Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Mila porażka, porażka, porażka, mam nadzieję,że właśnie twojego R. zabolało to, że sobie nie poradził, Figo fago. Ale coś mi się wydaje, że z niego nie jest typ, który się do tego przyzna. Swoje niepowodzenie odreagowuje na Tobie. Fajnie, że zrobiłaś sobie fryz bo Twój śliczny ryjek zasługuje w 100% na wystrzałowe włosy, choć ty to i w przetłuszczonych napewno super się prezentujesz, no co, taka prawda :)
A co do wyglądu, to wrócę do Ciebie Monmonka, bo zapomniałam, w okularach i tej nowej fryzce wyglądasz bombowo, tak elegancko i świeżo :)
Qarolina też zwróciłam uwagę, że napisałaś Małgosia, chyba pierwszy raz :) powiem szczerze, że na początku nie załapałam o kogo chodzi :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie,
Kurde piątek 21 a ja ledwo na oczy widzę.
Mila ja często do mojego Bobka mówię Małgosia, na forum pisze Gosia bo szybciej :) a co do cycka to ja też przecież kp i jakoś J dawał radę zostawać. Nie zawsze było łatwo. Chyba dla R to była porażka i dlatego tak się zachował. Z twarzą oczywiście przesadzasz jak zwykle :P
Sevenka nie poszliśmy do lekarza. I jak odwoływałam wizytę to Pani z rejestracji z tekstem - ojej to dobrze, bo doktor ma dziś tyłu pacjentów. Dobrze, że nie poszłam bo by mi się pewnie w tej poczekalni ciśnienie milon razy podniosło. A wiesz, że Gosi jak za bardzo leci z bidonu to się krztusi. Mamy bidon skip hop i jakoś nie mogę się do niego przekonać. Chlapie Gosia nim na lewo i prawo, a że na razie chłodno to musiałam ją ciągle przebierać. Wolę jak pije z TT ;)

Gosia w żłobku dziś jeszcze lepiej. Kupy nie było wcale. Zrobiła dopiero w domu. Może nie były to węże ale nie narzekam - gęsta pasta. Jeszcze tylko niech wróci do jedzenia w żłobku sprzed biegunki i będzie bosko.
Mamy jeszcze jedno szczepienie ale chyba dam jej się zregenerować. Poczekam chociaż jeszcze ten kolejny tydzień.
Dobranoc kochane :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski. ja jak zwykle nie mogę się zebrać żeby coś napisać.
Mila, jesteś aniołem że masz tyle cierpliwości do R. Ciężki z niego charakterek. Pokaż się w nowej fryzurce, na pewno ładnie wyglądasz.
Karolina super że Małgosia juz lepiej, zobaczysz że i z jedzeniem się rozkręci.
Monika, to czeka Cię ciekawy weekend,zakupy, wypad z kumpela. .
Fajnie że Dzik ma kolegę w swoim wieku, prawie jak bliźniak.
Alimak, trzymam kciuki za Olka z tym oczkiem.
A co do słownika to mi kiedyś na naszym forum na fcb wyszło zamiast dzięki to dziwki, także ten. .
Srvenka a jak rączka Oli, już lepiej? Buziaki dla niej.
Pochwale się jak mój mąż zorganizował mi dzień kobiet. Otóż, byliśmy na basenie tylko we dwoje. Trochę się wymecxylismy, potem zrelaksowalismy a po basenie kolacja w knajpie. I oczywiście z rana bukiet kwiatów.
Ja tez będę mieć imprezowy weekend. Mamy imieniny Krystyny .mojej mamy i mojej teściowej. Obie Kryski, he he co trochę komplikuje jak tłumaczę wojtusiowi o którą babcie chodzi. U teściowej impreza jutro, oczywiście ja wszystko ogarniam. trzymajcie kciuki żeby nie wyprowadziła mnie z równowagi teściowa. A do mamy jedziemy w niedzielę.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Kochane dziekuje za pamiec i wywolanie! :*
W zyciu bym się na was nie obrazila! Przyznam bez bicia ze nawet nie mialam glowy do czytania wiec pewnie tylko część uda mi sie nadrobić.
U nas non stop jakieś choroby typu grypa czy wirusy żołądkowe, jak nie jedno to drugie. Do tego mlyn w pracy. Przeniesli mnie do innego sklepu a tam roboty w cholere, pracownicy bez aktualnych szkolen bhp, badan itp. W środę lecialam do Warszawy na coroczne spotkanie dyrektorow. Moj maz został sam z dziewczynkami na dwa dni i poradzil sobie nie gorzej ode mnie. Ogolnie ze wzgledu na pracowity czas w mijwj pracy maz wzial urlop zebysmy byli w stanie to ogarnac. Szaleje z Lila i tylko dostaję filmiki na messengera z ich wyglupami. A tatusiowie to maja szalone pomysly:)) no i stwierdzil ze mógłby byc kurem domowym hihi.

