Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :)
Mam nadzieję, że mi wybaczycie - podczytuję od początku ale dopiero teraz się ujawniam. Mam 27 lat, to moja pierwsza ciąża (nieplanowana), termin na 28.08. Tak się poukładało że jestem sama i nie mogę liczyć na ojca dziecka.
Ostatnio czytając o Waszych problemach z partnerami (wiadomo nie jest lekko) mi najbardziej brakuje tej drugiej osoby - tak po prostu - obecności i wsparcia, więc warto doceniać nawet drobne pozytywy :) Postaram się nie smęcić za bardzo, bo każda sytuacja wnosi coś dobrego do naszego życia i tak staram się myśleć.
Dziękuje Wam - bo czytając, łatwiej jest nie panikować z byle powodu :)

Odnośnik do komentarza

Evee chyba, że tak :) Zacznij od brodacidu. Jak nie pomoże to mozesz próbować undofen krioterapia. :)

Mmj sterydy to tylko dwa dni :) ale kochana walcz o pessar! ;)

Mamalina świetnie, xe dajesz sobie rade. A w ogóle to planujesz kiedyś odpocząć? :) Na pytanie odnośnie chłopców odpisałam :) Aleksander pewnie będzie pierwszy bo pierwsze nam przyszło do głowy, ale nie mam konkretnego planu ani pewności, że się ni pomylę;)

21.30.... pytam nieśmiało męża, co z naszym obiadem? ... O JEJKU! ZAPOMNIAŁEM! ! znów była pizza. ;D

Odnośnik do komentarza

Co do chrzestnych - przy Liliance było naturalne, że moja siostra i brat P. nimi zostaną. Chrzest równo w skończonym 3 m.ż. i też uważam, że to super czas - ja wróciłam do formy sprzed ciąży, Lilcia jeszcze sporo spała, więc nie było problemu z marudzeniem, itd. (to był sierpień). Z Namirkiem już nie było tak łatwo - mój brat był pewniakiem, ale mieliśmy problem z chrzestną - ostatecznie została kuzynka, a w zasadzie ciocia P, choć się wahaliśmy, bo ona z Opola, więc dzieli Nas około 80 km (Agusiki tu Ciebie pozdrawiam, bo rozumiem, że Ty z okolic Opola - byłaś na Festiwalu, więc pewnie masz niedaleko?). Chrzest też był w 3 m.ż. (wrzesień - pogoda dopisała:)). Milana jak pamiętacie, chrzciliśmy dopiero teraz w kwietniu, czyli miał już 10 miesięcy - mieliśmy problem z chrzestnymi - znów został mój brat, choć w międzyczasie wziął tylko ślub cywilny, ale się udało, a matką chrzestną została moja kuzynka. Gaję też ochrzcimy chyba tak późno z tego samego powodu - oferuje się mój chrześniak, który w przyszłym roku będzie miał bierzmowanie (nie wiecie przypadkiem, czy dodatkowo trzeba mieć skończone 16 lat?). A na chrzestną chciałabym moją zaciążoną bratową, ale ze względu na cywilny nie może:/

Fiolka z tego co wiem, to księża nie robią problemu z ochrzczeniem dziecka jeśli rodzice mają tylko cywilny - nie mają prawa odmówić! Wyjątkiem są chrzestni, którzy "muszą" żyć jak Bóg przykazał - to im powierza się wychowanie dziecka w duchu religii.

Antynikotynowa ja mam materac lateksowo - kokosowy hevea medical baby. Jest super! Mam też dodatkowo te prześcieradełka ceratki, ale one niestety potrafią przemoknąć:/

Natalia my nadajemy drugie imię. Każdy z Nas ma i dla mnie to oczywiste:) Może zgodzę się na Helisę, Dobrusię albo na ostatni hit - Reginę (tak, tak takie imię ostatnio wymyślił mój mąż - jak ten papier toaletowy, oczywiście nie urażając kobiet o tym imieniu, ale tak mi się od razu to imię kojarzy), żeby zrobić przyjemność mężowi. Ale myślę, że na drugie damy po babci P., z którą teraz mieszkamy, też słowiańskie imię, więc mój P. powinien być uradowany - Bogumiła.

