Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

O kurde bordo chyba bym rozszarpala. Miód jest mocno uczulających a nasze Dzieci to jeszcze Maleństwa.
Miła mi dokładnie to samo usłyszałam. Nie ma co się za bardzo przejmować krostami. I dokładnie skaza rzadko występuje mimo że bardzo często jest diagnozowana a wcale nie występuje.

Polecam dziewczyny wizytę u dermatologa. Oceni fachwym okiem, przepisze co trzeba. A im mniej kosmetyków tym lepiej. Kazała mi odstawić wszelakie balsamy, kremy. Pytam czy oliatum mówi skąd, po co. Tylko dodać do kąpieli niczym potem nie smarować. Buzię tylko na mróz. I nie tłustymi kremami bo się zatyka pory. A skóra malucha musi oddychać i dojrzewać

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

To ja już nic nie wiem dziewczyny. Może i przegrzewam Asie bo naprawdę u nas jest ciepło a i ubieram ja grubo bo wydaje mi się ze takiemu maluchowi jest zimno :( już sama nie wiem staram się jest wszystko oprócz tego nabialu ale jak to nie skaza tylko potowki to to nic nie da. Zmniejsze temperaturę w domu i nie będę tak ja okrywala zobaczę co będzie

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8u69i2a2d7b8.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kochane i zatroskane. U nas ciezko. Bylysmy na badaniach . Mala na anemie, podwyższone proby watrobowe i ta cholerna zoltaczke. Karmimy sie tylko piersia i jedyne co nas ratuje to to ,ze mala pieknie przybiera bo ma juz 4470gram. 10tyg a waga urodzeniowa 2150. Nie jest zle. Niby wczesniaki czesto maja takie wyniki. Trzeba to leczyc farmakologicznie niestety. Dostalysmy tabletki,zelazo i cos jeszcze. Na watrobe nic narazie bo jest troche ponizej normy.
Co do ubioru to w dzien body z dl rekawem ,polspiochy i skarpetki. A w nocy body i pajac. Plus kocyk. W domu mamy 23-24' . Niestety wszyscy jestesmy zmarzluchami he
Spacerujemy czesto ale nie codziennie.
Teraz wkoncu mala spi a ja wstawilam kurczaka z warzywami po grecku w piekarnik i do tego cwiartki z ziemniakow badz frytki. Tez jem wszystko. U nas sprawdza sie bobotic.
Ps. Maz tez mnie wkurza ! Tzn bardziej irytuje. Ah

Odnośnik do komentarza

Mamo joasi u mojej Zosi sa mniejsze te krostki ale cos podobnego i byly ze 3tyg jak przychodzila polozna i ciagle mowila ze to potowki , bylismy u hematologa ktory tez jest dobrym pediatra i tez mowil ze to potowki dopiero moja pediatra stwierdzila alergie ale kurcze bez zadnych badan... Tylko zeby idstawic na tydzien i potem po kolei wprowadzac ale nam krostki zginely na nastepny dzien jak uzylismy masci to troche nie bardzo na alergie nie ?? To jak pisala szczesciara trzeba dluzej byc na diecie zeby wyplukac nabial prawda ?.
Moja nie ma ani kolek , kupa ladna i ... Ulewa tylko troche albi nic

