Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć:)

Oj ciężko, ciężko dziewczyny w te upały -w salonie z kuchnią mam przez cały dzień słońce, a to połowa mieszkania. Ale na szczęście zdążymy uciec przed upałami i niedługo będziemy mieszkać w chłodnej kamienicy:) Choć trochę mi smutno z tego powodu, bo tam z 91 letnią babcią będziemy, i trzeba się też nią zająć, a jednak co na swoim to na swoim. Ale dzieciaki będą szczęśliwe, bo tam dwa razy więcej miejsca i ogromny przedpokój, a przede wszystkim brak wiecznie awanturujących się sąsiadów o hałas!

Virkael dzięki za info nt. linii i pępka:) Co do płynu do płukania to dla noworodków i niemowlaków nie jest zalecany. Choć ja zaczęłam prać rzeczy w naszym płynie do prania, gdy dzieci miały ok. pół roku - najpierw ich rzeczy osobno, a potem jeszcze przed roczkiem z naszymi i już wtedy dolewałam też naszego płynu do płukania. Tylko moje maluchy nie mają problemów skórnych, a tak robiłam za konsultacją teściowej, która jest dermatologiem i ordynatorem na oddziale dziecięcym więc z dziećmi ma do czynienia na co dzień. Mam płyn do płukania lovela i już leży długo w szafce (chyba przy małym Namirku kupiłam).

Kukurydza dziękuję:* Miło mi, że ktoś za mną tęsknił:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Właśnie leżę i będę zaraz spać - Miluś już chrapie:) Za mną intensywny poranek - wyprawiłam dzieci do przedszkola, pozmywałam trochę naczyń od wczoraj, nastawiłam pranie i poodkurzałam mieszkanie, także mi się należy:)
A ja mam 9,5 kg na plus - jeszcze tydzień temu był kg mniej, ale najpierw Dzień Mamy, więc nie można było odmówić ciasta u Naszych Mam, a przez weekend byłam na dwóch imprezach urodzinowych:) Więc była wyżerka hehe. Pewnie ok. 14 kg znów będzie na koniec, ale postaram się zrzucić szybko, choć z doświadczenia wiem, że przy dwójce maluchów o wiele trudniej jest niż przy jednym.
Do później!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry. Ja tez wczesni wstalam o 5 i juz nie ma mowy o spaniu. Chociaz oczy opadaja. Siedzialam i szukalam sokowirowki, laktatorow i innych fistrygalek na necie. Dobrze, ze dzis wolne, moze uda sie jeszcze zdrzemnac w dzien.

Witam nowe mamy :)

W sobote troche przegielam ze sprzataniem. Bylam sama, dobrze sie czulam i postanowilam umyc lazienki razem z podlogami i kuchnie. Wczoraj jak stara babulenka nie moglam sie ruszyc. Juz chyba nie wolno tak sprzatac. Nastepny raz dopiero jak synus nie bedzie chcial opuscic swojego lokum ;)

Odnośnik do komentarza

Beata, któraś z majowek pisała że jak zbliżał się termin porodu to okna mylą,pozniej ciąża przenoszona więc po tygodniu znów myła te cholerne okna... a i tak musiała mieć wywołany poród bo dziecku było tak dobrze, że nawet mycie okien nic nie zmieniło.

Właśnie się przebudzilam. Musiałam trochę odespać bo byłam wykończona.

