Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Taluu ale historia niesamowita, aż ciarki przechodzą, warto słuchać jednak swojej intuicji, ale personel cały tez świetny, od położnej w przychodni do tego anestezjologa. Rozczulajace zachowanie i klasa sama w sobie. Dzięki Bogu jesteście oboje cali i zdrowi. Gratulacje syneczka!
Agir, a idź mi nawet nie mów z ta moja mama, przeżywałam to cała noc jak jej to wybić z głowy, żeby sie nie obraziła. Zazdroszczę tych 3 tygodni w samotności ;)
No ja tez nigdy ńie widziałam noworodka z takimi włosami, oprócz opowieści mojej mamy o mnie, żadne dziecko w rodzinie sie takie nie urodziło. Umieram wiec z ciekawości jak będzie to wyglądało.

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć z rana:)
Noc minęła mi dobrze, przespałam ją prawie całą tj. do 5:20:))) jupi!
My na krew pępowinową się nie decydujemy. Wcześniej był poruszany ten temat, któraś z Was wstawiała linki do artykułów...
Jakarta porozmawiaj delikatnie z mamą na ten temat. Wspomnij o tym, co mówiła położna, że pierwsze tygodnie powinne być bez odwiedzin, że maluszek musi się zadomowić i nabrać odporności... Może zrozumie?

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. Dla odmiany a dziś słabo spałam. Za dużo drzemek w ciągu dnia zrobiłam wczoraj.

Taluu, gratulacje! Jak dobrze, że się zglosiłaś do tej przychodni. Dużo sił i zdrowia dla Was.

Mój mały bardzo często krztusil się i ulewal moim mlekiem, bo leciało "pod ciśnieniem" wręcz strzelało mu do buzi. Ale potem oboje nauczyliśmy się jak sobie z tym radzić. To kwestia kilku dni - dacie radę. :)

Miłego dnia dziewczyny. U nas pogoda się poprawiła, więc może dziś będzie lżej na sercu niż wczoraj.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

taluu gratulacje, nawet nie zdążyłaś się chyba dobrze zestresować. Super że zaufałaś intuicji i trafiłaś na kompetentny zespół i wszystko dobrze się skończyło.
Ja dzisiaj spałam standardowo co półtorej h na siku a oprócz tego było mi bardzo gorąco- wszyscy przykryci po uszy a ja myślałam że się ugotuje.
Majowa- dobrze że karmienie ruszyło na całego- teraz to już będzie tylko lepiej.
Jakarta o długich włosach dziecka to wiem tylko z opowieści, będziemy z niecierpliwością czekać na zdjęcia:) Oby tylko włoski za szybko się nie wytarły.
Współczuję gości po porodach w domu

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

taluu serdeczne gratulacje! Jak dobrze, ze istnieje cos takiego jak intuicja :-) historia przerazajaca, ale z happy endem. A anestezjolog to przecudny czlowiek.

majowa moj wczoraj ulal przy jednej piersi, ale chcial dalej jesc. Wzielam do drugiej i tez mu poszlo przez nos i usta. Pozs tym sutki bola strasznie, ale wierze, ze damy rade, zahartuja sie i karmimy dalej.

Ja mialam szczęście, ze w szpitalu jest certyfikowana doradczyni laktacyjna. Jest swietna, skorzystalam z jej rad i idzie nam :-) juz pare osob sie tu przewinelo i nikogo nie traktuje sztampowo, kazdemu daje inne rady, obserwuje dziecko, piersi, sposob przystawiania. Polecam!

Życzę Wam milego dnia, malo dolegliwości i czekam na kolejne dzieciaczki :-)

Odnośnik do komentarza

Jakarta, moja koleżanka urodziła córeczkę z długimi, ciemnymi włoskami ;) widziałam ją gdy miała dwa tygodnie i wyglądała jak mały przedszkolak :D

Ja dziś standardowo miałam pobudkę po dwóch godzinach i już zasnąć nie mogłam.. Do tego jakies bole mnie złapały.. Najpierw skurcze od góry brzucha, potem krzyż a na końcu mega twardnienia.. Już miałam nadzieję, że coś się dzieje aż w końcu zasnęłam :|

Dobrze, że dziś idę na wizytę to się dowiem co się dzieje bo moja irytacja znów sięga zenitu..

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Karola łączę się z Tobą w tej irytacji...do 1 w nocy chodziłam po mieszkaniu bo jak leżałam to bolał brzuch i zgaga była niemiłosierna, do tego ciało mnie swędziało, potem zasnęłam i spałam do 7, a teraz nic cisza znów :( Ja mam jutro wizytę, ale coś mi się wydaje że u mnie będzie wszystko bez zmian :( więc chociaż Tobie życzę dzisiaj żeby lekarz wysłał Cię od razu na szpital z 7cm rozwarciem, bo no nie może być inaczej, ileż możesz czekać z takim rozwarciem :(

Taluu gratulacje !! szkoda tylko że tak się nastresowałaś, ale najważniejsze że już wszystko jest opanowane i jest dobrze !!