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,nie chce sie madrzyc,ale szukajcie madrych lekarzy. Bo czesto pediatra nie ma pojecia co sie ze skora dziecka dzieje,a jak uslyszy,ze mama karmi to najlatwiej powiedziec 'pewnie Pani cos zjadla i zaszkodzilo'. On ma z glowy,a matka zostaje sama z problemem. Niestety,rzadko ktory lekarz potrafi sie przyznac,ze nie wie i odesle do kogos innego. Polecam rowniez doradczynie laktacyjne,sa na biezaco i maja pojecie nieraz wieksze od pediatrow,przynajmniej w zakresie karmienia i diety. I czesc jest w stanie doradzic cos nawet telefonicznie.
Ja sama dostalam ochrzan od pediatry,jak poszlam po skierowanie do dermatologa,bo starsza corka ma mocny tradzik. Stwierdzila,ze ona by lepiej wyleczyla tradzik,bo co to takiego i strzelila focha. Wiecej nas nie zobaczyla,tym bardziej,ze juz kiedys leczyla mi dziecko uderzeniowymi dawkami d3 ,bo stwierdzila,ze corka ma krzywe nogi (w wieku poltora roku). Wyladowalysmy w koncu u jakiejs pani profesor,ktora stwierdzila,ze z dzieckem jest wszystko ok,a lekarz,ktory daje takie zalecenia mogl zrobic dziecku wielka krzywde na cale zycie.Dlatego teraz szukam zawsze w kilku zrodlach i nie wierze juz slepo lekarzom. Gdybym sluchala madrych rad mojego,bylego juz ginekologa,dawno nie karmilabym juz piersia. Zgadzam sie w 100% ze Szczesciara z ta wizyta u dermatologa,na pewno ma wieksze pojecie.Ale sie rozpisalam,milego popoludnia Wam zycze:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,nie chce sie madrzyc,ale szukajcie madrych lekarzy. Bo czesto pediatra nie ma pojecia co sie ze skora dziecka dzieje,a jak uslyszy,ze mama karmi to najlatwiej powiedziec 'pewnie Pani cos zjadla i zaszkodzilo'. On ma z glowy,a matka zostaje sama z problemem. Niestety,rzadko ktory lekarz potrafi sie przyznac,ze nie wie i odesle do kogos innego. Polecam rowniez doradczynie laktacyjne,sa na biezaco i maja pojecie nieraz wieksze od pediatrow,przynajmniej w zakresie karmienia i diety. I czesc jest w stanie doradzic cos nawet telefonicznie.
Ja sama dostalam ochrzan od pediatry,jak poszlam po skierowanie do dermatologa,bo starsza corka ma mocny tradzik. Stwierdzila,ze ona by lepiej wyleczyla tradzik,bo co to takiego i strzelila focha. Wiecej nas nie zobaczyla,tym bardziej,ze juz kiedys leczyla mi dziecko uderzeniowymi dawkami d3 ,bo stwierdzila,ze corka ma krzywe nogi (w wieku poltora roku). Wyladowalysmy w koncu u jakiejs pani profesor,ktora stwierdzila,ze z dzieckem jest wszystko ok,a lekarz,ktory daje takie zalecenia mogl zrobic dziecku wielka krzywde na cale zycie.Dlatego teraz szukam zawsze w kilku zrodlach i nie wierze juz slepo lekarzom. Gdybym sluchala madrych rad mojego,bylego juz ginekologa,dawno nie karmilabym juz piersia. Zgadzam sie w 100% ze Szczesciara z ta wizyta u dermatologa,na pewno ma wieksze pojecie.Ale sie rozpisalam,milego popoludnia Wam zycze:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

A co do kosmet,to ja unikam wszystkiego co zawiera w skladzie parafine.Jest w wiekszosci kremow i emolientow,a tak naprawde nie ma zadnych wlasciwosci pielegnacyjnych,czy nawilzajacych. Stwarza zludne wrazenie nawilzenia,a w rzeczywistosci zatyka pory,skora nie oddycha i jest znacznie bardziej wysuszona,wiec wszystkie objawy skorne w konsekwencji tylko sie nasilaja.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Jutro kończymy 10. Za tydzień mamy następne badanie krwi. Liczę że spadnie do 3 przynajmniej. U nas spada srednio 2 jednostki na 2 tygodnie. Ale na początku było naprawdę kiepsko. Przez tydzień spadło czasem 2-3 kreski po przecinku. Albo nic! Naswietlali mala robili badania nawet bakteria straszyli w moczu ale po 2 dniach okazało się że była próbka źle pobrana.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8u69i2a2d7b8.png

Odnośnik do komentarza

Mama Joasi, u nas są identyczne krostki. Byliśmy na wizycie u dobrego dermatologa. Kazała lżej ubierać Małą i ewentualnie jak zacznie być mocno suche, to smarować linomagiem cieniutko na wyjścia na dwór. Ogólnie Mała w dzień ma tylko body z długim i rajstopy na sobie. Przykrywam ją lekkim kocem tylko jak drzemie. Na spacer zakładam na to kombinezon nie za gruby i przykrywam lekkim kocykiem. Grubszy koc zostawiam na zmniejszenie dni. Jak nie jest jej za ciepło to po kilku dniach krostki znikają, a pojawić się potrafią w kilka godzin

