybko wyzdrowiał.
Co do bólu też uważam, że to sprawa indywidualna. Ile kobiet tyle różnych opowieści porodowych :) Ja staram się o tym nie myśleć, choć jak ostatnio mam bóle w dole brzucha, mam wrażenie, że w środku, jakby coś z szyjką się działo to wiem, że muszę nastawić się na najgorsze. I chyba będę głośna na porodówce :P No zobaczymy, ale jedna rzecz o której piszecie jest bardzo motywująca i pocieszająca- ten ból mija!!! :))
I tego się będę trzymać i myśleć o tym, gdy będę miała ten sławetny kryzys 7 cm :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :D

Mi niestety wynik GBS wyszedł Dodatni :C ..
czy możliwe , że to przez to całą ciąże mecze sie z pecherzem i bakteriami??
Biore sie za czytanie co tam u was, bo mam zaległości :)
Jeszcze miesiąc <3<br /> Która ma CC w marcu ? :D

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki :)
o ludzie, ile Wy piszecie :)
od wczoraj 3 strony :) fajnie się Was czyta, ja byłam dziś na wizycie, dzidziuś waży 2800, wyniki dobre, pessar siedzi, pobrał gbs i trzeba czekać, powiedział, że za dwa tygodnie ściągnie mi pessar, żebym zaczęła chodzić, to może się uda przed świętami urodzić :)
a z porodami i bólami to jest każdej rodzącej indywidualna sprawa, ja pamiętam, że mnie wszystko bolało, ale dokładnie co to Wam nie powiem, bo to było 9 lat temu :)
przeżyjecie.... chociaż ja teraz, drugi raz i też się boję :)
miłego dnia
https://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcg55kpwxpc.png

https://www.suwaczki.com/tickers/n59y6iyel52lpi67.png

Odnośnik do komentarza

Doomi

Chyba jako jedyna nie poprałam jeszcze ubranek i innych tekstylii..

A nie prawda ;) Ja tez jeszcze nie poprana :)

Do wszystkich chorujacych: zdrowiejcie szybko i uwazajcie na siebie! Dotyczy tez potomstwa :)

Dziewczyny, mam prosbe.. Jak piszecie o swoich przebytych porodach to pamietajcie o tych, ktore jeszcze nie rodzily i maja w glowie wiele obaw i lekow. Tak jak niektore z Was pisaly: Porod to indywidualna sprawa, kazda z nas przezyje go inaczej. Rowniez dla tych, ktore juz rodzily bedzie to zupelnie inne przezycie niz poprzedni porod.
Dlatego oszczedzcie prosze wszystkich "dokladnych" opisow i gradacji bolu. Na mnie osobiscie to az tak bardzo negatywnie nie dziala, ale znam wiele dziewczyn, ktorym takie informacje powodowaly tylko dodatkowy stres.. Szczegolnie teraz, kiedy zostalo juz tak niewiele czasu.

U nas wiele sie nie zmienilo. Wszystko przebiegla bezbolesnie i energii poki co mi nie brakuje. Ostatnio w moim szpitalu odbyl sie "kurs" dla przyszlych karmiacych. Ciesze sie, ze cos takiego jest organizowane, bo jednak czulam sie kompletnie "zielona" w tym temacie.

Odnośnik do komentarza

Doomi

Chyba jako jedyna nie poprałam jeszcze ubranek i innych tekstylii..
Halszka23

A nie prawda ;) Ja tez jeszcze nie poprana :)

A co się tyczy prania ubranek, to ja nie mam też jeszcze nic wypranego :) jeszcze jest duuuuużo czasu :)
torba do szpitala też nie spakowana.
A dla tych wszystkich przeziębionych to polecam inhalacje z soli fizjologicznej i czosnek jak ktoś lubi, mi przeszło po 2 dniach :)
ciepła herbata z sokiem malinowym...

https://www.suwaczki.com/tickers/n59y6iyel52lpi67.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiedziałam, że taka dyskusję wywołam pytaniem o ból rozwarcia :) Po prostu po wczorajszych słowach lekarza, pomyślałam, że Karolina żyje w wielkim bólu z tym 2 cm rozwarciem.
W kwestii porodu to ja się bardziej boję wychodzenia dziecka, nacinania, pękania i innych tego typu przyjemności. Skurcze jakoś mnie nie przerażaja - pewnie naiwna jestem, ale co ma być, to bedzie.

Zdrówka wszystkim chorującym! Małym i dużym.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgasjuqoqj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny piszcie o porodach, bo to cenne info. Warto postawić, że jak się zacznie, to robi się wszystko dla dobra dziecka. Ja wtedy nawet nie krzyczałam. Tak się skupiłam. No nasze ciało musi pomóc Maluchowi. Właśnie zaglądam do marcowek a one się zawinęły i nic sobie nie można porównać. :-)

Odnośnik do komentarza

Spokojnie arma to nic nie boli ;D
Asia to dobrze, że nic poważnego nie wyszło.
Ja sie próbuje uczyć, ale mój mózg odmawia posłuszeństwa. Corka poszła dziś po 20 spać. My z mężem w szoku. Może to i dobrze ze przestała spac w dzień, przynajmniej wieczór zasypia wczesniej.
Kochane, powiedzcie mi, jak przygotowujecie swoje starsze dzieciaki na pojawienie się maluszka. U nas od poczatku jej mówimy że jest dzidzius, pomaga układać ubranka itd. Powiem Wam, że ja się bardzo boje, że będzie okropnie zazdrosna (bo będzie na pewno). Myślalam żeby kupić jakąs zabawkę i że to niby prezent od dzidziusia. Chętnie poznam wasze zdanie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...