Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Justyna trafne zdanie - jesteśmy normalne :) Zgadzam się :)
Macie też tak, że Wam się teraz dłuży ten czas? ;)
Tak myślę, że chyba czas zacząć czytać o tych szczepieniach... co lepiej dać dziecku, a czego nie.. Zuza miała tylko te obowiązkowe, i nie żałujemy tej decyzji. Teraz na nowo trzeba odświeżyć informacje... Wy już to ogarnęłyście?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Mi też się już dłuży! Z jednej strony tyle by się zrobiło jeszcze, ale z drugiej mam wrażenie, że to już takie czekanie i czekanie. Różne są dni, ale dziś jakoś bardzo mi doskwiera to uczucie.

Szczepień jeszcze nie ogarnęłaby. Obowiązkowe na bank zamierzam podać. A z dodatkowych nie wiem :/ Ale ogólnie jestem zwolenniczką.

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Tez mam mieszane uczucia - z jednej strony mam juz dosc ciazy, zwlaszcza ostatnio jak sie czuje taka zmeczona i spuchnieta, i jeszcze ten bol blizny pooperacyjnej, a z drugiej to lepiej nich dzidzius siedzi grzecznie do konca, no i jak to bedzie potem - zyciowa rewolucja.
Wlasnie wspominalismy z mezem ze rok temu pod koniec maja to pakowalismy sie na wyjazd na wakacje, a w tym na wyjazd do szpitala :-)

Odnośnik do komentarza

Sylwia.mi
Drogie Mamusie.
Help.
Czy któraś wypowiadała sie może na temat wózka Bebetto Holland? Dzisiaj oglądalismy i polecano go nam. A w internecie rozne opienie.

ja mam luca s-line, to to samo co holland (w sensie stelaż i takie ogólne wyposażenie) tylko wizualnie troszkę inny (kolorystyka, dodatek skóry itp), nam znajomy polecał hollanda, bo to jeden z wózków gdzie spacerówka nie jest mała i fajnie się prowadzi, on sam sobie b.chwali hollanda, dodatkowo jest jeszcze ta gwarancja od bebetto door to door 48h - nie trzeba czekać długo jak się wózek zepsuje czy coś

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza
Gość anna13

kamilaaa_n
Obowiązkowe też podamy na pewno, chodzi mi o te dodatkowe.
Na temat wózków nie mam opinii, bo mamy po starszej córce. Standardowy 3 w 1, nie narzekaliśmy wtedy, mam nadzieję że i teraz będzie okej.
Kurde jak żołądek odpuścił, to puls podskoczył do 130 ;/ a ciśnienie ok... Masakra.

tez miałam wysoki puls w ciązy i cisnienie ok.a w 36 tyg ciązy niestety cisnienie poszło mega w góre i miałam zatreucie ciązowe.kontroluj cisnienie i sprawdz sobie tarczyce bo m.in serce bije szybciej przez nadczynnosc tarczycy pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

kamilaaa_n
Justy a Ty jak wolisz rodzić?

Zawsze chciałam sn i nigdy się nie bałam ale poprzednio po 6 godzinach tentno małego zaczęło spadać i skończyło się cc. Tym razem od początku byłam nastawiona na cc a teraz zaczęli mnie trochę straszyć. Po poprzednim razie już wiem że nie zawsze można wszystko przewidzieć, zobaczę jeszcze. Pogadam jeszcze z moim lekarzem. Samego porodu sn jakoś się nie boję tylko jak na cos sie nastawie to nie lubię zmieniać. Poprzednio byłam zawiedziona w drugą stronę :-)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki padam na ryjek posadzilam dzis kwiatki w doniczkach i jeszcze gazony betonowe przewalałam bo oczywiście nie bylo pod ręką chlopa... Ciekawe co u baby jagi jak Milenka w ogole sie nie oddzywa aż się boje o nie....
No ja juz prawie spakowalam torbe tylko jakies biszkopty dorzucę. A mydlo biorę tylko naturalne z nanostebrem bo czytam ze ono bakteriobójcze jest wiec przyda sie w szpitalu do mycia :) jeszcze spakuje im torbe dla dzidzia zeby miały gotowe i mogę wypatrywać godziny zero :)

Odnośnik do komentarza
Gość anna13

kamilaaa_n
Anna13 ciśnienie kontroluje dwa razy dziennie,bo biorę już dopegyt 3 x dziennie.. na szczęście białka białka moczu nie mam,czasem jakiś ślad ale przy obecności leukocytów więc raczej jakaś infekcja. I jak się to u Ciebie skończyło? Wczesniejszym cięciem?

