Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej laski :)

Trochę musiałam nadrobić ...

Mila mi strasznie mi przykro , że sprawy tak się potoczyły :( Ty sama wiesz najlepiej jak jest między Wami , czy jest jeszcze o co walczyć , bo jeśli tylko Ty chcesz a on ma to gdzieś to nie jest fajnie :( trzymam kciuki , mam nadzieję że wyjazd wypali odpoczniecie trochę od siebie każde z Was przemyśli , przekalkuluje i będzie wszystko dobrze ! :*

Mind i jak się czujesz ? Fajnie , że wyszlyscie gdzieś z Emi razem :) a ja mama mam świetny kontakt , jest moja mama ale i przyjaciółka :) chodzimy razem do kina , na zakupy na kabarety koncerty itd :)

Milutka cieszę się , że u Ninki już lepiej ! Oby tak dalej :*

Calineczka współczuję Ci ja bym chyba nie dała rady mieszkać z teściami ... Dobrze , że jeszcze troszkę i pójdziecie na swoje :) i trzymam kciuki za rodzeństwo dla Wojtusia :)

Sevenka mam nadzieję , że Olcie męczą tylko ząbki

Qarolina Leon też teraz wszystko chce jeść sam , już nie powiem jak wygląda kanapa ... Musimy ją latem wyprać bo tragedia !!

Wczoraj zrobiliśmy mała domówkę , było fajnie :) że względu na Leosia impra zaczęła się o 16 :) a skończyła o 23 jak Leos zaczął płakać , był mega grzeczny oczywiście walił takie popisy że pekalam że śmiechu . Zasnął o 21:30 o 23 krzyk na mleko bo nie jadł kolacji bo nie i już , i spał do 8:30 !! Wyspalismy się .

Chyba już nam się przestawił na jedną drzemkę ma już tak z 3 dni ok 12-14 śpi :)

Byłam na małych zakupach bo wczoraj wszystko zostało zjedzone :) i w Pepco kupiłam ciuchy dla chrześniaka P :)

Leos nauczył się tańczyć kółko graniaste , więc zumbę mam za darmo :D co chwilę chce teraz tańczyć , każe włączyć muzykę i densi non stop :)

Z Ali zamówiłam tło do zdjęć zobaczymy co to przyjdzie i strzelę jakaś sesyjke Leosiowi :) uwielbiam robić zdjęcie tylko synek nie chce ze mną współpracować ;)

Uciekam robić obiad bo dzisiaj frytki i skrzydełka ala KFC :) a Leos ma buraczkowa :)

