Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Szczesciara u nas tez roznie jesli chodzi o długość karmienia. Ale mamy juz stale punkty dnia tzn wieczorem co najmniej trzy-cztery godziny przy piersi ;P chce wprowadzic jakis rytm i staram sie wychodzic na spacer miedzy 11 a 13 i kapac co drugi dzien okolo 7-8.. roznie wychodzi..

Imbir my nie czekalismy do wizyty, ktora mam dopiero 7 listopada. Juz raz nam sie udalo pokochac i bylo hm.. no na poczatku bolalo troche, zupelnie jak by to byl pierwszy raz, dziwacznie.. ale potem juz w miare. Smialam sie do meza, ze musimy czesciej trenować ;) na wiecej jest ochota ale jak Staś ma te swoje wieczorne posiadowki przy piersi no to trudno o 12 sie dopiero brac do rzeczy bo zwyczajnie oboje zasypiamy ;) co dzien sobie mowie, ze sprobuje go wczesniej polozyc.. nawet Wam powiem, ze specjalnie wczoraj wieczorem kawy sobie zrobilismy, ale nic z tego, Staś byl bardzidj wytrwaly ;P

A no i dzis sie troche chustowalismy, bylo calkiem fajnie ;) AnkaAnka wy tez sie wiazecie? Bo w Olesnicy sa chustomeety co jakis czas i zastanawiam sie nad tym..

Maaag, dobrze ze u lekarza ok i to nic powaznego. Przynajmniej jestes spokojniejsza ;) mysle, ze musimy przetrwać te pierwsze trzy miesiace i macierzyństwo bedzie wtedy bardziej "wdzięczne" ;)

A co do ciuchow to ja juz troche poszalalam na zakupach (online oczywiscie) no i swoje stare rzeczy przywrocilam do szafy praltycznie zaraz po porodzie, zeby juz sie pozbyc tych luznych t shirtow i portek na gumce ;)

Odnośnik do komentarza

Charlotte super (piękna łazienka w tle). Widzę że nie tylko u nas wieczorny maraton. Ale lubię ten czas, siedzimy wtedy z Mężem razem, po pracy. Taki rodzinny czas.

Robicie zachcianke na chustę. Ale nie ogarniam tematu, wybór ogromny chust tylko która kupić.

Będziemy dziś testować nowy materac do łóżeczka też kupiłam w Ikea.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Siemka dziewczyny, u nas dziś kolejny marudny dzień. Na szczęście wpadła przyjaciółka na kilka godzin, żebym mogła trochę ogarnąć sobie chatę. Ale Mały taki niespokojny dziś że nosiła go cały czas na rękach... A jeszcze pogoda taka, żena spacer nie dało się wyjść.
Szczęściara ja też przy kupnie chusty sugerowałam się tym samym artykułem co Chatlotte. Mam nawet tą, która jest w nim na zdjęciu, tatuś w niej chustuje na plecach córeczkę w czerwonym berecie:-). Wczoraj podjęłam kolejną próbę uwiązania mojego syna. I tak mi się ładnie wiązało kieszonkę, a ten znowu w ryk. Musiałam wyciągnąć go. On tak majta główką na boki, myślę że to mu przeszkadza. Może jest za mały? Może muszę poczekać aż będzie sztywno trzymał tą główkę?

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Mała zeszła z cyca, to mogę i ja coś wreszcie poczytać i napisać ;)
U nas karmienie za karmieniem - 23:30, 2, 5, 7:30, 8:30, 10, 12,14, 15:30, 17, 19, 21 ;) I czasami dwunaste na dobicie w międzyczasie ;) Więc opcja z palcem mlekiem płynącym też byłaby dla mnie super ;)
Charlotte - to mnie pocieszyłaś z tym pępkiem ;) Dziś była położna i powiedziała, że jak za tydzień nie odpadnie, to pioktanina ma wejść na scenę.. A co do chusto-meetów - to widziałam, że jest silna grupa pod wezwaniem (nawet jakaś akcja ostatnio w gazecie z nimi była), ale nie orientowałam się jeszcze ;) No i piękną masz chustę ;) Moja mi się średnio podoba, bo kolory okazały się inne, niż na zdjęciu, okazała się jednostronna i jest dość sztywna. Może jeszcze zainwestuję w inną ;)
Calineczka - nie można się uzależnić od symetikonu ;) Jak pomaga, to nie ma co żałować - dziś położna nam powiedziała, że lepiej często a małe dawki i będzie git.
Dziś ogarniałam chatę i cieszę się z widoku porządku ;) Wiem, że to na krótko będzie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Z tymi moimi szwami to taka sprawa, że powinny się same rozpuścić ale doktor mówi, że nie miały szans bo tak były zamotane. Aż załamał ręce jak zobaczył to szycie.

