Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Virkael
Cieszę się że się troszkę uspokoilas :) wsluchaj się w swoje ciało :)

Evee
Gratuluję egzaminów :)

Mroczna
Mnie też od razu dusi na plecach jak leżę :( pewnie dlatego jak w nocy przekrece się na plecy to się budzę..

Anula11
W szpitalu będziesz pod stałą kontrola więc to najlepsze rozwiązanie jeśli coś się dzieje niepokojącego.

Natalia93
Super że się przeprowadzasz :) z Maluszkiem od razu wrócisz już do nowego mieszkania :)

U mnie dzisiaj Mały jakiś spokojny ale może to przez pogode bo ja też kiepsko się czuje. Na dodatek plecy zaczeły mnie już boleć pomimo tego że nic nie robię ostatnio tylko leżę. A dzisiaj jeszcze prawy jajnik się odezwał i brzuch też coraz bardziej pobolewa.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina - cieszę się że u Milanka lepiej, jest baaardzo dzielny, zresztą tak jak i Ty. Wyobrażam sobie jak ciężko jest patrzeć na cierpienie swojego dzieciątka.... Trzymajcie się zdrowo!!

Anula11 - nie martw się szpitalem, tam będziesz przynajmniej pod dobrą opieką, a to o to tu chodzi. Trzymam kciuki żebyś szybciutko wróciła do domku, głowa do góry!:)

Evee - super że udało się z egzaminami! dałaś radę:)

Antynikotynowa - ja czytałam plan porodu ze strony rodzić po ludzku i szczerze mówiąc na połowę pytań nie mam pojecia co bym mogła odpowiedzieć, generalnie jest to dla mnie trudne gdy to mój pierwszy poród i zastanawiałam się czy w ogóle jest sens żebym robiła i zabierała ze sobą ten cały plan...

Fizka - mam nadzieje że z synkiem będzie już dobrze! Rzeczywiście niepokojące objawy, może to z tych upałów i duszności....

Marta joanna - ojjj pilnujcie się przed tym półpaścem! ehh z każdej strony niebezpieczeństwa!

Natalia, Virkael - dobrze że pojechałyście na IP, zawsze lepiej pojechać niż potem pluć sobie w brodę. Najważniejsze że jest ok:)

Mroczna - mam podobnie gdy choć na minutę przewrócę się na plecy, jest mi strasznie niewygodnie i niedobrze i muszę się szybko odwrócić.

Lenka - trzymaj się w dwupaku, jesteś bardzo dzielna:)

Kukurydza - co tam u Ciebie???

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina
Milanek jest bardzo dzielny i Ty również!! Dobrze ze juz jesteście w domku. Trzymam kciuki żeby szybko doszedł do siebie i zapomniał o szpitalu.

Antynikotynowa
W w szpitalu w którym radzisz nie mają narzuconego planu porodu? Jak już sobie wydrukowałam 3 z trzech szpitali żeby mieć i się różnią. A też że strony rodzic Po ludzku też mam i tyle tam zagadnień że szok!! Chociaż to czysta teoria bo różnie może być i z planu nic nie wyjdzie..

Kukurydza
Odezwij się. Mam nadzieję że to po prostu zle samopoczucie spowodowane pogoda nie pozwala Ci do nas napisać i nic złego s nie dzieje..?

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Dziś wizyta. Lekarz pewnie się zdziwi jak mnie zobaczy :) Wydaje mi się, że on uważał iż urodzę już dawno.
Teraz już mogę jechać do szpitala. Córka prawie spakowana, ja mam torbę przygotowaną. Reszta się jakoś potoczy.
Tylko już tyle razy miałam jechać do szpitala, że mam wrażenie że mały zostanie sobie do samego terminu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Melduje się i ja póki co ;) Choć codziennie zdaje sobie sprawę, że dziś może być "te" dziś :)