Niestety w mojej Biedronce nie ma loveli :( już nawet kilka sprawdzalam. Dziś pojadę kupić do innego sklepu i zacznę prać ciuszki, a między czasie napiszę esej na "Zarządzanie ryzykiem finansowym". Wiem, ambitnie:)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Lenka zazdroszczę własnych pomidorków. U nas pomimo tego, że mamy duży balkon, to w tym roku nic nie mamy. M się wyprowadził za pracą do innego miasta, ja póki co jeszcze jestem w naszym mieszkanku ze względu na wizyty u lekarza, ale już jutro jadę do niego i nie miałby kto się u nas opiekować roślinkami. I tak już musieliśmy poprosić sąsiadów, żeby zajrzeli do kwiatków tak ze 2 razy w tygodniu, a przy upałach częściej.
Fiolka mojego przekonały zajęcia w SR, gdzie przebierał i przewijał lalkę. Tak mu się ręce trzęsły, że sam przyznał iż nie chce aby mu się ktoś na nie patrzył jak będzie się dzieckiem zajmował. A to była tylko lalka.
Kukurydza bardzo dobra rada :D Najlepiej to mówić im, że wszystko jest ok i może dadzą spokój :D
Evee nie jestem pewna, tak strzelam po Twoich wypowiedziach, czy jesteś z Targówka? Jeżeli tak, to w sobotę byłam w biedronce obok obi na radzymińskiej i tam jeszcze były, ale troszkę zasypane innymi rzeczami. Jeżeli masz blisko to może wyślij swojego M w drodze powrotnej z pracy, żeby zajrzał. Przynajmniej nie będzie mógł Ci odmówić po wczorajszym wyrzucie, że jeszcze nic nie naszykowałaś ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Witam nowe mamusie. Przypominam o tabelkach, w którym wpisujemy informacje o wadze,płci dzidziusiów i tygodniach ciąży, oraz zachęcam do przeczytania dokumentu, w którym opisujemy omówione tematy - taka nasza encyklopedia :) Pod postami Kukurydzy macie oba niebieskie linki :) Pod moim postem jest link tylko do pigułki wiedzy.

Pierwsza sprawa, którą chcę skomentować to wyprawka. Znów u mnie mąż raz się na mnie "uniósł", jak powiedziałam, że niedługo będę musiała zrobić pranie. Dla niego sierpień jest tak odległą i abstrakcyjną datą, że jego zdaniem na wszystko jest jeszcze czas :P Trochę mi się śmiać chciało, bo co on wie o wyprawce, żeby mnie pouczać:) Oj, trzeba do mężów cierpliwości...

Jeśli chodzi o wagę, to u mnie 10+ i z chęcią bym jakieś 2-3 kilo od którejś z Was przygarnęła. Zaczyna mnie niepokoić, że za mało przybieram, chociaż jem, mam apetyt i u mnie króluje dieta obrotowa - gdzie się obrócę tam coś chapnę. Przez cały dzień jem więcej niż mój mąż :)
A teściowe- ehhh. Potrafią denerwować. Powinny się cieszyć, że dla dobra dziecka jecie i rośniecie, zamiast przejmować się wyglądem i stosować głodówki. Zresztą... co to za porównywanie wagi! Przecież wiadomo, że każda ciąża wygląda inaczej. Niby człowiek starszy, to mądrzejszy, ale.....

A jak już temat teściowej.... to moja znów w sobotę próbowała dyskretnie.... żartuję :) - na chama próbowała nam sugerować imię Antoś. Ale szwagierka stwierdziła, że ona to imię zaklepuje, więc mam nadzieję, że skończy się ten temat.

Współczuję (choć nie jest to odpowiednie słowo) Wam takich tropikalnych mieszkań. Dobrze, że teraz można zaopatrywać się w klimatyzatory, to będzie łatwiej przetrwać upały. U mnie okna od wschodu, więc rano mamy trochę ciepła, a później bardzo przyjemnie.
Ale, jak wspomniała mamalina, nie ma jak u siebie i lepiej siedzieć w trochę za cieplutkim mieszkanku, niż gnieść się z nadgorliwą teściową :)

Ja dziś mam dzień leniwca. Wczoraj ze szwagrem z małżonką i szwagrem szwagra z przyszłą bratową bratowej męża pojechaliśmy na spontaniczną wycieczkę do Krakowa. No dobra, pogmatwałam te relacje dla żartu. Szwagier z żoną i jej bratem z dziewczyną jechali na wycieczkę, to zabraliśmy się z nimi. Trochę było marszów, spacerów, długotrwałego stania, więc dziś mam zalecenie od męża, żeby odpoczywać, leżeć i pilnować, czy z brzuszkiem wszystko w porządku. Postaram się zastosować do jego zaleceń, ale dobrze się czuję, więc obiadek na pewno ugotuję i lekko ogarnę powstały wczoraj w pośpiechu bałagan.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się...
Faktycznie rzadko się teraz odzywam i to ja martwiłam się co będę robić na L4 :) Teraz leci już czwarty tydzień mojego zwolnienia a ja nie wiem kiedy to zleciało :) Sypialnia pomalowana,posprzątane więc zaraz przyjadą rzeczy dla Małego, później pranie, prasowanie, zamawianie brakujących rzeczy... trochę mnie to zaczyna przerażać.