Lilia uwielbia chodzić do żłobka, wychodzi, zawsze rozesmiana, apetyt ma za dwóch, tylko ma okres wymuszania. No i kłóci sie z ciociami, np jak jej schowaja bluzeczke do legginsow to juz jest awanturka:))

Musze leciec!!
Postaram siw nadrobic. Milego weekendu!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Mind w końcu <3 wytrwałości z nowymi pracownikami ;)<br /> Monikae i jak wypadł do Lidl? Ja odpuściłam buty bo 23 rozmiar to za duży na Gosię. Przynajmniej z ich rozmiarówki.
Calineczka udanych imprez. Moja mama to Bożena i też świętuje 13 ale w tym roku nie ma imprezy bo za tydzień przyjeżdżają na urodziny wnuczki do mojego brata :)

Mnie coś znowu od rana siekło. Bok brzucha i lekkie mdłości. Nie wiem czy to nie jakiś wirus od mojego dziecka. Miałam w planach wypad na zakupy a tu lipa. Gosia teraz śpi a ja leżę pod kocykiem ;)
Spokojnej soboty :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Mind no heloł, jesteś :) miło cię czytać :) współczuję nawału w pracy ale jak to dobrze mieć tak wspierającego męża, fajnie, że u naszej Lilki wszystko dobrze, a te jej humory z legginsami w dechę, chociaż dziewczyna ma gust, buziaki dla niej :*
Qarolina, no nie no, jak Gosi odpuściło to na Ciebie przeszło, mam nadzieję, że chociaż u was pada żeby Ci nie było żal. Zdrówka dla ciebie. U nas dzisiaj wiosna, po obiedzie trzeba wyjść trochę jej powdychać.
Calineczka uhuhuhu to masz imprezowy weekend, baw się dobrze. Z rączką ciut lepiej,dziękuję, że pytasz, ale to spory odczyn bo aż do łokcia sięga :/
A wiesz Qarolina ja właśnie kupiłam nowy bidon bo że starego mała urządzała sobie chlapanie i też się krztusiła, miałyśmy też kubek niekapek z Tt ale ten egzemplarz był kapkiem, a ten zwykły z pepco narazie podpasował :)
Wiecie ale się dzisiaj wyspałam, pobudka była w standardzie po 6 za to w nocy zero pobudek, ja zasnęłam po 22 więc 8 godzin snu mi wyszło, w końcu :D takie spanie to ja lubię.

Miłego dnia :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Mi Alek zrobił pobudke o 5.40...dlatego sevenka, podziel się trochę swoją energią z przespanej nocy, hihi, bo zazdraszczam okrutnie.
U nas też wiosna i chyba pokusze się na mały spacer z Młodym pomimo tego kaszlu.
Dobrze że piszecie o tych bidonach bo też się zaczęłam zastanawiać co teraz kupic zamiast słynnego TT, wypróbuję zatem ten z pepco, co go Ola polubiła, bo chyba któraś wcześniej też o nim wspominała. Teraz wszędzie wyświetla mi się jakiś innowacyjny b.box...Ale cena kosmos! A żadnych kubków 360 itp nie chce. U mnie Młody coraz częściej pije ze zwykłych kubków, czasem na stole stoi i TT i kubeczek i pytam z czego woli, mój mały dorosły człowiek. A ostatnio zaczął pić z tych butelek z dziubkiem (ala bidon) i o dziwo v zaczęły mu smakować inne płyny poza wodą, to chyba za sprawą żłobka, bo tam jest i kompon i bobofrut i herbata, nawet kubusia mu dałam spróbować ostatnio. Pomyślałam że nie będzie c taki blady za sprawą marchewki i zrobię zdrową opalenizne, hehe, bo matka to z tych wiecznie bladych, córka mlynarza.
Miłego weekendu dziewczynki, mind super że jesteś! A Lila wie że do leginsow nie można wkładać bluzeczki, no kto to słyszał, hihi

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Napiszę tylko na szybko że mieliśmy ciężki tydzień. Maciek się bardzo rozchorował jak nigdy. Niby osłuchowo czysto ale gorączka od niedzieli i nadal jest ale już nie cały czas. Kaszle i na katar. Na szczęście już jest lepiej. Prawie nie spaliśmy w nacy cały tydzień. Ledwo żyję a w pracy i po mnóstwo rzeczy do zrobienia. Nie mogę się wyrobić.
Idę zaraz na baby shower ale strasznie mi się nie chce. Mąż siedział z Maciek cały tydzień na urlopie. Tyle dobrze. Nie wiem czy pójdzie we wtorek do żłobka bo nadal nie jest dobrze.