Juventinka – piękny kącik i literki! ;) Naprawdę piękne są!
Lenka89 – trzymaj się! Jesteś silna i dasz radę, dużo zdrówka!
Agusiku – tak ja, dziękuję :)
Evee – gratulację zdania pieknie egzaminów! Zdolniacha z Ciebie! A masz już decyzję od dziekana?
Anula11 – może Cię ten szpital tak naprawdę uspokoi.. zrobią Ci badania, będziesz wiedzieć na bieżaco co i jak..
Mamlina – dobrze, że z Milankiem lepiej, teraz odpoczywaj a przynajmniej spróbuj :)
Antynikotynowa – ja dostałam w SR Plan Porodu do tego szpitala gdzie chce rodzić, położna wytłumaczyła i uzupełniłam w domu na spokojnie ;)

Co do twardniejącego brzuszka, ja czasem źle usiądę i nagle mam taki twardy, że aż strach. Ale czytałam, że po prostu trzeba tez zmienić pozycję, jak się stoi to trzeba usiąść, jak siedzisz to wstać albo się położyć. I to fakt pomaga… A jeszcze któraś z Was pisała ( przepraszam, ze nie pamiętam która), że zrezygnowała ze smarowania brzuszka balsamem na rozstępy. Powiem szczerze, że ja tez to poczyniłam i widzę efekty… Mniej twardnieje, a rano już w zupełności taki leciutki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Anulka165 z tym twardnieniem mam to samo. Czasami nawet jak leżę to czuję jak twardnieje... dziekan wyraził zgodę więc zmieniłam egzaminatora:)

Fiolka jak to narzuconego planu porodu? Przecież ten plan to Twoje zachcianki :)

Ostatnimi czas zaczynam się trochę denerwować porodem... myślę o nim i zaczynam się najnormalniej w świecie bać. Czytalam że to w tym momencie normalne, ale czuję się rozdrażniona z tego powodu.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Evee
Moim zdaniem to normalne że się obawiasz porodu i ze cie to drażni. Ja miałam tak samo poprzednio a jeszcze przyszła kuzynka męża do mnie do szpitala i mi mówi jak tak będziesz leżeć to nigdy nie urodzisz. Jakby to miało znaczenie a ja miałam od lekarze zalecenie żeby właśnie leżeć ale co tam ona wie lepiej bo już 2 dzieci urodziła i to naturalnie. A ja przez cc a to przecież zło. Yhhh szkoda pisać więcej na ten temat.
Jeśli chodzi o teściowa to z półpasiec nie ma żartów i boję się żeby tego nie zbagatelizowala bo on ma straszne powikłania :-(

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, dziekuuuuje za pamięć :)
Ostatnio mniej zaglądam bo walczę ze zmeczeniem i ciazowymi objawami, ale wszystko u nas w porzadku. Chłopcy przestali przybierac jak nalezy i są zbyt mali żeby rozwiazywac ciążę wg wcześniejszych planów w 36 tygodniu, musimy wytrzymać do 2 sierpnia (na ten czas dostałam termin cc). Równocześnie nie wiadomo czy organizm nie ma innych planów bo szyjka zaczęła się skracać (na dzień dzisiejszy 13mm, wiec 0.5 cm w ciągu ostatnich 2 tygodni, trzeba bedzie obserwować do dalej) a skurczy komentować w gole nie będę bo mam się nie denerwować :D Po prostu o nich nie myślę i po 10-tym dla spokoju ducha przestaje liczyć ;)
Także siedzimy w domu i tuczymy chłopców czym się da, a niebardzo się da bo albo boli mnie brzuch, albo wymiotuje :)

Trzymam za Was kciuki!

Pipii miałam szczerze mówiąc pytać o to samo bo długo się ni odzywalas i przeszło mi nawet przez myśl, że może zostałas juz mama! Jak tam podwójny słodki ciężar? :)

Mamalina domyślam się jak bardzo traumatyczne jest dla Milanka to wszystko o w ogóle sam pobyt w szpitalu. Mam nadzieje, ze każdy dzień będzie przynosil coraz więcej uśmiechu i będzie dobrze. :*
Mocno wspieram!

