Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Mój mąż, zresztą jak cała rodzina i towarzystwo w pracy bardzo dbają abym się nie przemęczała, broń Boże rąk nie podnosiła, a krzesło z kuchni które waży ok 5 kg to mama się uparła i sama do kuchni odnosiła. Ja im tłumaczę, że przesadzają, ale z drugiej strony ich rozumiem. W pracy wiedzą, że poroniłam więc dbają jak mogą. Rodzinka się cieszy, bo to dziecko w rodzinie po 10 latach. Siostrę muszę hamować , bo na zakupy ciuchowe chciała biec już w pierwszych tygodniach- bo takie ładne. No a mąż, dba, pyta, słucha, martwi się, pociesza kiedy trzeba. W końcu za nami 2 lata długich starań. Pamiętam jak przyszłam od lekarza, gdy się dowiedziałam, że jest podejrzenie ciąży poza macicznej i muszę iść do szpitala. On spojrzał i powiedział tylko z bólem "to nie tak miało być".

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Mmj u mnie to samo wszyscy skacza kolomnie az czasem mam im ochote powiedziec ze nie jestem chora. Z drugiej steony wiem ze sie martwia ze cos bedzie nie tak przez strate i pozniejszy porod w 8 miesiacu. Moj maz jest bardzo wyrozumialy jesli chodzi o moje hormony, nie narzeka na moje wyglupy bo zdaje sobie sprawe ze czasem czepiam sie zupelnie bez powodu.
Kasia trzymam kciuki aby wszystko rozwinelo sie jak najlepiej- ja chyba tez bym poszla na bete jeszcze raz i poczekala do usg. Moze faktycznie ciaza jest mlodsza i dlatego ciezko cokolwiek zobaczyc.
Pati u mni bylo to samo najpierw tylko wywiad ale jak dowiedzieli sie o problemach w poprzednich ciazach to kazali mi sie umowic na usg kilka dni pozniej ;)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze-jakieś mam problemy z zalogowaniem się tutaj.

Ja póki co nikomu ani słowa, wiemy tylko my, tj. ja i mąż, no i lekarka, która potwierdziła. Ale do przesady długo ukrywać się nie da, bo zacznie widać. Teraz przy drugiej ciąży brzuch mi szybko wypchnęło. No i ten mój apetyt niepohamowany. A ja wcześniej się potrafiłam ograniczyć, a teraz nie da rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vpc0zkrwvffqa.png

Odnośnik do komentarza

2 dni mnie nie było i tyle stron do nadrobienia :)

myszka83
A czy każda z Was będzie robiła usg prenatalne? Biję się z myślami... Nie chodzi o te dodatkowe koszty tylko o to, że nawet jeśli coś będzie nie tak to przecież nie usunę.
Na wtorkowej wizycie lekarz pewnie będzie mi mówił o możliwości wykonania tego usg.

My z mężem wchodząc na badanie też nie wiedzieliśmy jakie ostatecznie badanie wykonamy, czy zwykłe usg czy z oceną ryzyka. Jednakże na naszej drodze stanął bardzo dobry lekarz i wytłumaczył nam o co chodzi i w ten sposób zrobiliśmy pełne usg z oceną ryzyka. Pan doktor powiedział, że sprawdzić zawsze warto, ponieważ czasem mogą ujawnić się choroby, które można zreperować jeszcze jak maluszek jest w brzuchu i ostatecznie urodzi się zdrowym dzieckiem :) Oczywiście pierwsze badanie jest pod kątem prawidłowości rozwoju kości nosowej czy rozszczepu kręgosłupa i w tych sytuacjach medycyna niewiele może zrobić, ale nie są one ostateczne a jedynie oceniają poziom ryzyka.
Nam lekarz powiedział, że zrobić zawsze warto a dopiero później będziemy myśleć co z tą wiedzą zrobimy. Opowiedział nam też o jednej pacjentce, która nie chciała robić badania prenatalnego, ponieważ była pewna że nieważne od jego wyniku i tak ciąży nie usunie, ale jednocześnie chciała wiedzieć, czy dziecko jest zdrowe i prawidłowo się rozwija :) Oczywiście, że chciała, ponieważ która matka nie chce wiedzieć, czy z jej dzieckiem jest wszystko w porządku.
Ehh się rozpisałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Ja dziś w trochę przygaszonym nastroju z racji, że mija nam pół roku od straty synka. :( Wiem, że ludzie powiedzą abym nie myślała, parła do przodu bo tak trzeba i myślała o dziecku we mnie. Widocznie ja jestem inna. Widocznie ja strasznie tęsknie i w takie dni to się nasila i nasila. :( Chcę aby nam się udało.... Chcę tego jak niczego innego na świecie. Ale jak będzie...
Ps. Do tego mleko z piersi pokapuje. Czemu? Już jakiś czas nie leciało.... ahhh wszystko musi mi przypominać o tym....
Miłej soboty życzę.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Dziś znalazłam to forum i postanowiłam sie przyłączyć. Jeszcze nie dałam rady przeczytać wszystkich postów ale przez weekend nadrobie, mam nadzieje.
Mam na imie Marta , mieszkam w Niemczech. Mam juz dwóch synów 15 i 13 lat. Teraz jestem w 9 tygodniu i mam termin na 17.08.
Test zrobiłam w Grudniu jak nie dostalam okresu i wyszly dwie kreski! Cieszymy sie z mężem ale jednocześnie się boje ze względu na mój wiek... Mam nadzieje że bedzie zdrowa Dziewczynka. Narazie nikomu nic nie mowilismy , czekamy na badania prenatalne , termin mam 29.01.
Od 22.12 jestem na zwolnieniu , miałam tak okropne mdłości , nawet w nocy. Od tego tygodnia już jest troche lepiej więc w poniedziałek sprobuje iść do pracy.
Ale się rozpisałam... ale wiecie jak to jest jak nie ma z kim pogadać..