Pisałyście o ubrankach do szpitala. Na stronie szpitala, w którym będę rodzić jest napisane tak:
Dla dziecka:
* cienkie bawełniane kaftaniki lub body (min. 3 sztuki),
* ciepłe bawełniane kaftaniki (min. 3 sztuki),
* śpioszki (min. 3 pary),
* pampersy (ok. 2 paczki) oraz kilka pieluszek tetrowych,
* bawełnianą czapeczkę bez wiązania,
* skarpetki (min. 2 pary),
* kocyk lub rożek,
* ręczniki,
* mały jasiek, przydatny w trakcie karmienia,
* chusteczki nawilżające.

Ja zastanawiam się jakie ubranka powinnam mieć dla Małego, żeby go ubrać jak będziemy już jechać do domu. Czy wystarczy np. body, na to pajacyk, czapka i przykrycie pieluszką lub kocykiem???

Te upały daję się we znaki, całe szczęście, że nie muszę teraz siedzieć w pracy.

Teraz kończę właśnie pisanie pracy dla mojego M na zakończenie studiów podyplomowych (tak ma ze mną dobrze).

Poza tym u nas ok, Mały bryka i najczęściej atakuje pęcherz, więc wychodzi na to, że nadal ułożony jest miednicowo. W piątek mam wizytę więc zobaczę jak się miewa mój Synuś.

Miłego dnia
Aaaaa i witam nowe sierpnióweczki

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,

Troche sie nie odzywałam ale długi weekend miałam wkoncu męża na wyłączność i chcialam z nim spedzic jak nawiecej czasu, bo przez te remonty i inne atrakcje nie mielismy czasu dla siebie...:)

Na wstepie witam nowe mamuski i prosze sie ładnie udzielac:D

Mamalina,
pamietam ze obiecałam zdjecia kuchni, ale ciagle nie jest w pelni gotowa:D ale obiecuje ze cos wrzuce na prywatne forum, bo pewnie jeszcze troche zejdzie zanim zamowimy panele szklane bo teraz sie koncentrujemy na sypialni:P
Dziekuje za informacje o pepku! wiec tak to jest jedna rzecz z dwoch ktora mnie obecnie stresuje:P moj brzuch i pepek jest sniezno bialy:P a w srodku pepka (ktory jest wklesly) "rosnie" taka czarna kulka... ja juz nawet mialam podejrzenia czy to nie kleszcz bo serio to dziwnie wyglada:P ale jutro mam lekarza i mam zamiar go podpytac...
wspolczuje upalow, dobrze ze uciekacie do kamienicy... ja mieszkam na parterze i teraz mam 20-21 stopni w najbardziej upalne dni dochodzi do 24 ale to wszystko jest do zniesienia:D
powodzenia w urodzinach! moj brat jest z 07.06 :D:D

Kukurydza,
ja jestem pewna ze z twoja determinacja i upartoscia, jak nic wytrzymasz do 36! dzielne dziewcze z Ciebie i podziwiam:D
Do Ciebie mam prosbo/pytanie apropo drugiej sprawy co mnie stresuje w chwili obecnej:P Niestety prywtane wiadomosci nie dzialaja wiec tu Cie pomecze:P
wiec apropo mojego cudownego cukru... na czczo i po kazdym jedym posilku mam super wyniki, popoludniami nawet po czekoladzie mam spoko moge zjesc wszystko... moim najwiekszym problemem sa sniadania...matko co kolwiek zjem to i tak mam za wysoki cukier... TYLKO po sniadaniach.... juz ostatnio walczylam z diabetykiem zeby mi insluliny nie dal, ale sobie nie radze z tymi sniadaniami... i oto moje pytanie co Ty jesz na te cholerne sniadania?:P:P:P ja jem na dwie tury z przerwa 1,5h.. jem dwie malutkie kanapki z chleba IG z plastrem szynki i lisciem salaty i TYLE codziennie to samo... bo po innych rzeczach to wogole cukier kosmos...tu oscyluje ok 125.. no ale norma jest 120... kazda rada mile widziana:D