Odnośnik do komentarza

Evee, Antynikotynowa
Jeśli chodzi o ten PLAN PORODU to się może źle wyrazilam. Chodziło mi o formularz który można znaleźć na stronie szpitala do wypełnienia a tam to już sobie wypełniasz jak chcesz :)

Chociaż na Karowej widziałam że właśnie niema formularza tylko gotowe wypisane punkty pod którymi się trzeba podpisać i juz i żadnego formularza do wypełnienia Niema :(

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Evee – ciesze się, że udało się załatwić z dziekanem, bo ja wiem jacy oni potrafią być :) Chociaż jedną rzecz masz z głowy.

Też zauważyłam, że się denerwuje porodem i zasadniczo mam coś takiego, że chciałabym mieć po prostu „to za sobą” – wiem, że to brzmi dosyć źle.. jak zadanie czy coś, ale no tak jest. Cieszę się dzidziusiem, że jest i Kocham i wszystko w porządku, natomiast jeśli chodzi o sam poród to tak jak egzamin – „mieć go już za sobą”.

Marta-joanna – kuzynkę olej. Ja nie wiem czemu te niektóre baby takie są, że zawsze musi swoje trzy grosze dorzucić :/ Bo ja miałam tak, a Ty tak, a tak to nie.. a poród to a tamto.. Na temat cc tez się nasłuchałam, że to nawet nie poród – moja własna babcia :/. Ale nie dajmy się omotać. Poród jest każdy inny, każda z Nas jest inna i najważniejsze, żeby dzidziuś i mamusia byli zdrowi! ;) A gadanie ludzi to najlepiej jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić i tyle. Wiem, ze czasem ciężko w praktyce, bo ciśnienie rośnie, ale pomyślmy sobie, że my takie nie będziemy :)

Kukurydza- to trzymaj się! Jesteśmy z Tobą. Dobrze, że odpoczywasz, napisz czasem chociaż zdanie, że wszystko w porządku :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Jestem po wizycie. Mały nic nie przybrał, ale lekarz się tym nie przyjął. Szyjka splaszczona jak naleśnik ale rozwarcia brak. I teraz chyba dobra wiadomość dla mnie będę rodzić w swoim szpitalu, bo nie zdarze dojechać jak się poród zacznie. A teraz w Gdańsku mnie nie przyjmą. Jak by coś to synek popedzi karetka, a mnie wypuszcza następnego dnia.
No i muszę się znowu przepakowac na dwie torby, jedna dla niego a druga dla mnie. Robię to już 4 raz. Oby ostatni.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Byłam dziś badana i lekarz stwierdził że zakładają pessar (szyjka 15mm). Nawet nie zdążyłam pomyśleć, pyk i założony. Także nie ma się co bać. Później czułam takie ciągnięcie, siedzieć nie moglam, no i przy sikaniu dyskomfort. Nie czuję go, ale jest takie uczucie pełnego brzucha. Została mi jeszcze jedna kroplowka feronfelonu, wcześniej brałam traktocil(nie jestem pewna czy tak to się pisze) i zobaczymy co dalej.
Szczerze to nawet gdyby wszystko się unormowac i była możliwość wypisu to bym się bardzo bała. Lepiej być w szpitalu i moc w każdej chwili zareagować. Opiekę mam dobrą, obchod 3 razy dziennie. Położne też zaglądają, czy przynoszą leki. A propo leków. Mam Luteinę 2x2 i po 3 tabletki nospy magnezu i żelaza. Swoje witaminy i kwas foliowy.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Kukurydza u mnie podobnie jak u Ciebie - ciągle walcze ze zmęczeniem, wstaje rano i już jestem wykończona jakbym w kopalni całą noc tyrała... Ale na szczęście jeszcze jesteśmy w trojpacku! Jutro wizyta i zobaczymy co tam u chłopaków, mam nadzieję że gin nie będzie straszył jeszcze szpitalem. Wiadomo jak trzeba będzie to nie będę się kłócić, ale w domu najlepiej. Co raz mi ciężej, głowa mnie boli, ogólnie czuje się jak hipopotam i już mam powoli wszystkiego dość ale każdego dnia zaczynam walkę od początku...