Jak nadrobie to napiszę więcej. Całuje Was

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Mingtricks,fajnie,że jesteś. Dużo zdrówka dla Was,gratulacje dla Lil,że tak super jej w żłobku:)
Szczęściara,co to za wstrętne świństwo się do Maciusia przyplątało. Oby było już tylko lepiej. I odpoczynku dla Ciebie,trzymajcie się:)
Quarolina,mam nadzieję,że już dobrze u Ciebie:)
Calineczka,pięknie Ci się mąż spisał:)
Igor pije sam wyłącznie ze zwykłych kubków,muszę powiedzieć,że pije jak stary,nie rozlewa:) Mamy bidon skip hop,ale też się krztusi,więc leży odłogiem,ale przed wakacjami muszę zacząć przyzwyczajać jednak do bidonu,bo z uwagi na owady to jednak bezpieczniejsze. Zdecyduję się na ten canpol,o którym kiedyś była już mowa.
Ja siedzę w domu,R.pojechał sam do matki na urodziny. Widzę,że on też doszedł do wniosku,że nasze bycie razem nie ma sensu. Ja wczoraj sporo poczytałam i niestety,to co on robi to jest przemoc psychiczna. A ja jestem od niego uzależniona,więc powstaje zaklęty krąg. Ostatni raz mu wczoraj powiedziałam,że nie widze szans,jesli on nie zdecyduje się na terapię. Wiem,że nie ma szans,bo wtedy musiałby przyznać,że nawalił,a ja nie do końca jestem nawiedzoną idiotką i wszystko to moja wina. Oczywiście córka mu wtóruje,bo po tej akcji w dzień kobiet usłyszałam 'jak mogłaś nas postawić w takiej sytuacji?' Dla całej jego rodziny to będzie moja wina,wiem to. Ale przeżyję,a czas pokaże kto miał rację.
Robię dobrą minę do złej gry,ale jest mi cholernie ciężko.
Spokojnego wieczoru:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila życzę Ci żeby ta szopka się skończyła i żebyś była szczęśliwa :*

Ja niestety słabo. Cały dzień leżałam jak tylko się dało. A po 17 zmierzyłam temperaturę i szok 38,1. Wzięłam ipuprom i marzę żeby jutro było lepiej. To już kolejna sobota taka. Miałam plany, pościel przebrać, kuchnie posprzątać a tu klops. Żeby tylko Gosia się złapała nic ode mnie. Chociaż wydaje mi się że to ona mogła coś ze żłobka przynieść.

Spokojnego wieczora :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Witam się wieczornie :) jejku dziewczyny uwielbiam Was czytać i zawsze znajdę na to czas ale z tym odpisywaniem to już gorzej. Najsprawniej to idzie mi z komputera ale taki luksus zdarza się bardzo rzadko, zazwyczaj wchodzę na szybko coś poczytać przez telefon.
Do tego co pamiętam to postaram się odnieść :)
Monmonka potwierdzam słowa dziewczyn bardzo twarzowa fryzurka i okularki tez strzał w 10-tkę :) wszystko z sobą współgra idealnie :)
MilaMi przykro mi, że w Waszym związku ciągle masz pod górkę... sytuacja z dnia kobiet to tylko potwierdzenie jak słabym rodzicem jest R. Jego tatusiowe ego musiało nieźle ucierpieć przez te parę godzin.
Qarolina zdrówka dla Ciebie. Co za paskudne choróbska męczą Was na zmianę z Gosiaczkiem. Obyście w końcu wyczerpały limit chorób....
Szczęściara i dla Maćka ślę życzenie zdrówka, wierzę, że wszyscy odczuliście chorobę szkraba.
Mind miło, że się odezwałaś. Wierzę, że szybko poradzisz sobie z doprowadzeniem drugiego sklepu do ładu, choć pewnie sporo energii będzie Ciebie to kosztowało.
Calineczka udanej imprezki i dużo cierpliwości życzę :)
Monika super, że udało się ostatecznie pozytywnie załatwić sprawę koszulek. Twoja determinacja bardzo się opłaciła :)
Sevenka fajnie, że udało Wam się kupić dobry bidon, niech dobrze służy Olce :)
No i krótko napiszę Wam co u nas a więc kilka dni temu skończyłam karmić piersią. Stwierdziłam, że to nie ma już sensu, mleka miałam bardzo mało a i Adę przyzwyczaiłam do picia zwykłego mleka z kubka więc ten cycek już był zbędny. Ogólnie moja córka jakoś bardzo nie rozpacza z tego powodu ale niestety nie przełożyło się to na jakoś snu. Nadal się budzi w nocy a od 23:30 śpi już ze mną w łóżku. Mleko dostaje 3 razy, przed snem, raz w nocy i rano.