Lenka,
"swojskie" warzywka sa suuper! moja mama ma szklarnie gdzie ma m.in ok 60 krzakow pomidorow najrozniejszych:D:D juz ogorki jadlam w ten weekend noi teraz zielona salata tez jest jej produkcji:D ale takie pomidory to jest rewelka:D

Bina,
Twoja szwagierka to lizus:P ze juz zaklepuje imie:D

Mroczna,
super, ze sie odezwalas bo dlugo Cie nie bylo:D

Evee,
mam nadzieje ze Twoje relacje z mezem sie poprawia, ale obiadu tez bym mu nie zrobila:P

Ula,
trzymam za was mocno kciuki! i dobrze ze wkoncu sie zwolnilo miejsce i lezycz teraz na patologii a nie porodowce! sciskam mocno!

Ja dzisiaj rano bylam na badaniach krwi, bo jutro wizyta u mojego histeryka:D a teraz czekam na panow z dostawa wykladziny do sypialni:D

Co do wagi to ja mam ok 9,5kg-10kg na plusie no ale w tym tygodniu mam juz 30 TC (matko kiedy to zlecialo!) wiec wg mnie nie ma tragedii bo ja mialam duza tendencje do tycia..i w zyciu tyle nie jadlam:P wg mnie ja ciagle jem:D:D no ale przez ta cukrzyce mam jesc malo ale czesto:D
tesciowa na poczatku mi mowila ze ona podczas swoich ciaz przytyla ok 8kg i jak przyszla na porodowke to pytali po co tu przyszla jak ma taki maly brzuch:D ale obecnie nie widzialam sie z nia ok 4 miesiecy i jakos nie płacze z tego powodu:D:D

A co do ruchow dzieciaczkow to jak wiecie moja Gabi to maly bokser! a chyba w sobote nic prawie caly dzien cisza... juz mnie lekko zestresowala, ale wtedy detektor tetna w ruch:P ale juz wrocila do swojej normy.... wiec dzieciaki tez maja swoje leniwe chwile:D

Dzisiaj ostatnie zajecia ze SR, bedziemy m.in kapac laleczki:P pewnie znowu moj M zpanikuje:P
Acha Kukurydza... my sie chyba nie zrozumialysmy z ta mikrofala:D oni pokazali jeden taki kacik na korytarzu a w pokojach chyba nie ma z tego co wiem:D

ok ale sie rozpisalam... masakra z gory przepraszam za monolog:D

milego dnia buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Bina
He he mogę ci oddac swoje kilogramy:) A tak serio teraz dzidzia bedzie szybko przybierac a mamusia już wolniej:) Także wszystko ok.
Mamalina
Masz rację skorpiony to demony sily:)
Kukurydza
Jak masz zaplanowana, cesarke na 36tc to wez sobie długi rekaw, tak jak Mamalina pisała u mnie w szpitalu też ubierają mega dzieci, a w 36 tc, to będą ciepelka potrzebować, żeby ich w inkubatorkach nie trzymali.
Edzia
Jak, już twoja Gabi odpoczywała to szok bo to mała bokserka.
Moja mała sciemnia od 3 dni, ale bylam sobie tetno dzis zrobić, i ładnie serduszko bije:) Odrazu zaklepalam sobie polozna, i mam co wtorek u niej byc, i będzie robic tetno:)

Odnośnik do komentarza

Edzia aa to jak kącik z mikrofala to jest dusza szansa, że może nie działać :D Jak ja bylam to ani mikrofale ani czajniki. Herbata tylko na kolacje :D Ale nie wiem jak w takim układzie sobie poradzic ze sterylizacja. Chyba faktycznie trzeba mieć swój czajnik :D