Ech robicie ochotę na małe conieco z mężem a tu jeszcze muszę trochę poczekać. Chociaż mimo ochoty boję się bólu.

Też chętnie odświeżyłabym garderobę. Póki co kupiłam sobie 2 pary spodni i kurtkę żeby mieć w czym chodzić bo ubrania sprzed ciąży zamałe niestety... 15 kg za mną i 15 przede mną więc jestem na półmetku z chudnięciem :-P no i musiałam zainwestować w nowe buty bo mi noga o rozmiar urosła i buty, które nosiłam przed są zaciasne :-/

http://www.suwaczek.pl/cache/a542f2a4e4.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

U nas na mega marude najlepsza chusta i smoczek. Pierwsze 2 minuty po zamotaniu się kręci i wypluwa smoka, ale chodzę po domu i wkładam ta gumę do buzi. Po chwili się uspokaja i jeszcze nigdy nie zasnela później niż w 5 minut. Po jakimś czasie siadam na kanapie lub w fotelu i ostrożnie rozwiązuje chuste żebyśmy się nie zgrzaly za bardzo. Często nawet transfery wychodzą idealnie. Ogólnie Basia zasypia sama i bez większego problemu. O 19 jest wykąpana i w pajacu. Wkładam ja wtedy do łóżeczka i po kilku minutach jest cisza. Jedyne co, to konsekwentnie trzymam się, że kąpiel o 18.40 i dzięki temu mogę nawet wieczorem usiąść i poczytac lub coś obejrzeć.

Odnośnik do komentarza

Tala,u mnie ze szwami bylo to samo,nie rozpuscily sie i byly mega scisniete i 1,5tyg po porodzie bylam zdjac bo siadac nie moglam,ciagnelo niemilosiernie i bylam nerwowa przez to:)Kupilam dzis stepper do cwiczen,stwierdzilam ze bedzie idealny na zime,obym tylko nie rzucila w kąt po tygodniu;)tylko maz mnie faszeruje slodkim i powtarza ze przede wszystkim mam byc szczesliwa a dopiero pozniej szczupla:))a ja kocham slodkie.Mala spi,my zabieramy sie za filmik,mezus popija piwko i robi mi smaka.ech,to jest chyba najbardziej uciazliwe dla mnie przy kp.jaka ja mam ochote na zimne piwko albo lampke wina!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Ojej Mindstrikcs mam tak samo, ślinię się na sam widok piwa albo wina jak stary żul spod monopolowego :)
Jest 6.35 my po karmieniu drugim nocnym. ale Ola wieczorami nie chce spać i trochę zazdroszczę tym co mogą obejrzeć film czy poczytać, tylko nie ma co się dziwić bo taki rytm wieczorny panował w brzuchu, to właśnie tak po 20 szły największe kopniaki przecież :) ja ją o 21 do kołyski bo oczka zmęczone, dziecko prawie śpi a za chwilę słychać guganie, oczy szeroko otwarte, strzela uśmiechami, cała zadowolona i tak do prawie 23,to dobrze ,ze ostatnie dwa dni nie obfitują w płacze,niech i dzisiejszy taki będzie, choć potraktyka pokazuje, że co dzień to inny, więc nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca :)
Rybka zazdroszczę Ci, świetnie sobie radzisz jako mama, jesteś taka zorganizowana. Mi się jakoś to nie udaje, mam problem dziewczyny żeby wprowadzać stałe punkty dnia, łudzę się, że samo się to jakoś poukłada :)
Miłej soboty wszystkim :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Savenka u nas nie ma stałych punktów dnia tak samo jak u Was. Nie wiem jak to zrobić. Hania sama wyznacza kiedy śpi i je. Wczoraj przeszła sama siebie. Nie spała od 13:30 do 23:30. No masakra myślałam ze padnę :( obudziła się potem o 3:00 to mąż ja przewinął i nakarmił ale i tak musiałam wstawić interweniować bo nie mógł jej uspokoić. A potem pobudka o 7:00 i tak się się karmimy teraz w kółko i
Staram się ja uśpić ale Kweka i płacze na maksa. Co za charakter. Jak tylko jej coś nie pasuje od razu się drze. Aniołkiem to ona nie jest i pewnie nie będzie :p