Odnośnik do komentarza

Ojj trojpaczki, ja Was podziwiam i trzymam kciuki. Ja mam jednego lobuza w brzuchu i juz nie wyrabiam. Jego ruchy sa tak bolesne. A co dopiero jak dwojka szkrabow robi wedrowki stopkami po sciankach.
Chyba nadszedl czas kiedy kazda z nas jest juz zmeczona ciaza. Czasem mamtakie obezwladniajace momenty kiedy padam na lozko i tylko leze. Po sniadaniu i kapieli jestem wykonczona jak po maratonie

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie sadzilam, ze mnie tez dopadnie uczucie, ze nie moge sie doczekac porodu pomimo ogromnego strachu. Nie chce zeby moj synek opuszczal gniazdko teraz, niech jeszcze poczeka, niech rozwija sie w najbezpieczniejszym inkubatorku jak najdluzej.
Dzis chyba mam gorszy dzien, ze musze sie porozczulac troche. A boje sie, ze jak maz wroci z pracy to sie rozbecze. A w sumie nie wiem dlaczego.

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki :)

Wita was inna mama w oczekiwaniu :)
Pozwole sobie Was zaprosic do polubienia mojej strony z wyrobami szydełkowymi do kupna które robię sama- dla naszych szkrabów też cos znajdziecie:) Dywaniki bawełniane, pufy , koszyczki na szparagały ciązowe:)

Co to macierzyństwo ze mną zrobiło :D

https://www.facebook.com/szydloteka.handmade/?fref=ts

Odnośnik do komentarza

Jutro mam wizytę u lekarza na pobranie wymazów, poproszę jeszcze o sprawdzenie szyjki i rowarcia. Na pewno się upomnę:)
Z tym zmęczeniem to jakiś koszmar. Jem i idę spać, wstaję jem i idę spać, jak niemowlak. Zasypiam w każdej pozycji...

Czuję że mały ma mniej miejsca. Nie ma takiego intensywnego kopania tylko takie "przewalanie" się z prawej na lewą stronę, czasem pupę wypnie, czasem czkawki dostanie, ale nie jest już to tak intensywnie jak wcześniej. Czytalam że przez najbliższe dwa tygodnie dzieci znacznie więcej śpią i mogą być mniej aktywne, u nas chyba to się sprawdza.

Dobrze że jeszcze wstrzymujecie się z tym rozpakowywaniem :) oby jak najdłużej :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