Ja jak mierzyłam cukry po śniadaniu to jadłam tak jak Ty, chleb z warzywem o niskim ig i wedlina. Wiec jedyny mój pomysł jest taki żebyś sprobowala pokombinować z chlebem. Z jakiej piekarni kupujesz? Te chleby ig są czasem niestety przekombinowane, miałam dziewczyne na patologii, która po szpitalnym chlebie tez ig miała wysoki cukier, po awiteksowym wysoki i tylko po chlebie z buczka miała niski. Jeśli ten Twój chleb ma w sobie duzo ziaren to tez niedobrze bo ziarna mogą podnosic indeks. Mozesz tez wyprobowac np graham bo on też ma niski indeks. Tylko niestety, prawda jest taka,ze każda piekarnia robi inaczej i to,ze coś się zdrowo nazywa to nie znaczy,ze takie jest. :/ Ja jadłam graham z awiteksu. Ale inna sprawa jest taka, że ja tej cukrzycy nie miałam wiec mi się i tak cukry normowaly. Dobry tez jest orkiszowy albo gryczany.
Jeśli zmiana chleba nie pomoże to moze się okazac, ze bedziesz potrzebowala tej insuliny do sniadania.
A druga sprawa jest taka, ważysz chleb na śniadanie? Może jesz go za mało i nie udaje Ci sie obronić organizmu.
Wskazówki z diety cukrzycowej są takie:

1 śniadanie:
Śniadanie zawsze spożywamy najpóźniej do godziny 8:30. To bardzo ważne, ponieważ rano cukry są najwyższe, więc musimy obronić nasz organizm.

Główna zasada I śniadania- nie jemy serów i produktów mlecznych.
Never! Mleko, nawet w małych ilościach powoduje znaczny wzrost cukru we krwi.

Przykład zdrowego śniadania:

*75g chlebka graham (ok 3 kromeczki- uwaga ważymy!). Graham jest lekki, ale np wieloziarniste pieczywo już nie- w takim przypadku kromeczka może ważyć nawet 50g. Pamiętajmy o tym, że 3 kromki to nie zawsze 75g.
*2 płaskie łyżeczki masła (10g). Uwaga! Jeżeli do chleba dodajesz wędlinę wieprzową lub rybę to wtedy masełka tylko połowę (5g)
*Polędwica z indyka lub szynka wieprzowa (ok. 30g). Może być również wcześniej wspomniana ryba, np. makrela lub śledź (także 30g). Bądź 1 jajko- w całości gotowane.
*Warzywa o niskiej zawartości węglowodanów– ogórek kiszony, zielony, cebula, papryka (tylko zielona), pomidor, rzodkiewka, sałata zielona, szczypiorek. Uwaga- unikaj warzyw konserwowych- zaprawa zawiera cukier.
*Herbata lub woda mineralna bez cukru.

Daj znać czy coś pomogłam.

Edzia i ja jeszcze czekam na zdjęcia z weekendowej sesji! :)

My po drzemce. Obudził mnie kurier z paczka od koleżanki, która przysłała rzeczy dla chłopaków :) A przede wszystkim przysłała mi też 3 sukienki ciążowe, nie mogę się doczekać jak je zobaczę. Będą idealne na czerwcowe wyjścia do lekarzy :D
No ale póki co musze jeszcze cały dzień poczekać na męża bo sama niestety nie mogę do tego wstać, za dużo schylania i ruchu. A oczywiście z ciekawości chce mnie potargac :)

Bina najważniejsze, że dzieci rosną. ! Ja jak po szpitalu spadlam z wagi to w pierwszej chwili się wystraszyłam, ale mi powiedzieli, ze jeśli dzieci przybierają to jest najważniejsze. :)
Co dziś gotujesz pysznego?? :)

Mroczna ja ta zasadę stosuje od poczatku. Nie mowie nic o swojej wadze czy problemach, nie mówię czego uzywam/w co się ubieram /co jem/ile ważę/ czy będę karmic/ jak chłopcy będą mieli na imię - w ciąży WSZYSTKO może być polem do gadania :D A tak to nam święty spokój. Ma mądre rady przytakuje i mam z głowy :)