Odnośnik do komentarza

Mila wytrwałości, siły i mimo wszystko pozytywnego patrzenia w przyszłość, bo to co dzieje się tu i teraz jest taką trampoliną , która ma Cię wybić do lepszego jutra, mimo, że teraz jest Ci cholernie źle, smutno, przykro i czujesz zawód to wierzę mocno, że znajdą się okoliczności, ludzie bądź jakiś cud by znaleźć wyjście z tej chorej sytuacji. Ściskam Cię mocno.

Qarolina obyś jutro poczuła się jak młody bóg, chorować jest niefajnie ale chorować opiekując się małym dzieckiem jest podwójnie do dupy.

Alimak słyszysz??? To pakunek z odrobiną energii leci do Ciebie, bo niestety resztę już wykorzystałam, sprzątając, gotując i robiąc pierdylion same wiecie najlepiej jakich rzeczy ;) ale życzę Ci żeby Olek pospał jutro do 8 :)
U nas taka noc to nie pierwszyzna, choć też nie ma ich znowu tak wiele, ale wykorzystana przez mamę to chyba druga, bo tak to człowiek głupi siedzi do późna chcąc wykorzystać spokój w domu i robi wszystko a najczęściej nic, ale tak też trzeba, nie robić nic :)

Alilu gratulejszyn, naprawdę super, że wam się udało zakończyć kp,choć wiem, że to karmienie piersią jest jedyne w swoim rodzaju, my się karmiłyśmy 8 cudownych miesięcy, ale musi kiedyś u każdego nastąpić moment pożegnania.

My zaliczyłyśmy spacer, był plac zabaw, zakupy w pobliskim markecie. Coś się u mojej córki zmieniło bo wcześniej była zaczepialska, każdemu machała ręką, puszczała uśmiechy a teraz chyba się zaczyna wstydzić, wczoraj w pepco podeszły do nas dwie siostry, ta młodsza była strasznie natarczywa do Oli, ciągle ją chciała dotykać, gdy próbowała po buzi protestowałam (pomijam fakt, że ich mama na luzaka stała w kolejce mając w poważaniu co robią jej córki) ale i Oli się to nie podobało, jak dziewczynka z lewej to Ola na prawą stronę wózka się chowała odwracając główkę, jak tamta na prawą to Ola na lewą i tak w koło. Pomyślałam, że poprostu ją ta nachalność denerwuje albo wiek dziewczynki, bo do tej starszej się uśmiechała ale dzisiaj w kolejce taki starszy pan się do niej uśmiechał a ona znowu zaczęła się chować do boku wózka hmmm zobaczymy czy to chwilowe czy to taki etap.

Peonia a Ty to pewnie na weekendzie z mężem, baw się dobrze.

Natuśka co u was?

Szcześciara kochana, trzymajcie się dzielnie, zdrówka dla Maciusia a dla was sił i snu.

Dobranoc kobietki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dziewczyny :-)
Dziękuję za komplementy :-* Bardzo mi miło :D

Mind fajnie, że i Ty w końcu się odzywasz i wiem o czym piszesz. U nas też mega ciężko z czasem, szczególnie, że ostatnio co chwile mieliśmy zasikane incydenty nocne, więc pralka i żelazko non stop chodziły. Powodzenia w stawianiu do pionu nowego sklepu ;-) No i dużo zdrówka dla Was :-*
W ogóle dużo zdrówka dla chorowitków :-* Maciusia, Alka i dla Gosiaczka, żeby już nic więcej Gośka nie łapała, no i dużo zdrówka dla Ciebie Qarolina :-* Kuruj się! Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam, a jeśli tak to bardzo przepraszam :-*
Widzę, że jeszcze Natuśkę pochłonęła praca. Czasem odezwij się kochana :-*

Tym razem czytałam Was na raty i rezultat jest taki, że połowy tego co chciałam napisać nie pamiętam, więc przepraszam, że pominę wiele tematów i osób. Niestety nie jestem w stanie ogarnąć wszystkich postów. Za chwilę muszę usiąść trochę do roboty, bo ostatni mój tydzień w pracy pozostawia wiele do życzenia. Coś się skupić i ogarnąć z pracą nie mogłam... Także zaległa robota czeka, bo termin przetargu ot tak się nie przesunie...

