Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Mamusie :)

Miałam bardzo aktywny weekend, poniedziałek i wtorek, więc nie włączałam kompa :) No i dziś nadrabiałam chyba 20 stron zaległości :) Ale przebrnęłam :)

Cieszę się z Wami z udanych wizyt, jak również cieszy mnie, że większość z opisywanych"awarii" już zakończyła się szczęśliwie.

Świeżo upieczonej Pani Młodej Fiolce życzę mnóstwo radości ze stanu małżeńskiego oraz cierpliwości do męża :)

My w poniedziałek byliśmy na wizycie. Co mnie zdziwiło, pani doktor stwierdziła, że mam mały brzuszek i wszystko dokładnie wysprawdzała. Na szczęście ilość wód jest w porządku, chłopak ma ok 1200 g (piszę około, bo tak chował głowę, że ciężko było dokonać pomiarów stąd nie wiem, na ile są wiarygodne), szyjka też w porządku.Więc wszystko jest OK. Widocznie maleństwo sprytnie ulokowało się w brzuchu, więc nie wystaje tak mocno przede mnie. Wczoraj musiał już ułożyć się inaczej, bo brzuch był znacznie większy, a dziś znów w normie :)

Co do dolegliwości III trymestru, to u mnie występuje jedynie szybsze męczenie. Po pokonaniu schodów mam lekką zadyszkę. A wczorajsze lepienie pierogów (zrobiłam więcej, żeby połowę zamrozić na czarną godzinę dla siebie po porodzie lub męża, gdy zostanie sam w domu) wywołało okropny bój kręgosłupa. Mój M musiał mi trochę rozmasować plecy, bo nie byłam w stanie zasnąć (w takich momentach posiadanie męża /lub partnera/ okazuje się ogromnym udogodnieniem).

kukurydza123 Skoro cały arsenał broni przeciw zaparciom nie pomaga, może warto zmienić taktykę. Próbowałaś dotychczasowe metody zastąpić czymś całkiem innym? Może organizm już się przyzwyczaił do tych, stosowanych dotychczas?

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Bina jakieś pomysły? :)
W szpitalu dostalam syrop dopiero pod koniec pobytu, oprócz lemoniady i otrębow tam nic nie stosowałam a w domu dopiero od tygodnia wiec wątpię, żeby to już było przyzwyczajenie. Poza tym teoretycznie do tych produktów i leków organizm się właśnie nie przyzwyczaja.
POKI CO działa. Tylko po prostu czuje cały czas takie wolniejsze trawienie. Odbija mi się, mam wzdęcia. Ale codziennie udaje się coś wykrzesać wiec póki co walczymy :)
Zazdroszczę pierogów ale proszę, uważaj na siebie!

Przepraszam, że tak tu dziś smiece postami ale nie chce mi się czytać ani nawet włączać telewizji wiec zostaje forum. :)

Basia to zostań przy magne b6 :) Jeśli ktoś kiedyś będzie chciał Ci w aptece wcisnąć magnez za trzy złote to możesz być pewna, że robi to dla BIZNESU.
Magnez jest wart tyle,ze apteka sprzedając go za parę złotych jeść ze zarabia, więcej niż na takim drozszym magneb6. :)

Odnośnik do komentarza

Mój pierwszy lekarz (patałach) mówił tylko o kwasie foliowym, a jak zapytałam go czy mogę stosować pełny suplement witaminowy to powiedział że jak chcę to mogę kasę wydawać- że od pierwszej wizyty go nie zmieniłam to jestem pod wrażeniem. Moja nowa Pani Dr. poprosiła bym przysłała jej smsem jakie wit zażywam. W necie sprawdziła ich skład i powzwolila mi je brać do porodu. Zawiera dwie tabletki, witaminy i kwas DHA. Czytalam że DHA jest przydatne, więc może i warto brać, ale zazwyczaj w wit na 2i 3 trymestr już go zawierają. Dodatkowo biorę tylko magne B6- tylko ten pozwoliła brać mi Dr, a i Pani w aptece powiedziała że ciężarnym tylko ten poleca właśnie że względu na firmę.