Evee, Beatka, czytałam, ze na wywołanie porodu stosuje się metodę 3S: sprzątanie, schody i seks :D

Mamalina 9.5kg pojdzie tak szybko jak przyszło :)

Odnośnik do komentarza

Edzia jeszcze jedno, czyli kolacja. Bo to tak naprawdę ona w dużej mierze reguluje to, co dzieje się rano. :)
Jeśli zjesz za mało na kolacje to dochodzi w nocy do zbyt dużego spadku cukru we krwi i organizm się broni wiec uwalnia glukagon, który właśnie podnosi cukier.
Ostatni posiłek trzeba zjeść ok 30min przed snem. Z diety cukrzycowej podany jest taki przyklad:

KOLACJA tuż przed snem 21:30-23:00 (im później tym lepiej)

Przykład:

1/2 bułki kajzerki
plaster sera zółtego lub 1 mały topiony serek
2,5g masła
owoc 1 porcja

Nie chce żebyś przeze mnie też zabardzo zaczęła kombinować żebyś się nie rozregulowala, zresztą mi daleko do bycia specjalista ale to są informacje, z których sama korzystałam i tylko tyle mogę pomoc.

Odnośnik do komentarza

Kukurydza w naszym szpitalu nie można było mieć swoich rzeczy, więc położne dawały kaftanik z długim rękawem i na pampersie. Byłam dziś w naszym miejscowym sklepie i chciałam dokupić body z krótkim rękawem rozmiar 56. Panie powiedziały mi, że nie mają na stanie bo inne panie nie chcą takich. Na moje pytanie dlaczego?, odpowiedziały, że nie chcą aby maluszkowi ugniatały pępuszek. Kupują tylko kaftaniki. Na mój rozum jak jest trochę zimniej to przecież i tak muszą założyć maluchowi coś na dół. No nie? Więc może jednak warto kupować trochę większe te rzeczy?

Evee ja mam poduszeczkę bardzo cienką, bo była w zestawie. Swoją drogą to dobrze że mąż się martwi :)

Co do wagi to 11 na plusie (obecnie 80,5 kg, o te 0,5 kg więcej niż mój mąż!!!) i niestety celulit na nogach. Na szczęście rozstępy tylko jeden na plus. Pilnuję się i smaruję codziennie, bardzo się bałam, że będzie ich dużo.
Proszek Lovela w Biedronce nadal po 12 zł!! U nas jeszcze są

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

myszka83 Teoretycznie więcej czasu, ale w praktyce wcale nie oznacza lenistwa cały dzień, więc praktycznie mamy go mniej :) Paradoks L4:)

Edzia85 Fakt, trochę to lizusowate, ale gdyby nie ten mały szczegół, prawdopodobnie teściowa dalej by nam truła byśmy zrealizowali jej marzenie o wnusiu Antosiu. A tak, to się uspokoi i da nam spokój...mam nadzieję :)
Życzę wygranej w walce ze śniadaniami :) Oby rady Kukurydzy podziałały. Trzymam kciuki:)

Anula 11 Dobrze, to przygarniam od Ciebie kilo. Jak będziesz stawać na wadze pamiętaj, że jeden jest mój :D