Buziaczki :***

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie. W końcu mamy pierwszego kielka na gorze po prawej! !!przebił się dzisiejszej nocy. Mały zasnął o 21 a o 22 juz pobudka z płaczem. Musiałam go lulac na rękach po straszny lament był. Co go odłożył am do łóżeczka to płacz, smoczek wypluwal. I tak kilka razy. Po 23 dałam ibum bo naprawdę mocno płakał, po pół godz zasnął w końcu i spał do 4 na mleko,potem jeszcze do 8:15 a ja z nim. Drugi kiel tez juz bieleje wiec pewnie niedługo wyjdzie.
Mind a Ty jak tam dziś się czujesz? Lepiej czy bardziej rozlozylo? Współczuję i życzę zdrówka.
Mila brawa dla Igorka, to teraz już pójdzie z górki. To samo pomyślałam, że książę na ziarnko grochu to on nie jest he he. Trzymam kciuki aby wyjazd wypalił. A jak tam R, wrócił na noc i w jakim stanie. ?
Karolina u nas tak samo wszystko upaprane jedzeniem szczególnie dywan i narzuta. Ja karmię w krzeselku w naszym pokoju bo w kuchni by mi się rozpraszal bo tam zawsze ktoś jest. Współczuję kiepskiej nocy, u nas groszek juz od dawna ładnie wchodzi, najwyżej prukanko jest.
Sevenka a co to ten kugel bo nie słyszałam. Jakieś pyzy ziemniaczane? Z jakiego regionu Polski jesteś?
A i udanej imprezy, oby Ola była grzeczna.
Milutka ja też mało się tu udzielam i miałam zaległości a Wasze losy śledzę na fbc. Zdrówka dla Ninki. I gratuluję kupna mieszkania. To bardzo dobra decyzja. choćby ciasne ale własne.
Hej Natuska. Wojtus ma jeszcze dwie drzemki ale coraz krótsze są. pierwsza ze 40 min druga pół godz. Dziś spał od 11 :50 do 12:30, zobaczymy czy pójdzie na drugą. Też się wyglupia i tańczy szczególnie po disco polo ha ha, tak śmiesznie kręci dupcia. A ile takie tło kosztuje? Wrzuć linka, fajna sprawa tylko żeby jeszcze model chciał pozować. Nasze fotki ostatnio wyglądają jak strus pędziwiatr ha ha.
U nas znowu wieje zimny wiatr. nie chce mi się wylazic z małym. Chyba otworze okno i przweietrze tylko .wolałabym juz mrozek niż ten wiatrzysko.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Wojtus poszedł na drugą drzemkę, a ja korzystam i siedzę w necie i z ciekawości znalazłam tego kugla Sevenki. to coś jak nasza babka ziemniaczana , tez czasem robie ale już dawno nie było.
Ależ mam ostatnio smaka na słodkie. Normalnie pożeram kg i znowu dupa urośnie. To chyba ta jesienna pogoda tak wpływa.
Monika a jak tam po winku z koleżanką? Na ilu butelkach skonczylyscie? Ha ha, to żart oczywiście. Ale na pewno miło było pogadać w babskim towarzystwie. Niedoczytalsm tylko czy w domu bylyscie czy gdzieś na mieście.
Cisza taka pewnie się wloczycie po ludziach przy weekendzie. My mieliśmy jechać do mojej mamy ale ona przeziebiona teraz, wiec siedzimy w domu.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Mind dla dziewczynek ma być domek. Wklejam foto i zdrowia życzę :*
Ja też u nas rozłożony od czw praktycznie. Ale u niego to chyba zatoki i bez lekarza się nie obejdzie. Ja dziś też dziwnie się czuję ale nie wiem czy to pogoda, ciepłota w mieszkaniu czy zmęczenie po prostu. Gosia trochę po spaniu ma chrypkę i nie umie odkaszlnać bo tak to zdrowe bobo. Jutro idzie do żłobka ;)

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62612.jpg

monthly_2017_11/wrzesnioweczki-2016_62613.jpg

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Czuję się podle i nawet te pyszne ciasto którym się objadłam tego nie zmieniło, chciałam uratować chyba trochę nadgorliwie Olę przed uderzeniem w kaloryfer i tak machnęłam ręką, że paznokciem zdarłam dziecku skórę nad łukiem brwiowym, co spojrzę na tą szramę to mi głupio. Strup będzie ze dwa tygodnie :(
Calineczka tak kugiel to też rejbak albo babka ziemniaczana, ja uwielbiam tylko roboty przy v tym dużo.
Śpi już moja malotka. Też idzie jutro do żłobka, bo oprócz tej wody z nosa czasami, wszystko jest ok.
Milutka super, że będziecie mieli swój własny kąt, nie ma to jak u siebie, i dobrze, że z Ninką już lepiej.
Natuśka też jestem ciekawa tego tła do zdjęć.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Do MilaMi.
Nie jestem na bieżąco z Wami i nie śledzę forum regularnie ale zdążyło mi się kilka razy tu zajrzeć i przykro się czyta historię Twojej relacji z partnerem. Ja jednak nie o tym. Za to mam radę dotyczącą snu Twojego synka bo przechodziłam przez to samo. Jestem mamą chłopca w podobnym wieku tj 15mscy, który od urodzenia spał ze mną w łóżku, karmiony piersią, w wieku 10mscy potrafił się budzić 6-7 razy w ciągu nocy. Problemem nie były zęby, choroba, ciepło, zimno czy inne sprawy. Mały po prostu nie umiał zasypiać inaczej niż przy piersi i jak budził się w nocy przy przechodzeniu z jeden fazy snu do drugiej to nie potrafił bez tej piersi ponownie zasnąć. Dostawał cycka,kilka minut pociumkal i znowu zasypiał i tak kilka razy w nocy. Ja byłam wykończona, mąż w salonie na kanapie też niezadowolony. Zaczęłam zgłębiać temat i szukać pomocy i tak trafiłam na bloga Zdrowy Sen Dziecka oraz grupę wsparcia na Facebooku. Autorka robi niesamowitą pracę i bardzo zna się na rzeczy. U nas od kilku pobudek nocnych po kilku tygodniach wprowadzania higieny snu synka doszliśmy do momentu gdzie mały zasypia absolutnie sam ok 18.30-19 i budzi się o 6 przesypiajac całkowicie noce. Tak, to jest możliwe i to nie cud ale praca. Jest radosny, wypoczęty. My z mężem mamy wieczory dla siebie. Nie było to może łatwe i trochę trwało ale zdecydowanie warto i polecam. Nie jest to terroryzowanie dziecka ale dbanie o jego zdrowie i Twoje zresztą też. Po pierwsze musisz oddzielić karmienie od spania, wyrzucić smoczek, dbać o to by dziecko nie miało zbyt długiego czasu czuwania (aktywności). Wszystko znajdziesz na blogu. Polecam Ci wprowadzenie zmian a przynajmniej jeden problem będziesz miała z głowy a może inne potem będą mniejsze. Trzymaj się dziewczyno!