I jeszcze laktator kupić... oj ta końcówka ciąży wiaze się z bardzo dużym nakładem finansowym.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Anula moze slabe pocieszenie, ale ja jestem w proszku. Co prawda mam ubranka, ale nie poprane. Pare rzeczy w torbie do szpitala. Nie mam doslownie kiedy za to sie zabrac. W weekendy albo odpoczywam albo sprzatam mieszkanie, zakupy. Zostaly mi 4tygodnie do wolnego i moze dopiero wtedy zaczne. Boje sie, bo to bedzie juz 34tydzien. Ale nie mam sily

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny melduje sie po wizycie szyjka ok zostala 2,5cm :-) maly wazy juz 1700g wiec juz calkiem spory nawet idziemy wdlg usg na 31tydz ale wiadomo ze to sie jesxcxe wszystko szybko zmienia lezy jak zwykle glowka w dol i dupka w gorze pleckami do mnie wiec znow nie moglam zobaczyc jego buzki :-) za 2tyg mam usg prenatalne wiec mam nadzieje ze sie wstydzioszek troche okreci :-) ja przez ten miesiac przytylam 3kg ogolnie mam 9kg na + dzis rozmawialam z ginem o cc i chyba mnie przekonal na sn tyle mi powiedzial zalet ze zaczynam sie zastanawiac no i pytalam sie o krew pepowinowa musze sie umowic z konsultantem i zobaczyc ile to kosztuje a wy co o tym myslicie

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Mam mały interes do mam spodziewajacych się córki. Moja siostra jak jeszcze nie znała płci MOJEGO dziecka to kupiła dziewczęce kompleciki. Może któraś z Was chce odkupić.
Body składa się z : body, pajacyk, czapeczki, skarpetek, 1szt niedrapki- gdzieś się zgubiła ale mogę dodać zwykle biale. Rozmiar 0-3 miesiące (56-62) 15zl
Sukienka: czapeczka i sukienka rozmiar 6-12 miesiecy. 10zl
Plus koszt przesyłki( bym na poczcie sprawdzic)
Lepsze zdjęcia mogę wysalc na pocztę:)

monthly_2016_05/sierpniowki-2016_48149.jpg

monthly_2016_05/sierpniowki-2016_48150.jpg

monthly_2016_05/sierpniowki-2016_48151.jpg

monthly_2016_05/sierpniowki-2016_48152.jpg

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Majeczka
Gratuluję udanej wizyty :) już duży chłopak urósł :) co do krwi pepowinowej się nie wypowiadam bo nie jestem w temacie..

Dziewczyny a jakie pampersy kupujecie? Bardziej chodzi mi o rozmiar bo np z pampersa są jedne w przedziale wagowym 2-5 i następne 3-6 i się zastanawiam teraz. Niby cała reszta firm ma raczej przedział. 2-5 kg ale już zglupialam i nie wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka ja na pewno zakupie paczkę albo dwie 2-5 kg, a potem już 3-6 kg. Zobaczysz jak duży urodzi się Twój synuś. Takie noworodki na prawdę są malutkie:) Lilcia chyba około miesiąca nosiła te 2-5 kg, bo urodziła się malutka - 2700 g. Milan już miał 4 kg przy porodzie, więc bardzo szybko przeszedł na 3-6 kg.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Majeczka super wieści. Wow, Ty już prawie 31 tc! Kiedy to zleciało?! Co do krwi pępowinowej, to już kilka razy poruszałyśmy temat - na str. 506 masz moją odpowiedź na pytanie o krew, kilka stron wcześniej pewnie toczyła się dyskusja na ten temat, więc się cofnij:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Fiolka czemu jeszcze nie dodałaś zdjęcia ze ślubu, hmm?? Miałaś pokazać Nam swoją kreację:)

Antoninka super zgrabna z Ciebie mamusia:) Wyglądasz kwitnąco!