marta_joanna co do tego, że babcia "tylko" od dawania słodyczy to niestety ja tak mam - ale to chodzi o prababcię, z resztą babć i innych cioć daję radę, choć czasem jak nie widzę robią po swojemu i się z tym nie kryją w gadce, więc omijam wizyty u nich szerokim łukiem:/ Prababcia ma 91 lat i ciężko jej przetłumaczyć, że to jest "niezdrowe" nie tylko dla zębów. Poza tym z pamięcią już powoli nienajlepiej, więc nawet jak wywalczę, żeby tak nie było, to zaraz i tak jest znów dawanie:/ Jedyne co to reaguję, żeby słodycze były po skończonym, zjedzonym posiłku. A teraz, gdy z Nią mieszkamy to jest niestety nagminne:/

Anula a 1300 g to bardzo mało jak na Twój etap ciąży? Przykro mi, że takie niedobre wieści przyniosłaś od gin, ale mam nadzieję, że ciśnienie i opuchlizna się unormują, a Malutka jest po prostu drobniutka! Tego Ci życzę:*:*

Miremele a nie myślałaś o chuście zamiast nosidła? O wiele bardziej zdrowa dla dziecka.
Podkładki na nożki albo dostawki siedzącej jednak nie kupujesz?

glamjustyna halo, halo, dawno się nie odzywałaś!

Co do witamin, to teraz chyba 3 tygodnie nie brałam, bo zamówiłam przez neta, a paczka szła in postem - mają ostatnio problemy finansowe, więc 2 tygodniową zwłokę uznałam za "normalną" w ich przypadku. A co się okazało - witaminy czekały już długo do odbioru, ale nie wiem jakim trafem sms informujący o przesyłce nie przyszedł:/ Dziś wzięłam dopiero i pierwszy raz kupiłam polecany przez Was prenatal duo - i tu rodzi się moje pytanie - dha bierze się 2 dziennie, a tą zwykłą wit, 1 raz?

Co do spotkania to też chętnie bym się z Wami wszystkimi dziewczyny spotkała, bo jesteście fantastyczne:* Ale w pełnym składzie to chyba niemożliwe:(

Mój mąż też lubi gotować - jak był mały to miał marzenie, żeby mieć restaurację w...lesie hahaha:) Ze sprzątaniem też nie ma problemu, choć robi to zbyt rzadko, ale to z braku czasu:/ Cały czas pracuje, czy to dla Nas, czy pomaga innym - taki człowiek praca, przez co ja też trochę cierpię, bo mało mamy się nawzajem:( Ale mam nadzieję, że kiedyś wróci podwójnie i tego się trzymam!

A bułeczki autorstwa Twojego męża kukurydza rzeczywiście wyglądają na przepyszne:) Zazdroszczę Ci:*

majeczka a Twój mąż wyjeżdża gdzieś dalej, że się obawiasz? Bo jak będzie w pracy to gwarantuję Ci, że się zwolni z niej i po Ciebie przyjedzie i zdąży! Nie przejmuj się!

Antynikotynowa niedawno pisałyśmy o płynach do płukania, że są niezalecane dla maluchów, tym bardziej dla noworodków. Najlepiej jest jeszcze włączyć dodatkowe płukanie bez niczego, ale ja niekoniecznie tak robię!

Evee z tego co mi się wydaje, to te środki na wypalanie kurzajek są niewskazane w ciąży. Może lepiej byłoby wybrać się na zamrażanie ciekłym azotem do dermatologa - tu chyba nie ma przeciwwskazań, tak mi się wydaje. Jak chcesz to mogę zapytać jutro teściowej, która jest dermatologiem?
Aaaa już doczytałam, że chodzi o męża:)

mmj to kiedy masz się stawić do szpitala? A za pessarem Twój lekarz nie jest? Jak Mikołaj dostanie sterydy to będzie bezpieczniejszy, a to akurat dobrze! Fajnie już waży Maluszek:)

antynikotynowa dziękuję:* Tęskniłam strasznie już za Wami, a odcięcie od netu to coś strasznego!:)

