Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry:)
Mam nadzieję, że spałyście dobrze i Wasze brzusie też dziś odpoczęły przed kolejnym dniem :)

Evee współczuję zęba. Niestety, ciąża je osłabia, jestem ciekawa co u mnie, bo miałam mieć wizytę w tamtym miesiącu, ale dentysta z powodów osobistych musiał zmienić termin i idę za 2 tyg. Co mnie martwi, bo to III trymestr, więc to będzie tylko przegląd. No i taką małą anegdotkę Wam opowiem. Moja dawna sąsiadka miała manię odchudzania- wiecznie na diecie i gdy zaszła w ciążę też nie odżywiała się odpowiednio. Dzidziuś składniki sobie pobierał z jej organizmu, więc jemu nie zabrakło na szczęście i urodził się zdrowy. Niemniej sąsiadka straciła prawie wszystkie zęby. Młoda dziewczyna a bez przednich zębów, więc (na szczęście dla niej) miała kasę od konkubenta to zrobiła sobie protezy, czy coś tam (nie pamiętam, bo ja byłam mała).

O to świetnie, że wspomniałaś o tym refundowaniu leczenia. To ważna informacja :D

Patrycja08 Ja lemoniadę wypijałam w całości jaką zrobiłam, a zawsze robiłam ilość "na oko" :) Dodawałam sobie jeszcze kiwi i banana, więc taka cudna konsystencja "kubusia" mi wychodziła. Jak lubisz tego typu soczki to polecam. I chyba jeszcze dodam do piguły przepis na zapiekankę z buraczków. Kochana...wcinaj buraczki! Ja uratowałam się dzięki nim i pietruszce przed szpitalem i zastrzykami, bo już mnie gin na tydzień chciała wysłać, tak mi spadała mimo różnych tabletek :)
Lemoniadę piłam codziennie lub co drugi dzień przez 2 miesiące, czasem na zmianę z sokiem z buraków, jak akurat zrobiłam zaczyn.

natalia93 współczuję, że mąż lubi gry. Moi bracie też są maniakami, chociaż na szczęście starszy się w porę opamiętał i wyszedł na ludzi. Młodszego brata nie idzie doprosić o nic - pomagałam mu ostatnio robić zadanie do szkoły, bo ma problemy (nauka przecież nie ważna i po szkole jest zawsze "klik","klik","klik") i kazali mu zrobić dodatkowe.... i co? Poprosił mnie o pomoc, więc specjalnie do niego przyjechałam, zadanie pięknie rozpisałam co i jak, wytłumaczyłam, a teraz nie ma komu przepisać tego "na czysto". NO, tak mnie to drażni.... Najchętniej skasowała bym wszystkie gry świata!

mamalina Jesteś niezastąpiona :D Dziękuję :*

Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Co do gier- to nie ma co ich demonizowac- wszystko jest dla ludzi, a teraz robią takie gry, że sama lubię sobie pograc:-) gramy czasem razem z moim K. Traktujemy to jaki zamiennik filmu, książki czyli po prostu rozrywkę. Ale mam paru znajomych uzależnionych od gier, ale to są zazwyczaj tępe gry po Internecie, które nie mają końca. I to rzeczywiście odmóżdża:-)

U nas remont w pełni już od tygodnia. Masakra z tym syfem dookola- pełno pyłu i kurzu i nic nie można znaleźć. Jutro już powinno skończyć z wykonczeniowka, a za tydzień jeszcze stolarz z meblami i będzie po wszystkim. Pani do sprzątania już zamówiona i będzie można układać rzeczy w nowych szafkach:-) no i w końcu wezmę się za pranie i edukowanie wyprawki dla maluszka, bo tak wszystko leży i czeka na swój kąt:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Irenkaa przykro takie rzeczy na sam koniec wychodzą, ale nic nie poradzimy :( po 10bede dzwonić bo wczesniej to dzwonią ludzie by do internisty się zapisać więc po 10.00 to taka już spokojniejsza godzina.
Trochę się cieszę że na NFZ zrobię wszystkie zęby - nie żeby było dużo ubytków, ale kasa zawsze w kieszeni zostanie:)

Bina, ja dziś spałam wyśmienicie:) m wrócił z pracy po 23, ale jeszcze zdążyłam z nim pogadać i się pośmiać:)

