Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[sylwia21]

witam was dziewczyny ale się stęskniłam za wami .tak sobie podczytywałam was ale nie miałam ochoty nawet siedzieć długo przy kompie,
Byłam u lekarza dzieci zdrowe Klaudia poszła dzisiaj do szkoły ale znowu bardzo mało dzieci chodzi znowu jakieś chorubska.
U mnie lepiej dostałam maść i tabletki wirusowe i lekarz mi wytłumaczył że mogłam się zarazić od kogoś kto miał półpasiec albo ospe,,a ja przecież non stop jestem u lekarzy i pewnie gdzieś w przychodni załąpałam ,tylko żeby się dzieci nie zaraziły ,ale napewno się zarażą bo nie miały jeszcze ospy,kurcze czy wszystko co złe musi padać na mnie już mam takie nerwy że w głowe idzie dostać
REKINE-jak tam z Bartkiem -dużo zdrówka dla was :36_3_16:
Klaudii nie było dwa tygodnie w szkole i trzy godziny siedzieliśmy przy lekcjach .ale w końcu zrobiliśmy ,obiecuje się meldować co dziennie u was pozdrawiam was bardzo gorąco

[karina]

hej Dziewczyny:)
bylysmy chwilke na podwórku,ale takie wiatrzysko ze balam sie ze odlecimy razem z wózkiem.Tara Tyska znowu usnela wiec mam chwilke.
Wiecie powiem Wam ze troszke sie zmartilam...chodzi o ten pisk i brak "mamamam tatata bababa dadada" u Martyny bylismy u naszej lekarki powiedziala zeby dla pewnosci zrobic usg głowy aby wykluczyc wszelkie neurologiczne sprawy. Bylismy wczoraj na tym usg,najpierw szlismy z wózkiem w deszczu,potem wystalismy sie godzine w kolejce a jak weszlismy do P doktor od usg to sie okazało ze Tysiak juz ma zarosniete ciemiaczko i nie da sie zrobic badania;/ wiec dalej jestm zdenerwowana. Dzis do tego wszystkiego spotkalam nasza pielegniarke srodowiskowa ktora byla u nas w tamtym tygodniu i słyszala jak TYska piszczy i dzis mi powiedziala ze przemyslala sobie ta ostatnia wizyte u nas i proponuje wizyte u neurologa dzieciecego. Wymusilam na niej aby mi powiedziala o co jej chodzi wiec powiedziala zeby sie nie martwic na zapas ale autystyczne dzieci zamiast mówic raczej piszczą....Boze strasznie mnie zmartwiła;( troszke o tym poczytalam i w sumie poza piskiem nie przypisywala bym wiecej cech autystycznych mojej Martynie moze jeszcze z jedna.....ale nic nie ma co sie nakręcac-prawda?zreszta u tak małych dzieci raczej cięzko zdiagnozowac autyzm bo wszystkie opisywane cechy dotyczą raczej dzieci ok 2-3 roku.No ale jestem dobrej mysli. Po 18 pójde do naszej Pani doktor pogadac z nią,a w przyszlym tygodniu pojedziemy do Rzeszowa do znajomego profesora pediatrii i zobaczymy

milego popołudnia

[karina]

a co z ta pogoda??? dopiero swiecilo słonce ze pozasłanialam rolety u Martyny w pokoju a teraz jest sniezna zamiec-chce juz wiosne!!!

[karina]

jeny ja znowu o tym autyzmie...zobaczcie to YouTube - Autism Signs and Symptoms wedłog mnie zdrowe dzieci tez sie tak zachowują i wacale nie widze nic dziwnego w takich zachowaniach-co myslicie???
a z innej beczki to u nas znowu słoneczko:)

[sylwia21]

Karina-Nie denerwuj się może to nic takiego ,życze wam z całego sreca żeby nic takiego nie było,:36_3_16:mój synuś też nic nie mówił do roku czasu .a po roku jak zaczoł gadać to mu się buzia nie zamyka do dzisiaj i też mi każdy mówił że coś jest nie tak bo on nic nie mówi ani mama ani tata ,napisz co powiedziała ci pediatra .będzie dobrze zobaczysz ,