kukurydza odpocznę zapewne na urlopie, czyli za....już sprawdzam...za 19 dni:) Naładuje akumulatory i biorę się za wyprawkę Gajuni, resztę porządków i opiekę nad rozrabiakami:)
Doczytałam co do imion - to będą jaja, tym bardziej, że oni będą kropla w kroplę?? Klony:)

zielono-oka super, że się w końcu ujawniłaś:) Ty, Ty, Ty - nieładnie tak podczytywać z ukrycia:):) Bardzo mi przykro, że tak Ci się ułożyło, ale pamiętaj, że nieważne czy jesteś sama, czy z partnerem - najważniejsze, że dasz mu poczucie bezpieczeństwa i bezgraniczną miłość. Jesteś młoda, to na pewno jeszcze spotkasz tego właściwego człowieka na swojej drodze, który pokocha (no właśnie synka, czy córcię?) malucha jak swoje dziecko. Na prawdę przykro mi, że nie masz tego wsparcia i ramienia, w które możesz się wypłakać bądź przytulić, ale niedługo zobaczysz, że Twoja dzidzi będzie dla Ciebie wszystkim:) Tego Ci życzę!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina maz ma taka prace ze nie ma opcji zeby sie zwolnil ale mam nadzieje ze akurat bedzie mial wolne bo codziennie nie pracuje oczywiscie planujemy ze wezmie urlop ale wole zeby to bylo po urodzeniu malego tym bardziej ze nie mamy nikogo do pomocy rodzice i tescie daleko :-)
Dziewczyny moj Igorek zaczyna szalec to jego godzina tak mi daje po pecherzu ze az mi sie plakac chce jak mocno uderzy leze i rozmawiam z nim to troche pomaga klade reke na pepek to przynajmniej kopie troche wyzej bo pecherz to dla mnie najgorsze miejsce jak tam sobie upatrzy szkrab maly:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Bry:)

Majeczka to trochę niefajnie, że mąż nie ma opcji zwolnienia się z pracy:/ Ale może u Ciebie akcja porodowa rozkręci się w nocy, a jak w ciągu dnia to może uda się dłużej posiedzieć w domku i do szpitala pojechać na krótko przed finałem. W każdym bądź razie nie przejmuj się tym!

Zielono-oka w takim razie gratuluję synka i zapraszam do pisania:)

Antynikotynowa ja również dziękuję za odpowiedź:)

Katalina nie mogłaś nic zrobić dzidziusiowi. Jest ok:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!

Katalina - nie moglas.

Mamalina - super ze do nas wrocilas. Dzielna jestes z ta przeprowadzka. Ja czasami normalnosci nie moge ogarnac, a ty dajesz rade w ekstremum.

Kukurydza - te buleczki to jakies mistrzostwo swiata. Moj to by nawet nie wpadl ze takie cos istnieje ;)

Majeczka - jak nie ma mozliwosci sie zwolnic z pracy? Samodzielnie pracuje? A jak bierze urlopy? Porod to nie 15 minut, dacie rade spokojnie pojechac razem.

Lece ogarniac poranek i do zlobka. Musze zawiezc ciasto na dzisiejszy dzien mamy, mam nadzieje ze mi wyszlo.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Katalina mój maluszek jeden jest po lewej a drugi po prawej, gdyby lezenie na boku miało zrobić im krzywdę, to musiałabym spać na stojąco :D Wszystko jest ok;*

Mamalina widzę, że od rana dzielnie odpisujesz i nie pozwalasz sobie na zaleglosci! :)
A co do chłopców przewiduje, że mogę się pomylić bo poki co nawet wielkosciowo nie ma między nimi widocznej różnicy ;) Ale doszliśmy do wniosku z mężem, że to w sumie bez znaczenia tak naprawdę który zostanie Aleksandrem a który Albertem juz dożywotnio;)
Mam nadzieje, ze solidnie się wylezysz na urlopie, ale znając Ciebie. ..;)

Fizka przepisy znajduje ja a potem tylko podaje mężowi instrukcje:) Najchętniej upieklabym sama!:) Miłego dnia mamy!