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Anuska a karmisz dalej piersią?

Mind dużo zdrówka.

Milutka super że będziecie na swoim.

Monika właśnie miałam pisać że te fajne zjeżdżalnie były Wadera, a podróbki wyglądające prawie tak samo były beznadziejne. Są różne do wyboru tej firmy.
Widziałam też fajne Vtech tych z części więc mogą się wypinać. Najlepsze w całości.

Siostra ma jednak ospę, wysypało ja dopiero tydzień po zagoraczkowaniu. Wiec czekam czy coś się u nas wykluje.
Tak mnie M dziś denerwuje, do szału mnie doprowadza .

Właśnie leżę w salonie i on próbuje uspac Maćka. Ryczy ale dziś to nie robi na mnie wrażenia, jestem zła. Niech się tatuś wykaże. Bo się świetnie nauczył, nie zmieni pampersa bo ja to zrobię lepiej, nie nakarmi bo nie umie, nie uśpi bo z nim nie zaśnie.
Co to kuźwa ma być. Koniec tego dobrego.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Ale miałam zaległości, więc choćbym bardzo nie chciała, to pewnie kilka tematów pominę :-( Ale już wiem, że mój post na pewno będzie długi :-p

Qarolina, ojej, ale Gosia urządziła się ostatnio. Mam nadzieję, że ślady po upadku już niewidoczne. Zuzka też chodzi z siniakiem na czole, bo kombinatorka siada na jeździku i zakłada nogi na kierownicę. Kilka dni temu, właśnie w taki sposób straciła równowagę i zrobiła z jeździka na podłogę fikołka w bok.
No i Gosia niezłego psikusa Wam wczoraj zrobiła z tym sikiem :-p Ale Zuzka chyba się zgadała z Gochą, bo z rana walnęła takie kupsko, że bokami w pachwinach jej wyszło, no i siku się nie zmieściło, więc całe nogawki miała mokre haha. Skończyło się oczywiście kąpielą. Taki prezent z rana dla tatusia na urodzinki :-p

Mindtricks, ślicznie wyglądasz :-)
Ja to akurat brwi mam krzaki, rzęsy też niczego sobie, więc nie mam co narzekać. Zuza na szczęście oprawę oczu odziedziczyła po mnie, więc nie powinna mieć z tym problemu :-)
Lilcia na pewno musiała wyglądać uroczo z tą paczką siemienia :-)
I u nas teraz okres mocno prezentowy ;-) Mój mąż i moja mama to skorpiony, a ja i moja teściowa to strzelce :-) Ja się szykuję na jakieś większe zakupy na 24.11. bo będzie Black Friday, a potem Cyber Monday.
No i dużo zdrówka dla Ciebie :-*