[karina]

hej:)
a co tu tak cicho? spicie wszystkie?
ja bylam u tej naszej Pani doktror i własciwie powiedziala zeby sie niczym nie martwic i sobie nie wkrecac:) ten autyzm co to wymyslila ta pielegniarka srodowiskowa to wogole powiedziala ze u tak małego dziecka nie da sie zdiagnozowac autyzmu wiec zebym nawet o tym nie myslała:) ale zalecila nam wizyte u neurologa dzieciecego tak dla sprawdzenia,jutro bede dzwonic i zobaczymy na kiedy bedzie termin.Juz jest mi troche lepiej:)

buziaki dla WAs:* na dobranoc

[Monia38]

Karinka noe denerwuj się. Dzieciaczki w różnym tpie się rozwijają, jedno robią szybciej inną czynność wolniej i później. Tak patrzyłam na ten filmik to moja mała też ma wiele podobieństw do tych dzieci. Kocha drzeć husteczki higieniczne i na kupke je układa, robi piramidy z klocków, a mimo, że ma ponad półtora roku to mówi tylko mama, tata, baba, nania (ania), buba (kamil i emil), dać, tak, dwa, a w większości to soś tam po swojemu gada, piszczy i histeryzuje niesamowicie, potrafi położyć się na brzuchu na podłodze i tak fochać sie nawet pół godziny. Dużo by jeszcze wymieniać A lekarza zawsze warto odwiedzić. Trzymaj się cieplutko i nie martw się na zapas

[sylwia21]

Dzień dobry ,jestem pierwsza więc stawiam kawe U nas na razie wszystko ok. nocka była spokojna teraz zawiozłam Klaudie na autobus do szkoły,śniadanko trzeba zjeść no i czeka mnie znowu prasowanie , życze miłego i spokojnego dnia

[karina]

ja tez sie melduje:)
i dziekuje za kawe:*pyszna:)
po nocy u nas tez dobrze,Martyna jak od kilku dni i dzisiaj wyladowala w naszym łózku,zastanawiam sie czy powodem tego nocnego wybudzania z płaczem sa jakies złe sny?
uciekam na sniadanko a potem szybka kąpiel i sprzatanie:)dzis do wieczora jestesmy same-wiec trzeba sobie jakos zorganizowac czas.

miłego dnia:*

[Monia38]

Witam i ja

Sylwia życie ratujesz tą kawą . Jakaś taka nietomna wstałam.

Karinka he he mój Emil jeszcze teraz w moim wyrku śpi. Jak był mały i karmiłam go piersią, to mi za dwa razy upadł, bo zasnęłam na siedząco i od tamtej pory brałam go do nas. Zresztą przez ponad rok on nic innego oprócz cyca (ani jeść ani pić). Za to co chwilkę musiałam go przestawiać , zwaszcza w nnocy. Karmiłam go 2 lata, potem jeszcze jakieś 6 miesięcy oduczania od cyca, ale od naszego łóża gorzej go odzwyczaić. Zasypia u nas, potem go odprowadzam do jego łózka (ma nawet nad łóżkiem to światełko-mroczek, bo się boi ciemności), a za jakiś czas on i tak przychodzi do nas:36_2_49: Ech mała przyszła bo łapki długopisem popisała i niew iem co to ja chciałam:36_2_49:
Acha, może Martynka chce się po prostu przytulić, bo koło mamy czuje się bezpieczniej :)

[sylwia21]

witam .kurcze kiedy ta pogoda się poprawi ,jest tak zimno i wieje że nie chce się wychodzić z domu ,niech już przyjdzie w końcu wiosna,może samopoczucie się poprawi.
My już po obiadku odpoczywamy ,prasowanie też już zrobione ,a tak mi się okropnie nie chciało , zresztą w ogóle nic mi się nie chce ,zajrzę pózniej

[Edzia]

Witam
Sylwia wielkie dzięki za kawę, bez niej dzień dzisiejszy byłby straszny.
Karina nie martw się na zapas, myślę że będzie dobrze.
Ja też się najeździłam z Filipem do neurologa, u nas z kolei chodziło o ciemiączko.
Zarastało bardzo wolno, mimo brania vigantolu. Dopiero teraz zarosło a przecież Filip ma już 2,6
Lekarz stwierdził, że jest wszystko dobrze, ale nie zrobił usg.
Ten pisk może jej się po prostu podoba, a przede wszystkim widzi, że ktoś reaguje na pisk i zaraz jest przy niej więc sobie piszczy.
Dzieci różnie zaczynają mówić. Filip mówi już wszystko a jego rówieśnica nic.
U nas w rodzinie chłopiec do 4 roku nie powiedział ani słowa.