Zielonooka szkoda, że odzywasz się dopiero teraz. Niemniej jednak witamy Cię serdecznie i gratulujemy zdrowego dzieciaczka:) Masz rację, że warto doceniać to, co się ma i myślę, że każda z nas docenia, ale w każdym zwiazku też trzeba zawsze mieć możliwość walki o swój komfort i spokój :)

U nas pobudkę sponsoruje zgaga. Zaraz zwariuję. :/ Leki mogę zażyć dopiero za pół godziny bo dopiero przed chwila poszły hormony na tarczycę. Dlatego piszę, żeby zabić sobie czas :)

Rozmawialam wczoraj długo i dużo z mężem. Oczywiście według niego pomysł z panią do sprzątania jest kompletnie nietrafiony, gdyż on świetnie sobie radzi a obca osoba nie będzie nam chodzić po domu. No więc powiedziałam, że chciałabym żeby on tez mógł trochę odpocząć i wyluzować, ale nie zgodził sie (oczami wyobraźni widze juz bałagan po powrocie ze szpitala). Droga kompromisu ustaliliśmy, że jeśli do niedzieli nie odrobi się ze wszystkim co trzeba ogarnąć w domu +w swojej pracy i nie odpocznie, to zamawiamy panią. Ale czuje, ze podjął wyzwanie wiec chyba będzie na błysk.
Dzis mam nawet obiecany obiad. Nie mogę patrzyć na pizze. :/

Odnośnik do komentarza

ZielonoOka- super, ze się do nas odezwałaś. Gratuluję synka! Nie masz sie czym martwić - jesteś dzielna i przez to jesteś chroniona :) Twój synek ma wyjątkową mamę. ..
Pisz na bieżąco z czym się zmagasz, co Ci chodzi po główce.

Cześć Kobietki,
Duuuuzo piszecie musze nadrobić. Mamalina fajnie, ze juz aktywowałaś sie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Temat Kukurydzowych bułek ciągnie się dalej.. Ja tak walczę ze sobą przez tę cukrzycę ciążowa, a temat nie milknieeeee ;-)
Odnośnie spania na boku- Kukurydza, a ja myślałam, ze Ty śpisz na stojąco ;) ale rak poważnie...ja też sie kiedyś nad tym zastanawiałam - po USG zrozumiałam, ze leżenie na boku gdzie jest Malutka nie ma na nią wpływu...:) sama się wygramoli jak będzie jej niewygodnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Zielono-oka witaj na forum :) zgadzam się z dziewczynami, najważniejsze abyś dała dzidziusiowi poczucie bezpieczeństwa i miłość, a reszta sama się jakoś będzie musiała ułożyć. Będzie dobrze :*

A ja dziś taka niewyspana jestem... Obudziłam się o 1:30, zasnąć nie mogłam to zrobiłam godzinę pracy (przynajmniej będę miała mniej na dziś). Po godzinie wróciłam do łóżka to znów siku. Potem coś tam. Potem zrobiłam się strasznie głodna i drugi raz odkąd jestem w ciąży pozwoliłam sobie na nocne podjadanie ale słowo daję że nie zasnęłabym o.O a że jadłam w łóżku to mi potem znów okruchy przeszkadzały i nie mogłam się ich pozbyć... i zasnęłam po 3:30. A obudziłam się jak zwykle po 6. A teraz czuję się jakbym miała kaca :( a i tak wiem że nawet jeśli się położę to nie zasnę bo jak jest widno to ja po prostu nie umiem...
A Filip tak strasznie mocno mnie kopie (zaczął wczoraj i trwa do do teraz). Mam wrażenie że kopie mnie prądem a nie kończynami...

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina- kupuję dostawke stojącą, ale o nosidle albo chuscie myślę w sytuacji gdzie będę gdzieś dalej się wybierać i mały nie będzie chciał stać.