A swoją drogą ja nie mogę już czytać o tych wszystkich komplikacjach bo bardzo się denerwuje :( zaczynam się też stresować czy wszystko jest ok, niby jeszcze termin nie nadszedł, ale jednak Zawiszka w 38tc miała zielone wody, Taluu też w takim szybszym tygodniu problemy i ja normalnie już schizuję :( zaczynam być kłębkiem nerwów, bo mam od 3 tygodni co noc bóle podbrzusza, wymioty, spać nie umię, jestem roztrzęsiona...no normalnie nie wiem co to się ze mną dzieje :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

majkamnie też zaczyna swedzic ciali w nocy, nie dłonie ale plecy i nogi, w dzień mam spokój. A tyle masz tych dolegliwości ze juz brakuje słów na współczucie, a mówią ze ciąża to nie choroba..
hania 1 cm rozwarcia to może nie jest mało i do jutra będzie 4. Życzę Ci tego bo dziecko duże a wywoływanie to nie fajna sprawa. Szkoda ze juz idzie ci z macierzyńskiego, to duża niesprawiedliwosc.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Hania, trzymam kciuki zeby do środy cos się samo rozkręciło! Czyli już musiałaś przejść na macierzyński? Niektórzy lekarze chyba po złości tak robią :|

Majka, ja mam to samo.. Nie mogę już czytać o tych powikłaniach bo sobie wkręcam :| wczoraj znów gdzieś doczytałam o zakażeniu wewnatrzmacicznym i już stres jest.. :( i widzę, że bardziej obserwuję ruchy Małej niż wczesniej.. A wizyta dopiero o 17stej.. :|

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Karola ja też skupiam się na ruchach małej, zaczynam świrować :(
Trzymam kciuki za Ciebie !!

Agnieszka no właśnie mnie też plecy, nogi i głowa swędzi, ale pamiętam że miałam tak samo w pierwszej ciąży, ale strasznie to irytujące jest i też mam w dzień spokój a wszystko zaczyna się nocą jak człowiek się chce zasnąć a tu nie idzie :(

Hania oj mam nadzieję że nie doczekasz środy i urodzisz jednak szybciej :( tego życzę !!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam zwolnienie aż do 31 maja wczoraj wypisane choć termin mam na 13 maja max do 21 maja z om ale wiadomo juz ze nie doczekam do niego, bo mi wywołają poród 12 jak sama wcześniej nie urodzę. To plus chodzenia prywatnie na wizyty. Za coś kasę biorą.
Monia już z mama rozmawialiśmy nt. ze 2-3 razy ale ona nic sobie nie robi z tego, nawet mi siostra mówiła, ze ona do niej powiedziała, ze nawet jak my jej nie pozwolimy to ona i tak przyjedzie, bo musi wnuczkę zobaczyc, no masakra:(
Karola trzymam kciuki za wizytę i meeega rozwarcie;)
Majka dla Ciebie tez zycżenia przyspieszenia akcji porodowej.
Moja koleżanka urodziła dzisiaj przez cc syna ponad 4700kg 60 cm tyle, ze ona miała termin na polowe maja identycznie jak ja, ale utyła ponad 40 kg w ciazy i miała wszystkiego rodzaju niewydolności jakie można mieć w ciazy, dziecko ma tzw. Gigantyzm. Ja jej nie widziałam na żywo tylko na zdjęciu to powiem, wam, ze nie wiem jak można sie do takiego stanu doprowadzić, ona jadła cała blachę szarlotki na raz łyżeczka ....dziecko obciążone cukrzyca, nadciśnieniem itp. Szok

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

Witam dalej z szpitala :\ trzymają nas bo pojawiły się problemy typu oddychania, poziomu cukru, i jedzenie... Karmiona Wiki jest przez sondę i musi być w inkubatorze... Jeszcze nie miałam szansy wziąć na ręce. Musimy czekac... I na złość u mnie brak pokarmu. Czekamy na lepsze dni.

monthly_2016_04/majoweczki-2016_47151.jpg

WiKi ur. 26.04.2016r, 2440 gram i 50 cm

Odnośnik do komentarza

Taluu gratulacje! Całe szczęście, ze wszystko się dobrze skończyło! i super, ze personel taki miły, no i ten anestezjolog :)

Maja juz nie wiem jak Cię pocieszyć. Sama wiem, jak to jest z tą okropną zgagą i doskonale Cie rozumiem, bo czasami to aż oddychać nie mogę, normalnie duszę się przez tą zgagę ;/

U mnie na szczęście od wczoraj troszkę jakby lżej, też mam napady takie ostre, ale większość czasu na szczęście, jak uda mi się załagodzić, to mam trochę spokoju.