Fizka Twój brzusio rzeczywiście wydaje się być dość nisko! Wyglądasz jakbyś połknęła piłkę:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Bina
Zapomialabym :) dziękuję za życzenia :) dzisiaj już była kłótnia małżeńska pierwsza no ale ja nic nie poradzę ze hormony mi szaleja... :). Super ze wizyta udana, jeszcze trochę i wieści z porodowek będziemy sobie przekazywać :)

Mamalina, Majeczka
Dzięki dziewczyny, jakoś się nastawilam że Młody będzie sporym chłopakiem i od razu przeskocz na większe no ale nawet jak będziesz spory to 2-5 chyba rzeczywiście będą ok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Ale dziś zaszalalyscie z pisaniem na forum. Dopiero teraz nadgonilam, jak już uspilam coreczke :-)

Anula11, no niestety spoznilam się z odpowiedzia. Ale zdazylam już sobie sprawdzić i rzeczywiście te normy są do 10. Wiec myślę, ze nie ma się co martwić. Aczkolwiek zdziwiło mnie to, ze twój lekarz nie oznacza prob watrobowych, a te kwasy oznacza.

Co do Dha, to jak dla mnie, pewnie ciężko jakoś rzeczywiście udowodnić lub zanegowac ich działanie. Zresztą często jest tak, że są jakieś badania kliniczne, potem je powtarzaja za np. 10 lat i wychodzi coś zupełnie innego.
Jak na razie uważa sie, ze głównie wpływają na rozwój mózgu i siatkówki oka, plus kwestia zapobiegania porodom przedwczesnym - czytałam kiedyś w jakimś badaniu klinicznym, że niby nie zapobiegają ostatecznie porodom przedwczesnym, ale wyszło znamienne statystycznie, że jednak wydłużają czas trwania ciąży u kobiet z grupy ryzyka.
Ja w tej i poprzedniej ciąży od drugiego trymestru brałam po 600 mg/d. Potem jeszcze brałam jak karmilam piersią, a na koniec chyba jak córka miała jakies pół roku, to dawalam jej razem z witaminą D.
Wiem, że nasze babcie/ mamy tego nie zazywaly, a my żyjemy :-) ale wyszłam z założenia, że nie zaszkodzi.

W kwestii wyparzania laktatora w szpitalu. Ja sobie wzięłam z domu swój czajnik elektryczny, bo na oddziale był tylko w dyzurce pielęgniarek i położnych, wiec już mi głupio było ciągle się prosić, zwłaszcza w środku nocy - odciagalam mleko regularnie co 3 godziny i potem za każdym razem wyparzalam. No i żeby być w pełni samowystarczalna wzięłam z domu miskę, która pomiescila laktator i jakaś buteleczke i tak to chwilę trzymałam w tym wrzątku.

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Byłam dzisiaj kontrolnie u innego ginekologa w związku z tym że moje maluchy są mniejsze niż wskazuje na to tydzień ciąży, ale potwierdził wszystko to co mówił mój gin czyli że widocznie taka ich uroda, bo on tu nic złego nie widzi, wszystkie przepływy, ilość wód, żołądki w normie. Kazał kontrolować przyrost wagi, ale na dzień dzisiejszy kazał się nie martwić. Zazdroszczę wam że wasze maluchy już mają grubo ponad 1 kg. Moje w 27tc 2dc mają 820g i 800g.