Odnośnik do komentarza

My właśnie się karmimy. Dziś był kolejny sukces Małej bo spędziła pół godziny na macie edukacyjnej. :D
No i karuzela robi furorę. Czy to dzień czy noc lubi się na nią patrzeć i nawet nawija do niej. A nie jest to jakaś wyjątkowa karuzela, taka zwykła najzwyklejsza. Na korbke. Hehe. Szkoda że nie na pilota bo byłoby wygodniej dla mnie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, ostatnio trafiłam na to forum szukając informacji o skazie białkowej i również jestem wrześniową mamą Ali:) mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć:)

Moja córka ma podobne zmiany na twarzy jak u córki MamyJoasi. Byłam u pediatry, bo oprócz tych zmian mała miała problemy z wypróżnianiem, wieczne gazy, a ostatnio meeega zielone wodniste kupki, prężenia i wieczny katar..

Pani doktor stwierdziła "AZS, kupki takie mają być, odstawić nabiał, kontrola za 3 tygodnie, kąpać i smarować emolientami i dawać espumisan".

Dziś mija 2 tygodnie, skóra się poprawiła, ale dziś znowu wyskoczyły krostki, być może przez to że pokusiłam się na żurek z jajkiem, a jajka niestety też uczulają:( ale kupki i rewelacje żołądkowe jakie były takie są.

Czy któraś z Was miała do czynienia ze skazą białkową, lub wykonywała dziecku panel pediatryczny??

Odnośnik do komentarza

A my już drugie ka
karmienie .
Co do picia z butelki to położna mówiła by jak najpóźniej Dac bo dzieci bardzo szybko się przyzwyczajaja do wygody . Tzn przy karmieniu piersią mają większy wysiłek bo pracuje więcej mięśni niż przy butelce. My karmieniu tylko piersią tzn ja karmie i nie ukrywam że zaczynam powoli myśleć o butelce bo rak to praktycznie co dwie max w nocy to do trzech godzin jest karmienie. ..

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

My już też 2 karmienie od godz 2. Mała tak piszczala dopiero się uspokoila. Tak ja boli brzuszek A jak jesCze musi ssać pierś to jest armagedon, bo napina wszystkie mięśnie. Moja płacze przy każdym karmieniu. Normalnie teraz zaczynam się bać jak ja biorę. Bo wiem co będzie. Tutaj jest głodna. Jadlaby A tu płacze. W poniedziałek umowilam się na usg jamy brzusznej. Zobaczymy.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Ehh.. kazda noc inna.. już mnie Staś przyzwyczaił,, ze spimy po 5 godzin w nocy, a dzis zasnal o 12 a pobudka o 2:30 i o 4:30.. jeszcze gdybym nie byla chora to jakoś latwiej by mi bylo. Ale tu go karmię, a tu mi z nosa leci, gardło dalej boli, raz mi zimno raz gorąco, glowa pęka ;///

Szczesciara ogranicz Maciusiowi butelke, tak mu latwiej pic niz z piersi. Staś w nocy tez czasem podyda minutke i juz spi, ale moze nie jest wtedy głodny tylko chce sie potulic. Może Maciuś tez tak ma? Ja tez kuz chwilami mam dość, marze o tym zeby pospac dluzej.. ile trzeba miec w sobie samozaparcia..

Odnośnik do komentarza

Bordo ja dzięki butelce spalam po 5h bo na pierwsze karmienie wstawał Tatuś. Jednak bardzo szybko miałam problemy z laktacją i skończyło sie mm. Teraz od 19 do 2.30 murowany sen i później pobudka przed 6 i koniec snu. Teraz np Basia opowiada co jej się śniło i robi to tak, że na klatce ją słychać :D

Dziś w nocy coś musiało jej się śnić bo śmiała się w głos. Nie mogę się już doczekać kiedy zacznie to robić świadomie bo to tyle radości przynosi :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...