u mnie zaczeło sie od opuchnietych nóg.w 34 tyg.Zrobiłam bad.moczu i bylo bez białka.w 36tyg.zgłosiłam sie do szpitala z wysokim cis 150/100 zatrzymali mnie w szpitalu i dopiero w dobowej zbiórce moczu wyszło białko.dopegyt na mnie nie działam.potem znów białko spadło a za to kwas moczowy miałam powyzej normy co jest zwiastunem zatrucia.w 39tyg miałam juz białka w dobowej zbiórce 900 gdzie norma 300 a cis. 180/110 i spuchniete stopy.przez 3 dni szykowlai mnie na cesarke ale ordynator sie nie zgadzał i tak sie qrwa mna bawili.az wyprosiłam indukcje porodu oksytocyna.po 3,5 godz urodziłam naturalnie przy cis 180.dzieku BOGU żyje i z mała tez wszytsko jest ok.ale sie bałam bo dla lekarzy wszystko było w normie.
Odnośnik do komentarza

Poczytalam chwile majówki.. Ale zle sie czyta, dziewczyn nie znam, a z Wami to się jednak jakoś zzylam i w ogóle. Zresztą na majowych piszą laski o swoich porodach, jak to wyglądało, jak popękaly.. A tam sie stresować niepotrzebnie będę. Wole jak Wy będziecie mi tu pisać o Waszych maluchach, jakoś tak lepiej. :) i oczywiście porodach!

Babyjaga, haloooo, odezwij się do ciekawskich ciotek! =)
Daj znać chociaż w paru słowach, ze wszystko u Was ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/010ivfxmbvwwh243.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ciotki kochane. Przepraszam, ze tak dlugo milczalam, ale dzis sporo udalo mi sie pobyc u Mili, zaczelam tez sciagac pokarm wiec co 3 h dojarka w ruch. Wierze, ze za kilka dni bedzie mogla jesc sama, nie z kroplowki.
Stan malusiej jest nadal bardzo ciezki, ale na tyle stabilny, ze jutro jedzie na tomografie. Bardzo sie boje jak sobie poradzi z kontrastem i w ogole.
Nadal oddycha wspomaganiem przez rure, ale powietrzem, wczoraj byla na tlenie.
Odrobine odetchnelam, choc do hurraoptymizmu jeszcze bardzo daleka droga.
Ale dzis miala swoje pierwsze osiagniecie rozwojowe. Zlapala moj palec i zacisnela paluszki. Wczoraj jeszcze nie zaciskala. Jezuuuu jak sie rozkleilam z dumy!!!! Jakby nobla dostala ;-)

Mam nadzieje, ze u Was dobrze. Nawet nie mialam czasu poczytac. Wstyd. Jak nie zasne, to sprobuje nadrobic, bo sie za Wami s

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje.
A jak Antos sie ma?
Przelecialam watek. Co do porodu mialam moment, ze chcialam uciec. Zobaczylam lekarzy w kitlach, ja z cewnikiem kustykam do nich. Chcialam powiedziec "sory, pomylka,to nie ja" i uciec. Ale nie bylo juz ucieczki ;-) Nie bede pisac, ze fajnie i ze cc to taki lajt- tna, wyjmuja, szyja i sie idzie na tance. Nie nie. Bol po fakcie jest i jest mocny, bez srodkow znieczulajacych malo nie oszalalam, przestaalm szybko grac chojraczke i latalam po zastrzyki od bolu. Ale tempo regeneracji tez jest zaskakujace. W zyciu bym nie podejrzewala dwa dni temu, ze dzis bede juz w tak dobrej formie.
Trafilam tez na swietne polozne. Czytalam rozne opinie o Matce Polce, ale musze powiedziec, ze personel super. Dziewczyny bardzo empatyczne, uczynne i mile. Az zal, ze jutro mnie wypisuja. Bede tu do nich zagladac na pewno.

Odnośnik do komentarza

No to super ;) dalej oczywiście trzymamy kciuki za mała i duża babyjage. A nami sie nie przejmuj, żaden wstyd, najważniejsza teraz jest Twoja córcia Babyjago. Nikt się tu nie obrazi, ze nie czytasz nas na bieżąco :).
Jedynie my sie obrazimy jeśli co jakiś czas nam nie napiszesz jak się macie :)
Spokojnej nocy dziewczynki, spróbuje pospać dla odmiany :p

http://www.suwaczki.com/tickers/010ivfxmbvwwh243.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...