Co do krwi pępowinowej to ja raczej nie będę pobierać, bo niestety koszty nie są małe a przy bliźniakach liczone są podwójnie i niestety można liczyć na rabat 100-200zł... W polskim banku komórek macierzystych pakiet podstawowy czyli tylko pobranie krwi pępowinowej wygląda tak: 680zł płaci się za zestaw do pobrania krwi, potem 1690zł za przebadanie próbki pod kątem czy nadaje się do przechowywania oraz 550zł za 1 rok przechowywania, 2450zł za 5lat, 4070zł za 10lat i 5550zł za 18lat.
Dodam jeszcze że rozmawiałam ze swoją znajomą która jest ginekologiem i pracuje w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi i powiedziała, że według niej nie warto jest tego robić, bo zna tylko jeden przypadek gdzie ta krew się przydała. Dziecko miało problem z sercem i to ginekolodzy doradzali żeby pobrać bo będzie potrzebna. A jeśli badania prenatalne były w porządku i ma się zdrowe dzieci to nie ma takich wskazań, bo przy nowotworach ta krew nic nie daje. Ona ze swoją wiedzą i sporymi zarobkami nie pobierała i powiedziała, że przy drugim dziecku też się nie zdecyduje, więc skoro lekarze nie korzystają, to chyba nie ma to wielu podstaw...

Odnośnik do komentarza

Anihilacja pewnie to głupie pytanie, ale czy położne oddawały Ci pojemniki po mleku? Bo ja dostałam laktator z nuk info niego pojemniki są mega drogie w stosunku do innych i wolalabym nie mieć ich na raz. I czy przy większych wczesniakach, jak Twoja córcia trzeba/mozna mieć swoje butelki czy oni tam coś dają? Pytam bo "martwie" sie o odruch ssania. :)

Fiolka kłótnia raz na jakiś czas być musi:)

Evee nie wiem, czy bardziej mi żal Twojej siostry czy Ciebie. Ale ubranka śliczne :)

Majeczka piękna waga! :) Ciesze się, że szyjka stabilna. :)

Beatka poproś o pomoc męża i bliskich. :) Ja hak wylądowałam w szpitalu to mąż bardzo się przejął i stanął na wysokości zadania. Popral ciuchy, teraz wszystko czeka na prasowanie ale tu z kolei z pomocą zaoferowała się moja mama. Bliscy są od tego, żeby pomóc wiec warto poprosić o to, jeśli się martwisz, że nie dasz rady. Na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie chciał Cię wesprzeć:)

Odnośnik do komentarza

Pipii moi chlopcy tez są mali choć troszkę więksi od Twoich lobuzow, ok 870g w 26+3, ale lekarz mówi ze to dobra waga i ze rzadko się zdarza, żeby blizniaki tak trzymały "poziom", wiec widocznie po prostu Twoje maluchy należą do tych mniejszych blizniat. Ale wiem jakie to stresujące liczenie każdego grama, nie dość, że pod kątem wzrostu to jeszcze pod kątem roznic :* Ja jak czytałam o wadze dzieciaczków dziewczyn tutaj to trz sie martwilam bo tak mi zależy,żeby chłopcy urodzili się duzi. Także rozumiem Cię. Blizniaki to podwójna radość ale też podwójna odpowiedzialność a co za tym idzie, podwójny stres o nich. :)
A z ciekawości Ci powiem, że mój lekarz opowiadał mi,ze największe blizniaki jakie przyjął miały po ok 3.5kg. Kosmos, nie? :) Ale to podobno było raz jeden i sam podawał mi masę co do grama wiec musiał to zapamiętać dokładnie ;)

Jak sa ułożeni chłopcy? :)

I jak Twój brzuch ? Mi dziś znów się stawiał ale to może od porannego chodzenia po lekarzach. Tez tak masz,ze jak po chodzisz to potem jest wrażliwy? No i u mnie czasem każde wstawanie i wizyta w toalecie to spiecia :(

Odnośnik do komentarza

Ja ma temat krwi pępowinowej mam podobne zdanie. Zresztą nie spotkalam nikogo ze środowiska medycznego, kto by się pod tym podpisywał bez wątpliwości. Lepiej dać dziecku możliwość "dostania" całej krwi z łożyska od razu po porodzie, niż ja zabierać. Poza tym poznałam trochę rynek medyczny i uważam, że trzeba naprawdę dzielić przez sto, jesli nie przez tysiąc informacje, jakie są podawane w kontekście wydawania naszych pieniędzy. To raczej granie na emocjach. Osobiście wolalabym wydać te pieniądze na szczepienia czy bezpieczny fotelik bo tu mam większą gwarancję "przydatności" i skuteczności. :)
Gdybym MIAŁA nieograniczona ilość gotówki i taka możliwość to na pewno bankowalabym krew bo lepiej mieć niż nie. Ale żyjąc na normalnej stopie życiowej, w dodatku licząc się z podwójnymi kosztami, wolę te same pieniądze zainwestować w bardziej wiarygodne źródła zabezpieczenia moich dzieci :)