Zielonooka- witaj. Brakiem partnera przy bólu az tak się nie przejmuj, lepiej samej wszystko ogarniać niż mieć przy boku kogoś kto ani nie chce ani się do roli ojca i męża nie nadaje. A jak się Michałek urodzi to ibtak będzie się liczył tylko on;-) i tak jak pisały dziewczyny- jesteś młoda i na pewno trafisz jeszcze na porządnego i fajnego faceta:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
mamalina Dobrze, że już najbardziej ekstremalna część przeprowadzki za Wami. Teraz będzie z górki... i wkońcu odpoczniesz :D

mmj Ale już duży Twój kawaler :) Powodzenia w walce z szykją :)

zielono-oka Witaj :) Miło, że w końcu postanowiłaś się ujawnić. Sądząc po Twojej wypowiedz wydaję mi się, że wiesz o tabelkach w postach Kukurydzy i Fizki, niemniej jednak pozwolę sobie przypomnieć i zaprosić do wpisania siebie i dzidziusia. Poznasz tam też lepiej nas i naszych kochanych, brzuszkowych lokatorów. Gratuluję synka :) Szkoda, że tak się życie ułożyło, że tatuś nie będzie blisko cudu, do jakiego się przyczynił, ale to jego strata tego pana. Ty na pewno sobie poradzisz, a Michałek będzie dumny ze swojej mamusi i będzie ją kochał najbardziej na świecie.

kukurydza123 Jejku biedny ten Twój mąż... tyle obowiązków (łącznie z obiadami, o których czasem zapomina :D ), a jego duma dalej nie pozwala mu zaangażować kogoś obcego do pomocy. Dzielny rycerz dalej walczy. Podziwiam jego determinację, chociaż oboje psychicznie byście odpoczęli, gdyby jednak raz na jakiś czas ktoś porządnie wyszorował bród, którego mężczyźni nie zauważają :)

katalina89 Dzidziusia nie uszkodziłaś :D Przypomniałaś mi tekst, który raz palną mój mąż, gdy się na niego zezłościłam. "Nie denerwuj się, bo zepsujesz dzidziusia" Strasznie mnie tym rozśmieszył :D

Fizka Ciasto na pewno będzie pyszne :)

O a moje maleństwo od rana przeciąga się w brzuchu, że czuć go z każdej strony :) Na szczęście wybiera sobie górę brzuszka, a nie moje wnętrzności, więc gimnastyka odbywa się bezboleśnie dla mnie :)

A właśnie, bo bym zapomniała. Czy ktoś jeszcze chciał by skomentować temat pieluch wielorazowych/otulaczy do pieluch? Bo ten temat nie daje mi spokoju, a materiału wciąż za mało, żeby dodać do skarbnicy wiedzy. Mamalina, może Ty masz jakieś doświadczenie z tym wynalazkiem?

Miłego dnia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

wczoraj nie miałam kiedy Was poczytać a dziś cały ranek nadrabiałam.
M wyprawiony do pracy, ja zrobiłam sobie naleśniki z twarogiem i dżemem z dyni własnej roboty i wcinając je czytałam Was.

Wczoraj pojechałam zawieść do pracy zwolnienie. Miałam być tylko chwilę ale niektórzy nie potrafią czytać pism ze zrozumieniem i spędziłam tam 4 godziny (po brzuchu dało się odczuć, że zbyt długo siedziałam). Przed wyjściem poszłam do szefa i powiedziałam, że przeczytałam te pisma, wypisałam swoje uwagi i zostawiłam wytyczne co i jak, żeby ktoś później sobie nie przypisałam tego co ja zrobiłam :)

Podwójne imiona dla dzieci...
Nasz synuś będzie miał jedno. Tym bardziej, że nazwisko długie i jak się zdecydujemy na imię Franciszek to Mały będzie się musiał długo podpisywać :) M też ma jedno, ja z kolei dwa i czasem właśnie te dwa są problemem, bo na dokumentach muszą być ale niestety nie zawsze się pojawiają i wtedy trzeba poprawiać. Ale to kwestia gustu, np. moja siostra ma dwie córki i każda z nich drugie imię ma właśnie po mojej siostrze.