Mila_mi, bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Temat odwlekania rozmowy i zbywania nie jest mi obcy, jednak mojego starego w końcu da się złamać, a bardziej podejść i zaatakować słownie w chwili jego słabości i z zaskoczenia :-p No ale to nie o mnie ani mojego męża tutaj teraz chodzi. Ja to w ogóle Cię podziwiam, bo jak dla mnie żeby pójść na terapię trzeba dużo odwagi i sił. Jedno to jest zdać sobie sprawę z własnych problemów, a drugie przyznać się do nich przed inną osobą i zmierzyć się ze swoimi słabościami. Szkoda tylko, że Twój R nie potrafi Ciebie docenić i widzi tylko siebie. To takie egoistyczne :-( Cokolwiek postanowisz, to mam nadzieję, że w końcu ułoży się między Wami po Twojej myśli. A Twój wyjazd, myślę, że to dobry pomysł. Odpoczniecie od siebie nawzajem i może na spokojnie, bez presji poukładacie sobie myśli w głowie, a może i zatęsknicie za sobą :-)
No i gratulacje dla Igorka za samodzielne chodzenie :-) A kulkę Nesquika może na rano na śniadanie chciał sobie zostawić? ;-)

Ja tak jak niektóre dziewczyny tutaj, też mam porządkowego świra, a wziął się on tak jak u Szczęściary - z bałaganiarstwa z dziecięcych i nastoletnich lat, no i teraz tak jak Mind potrafię skręcić awanturę o pierdołę ;-) Choć od ciąży dość mocno się rozleniwiłam, teraz wolę więcej czasu poświęcić Zuzi i na rodzinnie spedzone wieczory niż marnować czas na sprzątanie :-p
Mój mąż też bardzo polubił porządek, bo nie od samego początku tak było, ale też często ciężko mu zebrać się w sobie i ruszyć tyłek, choć nie mogę narzekać, bo takie rzeczy jak sprzątanie kurzu z półek, odkurzanie i mycie podłóg, sprzątanie toalety, wynoszenie śmieci, dbanie o samochód, no i mycie Zuzi butelek to jego obowiązki. Ja dbam o dom na co dzień, dbam kwiaty, sprzątam łazienkę i kuchnię, ogarniam pranie, prasowanie (z wyjątkiem męża koszul, bo tego nienawidzę), gotowanie i ogólnie dbam o codzienny porządek i żeby niczego nie zabrakło w domu. Myślę, że przez te wszystkie lata wypracowaliśmy fajny kompromis ;-)

Monikae, dzięki za pomysł z bielizną, ale oglądanie mnie w seksi bieliźnie raczej kwalifikowałoby się pod karę, a nie przyjemność :-p
Mąż nie chciał teraz zapraszać znajomych, zaprosimy pewnie za tydzień i razem wyprawimy urodziny, bo ja mam równo 2 tyg. po nim ;-)

Co do bidonów i kubeczków na wodę, to my mamy tak jak Monikae termoopakowania na butelki z TT, mamy takie pojedyncze i podwójne, ale na dobrą sprawę nie podajemy Zuzi wody na spacerze, jak jest tak zimno. Na razie zabieram kubeczek w razie "w", ale myślę, że prędzej bym chodziła z termosem niż wydała 100 zł na bidon termiczny. My dorośli rzadko pijemy napoje w taki ziąb, więc pewnie i dziecku nie zabardzo pić się chce. Myślę, że przecież dziecku nic się nie stanie jak przez te 1-2 h nie dostanie pić, zwłaszcza, że czym będzie zimniej tym spacery będą krótsze.