Odnośnik do komentarza

Marta_Joanna jak polkniesz aspargin to jesteś miszczem! U mni lezy cle opakowanie bo zażylam jedna tabletkę i się zakrztusilam, na drugi dzień kolejna i omalo nie umarłam :) No ale do odważnych świat należy :)
Możesz sobie spokojnie brać bo ani taka ilość magnezu ani dodatkowy potas nie zaszkodzą :)

Ja używam prenatal dha i tam już jest go bardzo dużo. W wysokich dawkach jest też omegamed optima forte ale cenowo wypada słabiej. :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Kukurydza za wsparcie :* No niestety mamy podwójną radość, ale i o wiele więcej zmartwień co niestety przekłada się na to że ciąża niestety cieszy mniej, bo a to skracająca się szyjka, a to spinający się brzuch, podwójna kontrola wszystkich parametrów i do tego jeszcze leżenie... No ale czego się nie zrobi dla swoich maluchów.

Brzuch niestety też się stawia, ale jak liczę codziennie to zawsze jest mniej niż 10, więc trzymam się tego że to jeszcze norma. Też tak mam że jak pochodzę więcej to brzuch częściej twardnieje, a pełny pęcherz to już spięcie murowane:/ Ale na szczęście szyjka jest zamknięta i ładnie trzyma.

Maluch po lewej jest ułożony główką do dołu, a maluch po prawej główką do góry. Od samego początku tak jest więc pewnie już tak zostaną.

Odnośnik do komentarza

Wiesz Kukurydza, u mnie bylo tak, że pierwsze dwie doby to ledwo cos byłam w stanie odciągnąć, w zasadzie czasami już byłam zalamana, bo po kilka kropel szło. W 3 dobie, jak już odciagnelam jakies 20-30 ml, a moja córcia była dalej na IT, to pielęgniarki tego ode mnie nie wzięły, bo mówiły, że moje dziecko zjada na raz 40 ml i one się nie będą tak bawiły! A ja widocznie byłam zbyt grzeczna/ zbyt zależna? od innych i nie zrobiłam awantury o to.... A potem już miałam malutką przy sobie. Też wtedy jeszcze odciagalam, choć mała ładnie ssala, ale każdy chciał wiedziec ile zjadła, wiec troche dostawala z piersi, trochę z butelki. W szpitalu dawali jej przez takie najprostsze smoczki, wiec nie chciała jeść z mojej butelki, ktora miałam od mojego laktatora aventu... wiec mąż nabył w aptece coś co najbardziej przypominało smoczki szpitalne, czyli takie dosłownie po kilka zł za mała butelkę ( nawet sprawdziłam przed chwila, bo mam nadal te buteleczki - 120 ml firmy Simed) ze smoczkiem Canpol, które do tego pasowały. Miałam kilka takich butelek i w tym to zanosilam do lodówki. Specjalnych pojemniczkow do mleka nie mialam. Nie było nigdy problemu z oddawaniem, zawsze zanosiło się to podpisane do lodowki. Długo nie musiałam z tego korzystac, bo potem jak miałam nawal pokarmu, to już nie miałam wątpliwości, czy małej leci wystarczajaca ilość mleka, czy nie. W czasie nawalu odciagalam nadmiar siary, przelewalam do woreczkow, co mój maz odbierał i zawozil do domu do mrozenia - całkiem dobrze nam się sprawdziły.
A jeszcze na te pierwsze dni, gdyby ktoś miał problemy z pokarmem, to zaobserwowalam sobie, że po ciepłej kąpieli łatwiej mi było odciągnąć mleko - co jest w sumie logicznie wytłumaczalne i wtedy sobie przypomniałam, że w zestawie z laktatorem były takie specjalne żelowe nakładki na piersi i zaczęłam je moczyć w gorącej wodzie, potem się je wkladalo w takie materiałowe pokrowce i przykladalam je do piersi przed odciaganiem, a wtedy zawsze szlo troche lepiej. Można te nakladki też schladzac i uzyskiwać odwrotny efekt, jakby się chciało hamować laktacje. Więc niby taka prosta rzecz, a dość mi się przydała.