Chrzest i chrzestni...
Mam nadzieję, że uda nam się to sprawie załatwić, pomimo, że sytuacja jest trochę zagmatwana... My nie mamy ślubu, co już w kościele stanowi problem, na chrzestną chcemy siostrę M, która jest po rozwodzie i tylko mój brat, który ma być chrzestnym jest po ślubie kościelnym. U nas w mieście w tej kwestii księża robią problemy. W niedzielę znajoma chrzciła córkę - mają ślub cywilny i mieli duży problem. W swoim kościele pokłócili się z księdzem i musieli iść do innego i dodatkowo wybrać "odpowiednich" chrzestnych, którzy wg kościoła nie żyją w grzechu.
Kiedyś jak ktoś mnie pytał kiedy ślub, to odpowiadałam, że ślub razem z chrztem dziecka. Ale teraz nie jestem do tego przekonana.
Terminu chrztu jakoś specjalnie nie planujemy. Ale jeśli ksiądz pozwoli na takich chrzestnych to pewnie jakoś w okolicach Bożego Narodzenia, bo siostra M pracuje za granicą i na przełomie grudnia/stycznia będzie w Polsce.

A teraz pytanko...
jaki konkretnie magnez polecacie (nazwa, firma). Tyle tego na rynku a chciałabym wybrać sprawdzony produkt.

A pisałyście o teściowych.
Moja nieteściowa też ma swoje dziwne akcje. Potrafi zadzwonić i oznajmić, że gdzieś była i jakaś kobieta poroniła. A mi akurat teraz takie wiadomości są potrzebne do życia. Ostatnio była u nas i wielce zdziwiona, że kupujemy rzeczy dla Małego. Łóżeczko, wózek i wiele innych gadżetów mamy dostać. Wszystko ok, zadowolona ale stwierdziła, że łóżeczko to przyjedzie po porodzie. Uświadomiłam ją, że wszystko do połowy czerwca już będziemy mieli. Trzeba to poprać, poprasować, a na lipiec zostawiam tylko przygotowanie torby. Była niemalże oburzona, że jak można przed porodem przygotowywać te wszystkie rzeczy. Ona ogólnie słabo się cieszy z tego dziecka. Jak jej powiedzieliśmy o ciąży to pierwsze o co zapytała to kiedy ślub (jakby to było najważniejsze). Jak siostra mojego M zwróciła jej uwagę to powiedziała, że cieszyć z wnuka to ona się będzie po porodzie, a teraz pozostała jej modlitwa. Jak to usłyszałam, to powiedziałam, że my się cieszymy od samego początku i czarnych scenariuszy nie przewidujemy i wszystko na pewno będzie dobrze.

Ale się rozpisałam... ale siedzę przy komputerze więc szybciej mogę wszystko napisać.

Z M już sytuacja lepsza, wczoraj trochę mnie drażnił, bo uparł się na narożną kanapę do salonu. Mi też się podoba ale mieszkanie mamy małe, salon jest razem z kuchnią i obawiam się, że zagracimy całą przestrzeń. Wkurza mnie tym narzekaniem na to nasze mieszkanie, a bo małe i salon z kuchnią, bo stare meble, stare tapety na ścianach jeszcze po poprzednich właścicielach. Metraż mieszkania jaki jest taki jest i póki co tego nie zmienimy. A jak okazało się, że jestem w ciąży to ustaliliśmy, że pomimo tego, że pieniądze są to remontu narazie nie robimy, bo nie wiadomo, co będzie jak wrócę po macierzyńskim do pracy. A znając moje szefostwo mogą mi podziękować za współpracę. Tylko teraz M juz tego nie pamięta a tym gadaniem zaraz mi ciśnienie podnosi...

Dobra kończę bo zaśmiecę forum...