Virkael w każdej opisanej sytuacji pomagamy mama lub teściowa. Nie było innej opcji. Inaczej jest jak możesz choć po bułki pójść a inaczej jak musisz leżeć w łóżku każdyskurcz, kończy się 4dniowym pobytem w szpitalu i jak jeszcze dochodzi starsze rodzeństwo które trzeba do przedszkola, śniadanie, obiad, pranie, odbiór z przedszkola, zabawa, kolacja, kąpiel itd. Obie nigdy nie były same w domu, zawsze być kto z nimi.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Virkael evee ma absolutną rację - w przypadku konieczności leżenia w kolejnej ciąży potrzebna będzie pomoc osoby trzeciej, bo czy to roczniaka, czy czterolatka trzeba "obrobić", tzn. zrobić jeść, dać pić, załatwiać z nim potrzeby w toalecie lub dopilnować (czy przebierać pieluszki), tu gdzieś podsadzić, itd. No i dochodzą codzienne obowiązki domowe jak zmywanie czy pranie (ja zazwyczaj robię jedno co najmniej, rzadko mam wolne od prania). Reszta ujdzie, ale tych dwóch czynności nie można zaniedbać. Ale nie można z góry założyć, że w kolejnej ciąży znów będziesz miała nakaz leżenia (choć pewnie jesteś bardziej obciążona). Ja na szczęście pomimo aktywnego trybu życia, ciągłego kucania, podnoszenia kilkunastu kg szczęścia lub innych tobłów, wózka, itp., nachylania się problemów nie miałam - w przeciwnym razie nie mogłabym się zdecydować na kolejne dziecko tak szybko, albo byłabym skazana na pomoc osoby trzeciej.

Bina każdy jest do zastąpienia hehe:) Cieszę się, że coś z tych informacji będziesz mogła wykorzystać:*

Co do gier komputerowych - jak urodziła się Lilianka to akurat po kilku latach wyszła kolejna część gry wyczekiwanej przez mojego P. (jak dobrze pamiętam to chyba był Hitman). I co - grał sobie w nią baardzo dużo (dostał 2 tygodnie L4 - opieki na Nas), ja dopiero co wróciłam ze szpitala z obolałym kroczem, małym dzieckiem do opieki, a on wolał sobie grać niż mnie trochę odciążyć. Oj działo się wtedy między Nami - były kłótnie o to codziennie po kilka razy (ja byłam jeszcze nieco rozchwiana emocjonalnie, ale on naprawdę dokładał do pieca), a on nie rozumiał o co mi chodzi?! Jednak po roku czy dwóch przeprosił mnie, mówiąc, że on nie wie czemu tak się zachował, że granie było ważniejsze i było mu strasznie głupio - przede wszystkim żałował czasu straconego z Lilianką, ale też tego, że nie mogłam wtedy na nim polegać. A młody nie był - miał 30 na karku. Teraz nie ma czasu na gry komputerowe, ale nawet o nich nie myśli - ma inne priorytety. Czasem grywaliśmy razem na ps3 (zazwyczaj w jakieś sportowe), ale to jeszcze jak Milanka nie było na świecie, bo teraz to kompletnie czasu nie ma, nawet wieczorami. A ja po porodzie z Lilianką z ps3 właśnie, zrzuciłam zbędny bagaż kg z grą fitness.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Pierwszy termin poniedziałek, ale to że względu na zaawansowana ciążę tylko kilku lekarzy przyjmuje ciężarne. Zapewnie nie wytrzymam i pojadę wieczorem do całodobowego :) obawiam się że w weekend obudzę się z bólem zęba, w ciąży, nie mogąc brać leków przeciwbólowych przed samymi kolokwiami które zaczynam już w ten weekend.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :-)
Odnosnie zebow mi ukruszyly sie dwa bylam zalozyc opatrunki ale wypadly mi po dwoch tyg dentystka powiedziala ze narazie nic wiecej nie da sie zrobic i poczekac z leczeniem po ciazy

Od dwoch dni dziewczyny lekko leci mi krew z nosa ale czytalam ze to normalne wiec sie troche uspokoilam
Dziewczyny mam pytanie odnosnie podgrzewaczy do butelek czy kupujecie? Ja sie wlasnie zastanawiam chcialabym taki zeby byl odrazu do samochodu czesto wtjezdzamy wiec chyba zainwestuje:-)
Wczoraj juz spakowalam obydwie torby do szpitala dla malego i dla mnie wiec juz moj M nie bedzie sie stresowal:-)
Chcialam dzis zrobic mufiny z truskawkami niestety mam tak wysoko w szafce wlozona forme ze nie dosiegne:-)a na krzeslo raczej wchodzic nie bede:-):-):-)takie uroki ciazy
Jutro mam ostatnie usg prenatalne w 32tyg juz sie zaczynam denerwowac jak zwykle:-) mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i zobaczymy jaki bedzie termin bo narazie z om wychodzilo 4.08a usg 31.07