Odnośnik do komentarza

Anneliese
Mój mąż nie wypowiada się na temat ciąży. Wszystko jest "po staremu". Czasem albo sie zapomina albo nie dociera do niego że nie powinnam np dzwigac. Bo czasem go prosze zeby mi cos ciezkiego podal a on "no przeciez stoi" w sensie ze moge sama wziąć. Ale jak mu przypomnę do bez problemu pomaga. Ale o dziecku nic nie mówi, moze dlatego ze to juz nasza kolejna ciaza i jeszze boi sie za duzo mowic.

Hej mój maz tak samo jak twój nie rozmawia wogole na temat ciąży,ale to jest spowodowane strachem przed kolejnym poronieniem.Poprzednio jak poroniłam to od corki się dowiedziałam ze jak byłam w szpitalu to tata plakal.Pewnie dlatego teraz taki dystans aby cieszyc się możliwie najmniej.Moze i u was to samo ,bo widze ze tez mialas poronienia...dajmy im spokuj oni udaja twardych ale w duchu martwią się o didzie tak samo jak my.

Odnośnik do komentarza

Witajcie nowe ciezarowki.Od kilku dni niedosc ze mdlosci to i wymioty mnie meczyly..ciężko było z jedzeniem czegokolwiek ale gorszy problem picie po którym od razu leciałam do toalety i wczoraj zapazylam sobie rumianek i taka goraca herbate odziwo wypilam z checia i nic się nie dzialo.Wczoraj wypilam chyba 5 kubkow i dziś od rana już pije 3 kubek.Troche mnie to przestraszylo ze tyle tego rumianku pije wiec zaczelam czytac i okazuje się ze rumianek lagodzi mdlosci:)A ja wlasnie wczoraj od obiadu już nie wymiotowałam wiec może to i jakies lekarstwo:)))

Odnośnik do komentarza

Tak Kochana :) tak jak pisalam papierkowa robota,waga,krew,mocz ,ciśnienie- pytała o pierwszy poród to taka zdziwiona pozytywnie ze naturalny i bez znieczulenia ani gazu heh kazała mi pic duzo wody bo mam suche usta i zle w moczu tam cos wyszło,ale nic poważnego ,pytała czy wyrażam zgodę na zeby sprawdzić down syndrome no to sie zgodziłam i za około 2tyg usg ,pytała o operacje o torbiele ,poczytaj sobie o wizycie pierwszej i praktycznie wszystko było to samo co piszą .

hania31
Pati90
Ja jutro pierwsza wizyta z położna ale to sama papierkowa robota ,pytania o choroby ,styl życia ,krew ,mocz do oddania ,waga,ciśnienie,ulotki i zestaw taki tutaj dają próbek proszków do prania,pampersow ,kremow chyba itd

Ciekawe kiedy usg i mam nadzieje ze stres mnie nie zje z językiem

i jak ? już po wizycie?