Jeszcze jedno, ale ważne...
Witam nowe sierpniowe mamy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Natalia- fajny ten kombinezon i na jesień będzie w sam taz:-) jeśli mogę tylko coś doradzic- pamiętaj aby kupując na aliexpress czytać komentarze i opinie- wtedy wiadomo co rzeczywiście kupujemy. Ja ostatnio spędziłam na tym serwisie sporo czasu, ale ostatecznie zamówiłam taką lampke : http://www.aliexpress.com/item-img/Nowo-ci-PCV-Plastikowe-Dla-Dzieci-Sypialnia-Lampka-nocna-Kr-lik-Kresk-wka-Snu-ar-wka/32579500306.html

Mamalina- dziś twój synek ma urodziny- dobrze zarejestrowalam? Jeśli tak to buziaki dla niego:-)))

Kukurydza- podziwiam zapał meza- mój już dawno dałby sobie spokój i zamówił Panią do pomocy:-) choć generalnie jego poczucie porządku jest zbliżone do mojego, więc się w tej kwestii dogadujemy:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Miremele, dziękuję za radę, ale spokojnie, wybrałam sprawdzonego sprzedawce który ma dużo pozytywnych opinii (ponad 12tys) i mam gwarancję że jeśli towar nie będzie taki jak z opisem zwrócą mi cały bądź częściowy koszt :) myslę że będzie ok .
Czy Wy codziennie musicie robić mi ochote na jakieś dobre rzeczy? :D

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Bina niestety nie mam doświadczenia z pieluszkowaniem wielorazowym. Na poprzednim moimi wątku była dziewczyna, która bardzo zachwalała takie rozwiązanie i przy drugim dziecku też stosowała. Jak odpalę tableta (pewnie wieczorem jak nie będę rozpakowywać worów) to mogę poszperać w jej postach, bo sensownie pisała o tej metodzie pieluszkowania i pisała co potrzeba na start, żeby się przekonać bądź nie do tej metody.

Myszka ksiądz nie może wręcz robić problemów z ochrzczeniem dziecka, bo rodzice wg kościoła żyją w grzechu. Prawo do chrztu ma każdy, nawet ten, co kiedyś był innego wyznania i się nawrócił. A czym niby "zawiniło" dziecko, że rodzice żyją bez ślubu?! Jedynym grzechem jest grzech pierworodny, który się właśnie "zmywa" podczas chrztu. Rozumiem, że mieszkasz w małej miejscowości, a tam księża robią co chcą jak widać, bo mają monopol na obrządki chrześcijańskie. Strasznie mnie to irytuje i sprawia, że mam duży dystans do "władzy" kościelnej. Nie daj sobie wmówić przy chrzcie Franka, że jest inaczej. Walcz z patałachami! Co innego z chrzestnymi, którzy są świadkami i mają prowadzić i pomagać iść przez życie dziecku w duchu wiary - oni muszą być przykładem i żyć w zgodzie z zasadami kościoła i bez grzechu. No sory, że tyle napisałam, ale jak słyszę czy czytam o takich praktykach w kościele to mnie krew zalewa. W ogóle wiara chrześcijańska to zlepek innych wiar, dużo ma zapożyczone z obrządków, świąt ogólnie wierzeń np. Słowian.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Co do chrztu, to racja - rodzice nie muszą być po ślubie kościelnym, ale chrzestni nie mogą żyć w grzechu. Ja akurat to troszkę obeszłam.
Mimo, że mieszkałam w dużym mieście to przynależałam do małej parafii gdzie proboszcz raczej znał większość parafian, w tym bardzo dobrze mojego dziadka który dużo dla kościoła remontował przez całe swoje życie. I kiedy moja kuzynka poprosiła mnie o bycie chrzestną zaczęły się problemy - mieszkałam już wtedy z moim narzeczonym, jeszcze nie mężem. A tamten proboszcz był akurat księdzem z prawdziwego powołania i nie z tych co mu się da w łapę i będzie święty spokój. Po prostu nie chciał mi dać pozwolenia i koniec, bo według niego nie praktykowałam czyli nie chodziłam do kościoła i jeszcze żyłam z mężczyzną bez ślubu.
Ale tak się złożyło, że w parafii mojej kuzynki ksiądz był inny i powiedział, że nie wymaga zaświadczenia - że potrzebny mu tylko odpis bierzmowania. A to akurat mój proboszcz MUSIAŁ mi wydać. Więc chrzestną tak czy inaczej zostałam :P
Ale potem przed własnym ślubem bałam się jak to będzie z tym moim proboszczem... na szczescie msze odprawiał wikary :P

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...