Będzie dobrze tulę mocno
U nas dzisiaj zaczynają się rekolekcje więc o 17:00 idę do kościoła.

Pozdrawiam serdecznie.

[miśka22]

karinka kochana nie zamartwiaj się na zapas. Jak z tego filmiku wypatrzyłam to Tomek teoretycznie miałby autyzm. Jest taki zawsze kręcący, w miejscu nawet chwilki nie usiedzi. A tak propo z Martynki to niezły lizaczek, widzisz mój mały nawet chwilki by tak nie poleżał, tylko darł się, żeby go wyjąć z łóżeczka, bo on nawet jeszcze nigdy nie obudził się bez płaczu, oj przepraszam raz ( myślałam, że to cud). a jak już się obudzi to nie poleży, tylko na ręce. Oczywiście grzecznie na ręku też nie usiedzi, tylko się kręci i wykręca. Chyba takich mułów sobie przez niego narobiłam, teraz jestem silna babka
Edzia u nas podobnie ciemiączko ani myśli zarastać, jest takie same jak po urodzeniu, bo czasem mu sprawdzam, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Daje cały czas vigantol.
Mój rozdarciuch śpi

[rachotka]

cześć kobietki mogę do Was dołączyć?tak u Was miło
Mam na imię Ania. Razem z mężem mieszkamy w Swarzędzu. Jestem na wychowawczym i dobrze mi z tym choć czasem już ręce opadają.

[sylwia21]

RACHOTKA- WITAJ jasne że możesz dołączyć do nas.

[miśka22]

rachotka pewnie, że możesz do nas dołączyć.Będzie nam bardzo miło

[rachotka]

Ale miałam dziś fajny dzień, ale niedawno tak się wkurzyłam, że szkoda słów.Wynajmujemy mieszkanie tzn. górę domu. Na dole mieszka przesymapatyczny dziadzio, ale niedługo wprowadza się tu taki burak i robi remonty. Poszłam do niego grzecznie żeby na chwilę zaprzestał wiercić, bo mam małe dziecko które śpi. Wiecie co on na to? Ze to nie jest moje mieszkanie tylko jego dziadka, a on remont musi zrobić i nie będzie się stosował do jakiegoś dzieckaa jak coś nam się nie podoba to możemy się stąd wynieść. Co za bezczelny gbur
Majutka się obudziła i tak płakała, bo się wystraszyła, że musiałam wyjść z nią na dwór

[miśka22]

rachotka u nas jest coś podobnego, tylko my mieszkamy na wsi, w domku bliźniaku. Za ścianą mieszka starsza kobieta, a mają się wprowadzić córka ze swoim chłopem i 3 dzieci. Remonty już były od lutego w tamtym roku, tymi hałasami potrafili mnie obudzić, ale ja tam raczej konfliktowa nie jestem, to to przemilczałam. Gorzej było jak urodziłam, te hałasy doprowadzały mnie do szału, w dodatku budziły małego. Wysłałam męża, żeby powiedział parę słów na spokojnie. Może troszkę to zrozumieli i rzadziej przyjeżdżają i robią może mniej hałasu.

[Monia38]

Witaj Rachotka

U nas dzisiaj piękne słonko świeciło...........rano, a potem kilkakrotnie śnieżyce przeszły Gdzie ta wiosna bo już mam serdecznie dość tych chorób i ciąglego siedzenia w domu

[sylwia21]

Witam , i dzień jakoś zleciał ,i jutro na nowo to samo sprzątanie pranie gotowanie ,ach jak to życie mnie męczyżadnej radości u mnie nie ma chyba się starzeje :36_2_18: a na dodatek jeszcze mój m mnie wkurza już mam wszystkich dosyć .nawet 5 minut nie mogę mieć spokoju ,co wyjde do drugiego pokoju to zaraz wszyscy są koło mnie ,a ja potrzebuję chociaż te 5 minut ciszy,
REKINE.NATKA ASIULA,NINNARE, GDZIE WY KOBIETY SIĘ PODZIEWACIE.mam nadzieje że wszystko jest dobrze u was.
REKINE-Jak tam mąż się czuje,jak bedziesz mogła to napisz czy wszystko ok. dla potrzebujących dużo zdrówka:36_3_16::36_3_16::36_3_16: spokojnej i przespanej nocki zycze wam kobietki