Mila_mi, oj jak czytam o Twoim R. to aż mi się nóż w kieszeni otwiera. Ja to hetera i zołza, więc strasznie przeczulona na taki typ jestem. Bardzo współczuję sytuacji z jaką musisz się zmierzyć. Ale mimo tego wszystkiego bardzo się cieszę, że w końcu znasz swoją wartość! Nie daj się kochana i proszę obiecaj, że w tym wszystkim nie zgubisz siebie ani swoich potrzeb! :-*
No i podpisuję się w 100% pod tym co wczoraj napisała Sevenka! :-* Bądź dzielna :-*

Alilu, może Ada potrzebuje jeszcze chwilkę, żeby zmienić swoje przyzwyczajenia do nocnych pobudek, choć tego po niej nie widać. Z całego serca życzę Wam poprawy nocek! :-*

Monikae, koniecznie daj znać jak po koncercie! ;-)

Peonia i Sevenka, dałyście czadu z opisem nocnikowych sprawunków ;-p

Temat bidonów i kubeczków - Zuzia potrafi pić ze zwykłych plastikowych albo doidy cup. Mam wrażenie, że traktuje to jako zabawę, ale pijąc sama niestety rozlewa. Na co dzień z wygody wolimy postawić jej na stole kubek ze słomką wtedy pije sama kiedy chce i raczej nie rozlewa. Obecnie używamy bidonów Canpol. Z TT już zrezygnowaliśmy jakiś czas temu, bo jednak są gorsze do mycia, bez wymienianych słomek i przez to mniej higieniczne. Canpol u nas dobrze się sprawuje. Mamy dwa różne bidony - wklejam foty :-)

Kupiłam Zuzi ostatnio buty na wiosnę, adidasy i tenisówki, tylko nie wiem czy przypadkiem nie za duże. Po doświadczeniach z zimy i dokupywaniu kozaków, jakoś tak wolę bezpieczniej kupować i brać buty z ciut większym zapasem niż poprzednio. Zuzia w ogóle ostatnio ciągle wyrasta mi ze wszystkiego, więc i i budżet Pepco trochę zasiliłam ;-)
Przepraszam, że Was męczę zachwalaniem mojego dziecka, ale muszę to napisać ;-) Wczoraj nauczyłam Zuzię przedstawiać się :D Pytana "kto Ty jesteś?" mówi Zuzia! :D Czasami wyjdzie jej "Zizi" albo "dzidzi", zależy jak bardzo się do tego przyłoży ;-) Ogólnie, jak mówię do niej żeby coś powiedziała, to jeśli wyraz jej pasuje, stara się go powtórzyć :-) Jest taka kochana i zabawna, uwielbia się stroić w różne akcesoria typu szaliki, opaski, czapki, spinki, okulary, rękawiczki, buty dorosłych. Śmiać nam się chce, bo ciągle coś wygrzebuje ze swojej szuflady, ubiera to i leci do lustra się zobaczyć :-) Bierze koszyk z pendrive'ami i kabelkami i wrzuca je sobie przez dekolt pod bodziaka i tak z tym sprzętem chodzi ;-) A jak czegoś jej nie pozwolimy albo zabierzemy to kręci głową i grozi nam paluszkiem :-p Cudak mały ;-)
Super sobie radzi z puzzlami czuczu dla 2-latków. Nieustannie nas naśladuje, np. próbuje sobie dolać wody z butelki do kubeczka :-)
No i z samodzielnym zasypianiem już raczej nie mamy żadnego problemu. Wczoraj na wieczór np. mówię "chodź idziemy przebrać pampersa i kładziemy się spać", to ta leżąc na przewijaku zaczęła robić mi "papa", więc od razu położyłam ją do łóżeczka, to ta przutuliła się tylko do Buuu, znowu zrobiła mi "papa" i zasnęła :-)