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki ;) u nas sobota ruszyla pelna para. Po karmieniu o 6 zapakowalam Stasia do lozeczka i (po przytulankach z mezem - w koncu!) polecialam wziac szybki prysznic, wstawilam pranie, rosol, ogarnelam kuchnie, rozwiesilam pranie, nawet zdarzylam oczy pomalowac ;) wczoraj po południu udało mi sie posprzatac mieszkanie, takze nastroj fantastyczny, uwielbiam jak mam tak wszystko ogarniete. Teraz sie karmimy. Przez noc Staś malo jadl, tak mi die wydaje, bo piersi mam jak kamienie. Jedzenie o 2:30 zajęło nam dosłownie pol godzinki z przewijaniem, drugie o 5:30 tak samo. Takze albo ja mam nadprodukcje albo mlody slabszy apetyt..

Odnośnik do komentarza

Maaag Staś wczoraj siedział przy piersi od 20:30 do 1:00.. takze po czesci Cie rozumiem.. jak go odkladalam o pierwszej do lozeczka to sie modlilam zeby sie nie obudzil, a jakby sie obudził to chyba bym sie pod lozko schowala czy cos, bo juz mialam po dziurki w nosie tego karmienia. Wiadomo, ze nie caly czas jadl. Jak w miedzyczasie wymknelam sie do lazienki na siku i mycie zebow to darl sie u meza na rekach, ale jak sie polozylam w nim i przystawilam do piersi to zlapal i momentalnie zasnal. Ale piersi nie puscil. Co jakas chwile sobie ciamkal. Po.prostu chcial sie przytulac. Świadomość tego, ze jestem dla tego małego czlowieczka calym swiatem jakos tak mnie buduje i mimo tego, ze czasem juz mnie meczy i nudzi setna z kolei zmiana cycka, to nawet jakos nie umiem sie tak na powaznie wrzukac, ze czasem za przeproszeniem nie mam kiedy iść zrobic kupy. Moze Twoja Hanusia ma tak samo? Po prostu potrzebuje bliskości ;)?

Odnośnik do komentarza

Maag,ja nie daje samej butli,zawsze najpierw piers a potem dokarmiam wiec w sumie nie wiem ile dokladnie zjada.najwiecej zjada z butli w nocy 120ml ale pewnie mniej z piersi wtedy wyciagnie.Ja od kilku dni musze choc raz pomimo karmienia odciagnac mleko a i tak budze sie jak dzis z piersiami jak kamienie.a w nocy nadal wybudzam co 3h.Ale wydaje mi sie ze Lilka ma juz za soba ten pierwszy skok rozwojowy,mialam kryzys laktacyjny przez jakies 2dni i teraz chyba wiecej zjada bo i produkcja wieksza.
Milej soboty!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki witam z rana u nas leje deszcz i jest ciemno że mam światło zapalone wrrr jak ja nie lubię takiej pogody u nas nocki coraz lepsze Amelka coraz rzadziej się budzi na cycuszka i mnie od dwóch dni tak boli kręgosłup że ledwo funkcjonuje,dziś jestem umówiona z kobietką z restauracji na wybranie menu na chrzest,miał jechać ze mną mąż a teraz się okazuje że nie może.w srodę miałam wizytę u gina,wszystko ok i w poniedziałek jestem umówiona na założenie wkładki
Savenka ja też staram się trzymać stałych rytuałów ale przy trójce nie jest to takie proste a i wszystko zależy od małej ,czasami ma lepszy dzień czasami gorszy ale ogólnie nie ma tragedii.ja w ciężkich chwilach zawsze sobie powtarzam że najważniejsze że jest zdrowa a resztę jakoś przetrwamy

Odnośnik do komentarza

Uwielbiam Was :)

Charlotte dokładnie kładzie człowiek do łóżeczka i modli się żeby spał.
Maag Maciek je max 100ml w nocy, raz więcej raz mniej. Zdaza się że zje 60 i ma dość, ale ogólnie 80-100ml. Jak zje dużo to następne karmienie mniej.
Noce mamy już fajne, ułożyły się. Ale rozpoczyna noc dopiero 23. Wcześniej nigdy nie śpi. W brzuchu też był wieczór najbardziej aktywny.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...