Monikae, jak ugotuje mi się więcej obiadków dla Zuzi, to mrożę je w zwykłych pojemnikach. Mam taki fajny kpl kupiony kiedyś chyba z Lidla. Było tam kilkanaście pojemników chyba o 4 wielkościach i w te najmniejsze, których jest z 10, wchodzi akurat ok. 300g obiadku, bo tyle daję Zuzi choć mój głodomorek zjadłby więcej ;-)

Leosiowamamo, my na Mikołaja mamy książeczki świąteczne dla Zuzi i kupiliśmy jej ogromną torbę klocków, choć nie wytrzymaliśmy i klockami bawimy się już teraz :-) Śmiejemy się, że to bardziej zabawka dla nas, starych pryków, niż dla Zuzi. Nawet moja mama się wciągnęła, wczoraj pół wieczoru siedziała i układała z klocków domki, drzewka, ulice, zwierzątka, normalnie całe osiedle powstawało ;-) Może jeszcze coś dokupimy na tego Mikołaja. A pod choinkę Zuzia dostanie świąteczną książeczkę sensoryczną, którą właśnie zaczęłam robić i coś jej jeszcze niedużego dokupimy, ale bez spiny, bo na pewno dostanie prezenty od jednych dziadków, od drugich, no i od każdego rodzica chrzestnego, więc znowu będzie miała za dużo tych zabawek.

Alimak, zdrówka dla Alka. Niech szybko wraca do siebie :-*

Calineczka, współczuję Ci mieszkać w tyle osób. Z jednej strony fajnie, bo mało nudno, ale z drugiej strony brak prywatności, to ciężka sytuacja. Ja to chyba bym psychicznie nie dała rady. Mnie to już męczą jednotygodniowe wakacje spędzane w jednym domku razem ze znajomymi.
Gratulujemy Wojtusiowi kolejnego ząbka :-)
A i ja mam smaka na słodkie, ale to u mnie normalne jesienią. Co dziennie musi być ciasto do kawki :-)

Milutka, fajnie, że się odzywasz i że u Was lepiej :-* Ninka za chwilę odzyska siły i napewno zdrówko jej dopisze :-)

Sevenka, oby ten katarek tylko na ząbki :-* A tym incydentem z zadrapaniem się nie przejmuj. Pewnie jakby Ola wygrzmociła w kaloryfer, to by na tym gorzej wyszła. Ja bym na twoim miejscu przyjęła tezę, że to zadrapanie to takie mniejsze zło ;-)

Natuśka, fajnie się czytało Twojego dzisiejszego posta. Aż się micha uśmiechała, szczególnie czytając o tańczącym Leosiu. Super, że u Was tak pozytywnie :-) Znowu bije od Ciebie taka energia i radość życia. Zazdroszczę Ci tych chęci, bo mnie zawsze jesień dobija i nic mi się nie chce :-p

A u nas w Pepco ani wyprzedaży, ani tych ładnych białych bluzeczek świątecznych co kupiłyście. Są jedynie body dwa rodzaje na długi rękaw (które już mamy): z pingwinami, no i sarenkami i choinkami. Te czerwone sukienki z tiulowym dołem też są, ale jakoś nie robią na mnie wrażenia, no i różowe bluzeczki z sarenką, ale mocno przebrane i rozm 86 brak.

Ostatnio trochę miałam roboty w domu, więc mało czasu na forum mi zostawało. Poza tym jak mąż w domu, to więcej gadamy i czas też ucieka.

Monikae, może Ciebie to zainteresuje - parówki Natura ZM Nove nie mają żadnych śladowych ilości alergenów. No i wędlina drobiowa z Konspolu pod nazwą Żarłaki też bez alergenów.

Aaaa pisałyście też ostatnio o nocniku. U nas od zmiany mleka mega zaniedbana sprawa. Zuzi jelita nadal są rozregulowane. Jednego dnia ma zaparcia a drugiego wali po 2-3 razy. I mega ciężko ją wyczuć. Czasami stęka, ale jak ją sadzam na nocnik, to mogłaby siedzieć godzinami a i tak nic nie wydusi, czasami jest taka szybka, że nawet portek nie zdążę jej zdjąć, a innym razem robi to cichaczem i nawet nie wiemy kiedy. Nie wiem czy jest sens sadzać ją jakby "profilaktycznie", bo tak to by siedziała pół dnia na nocniku. Nie wiem, pogubiłam się, nie wiem w ogóle jak ugryźć ten temat od nowa. Może macie jakieś rady, doświadczenia?
Jedyne co, to ostatnio u nas połowiczny sukces z zasypianiem. Jak widzimy, że są na to warunki, to kiedy tylko się da odkładamy Zuzię do łóżeczka i zasypia sama. Myślę, że tak średnio co drugi raz się udaje :-) Ale choć dzisiaj i na drzemkę i na noc zasnęła zupełnie sama w łóżeczku, to od 20:00 obudziła się już 3 razy z mega płaczem i kompletnie nie wiemy o co może chodzić...