Miłej i spokojnej niedzieli kochane :-*

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65951.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65952.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65953.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65954.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65955.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65956.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65957.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Dziś ma być u nas niby 14 stopni,wczoraj podobno było 12,byliśmy na spacerze prawie dwie godziny i nie wiem,jak to możliwe,że zmarzłam jak pies,a ręce chowałam na przemian do kieszeni. Dziwne. Za to Igorek pięknie spał cały spacer:) Dziś biorę rękawiczki:)
Dziękuję Wam,Dziewczynki za wsparcie,ale wiem,że zamęczam Was tu swoim serialem i od dawna tylko narzekam,a i tak jest ciągle tak samo,nic z tym nie robię. Mam poczucie,że jestem beznadziejna,ile można się żalić,zamiast wziąć się w końcu z życiem za bary. W sumie to jestem w tym sama,moja matka niby mnie wspiera,ale widzę,że ewidentnie ją męczy jak dzwonię i chcę się wygadać,bardzo mi z tym źle. Jej dobre rady pomijam.
Monmonka,no nie! Znowu się chwalisz,jak możesz????????? Ale miło czytać o Zuzi:))) Szkoda,że nie można tu wstawić zdjęć mówienia:))) Bardzo,bardzo gratulujemy pstępów i tak się zastanawiam,że na drugie urodzinki Zuzia będzie już śmigała całymi zdaniami:) R. ma kolegę,którego synuś mówił proste zdania mając rok i osiem miesięcy,był przy tym taki filigranowy,drobniutki,więc ludziom kopary opadały:)))
Monikae,czekamy na relację:))))
Bambosz właśnie wcina parówkę na śniadanie,kazał sobie nalać na talerzyk keczupu,bo inaczej nie ruszy:)
O nocach nie piszę:-(
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila a pisz ile wlezie. My tu wysłuchamy bez fochów ;)
Monmonka OMG żeś poszalała w sklepach, buty super. No i gratki dla Zuzy za takie postępy.
Szczęściara jak baby shower?
Monikae jak wyjście z koleżanką? Kacyk?
Alilu wow, szacun za odstawienie. Ja też myślę, że to kwestia czasu i Ada stwierdzi, że nie warto budzić się w nocy :)

Ja czuję się o niebo lepiej. Może do 100% jeszcze brakuje ale już zdarzyła w chacie zrobić więcej od rana niż wczoraj przez cały dzień. Oczywiście pogoda się zmieniła i Gosia dziś mi kicha i lekki glut. Matko ciągle coś. Na razie raczej epizodyczne wycieki.

U nas dziś pogoda ponura i deszczowa, więc lipa bo spacer raczej do skutku nie dojdzie :/ no ale w sumie jeszcze trochę dnia jest to zobaczymy :)
Spokojnej niedzieli ;*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

Mila kochana naprawde przykro mi w jakiej sytuacji się znalazłaś :( bądź silna i dzielna masz dla kogo :*

Qarolina super, że już lepiej się czujesz :* oby Gosia nic nie złapała :*

Monmonka ale zakupy :) gratulacje dla Zuzi :* mądrala nasza :) super się rozwija :) super wyglądasz :) :*

Monikae i jak buty ? Ja ostatnio kupiłam Leosiowi trampki 23 i kapcie bo tak szybko noga mu urosła że w sumie od razu z 21 przeszliśmy na 23 ... Nie wiem jak to możliwe :)

Szczęściara jak imprezka ? Dużo zdrówka dla Maciusia :*

Alilu gratulacje za tak długie kp :) oby Ada pięknie spala w nocy bez pobudek :)

Mind fajnie że się odezwałaś :) dla Was też dużo zdrówka :*

Calineczka udanych imprez :)

Sevenka oby dobrze Olci piło się z nowego kubeczka :)

U nas intensywny tydzień miałam dwa dni szkolenia imieniny teściowej i wczoraj 50tka cioci :) Leo coraz więcej powtarza , zaczął tak śmiesznie skakać :) jest mega grzeczny :)
Może podpowiecie co kupujecie dzieciakom na Wielkanoc ? Jakieś fajne zabawki edukacyjne ? :)

Uciekam robić obiad :) buziaczki :*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny;)
Qarolina swietnie ze wrocilas do zywych:)))
Monmomka nieustanie twoje zakupy powalają ;p tez chce kupic te trampki granatowe lub te same jasne ale one chyba sa od nr 22:( a Nina 20 nosi.
Milami ja ostatnio podczas jogi skupiam sie na takiej sentencji " jesli nie podoba Ci sie to gdzie jestes , zmień to - nie jestes przeciez drzewem". mnie to inspiruje na ten moment życia , moze i dla ciebie to dobry tekst:) ja mysle ze to dobrze ze tu nam piszesz i masz tu swoja przestrzen. A na podejmowanie przełomowych decyzji nigdy nie ma dobrej chwili zawsze bedzie cos, a to
brak mieszkania, kolejna rata do splacenia lub urodziny bliskiego, kazdy powod dobry. Po prostu przejdzie Ten dzien i zadecydujesz.
Monika daj znac jak koncert. Tak tu zachwalalas zespol ze mimo iz nie slucham chcialam kupic nam bilety bo w marcu graja i u nas ale niestety wyprzedany koncert juz:/
Mind - chyba zazdroszcze męza:):p
Natuska ja mysle zeby od zajaczka kupic mlodej jezdzik do odpychania bo nie ma.
My dzis znowu umuzaklanialismy nasza Nine i nadal nie moge wyjsc z podziwu jak aktywne, otwarte i towarzyskie mam dziecko.