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

Mmj ja mam taki bol podczas kichania- jak leze i czuje ze za chwile kichne to az nogi podciagam bo sie boje ze cos mi sie tam naciagnie.
Pati no fajnie ze juz po 1 wizycie teraz jeszcze tylko 2 tygodnie i sie pochwalisz zdjeciem malenstwa ;)
Witam nowe mamusie ktorych jeszcze nie przywitalam ;) obysmy zostaly w tak duzym gronie juz do konca.

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja tez czasami jak kichne to w pachwinie mnie zakluje mam tez nad lozkiem w sypialni polkę wisząca i jak leże i wyciagne reke po telefon to podobne klucie.
W ogóle czy czujecie w dole brzucha takie napięcie jakby suchniete było to miejsce? no sama nie wiem ale ja tak czuje nie pamiętam jak to było w pierwszej ciąży ale do 4 miesiąca to rowerem jeszcze dojezdzalam a teraz taka do niczego jestem :( dziś idziemy do siostry na urodziny to się trochę odstresuje mam nadzieje bo jutro będę przeżywała poniedzialkowa wizytę kurcze chce być dobrej myśli ale nie wiem kompletnie czego sie spodziewac

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Usiłuje przeczytac całe forum, doszłam dopiero do 50 strony ale widze że są nie tylko dziewczyny mieszkające w Polsce.
Widze też że co kraj to inaczej ta opieka lekarska w ciąży wygląda. Ja na pierwszej wizycie od razu miałam usg i dostałam też zdjecie, to był ok 4 tydien i byl tylko pęcherzyk, na drugiej drugie usg zeby sprawdzic czy jest rozwoj i od razu eszystkie badania tzn. krew i mocz. Trzeci termin miałam 12.01 , tez usg i juz bylo widac super maluszka, mam zdjecie ale nie umie tu dołączyć :(
Dodam że nie płace za żadne badania i za tabletki też nie, tak było też w dwóch poprzednich ciążach. Tylko nieinwazyjny test prenatalny musze zapłacić bo to nie jest badanie standardowe. Czy są na forum jakies dziewczyny mieszkające w niemczech?

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqvfloy8cxrhja.png

Odnośnik do komentarza

Basia- ja w tej ciąży też czuję się dużo gorzej niż w pierwszej. Wtedy przez kilka pierwszych miesięcy w ogóle nie czułam zmiany w moim samopoczuciu i możliwościach- jeździłam na rowerze, biegałam, chodziłam regularnie na basen- prowadziłam normalne życie- dopiero jak brzuch zaczął ciążyć to trochę się zmieniło, ale tez nie jakoś drastycznie. A teraz...brzuch czuję- tu mnie boli, tam uciska. Dziś posprzątałam mieszkanie i czuję, że przesadziłam- spięty i delikatny brzuch. No na prawdę trochę jestem tym załamana- pamiętam, że tak reagowałam na zmęczenie dopiero w ostatnim etapie poprzedniej ciąży- a tu teraz już jak kaleka.... Już się nawet dziecka boję dłużej na rękach ponosić, albo zakupów do domu przynieść...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Ja teraz tez gorzej znoszę przynajmniej te początki ciąży , z młodym to do pracy bez problemu chodziłam jeszcze miesiąc bo potem musiałam isc na zwolnienie przez torbiel ale czułam sie dobrze ,lekkie mdłości ,zero wymiotów a teraz jakbym tylko mogła to bym leżała cały czas .jak sie dobrze czuje to szybko to wykorzystuje zeby na zas porobić w domu cos .

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

W pierwsza ciazae zawszepm w wieku 20lat urodzilam 2tyg po swoich 21 urodzinach. Czulam sie swietnie jedyna rzecz ktora dokuczala to wymioty cala ciaze... Ale bylo to na zasadzie ze poczulam ze musze ... Wyszlo i moglam jesc dalej . a teraz mam 27lat nie dosc ze wymiotuje, na nic smaka nie mam , ciaagle jestem zmeczona i spiaca, ogolnie zle i slabo sie czuje...jestem rozdrazniona, co chwile cos mnie boli a przeciez to dopiero poczatek;) wtedy dzien przed porodem potrafilam wbiec po schodach i nie mialam takiej zadyszki jak teraz...;) wogole nie do porownania te dwie ciaze...no ale coz dla maluszka wszystko mozna przetrwac;)
Smieje sie domeza ze juz cyba wiek na ciaze nie ten hehe ;)

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...