I mnie też ostatnio przeboje z brzuchem. Spina się czesto i boleśnie. Dziś myślałam że z autobusu nie wysiade, na szczęście dotarłam do pracy:-) ja też jestem zmęczona i niewyspana, ale o odpoczynku przed 22 mogę sobie pomarzyć. W nocy pobudki do łazienki czy bóle związane z niewygodna pozycją, rano synek swym słodkim głosem robi pobudka, potem do pracy, a później domowa sprawy, spacer z małym, zabawa itp. Jak już zdecyduje iść spać to mam czas na pranie, prasowanie i gotowanie.a jak już ze wszystkim się ogarnę to może jeszcze daje radę jakoś odcinek serialu obejrzeć. Oczywiście mój K pomaga mi we wszystkim, ale i tak jestem wykończona. No to ponarzekalam sobie :-) miłego dnia! A dziewczynom w szpitalu siły i wytrwałości :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) I ja dołaczam do tych, które chcialy by mieć już wszystko za sobą. Ostatnio zaczęłam się cy nie jestem jakąś wyrodną matką, ponieważ nawet nachodziły mnie myśli po co nam to było - po co nam to dziecko? A gdyby tak cofnąć czas? A z drugiej strony już nie mogę się doczekać, żeby wyściskać i wyprzytulać tego małego szkraba...
MMJ trzymaj się dzielnie, ciąża już praktycznie jest donoszona i w razie porodu maluszek sobie poradzi :)
Lenka jesteś dzielna. Jeżeli czujesz się komfortowo w warunkach szpitalnych, a co najważniejsze bezpiecznie to nie daj się z niego wypisać. Chociaż wiadomo, że szpital to nie dom.
Mamalina podziwiam Cię. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jaki to jest dla Ciebie ból patrzeć bezradnie na cierpienie swojego dziecka. Jesteś wielka!
Zostało mi jeszcze jedno (mam nadzieję) pranie i prasowanie i tak za tydzień to mała już by mogła być z nami po tej stronie. Dobrze, że ten tydzień jest trochę chłodniejszy, to lepiej znoszę tą ciążę i mogę coś zrobić. W upały to nawet nie miałam ochoty palcem kiwnąć, tylko tak jak większość bym leżała.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!
Ja wczoraj od 11ej do 20ej na dzialce. Siostra z dzieciakami i dziadki z nami. Chłopaki sie wybawili, natlenili, padli w drodze powrotnej. Ja troche odpoczelam, posiedzialam na lezaku.
Dzis juz pogoda gorsza, a jutro ma byc 16 stopni...

Dzis po raz pierwszy od miesiecy wstalam w nocy do toalety, zemscilo sie wypicie trzech kubków przed snem ;)

Szpitalne kolezanki - trzymam kciuki za pomyslne wiesci i jak najdluzsze pakietowanie.

Kukurydza - a co mozesz zrobic by chłopcy przybierali? Sa na to jakies sposoby?

Moja Gwiazda tak sie przeciaga, ze brzuch przybiera kuriozalne ksztalty. Moj tata jak patrzyl to tylko pytał czy mnie boli i czy moge jesc i oddychac ;) Mimo ze to jego czwarte wnuczę to zachowuje sie inaczej. Chlopaki sie w brzuchu boksowali, brzuch skakal i sie trzasl, a Laleczka sie przeciąga i wygina, a brzuch plywa.

Ide robic nam sniadanie, a potem smigniemy na plac zabaw i do biblioteki, Olek musi nowe bajki wziac. A potem sprzatamy...

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Wylądowałam w szpitalu. Wczoraj pod wieczór słabiej czułam ruchy i dzisiaj rano dmuchając na zimne przyjechałam na IP. KTG okej i lekarz mówi, ze niepotrzebna panika. Na odczepne zbadał mnie na fotelu i okazało się, ze rozwarcie na 1 cm. Jestem po zastrzyku na płuca dla Malutkiej i po kroplówkach.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Lenka bardzo dobrze piszesz, obecność w szpitalu to gwarancja stałej opieki i Anula w sumie dobrze ze idziesz do szpitala. Z mojej strony Cię pocieszę, bo mnie mimo krwawienia i hiper boli podbrzusza wysłali do domu i teraz przeżywam stresy. Wieczór przeryczalam bo sie boje o szkraba - czarne myśli mnie dopadły. Evee dzieki za wpis o ruchach płodu, w moim brzuchu od wieczora praktycznie cisza, w nocy zero kopniaków. Internety przeczytane całe, prawie kupiony detektor tętna, umówiona nadplanowa wizyta u gin a wszystko ze strachu o małego człowieka. A teraz rano poczułam stopy z drugiej strony brzucha, diabeł mały chyba sie przekręcał dlatego taka cisza. Ale mi strachu napędził.

Tymoteusz ur. 07.07.2016 2,954kg 54cm mój bohater ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...