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65967.jpg

monthly_2018_03/wrzesnioweczki-2016_65968.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Całkiem spoko było. Wróciłam o 19 bo trzeba było Macka kłaść.

Z kaszlem lepiej, w końcu doba bez gorączki. Wychodzimy na prostą. Człowiek dopiero wtedy docenia czym jest zdrowie. U nas bylo dziś cudownie a w słońcu gorąco. Tak mi się marzył rodzinny spacer. Ale wolalam jeszcze dziś zostać w domu. Wyszliśmy tylko na balkon. Maciek był w ciężkim szoku. Ostatnio byl na polu w piątek (nie licząc momentu jak jechaliśmy do lekarza) naubierany w kombinezony przy -10, pełno śniegu a teraz sama bluzka i czapka z daszkiem bo go raziło. Nie mógł uwierzyć, taki szczęśliwy, słuchaliśmy ptaszków.

Odnośnik do komentarza

Hej.
U nas dziś była przepiękna pogoda,jak wyszliśmy z domu to było mi wręcz gorąco. Tyle,że po chwili chmury naszły,trochę zaczęło wiać i nie było już tak cudownie. Ale dwie godzinki pochodziłam,Igorek pięknie się wyspał i po powrocie zjadł cały talerz kalafiorowej:) Jak słońce wyjdzie jest pięknie,ale trzeba jednak jeszcze uważać z tą pogodą,bo zdradliwa jest na przednówku.
Imbir,bardzo Ci dziękuję za tą sentencję:) Ninka przeurocza,mamy takie same skarpety (lidl?) i taki sam rozmiar obuwia:) A te zajęcia to super sprawa,jestem ciekawa jak to się przełoży na przyszłość,bo na pewno jest to dla dziecka ogromna stymulacja i zachęta do działania w świecie muzyki:)
Szczęściara,dobrze,że wyszliście na prostą ze zdrówkiem:)
No i Quarolina,super,że lepiej się czujesz:)
Monmonka,zakupy mega:) Ja czekam na paczkę z c&a,będzie jutro,zamówiłam piżamki dwuczęściowe,zobaczymy,co tam przyślą:) No i z h&m też czekamy na piżamy,ale tu już pewnie paczka będzie szła dobre kilka dni:)
Natuśka,gratulujemy postępów w mowie,u nas nadal cisza w tym temacie:) A na zajączka u nas to różnie,tak naprawdę od rodziny zależy. Moja mama zawsze kupuje wnuczkom po duźym czekoladowym zającu i daje na ogół jakiś niewielki grosik do skarbonki:) U R. w rodzinie nie ma tradycji dawania prezentów na wielkanoc i my dziewczynom nie dajemy.
Ja mam dziś kryzys,przepłakałam pół wieczora,mam już myśli,że wyląduję w domu samotnej matki. Cały czas przeżywam,jak R.mógł mnie nazwać nieodpowiedzialną matką i chociaż wiem,że to nieprawda,to boli strasznie. Za to on się dziś wykazał,jak poprosiłam,żeby pół godziny zajął się dzieckiem,bo bardzo boli mnie głowa i muszę chwilę poleżeć. Nie miałam nawet pięciu minut dla siebie,mały co chwilę otwierał drzwi (mamy przesuwne) i wdrapywał się do mnie na łóżko,a ten tylko w kółko go wołał,jakby nie umiał dziecka zająć pół godziny,to jest idealny tatuś,nie ma co. Ja od rana z małym,on dogorywał,potem łaziłam dwie godziny,on odpoczywał i tak zawsze było. Ale chociaż córka szczęśliwa,bo cały dzień przesiedziała z tatusiem w pokoju,nawet na pięć minut nie wyszła,żebym nie zajęła jej miejsca i nie weszła między nich. Szczerze,to już naprawdę poza moje wszelkie ramy myśleniowe wykracza ta ich,a szczególnie jej relacja,po prostu przestałam ogarniać już o co w tym wszystkim chodzi,dlaczego ona tak się zachowuje,z czego to wynika i jaki ma w tym cel. A moźe to ja jestem nienormalna,chyba po prostu tak właśnie jest.
W każdym razie kotłują mi się myśli,co robić,gdzie szukać pomocy.
Wiem jedno,bez terapii nie mamy o czym rozmawiać. Choć pewnie on wcale rozmawiać nie chce. Dobra,koniec trucia,czas spać.
Dobrej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila
Takie decyzje trudne nigdy łatwo nie przychodzą. Znam uczucie, kiedy dasz sobie wkorbić, że jesteś beznadziejna. Przerabiałam to przy pierwszym mężu, żyć mi się odechciewało, na szczęście kiedyś znalazłam w sobie siłę, uciekłam, złożyłam pozew i siedzimy rozwiodłam. Po latach zrozumiałam że to on był beznadziejny i swą słabość dupek odgrywał na mnie.