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Virkael - z pewnością nie ma reguły co do kolejnej ciąży oraz czasu przerw pomiędzy nimi. Ja mam dwa przykłady, siostry - gdy w pierwszej ciąży od 30 tc miała skracająca się szyjke leki, leżenie itp. A po ponad roku kolejne ciaza, idealna, bez problemów gdzie mogła spkojnie zając się domem synem i sobą. No i mój przypadek gdzie po 3 latach przerwy druga ciaza, a przechodzę ja niemal identycznie jak pierwsza z tymi samymi niezbyt milymi objawami. Co ciekawe nawet wagowo przybieram tak samo co do tygodnia ;-) Lekarz ostatnio mówił, ze problem ze skracajaca sie szyjka lubi się powtarzać ale nie musi..... ;-) także z pewnością reguły nie ma. Dodam, ze tak samo jak Ty w życiu bym nie przypuszczala, ze skazana będą na właśnie taki scenariusz i też nie jestem osobą anemiczna, a wręcz przeciwnie. Zawsze w swoich wyobrazeniach ciazowych widziałam się tylko i wylacznie w wersji jak u Mamaliny (oj! zazdroszcze twych mozliwosci :-) ) a tak co.... w jeden dzień dowiedzialam się o ciąży, a na drugi leżałam juz na podtrzymaniu w szpitalu i tak w obu przypadkach..... Dzieki wsparciu rodziny daje radę i co najważniejsze jest to na jakiś określony czas. A po porodzie będę znów sobą, czyli osoba która ogarnie sobie wszystko sama w mig O! ;-) (mam nadzieje tfu tfu tfu ;-))

Odnośnik do komentarza

Witam ;)
Czytam Was na bieżąco i ciesze sie bardzo, ze tyllle tego ;) odskocznia od innych zajec leżąc w lozku.
Jezeli chodzi o zęby to u mnie chyba na szczęście sie nic nie dzieje. Do tego mam aparat ortodontyczny i okolo co miesiac chodzę na kontrole. W tym miesiącu jeszcze pojde, a tak to kontynuacja po narodzinach.
Kochane trzymam kciuki za Wasze ząbki ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72702.png

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx9n73sy9l9s01.png

Odnośnik do komentarza

Virkael – wydaje mi się, że każda z Nas ma inne potrzeby więc dlatego każda ma tez inny wózek ;)Nie sugeruj się tym, ja popytałam tu na forum, trochę na Internecie poszukałam, wybraliśmy Camerollo Sevilla i zdaje sobie sprawę, że pewnie jakiś wady się znajdą – ale nie ma rzeczy idealnych :)

Natalia – spokojnie przejdzie Ci to… CHOPY takie są i tego nie zmienisz. Jedynie to możemy się do tego przyzwyczaić. Ja mam to zachowanie które Ty teraz, to chyba mam cały czas ;D lubię czysto, lubię poukładane i w ogóle zrobione wszystko i tez mnie szlak trafia jak proszę M o zrobienie czegoś a On sobie gra na komputerze i mówi „zaraz”. Nie płacz, spróbuj się nie denerwować. Powiedz Mu, że zależy Ci, aby zrobił to teraz i będzie Ci lepiej z tego powodu. :) Kiedyś na psychologi mówiła Nam babka, żeby mówić do drugiej osoby nie "Ty....." ( że na przykład, nie robisz tego itd), tylko "Ja..." ( Czułabym się lepiej, smutno mi gdy... ). Głowa do góry ;)

Majeczka36 – tez mi leci krew, mam w ogole jakis katar, non stop zatkany nos i mówią, ze ciąża to taki piękny stan! :D

Magdalia – to witaj w klubie Ślązaczek! ;D jo je z Chorzowa! :)

Ja dalej czekam na CHOPA ( :D) z przesyłką.. ale jutro już muszę wyjśc z domu na badania krwi i odebrać paczkę z poczty :). Miałam ochotę wczoraj na arbuza, mój M szukał po pracy a wszędzie jakiś biały i brzydki :( :P

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :)
Bina ojj spalam dzis super. Moglabym jeszcze. Snilo mi sie, ze przewijalam malego.
A rano moja zabka robila fikolki w brzuchu. Podejrzewam kolejna zmiane pozycji, tylko nie moge go zlokalizowac.

Arbuz to temat rzeka. W weekend kupilismy duzego, zebym miala na zapas. A i tak idac do pracy kupuje jeszcze male opakowanie. To jest jakies wariactwo. Tak samo caly dzien marze o kefirze.

Mamalina ciesze sie, ze urodzinki udane. Namirek zadowolony, a Lilcia ma kolejne doswiadczenie za soba.