Odnośnik do komentarza

Tak, powinnam to napisać w poprzednim poście. Karmię jeszcze synka piersią ale nie w nocy. Rano jak wstanie to je ok 20-30min i jeszcze raz po moim powrocie z pracy ok 17. Na noc dostaje kaszkę Holle na mleku sztucznym. Nie daje kaszek Bobovity czy innych gotowych mlecznych bo tam jest strasznie dużo cukru, nawet 30gr na 100g kaszki. Dziewczyny, ktore nie śpią po nocach bo dziecko (pod warunkiem że jest zdrowe) płacze albo się bawi, uwierzcie że da się inaczej żyć. Wszystkim to wyjdzie na zdrowie fizyczne i psychiczne. O tym drugim więc coś więcej bo jestem psychologiem.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monmonka gdzie się podziewalas dziewczyno, ładnie nas tak zaniedbywać??

U nas był taki problem ze Maciek owszem zasnął sam w łóżeczku ale właśnie potem się co chwilę budził jakby przestraszony więc odpuściłam.
Może u Was to zbieg okoliczności.

Odnośnik do komentarza

Szczęściara, no wiesz, mąż miał urodziny, to trzeba było się mu trochę poświęcić ;-) Placuszek, mufinki jagodowe, dwie sałatki, pieczona biała z papryką, no i obowiązkowo na obiad schaboszczaki :-D Ciekawe jak on się za 2 tyg postara :-p
Dzięki za odpowiedź, ale u nas to raczej przypadek. Zuzia bardzo lubi swoje łóżeczko, szczególnie ochraniacze od Eosi. Biega kilkanaście razy dziennie do sypialni, często żeby tylko podotykać sobie ochraniaczy. Kurcze to trochę zabrzmiało jak nerwica natręctw ;-) ale tak to w rzeczywistości nie wygląda. Zuzia po prostu lubi miękkie, puszyste i przyjemne w dotyku materiały, tkaniny :-) Już wielokrotnie zdarzało się, że w nocy budziła się, chwilę sama pobawiła się, poturlała i zasypiała. Z drzemek i rano też budzi się bez płaczu i histerii. Woła nas, skacze w łóżeczku i zaciesza, no chyba że się nie wyśpi, to trochę pojęczy. Teraz analizując dzień stwierdziłam, że pewnie to brzuszek, bo za późno zjadła kaszkę i zaraz po tym zasnęła.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monmonka to bardzo możliwe że brzuszek.

Maciek musi jeść 1,5-2h przed snem... i jedynie cycus przed samym snem
Szkoda że odkryłam to dopiero niedawno.

Kochana Ty już tak tego Mezusia nie rozpieszczaj. Żartuje, dobrze ma z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Anuska a mogłabyś napisać coś więcej? Ciężko było? Ile trwało wdrażanie zasad?

Czytałam już kiedyś tego bloga, ale nie byłam przekonana. Wiem że powinnam coś zrobić z tym naszym niespaniem ale brak mi konsekwencji. Tym bardziej że Maciek ma dobry humor przez dzień.