[karina]

witam wieczorowo:)
Dla Tyśki dzien juz sie zakonczył. Miala 2 drzemki z ostatniej obudzila sie po 14 i tak ją trzymalam do wieczora,troche wczesniej wykąpalam i padła. A ja mam chwilke Musze ogarnąc zabawki i jakąs kolacje szykowac.
Bardzo Wam dziekuje za słowa otuchy:)jakos mi lepiej i mniej sie martwie. Udalo mi sie zapisac prywatnie do Pani neurolog na wtorek-zobaczymy co ona powie.Mam nadzieje ze nas wysmieje ze przyszlismy i powie ze mamy ksiazkowe w pełni zdrowe dziecko:)
Edzia miśka22 u nas z ciemiączkiem jest odwrotnie-juz zarosniete,przez co nie udalo sie zrobic usg głowy;/ troche sie tez zmartwilam ze tak szybko zarosło ale podobno bywaja dzieci któr nie maja ciemiaczka juz w 4 miesiacu.
miśka22 filmik "lizaczek" był krecony gdzies rano,niedługo po tym jak sie obudzila:)tak rano to raczej polezy spokojnie w łózeczku,ale juz kazde popoludniowe odłozenie konczy sie płaczem,chyba ze jest spiaca to poprostu usypia. A jak ksiazka o usypianiu?podoba Ci sie?co myslisz o takich metodach?
rachotka witam serdecznie:)

buziaki:*

[karina]

sylwia21 hmm mnie tez czasami cos trafia na ta codzienna monotonie....rano butelka,potem pielucha,sprzatanie,gotowanie,butelka,pielucha,zbieranie zabawek i tak do wieczora a potem jeszcze to wstawanie w nocy,ehh na ale taka nasza rola:) Kurcze ja w domu siedze dopiero niewiele ponad rok a juz narzekam;) Z drugiej strony bardzo sie ciesze ze moge kazdego dnia patrzec jak Martyna sie zmienia,jak uczy sie nowych rzeczy-jej usmiech wynagradza wszystkie niedogodnosci:)

No własnie DZIEWCZYNY co z Wami??? gdzie jestescie??

[Edzia]

Dotarłam i ja

Rachotka witaj i pisz z nami:36_3_16:

Monia u mnie z kolei rano śnieg, a później słońce ale co z tego jak wiało, że mało mnie nie przewróciło.

Karina Filip jeszcze ma malutki punkcik nie zarośnięty i chyba zadzwonię do neurologa i zapytam się czy to jest stan normalny. Mnie to trochę martwi, sam doktor mówił, że lepiej jak wolniej zarasta niż za szybko. Ale ile to będzie trwało. Też naczytałam się w internecie to aż mi ciarki przeszły

[karina]

Edzia mi to powinni odciac dostep do internetu;P cała ciąże czytalam i jak szłam do lekarza to juz wiedzialam co mnie czeka,jaki dostane lek itp a teraz jak sie Mała urodzila to dalej czytam i sie doszukuje jakis głupot;/ hehe najrozsądniej jest zagladac tu do Was:)

[Edzia]

dobrze, że ja nie miałam internetu jak byłam w ciąży z Julką.
Należałam się w ciąży w szpitali, ciągle badania, usg szepty lekarzy myślałam że oszaleję.
Między główką a kością nóżki różnica na usg 6 tyg.(głowa większa od reszty ciałka)
Już byłam u kresu wytrzymałości jak lekarz po badaniu jak się zapytałam co jest zaczął na mnie krzyczeć.
Wtedy wkroczyła moja mama która zadzwoniła do swojego lekarza(do którego chodziła-gin.)
Pracował w tym szpitalu, zbadał mnie i wytłumaczył mi wszystko.
Zapytał się mnie czy mąż ma dużą głowę powiedziałam, że tak (u nich to rodzinne), więc powiedział że wszystko jest dobrze.
Tamci lekarze podejrzewali wodogłowie.
Uspokoiłam się i było już dobrze.