kukurydza123 No to jestem spokojniejsza :) A dziś akurat gotuję obiad niedzielny:) Nie robiłam wczoraj z uwagi na wyjazd od rana, więc dziś schabowy z ziemniaczkami i sałatką zieloną z ogórkiem, rzodkiewkami i szczypiorkiem. Zieleninka swojska, bo z ogródeczka teściowej :)
Więc nic wyszukanego, ale też pysznie:)
Foteliki - faktycznie trochę zawczasu, ale promocja bardzo kusząca. Może faktycznie warto by się skusić, bo niewątpliwie będą potrzebne i ani się obejrzymy, a już trzeba będzie wyjąć:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny ale naskrobalyscie :-) ja jeszcze siedze u rodzicow upal masakra ale w domu naszczescie chlodno:-) jutro ruszamy w gory mam nadzieje ze wysiedze w samochodzie to jakies 450km oczywiscie beda przystanki:-)
U mnie wczoraj maly tak szalal ze az myslalam zeby na Ip nie jechac bo byla masakra przewroty kopniaki ale dzis juz spokojniej brzuch jest miekki:-)
U mnie od 3dni problemy z kregoslupem doslownie po lezeniu to wstac nie moge tak mnir boli zanim sie rozchodze chyba kregoslup odczuwa juz moje 10kg
Ja codziennie budze sie 4rano i juz nie moge spac nie wiem czy to przez te goraczki
Milego dnia kochane ide polezec na ogrodzie:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Pierwsze pranie wstawione!!
Właśnie rozmawiałam z koleżanką przez telefon i zorientowałam się że przyglądam się mojemu pępkowi:) siedząc na balkonie:) i nic tam nie mam:) byłam w 3 biedronkach i niestety nie znalazłam ten loveli. Kupilam w aptece za 19zl.

Dziwne że kobiety nie chca kupować rozmiaru 56. Zazwyczaj położne same proszą by do szpitala były rozmiary na styk, by dziecko się nie zaplatalo w zaduzych spiochach.

Już 13, więc zaraz oooobiad :)

Kukurydza, kolacja... wczoraj jadłam pokolację o 1.00. Jasiek doszedł do wniosku że jednak coś by zjadł:)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Mmj wygląda na to, że co szpital to inaczej :) chyba pozostaje mi popytać koleżanek jak juz urodza a do tego czasu jeszcze się powstrzymać z zakupami.
Moje dzieci prawdopodobnie nie będą miały nawet 50cm, my jesteśmy z mężem niscy, blizniaki z reguły są mniejsze a do tego urodza się najpóźniej miesiąc za wcześnie wiec 50 to i tak duży rozmiar :)
Większe rozmiary jakieś w domu mam po kilka sztuk, od 56 juz w ogóle tonę wiec jeśli byłyby potrzebne duże to mam je w co ubrać. A tych małych wtedy najwyżej nie wykorzystam. I dlatego chcę kupić tylko niezbędne minimum do szpitala póki co żeby móc na wszelki wypadek a nie przepłacać bo mogą się przydać tylko "na raz".
Troche ciężko mi przewidzieć rozmiar bo mam duży rozrzut, kiedy mogę urodzić a nie chce żeby chłopcy nie mieli się w co ubrać ;)
Moja znajoma właśnie ostatnio mi mowila, urodziła w terminie, syn miał 53cm a i tak "pływał" w rozmiarze 52 i było to na niego za duze.

Anula11 to pewnie idiotyczne, ale po prostu się boje. Nie chodzi o przesądy i zapeszanie tylko po prostu boje się, że jeśli się coś stanie to później będzie mi ciężko się tego wszystkiego pozbyć. Chciałabym te duże rzeczy zamówić dopiero jak będę w szpitalu juz z chłopakami. Wiem, ze to głupie bo w ogóle ni zakładam czarnych scenariuszy, teraz już musi być dobrze, tylko po prostu jak przychodzi mi myśleć o kupowaniu takich większych rzeczy to mam "blokadę".

Odnośnik do komentarza

Bina z takim obiadkiem to ja zapraszam do siebie :)
Jest czas do niedzieli z fotelikami wiec może się zdecydujemy. Zobaczymy. U nas to jest albo 840 teraz na promocji albo 1100 bez promocji później wiec jest różnica. No fotelik jest potrzebny juz na wyjście ze szpitala wiec całkiem szybko. Ale jednak ciągle mam opory.

Evee kobieta w ciąży nie może być glodna! :D

Majeczka uważaj na siebie. Szkoda trochę bo pogoda podobno ma się popsuć ale trzymam kciuki żeby jednak bylo ładnie!

Lovela była w takiej cenie na pewno z okazji jakiejś gazetki ale nie wiem jak dlugo ta oferta miała obowiązywać. Ja wysłałam męża w pierwszy dzien wiec zrobił zapas bo cena przez pół (u nas w Auchan 24zl).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...