Odnośnik do komentarza

Co do tej krwi pepowinowej kopiuje to co już kiedyś pewnie z 200 stron temu pisałam :-) "Odnośnie krwi pępowinowej mogę tylko napisać co nam kiedyś na studiach powiedzieli na Klinice hematologii i onkologii dzieciecej. W zasadzie jedyne zastosowanie byłoby nie dla tego konkretnego dziecka, tylko co najwyżej dla rodzeństwa, gdyby oczywiście była zgodność. Bo w sytuacji gdy np. rozwija się białaczka, jest duże ryzyko, że błąd genetyczny jest też w komórce macierzystej... nie mówiąc o innych genetycznych chorobach, które leczy się przeszczepami komórek macierzystych i tam też jest ten sam problem, mutacji w komórkach z krwi pępowinowej.... Wiadomo, że co lekarz to pewnie powie inaczej. Inna kwestia dla mnie, to zawsze na ile sponsorowane są wszelakie artykuły na ten temat. My w każdym razie nie oddawaliśmy krwi pępowinowej i nie planujemy teraz."

Odnośnik do komentarza

Co do bankowania mam podobne zdanie jak poprzedniczki. Gdybym miała duże oszczędności to oczywiście zdecydowałabym się, ale patrząc realnie to wolę wydać pieniądze na bardziej namacalne, wartościowe rzeczy dla dzidzi. Osobiście choruję na chorobę z grupy reumatycznych i nawet gdyby dziecko po mnie odziedziczyło to krew nie pomoże. Ostatnio czytałam, że w takiej chorobie pobrano komórki macierzyste z biodra osoby chorej i jest wykorzystano do leczenia. Wydaje mi się, że koncerny żerują na emocjach: spójrzcie realnie na statystyki (ilość rzeczywistych wykorzystań krwi oraz ilość chorób do jakich krew może zostać wykorzystana) jakie jest prawdopodobieństwo, że się przyda (0.01%)? Mój noszony pod sercem człowiek ma 20% szans na odziedziczenie choroby, pewnie powiecie, że to dużo, a mi się i tak wydaje, że będzie zdrowiutki. Myśle pozytywnie!

Byłam dziś w szpitalu na USG i płeć potwierdzona - widziałam jajeczka, więc będzie Tymon. Po powrocie oderwałam metki od zakupionych ubranek i już się piorą. Uff.. a już się bałam, że trzeba będzie oddawać ciuszki i przemalowywać pokoik ;)

Będąc w szpitalu zwiedziałąm cału oddział, zobaczyłam już salę operacyjną na której będę miałą CC, salę poporodową, porozmawiałąm z przemiłą położną i stażystkami. Wszystko ładne, cisza, personel uśmiechnięty. Dowiedziałąm się, że nie ma opcji na obecność M przy mnie na żadnym etapie CC, ani na kontakt skóra do skóry kiedy będą mnie szyć. Rolę przejmie tato i będzie kangurował. W domu M się przyznał, że się boi, że będzie miał stresa, ale podoła. Którejś z Was mąż/partner miał takie doświadczenia? Muszę zebrać wiedze i podbudować mojego męża i przyszłego tatę.

Polecam wizytę w szpitalu! Jakoś mi lżej na sercu i w głowie również ;)

Tymoteusz ur. 07.07.2016 2,954kg 54cm mój bohater ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...