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja - z pracy.
U nas noc też średnia. Kręcenie i piszczenie, ale to ewidentnie po groszku bo wczoraj jeszcze trochę go zjadła do obiadu, ale tak jej smakował, że nie miałam sumienia jej zabierać ;)
Do żłobka Gosia po przewie poszła radosna. Była z rana jej ulubiona pani więc miodzio. Najlepsze jest to, że ja dziecka do żłobka z mini kaszelkiem nie dałam, a tam dziś dzieciak co kaszlał bardziej niż moja niunia przez całą chorobę.
Wczoraj wieczorem piłam mleko z czosnkiem, miodem i masłem, bo mnie coś gardło drapało i tak w razie wu. Oczywiście Gośka, jak to ma ostatnio w zwyczaju, przyszła na sępa, więc jej dałam :) byście widziały jej minę jak ją piekło w języczek, aż rękę wkładała do buzi. Najlepsze, że i tak przychodziła po jeszcze, taka świruska ;)
Dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka laski :)

Qarolina super, że Gosia tak chętnie chce chodzić do źłobka :)
No i zdrówka dla Ciebie :)

Monmonka ale rozpieszczasz męża :) nie za dobrze ma ? :)

Leoś znowu dopiero teraz ma drzemkę od 10 chodził z podusią ale spać za Boga nie chciał , więc go przetrzymałam i mam pewnie ze dwie godzinki dla siebie :)

Mind i jak się czujesz ??

Mila a Ty jak ?? wiadomo co z wyjazdem ? jak Twój R ?

a co do tła to wstawiam link https://pl.aliexpress.com/wholesale?catId=190301&initiative_id=AS_20171113025349&SearchText=foto+background
Wstawiłam link do wszystkich :) ja zamówiłam uniwersalne takie jakby panela , w razie gdyby Leoś nie chciał współpracować to będzie na Wielkanoc czy urodziny , tylko dodatki będę zmieniała :)

W piątek muszę siasc i jakies wzorniki na paznokcie swiateczne porobić :) Leoś nie będzie to będę miała czas :)

Miłego dzionka :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Ach powiem Wam, że mam jakiegoś doła:-(. Za tydzień M wyjeżdża, Maciek chyba przeziębiony, bo lecą gile i troszkę podwyższoną temperaturę ma (choć mam nadzieję że to na ząbki, szczególnie że w nocy prawie nie spaliśmy:-(). Do tego okres mi się zbliża...

MilaMi kochana gdzie jesteś? Odezwij się!

Natuśka a co to są o jak robisz wzorniki świąteczne na paznokcie? Bo ja ostatnio spowrotem więcej czasu pazurkom poświęcam:-). Np kupiłam pyłek lustrzane odbicie i wychodzi super, tak samo nauczyłam się robić to kocie oko:-D.

Qarolina dobra ta twoja Gosia hahaha. Ciekawski sępik z niej:-) mam nadzieję że nie złapie czegoś znowu w żłobku. A co do garażu z Pepco widziałam go na żywo w sensie w kartoniku i po wadze kartonu mogę powiedzieć, że szajs na pewno będzie. Ogólnie mam same negatywne doświadczenia z firmą Wader i raczej noc z niej już nie kupię. Drewniany garaż musi być zdecydowanie.

Monmonka tak widziałam te z Biedronki. Ale szczerze to cena wysoka jak na Biedronkę...
A co do twojego komentarza odnośnie bielizny to chyba se jaja robisz... Widziałam twoje zdjęcia i w życiu nie uwierzę w to co napisałaś!!! Zgrabna z ciebie laska przecież wszystkie wiemy!
A parówki ZM nove słyszała, że są ok ale u nas w sklepach ich brak. Żarłaki mieliśmy:)

Calineczka ja też współczuję sytuacji mieszkaniowej. Dzielna jesteś!
Milutka zdrówka dla Ninki!

Sevenka nie przejmuj się! Myślę dokładnie jak Monmonka. Przyjmij że to mniejsze zło!

Mind zdrówka dla Ciebie a dla Lilki odpornosci!

Wieczór sobotni się udał. Super było. Kolacyjka z winem w restauracji (hehe brzmi jak randka) a potem poszłyśmy na drinka jeszcze.

Muszę kończyć bo dzik znowu ryczy....