Pipi trzymaj sie w szpitalu. Za chwile wyjdziecie silniejsi. I waga chlopcow w porzadku :)
Trzymam kciuki za kolejny dzien dwopakow i trojpakow :)

Odnośnik do komentarza

Co do chlopow. U mnie tez lubi poleniuchowac, ale jemu to sie nie dziwie. Caly dzien zadupca w pracy i wstaje wczesnie. Ale teraz juz mu troche doszlo obowiazkow, ja po pracy wiecej leze niz stoje i musi robic. Jak o cos poprosze i sie nie rusza to pytam kiedy ma zamiar sie podniesc dzis czy jutro. Do tego zaczynam akrobacje zuczka, ze ja wstaje i sie denerwuje, ze nie zrobione. Jak z procy wstaje i robi.
Ale tez duzo staram sie nie czepiac. Juz kupilam chusteczki do sprzatania i jak widze brud to lece tymi chusteczkami.

Odnośnik do komentarza

Bina – spoko loko, ja tak bardzo nie umiem godać po naszymu, tym bardziej pisać, ale damy radę z Magdalia i mamalina :D a Chop – dziad perski, jak sam dziś nie przyjdzie do 17.30 ) bo potem mam zajęcia w SR) to sam go ukatrupie :D

Magdalia – W Śląskim Instytucie Matki i Noworodka w Chorzowie rodzę: http://simin.nazwa.pl/instalator/wordpress/ na zewnątrz wyglądo jak wyglądo, ale w środku jest spoko ;). Zresztą Chodzę tam do Szkoły Rodzenia, mówią wszystko pod katem szpitala, byłam na dniach otwartych ( są w każdy czwartek o 14.00) i mam blisko przede wszystkim. Także mi pasuje szpital, plus słyszałam dobre opinie od koleżanek więc ja nie miałam wyboru tylko sam szpital do mnie przyszedł :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Anulka165 fajnie Ci ja dalej nie wiem. Najbardziej chciałabym tam gdzie mój lekarz prowadzący ale opieka noworodków w tym szpitalu pozostawia wiele do złudzenia plus podejście do matek to jakaś masakra :-( a byloby blisko. Może i byłabym wstanie przymknąć na pewne rzeczy oko ale to nie jest chyba zbyt rozsądne żeby decydować się na takie rzeczy świadomie ;-) Myslalam o kolejowym na Ligocie tam rodziła siostra dwa razy i była bardzo zadowolona o Chorzowie tez myslalam i co.... nie potrafie podjac decyzji :-(

Odnośnik do komentarza

Witam Was brzuszki ;)

Nie było mnie trochę, a tu tyyyle do nadrobienia :D

Mój M też ostatnio lubi sobie pograć. Ma czasami takie fale, że kilka dni z rzędu gra po 2-3 godziny dziennie. Ale jak o coś go poproszę czy powiem, że trzeba zrobić, to oczywiście zrobi z kilkugodzinnym spóźnieniem :D Ale podchodzę do wszystkiego z dystansem i mnie to nawet nie irytuje :D

Odnośnie chrzcin, to jeżeli będziecie mieć problem idźcie do kościoła greckokatolickiego. :D Tam nie potrzeba w ogóle żadnych zaświadczeń odnośnie chrzestnych. I rodzice również nie muszą być po ślubie. Jakby co, to kościół rzymski wszystko uznaje.

My chcemy ochrzcić dzieciątko jak najszybciej. A jeżeli chodzi o chrzestnych to nie bierzemy nikogo z rodziny, tylko bardzo bliskich przyjaciół. U nas rodzinka mieszka daleko więc dziecko rzadko by się z nimi widywało. A z kolegami widzimy się dosyć często już około 10 lat i mam nadzieje, że nic się nie zmieni :)

Trochę mi szkoda M. Mają z pracy darmowy wyjazd na Euro na mecz Ukraina-Polska. On jest mega fanem piłki. Ale zadzwonił przed chwilą, że zrezygnował, bo się boi mnie samą zostawiać. Szczerze mówiąc, ja się ciesze że zadecydował tak a nie inaczej. W razie wyjazdu strasznie bym się stresowała. :D

A jutro się wybieram do okulisty, mam nadzieje, że nie ma przeciwwskazań do sn :)
Właśnie zauważyłam ostatnio, że pogorszył mi się wzrok jeszcze bardziej. Czy wy też tak macie, okularki? ;)

Odnośnik do komentarza

antoninka Ja noszę, do tego mam dość mocne szkła:
- 4,15 i -3,75. Byłam już u okulisty, wysprawdzał ciśnienie w oczach i dał zielone światło do SN.
Ale fakt, w ciąży wada lubi się pogłębić, a poród to już w ogóle jest mocno obciążający dla oczu. Mi (chyba w ciąży, bo żadne wcześniejsze badania nie wykazały) zrobił się lekki cylinder na lewym oku, ale jeszcze na tyle malutki, że obejdzie się bez zmiany szkieł :) Oby tak pozostało...

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...