Wiem, z malutkim dzieckiem niełatwo ot tak organizować życie na nowo. Tylko że od razu widać że na Twoim poczuciu bezradności R po prostu żeruje i to w podły sposób. Jesteś matką jego syna i choćby z tego jednego powodu jest Ci winien szacunek... Sorry, dupek z niego i tyle...
Ale może kiedyś, kiedy kobieca siła pomoże Ci się świetnie zorganizować bez niego, albo z facetem godnym Ciebie, to dojdzie sam do wniosku jak beznadziejne jest jego zachowanie, nawet jak się do tego nie przyzna.
Życzę Ci dużo siły i szczęścia na które zasługujesz Ty i Twój śliczny synek.

Alilu
Gratulacje, nowy rozdział przed Wami. Po czasie mała pewnie przestanie się budzić. Pocieszające jest to, że kiedyś wszystkie dzieci śpią...

Mind
Postawy męża zazdraszczam :-))

Monmonka
Czyli czasu mniej, ale na zakupy zawsze coś się go wyskrobie :-))

Sevenka
My w lenistwie do czwartku tutaj :-)) od wczoraj alkoholizuję się w różne sposoby bo przy dzieciach to nie tykam, trzeba być w formie na 100%, nie pamiętam kiedy coś wypiłam... Dziś nas śnieg zasypał trochę, więc narciarstwo barowe było, po śniadaniu w oczekiwaniu na pogodę już cała grupa się"rozluźniała"...
Jej, dziwnie, nie słychać wciąż zewsząd"mama"... Normalnie jestem na chwilkę panią własnego czasu...
Posiłki można celebrować w spokoju, a że towarzystwo wesołe to naprawdę można odpocząć. Pierwszy raz nie jestem jedyną kobietą (w koncu pozabierali żony ze sobą)wśród zgrai kolegów, więc i oni jakby wreszcie bardziej ogarnięci, nie trzeba ich zbierać i w razie W pakować do pokoi :-))

Dobrej nocy życzę wszystkim :-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
znowu cisza jak makiem zasiał.
Powiem Wam, że ja nie jestem w pełni sił. W sumie mój J tez narzeka. Jakby przelewa nam się w jelitach plus jest lekko niedobrze. Może jakiś wirus w powietrzu. Moją bratową też pospawało - wymiotowała wieczorem wczoraj jak kot. No ale cóż, trzeba sprężyc poślady i jakoś cisnąc do przodu. Ale jak sobie pomyślę, że Gośka będzie w domu po mnie skakać to aż mnie skręca.
Gosia niestety mam gluta. Zobaczymy jak po żłobku. Ale zapewne będzie miała cały nos obklejony. A zjadła wczoraj tyle, że ja nie wiem gdzie ona to zmieściła. Buch jej tak wywaliło, że wyglądała jak te dzieci z Afryki. Aż jej dałam espumisan na noc na w razie wu. No i znowu musiałam ja przebierać ok 4 bo tak siknęła, że cała była zasikana. Jednak 5 są chyba na nią za duże i są luźne i jak ona się wierci w nocy to jej się przesuwają. Dziś wypróbuje 4+ bo mam dady.

Peonia ale fajnie, że odpoczywacie. Korzystaj ile wlezie.

Mila jak dla mnie, jeśli Ci to pomaga, to możesz pisać i smęcić :*

Imbir hehe to masz muzykalne dziecko. Rzeczywiście powinnaś pomyśleć o instrumentach. A sąsiadami się nie przejmuj :) a jak teściowa?

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...