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Kochane jakbyście poszukiwały fajnej książeczki to polecam wydawnictwo Agnesa, mamy dzięki prosto farmy. Maciek ja uwielbia oprócz tego że można naciskać z boku zwierzątka ktore wydają dźwięki to są śliczne obrazki, takie wyrazne. Jest piękna.

Ja kupowałam tutaj i na pewno to nie będzie nasza jedyna.
https://bonito.pl/szukaj/Agnesa/1,0,1/0

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my,
Nie poszliśmy do żłobka, Alek nie je Jeszce normalnie, jest osłabiony po tej jelitowce i powiem Wam że jakoś przeszło mi ciśnienie z tym zlobkiem...chciałbym bardzo żeby miał kontakt z dziećmi, no ale nie mam w tej chwili siły żeby tak go męczyć tą adaptacją...w środę spróbujemy od nowa o ile Alek będzie w formie.
My mamy auta i klocki wadera i sobie chwalę. Garaż wygląda super ale ja mam wrażenie że Alek by się jeszcze nie umiał nim bawić świadomie, na razie same brum brumy mu wystarczą w zupełności.
Mind, zdrówka !
Dziewczyny, zakładacie juz jakieś rajstopy na spacery? Wczoraj młody mi tak zmarzl że szok, i oczywiście mamy problem z rękawiczkami...jak tyko je widzi od razu jest bunt...Nie c wiem jak go przekonać...
A, i jeszcze jedno pytanie, pierzecie ubrania cały czas w środkach dla dzieci? Zastanawiam się kiedy można sobie to odpuścić bo nieraz ręczniki Alka wypiore w normalnym proszku i nic się nie dzieje więc może już starczy tego jelpa?

Odnośnik do komentarza

Szczesciara,dzieki za link z ksiazeczka.na pewno skorzystam:)Lila ma juz jedna z dzwiekami,zwierzeta lasu.niby powinno sie na kazdej stronie nacisnac przycisk z boku i wtedy jest dzwiek danego zwierzaka.co z tego skoro Lila nacisnie guzik od razu kilka razy i potem wiewiorka brzmi jak niedzwiedz a jez jak dzieciol.takze ten....;)

Ja juz ciut lepiej.Lila tez ok bo nawet miala apetyt w zlobku:)

Monika,pochwal sie tym pylkiem na paznokciach!moze i ja dalabym rade sobie go zrobic?

Alimak,ja piore Lilki rzeczy w naszym proszku od wakacji i jest ok.takze jesli pralas juz reczniki i bylo ok to smialo mozesz rezygnowac z jelp.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Alimak Gośka też nie akceptuje rękawiczek więc wkładam jej ręce do śpiworka. Ja już dawno zakładam Gosi 2 pary spodni. Zwykle (lub leginsy, rajstopy) plus na to z polarkiem. Buty też ciepłe nosi ;)
Mind dobrze, że ze zdrowiem lepiej ;)
Monikae mi właśnie @ się kończy więc wiem co czujesz.
Szczęściara link zapisałam, jak Gosia dojrzeje to jej zakupie :D
Ja po pracy dziś jakiś flak. Trochę się nie wyspałam. J pojechał do lekarza, bo ile można kaszleć i gilać. Teraz właśnie juz 25 min Gosia mnie wyssysa :P

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Ogólnie zamawiam wszystkie książki książeczki z tej księgarni, tym bardziej że jest oddział w Krk i M mi odbiera za darmo. A jest znacznie taniej. widzę że mają też gry edukacyjne więc super.
Siostra zażyczyła sobie od Mikołaja książkę o różach.
-Pytam o czym??
-No o kwiatach, różach.
-Ale czemu akurat taka?
- Żeby oglądać jakie są różne piękne róże.

To chyba znak że dziecko niczego nie potrzebuje. Chociaż w zabawkach wcale nie tonie.

Monika to chyba znowu miałaś pecha bo Wader raczej porządne zabawki ma, przynajmniej nie miałam nigdy zastrzezen.

Ja piore nadal osobno w Dzidziusiu Maćka ubranka a to tylko dlatego że mam proszek, bo też jest ok w naszym.
Ale tragiczna pogoda u nas, 2 stopnie i leje bez przerwy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...