Nie stresujcie się dziewczyny niepotrzebnie, najgorzej to jest się nakręcać, że u mnie może być coś nie tak. Zdarzają się sytuacje, że są problemy, ale każdy poród jest inny ;) Poza tym pocieszające jest to, że mimo komplikacji, każdy z dotychczasowych porodów skończył się dobrze ;)
Wszystkim Wam życzę oczywiście porodów bez żadnych komplikacji ;)

Poza tym Majka i Karola to mogłyby już w końcu urodzić, żeby mieć spokój... ;) jak Wy się dziewczyny męczycie... :(

Dobrych wieści na wizycie Karola ;)
I Tobie Majka też, żeby Ci się coś rozkręciło w końcu, no i jakiegoś odpoczynku od tych dolegliwości ciążowych ;)

Majowa super że z karmieniem lepiej, teraz już na pewno będzie tylko lepiej :)

AgiR to ciężka sprawa z tą siostrą, skoro faktycznie mogłaby źle zrozumieć i się obrazić :(

Jakrta współczuję sytuacji z mamą. A na długo ma przyjechać? Może nie będzie się wtrącać? Zawsze możesz ją spróbować chociaż przez część czasu nakierować na inne zajęcia, nie związane z dzieckiem, gotowanie obiadu czy coś ;)

Ja mam wszystkich blisko i z jednej strony to się boję, że mogą mnie ciągle odwiedzać, skoro są tak blisko. Ale z drugiej to wpadną na trochę i pójdą, noce będziemy mieć wolne od gości. A i jak będą mnie męczyć, to zawsze mogę powiedzieć żeby trochę odpuścili, bo się źle czuję, jestem zmęczona, albo coś :) To głównie moja rodzina, więc raczej oporów mieć nie będę :) Mama planuje wpadać, pewnie codziennie, sama nie wiem jakie mieć do tego nastawienie, wiem że wtrącać się nie będzie, bardziej może pomoże w takich sprawach typu obiad, czy coś. A jakby w razie coś za bardzo, to też powiem, że chcę pobyć trochę sama z mężem i dzieckiem. Ale myślę, że się może przydać, tym bardziej, że mąż bierze tylko tydzień tacierzyńskiego a po tygodniu wraca do pracy. Poza tym ona też pracuje, to też nie będzie tak, że całymi dniami będzie u mnie :) Zresztą zobaczę w praniu, jak to wyjdzie:)

Keysi dużo zdrówka dla Maluszka! ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

keysi Wiki śliczna, mam nadzieje ze niedługo wszystko się unormuje i będziesz mogła ja przytulic. Z karmieniem pewnie będziesz miała problem ale jakby co to sztuczne mleko jest ok najważniejsze żeby wszystko było dobrze.
jakarta no to ta twoja koleżanka miała niezły apetyt i pewnie nie wiedziała co to zgaga. Szkoda tylko dziecka.matka pewnie miała cukrzycę ciążowa i o siebie nie dbała.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Majka, wydaje mi się, że nerwy i stres potęgują Twoje obawy. Tak jak dziewczyny piszą - musimy próbować być spokojne, bo nerwy nie pomogą, a wręcz przeciwnie. Wiem, że łatwo pisać, gorzej samej się do tego stosować.

Keysi, wiem, ze pewnie jest Ci ciężko bez dziecka przy sobie, ale najważniejsze, że jesteście pod dobrą opieką. Ani się obejrzysz i będziesz z małą w domu błagając w myślach o chwilę przerwy albo trochę snu. ;) W między czasie możesz walczyć laktatorem, żeby nakręcić troszkę laktację, jeśli będziesz chciała przejść na pierś.

Co do włosów, to mój ojciec urodził się z włosami na całej buzi. Teraz powszechnie wiadomo, że tak może być, ale 50 lat temu babcia myślała, że (cytuję) "urodziła małpę". ;) Żeby było śmieszniej, jak się obudziła następnego dnia po porodzie, to pochylał sie nad nią czarnoskóry lekarz. Co też nie było zbyt powszechne, wiec znów się przeraziła. :p

Mój syn też urodził się z ładnymi ciemnymi włoskami, jak mama. Ale jak tylko mu się wytarły, to został jasnym blondynem. Wszystko ma po tatusiu - włosy, oczy i to wszystko cechy recesywne! :)

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Majka, Agnieszka ja podobnie miałam jakiś czas temu ale zaczęłam się smarować po kąpieli olejkiem arganowym. Na szczęście pomogło.
Karola mam nadzieję, że po dzisieszej wizycie napiszesz nam, ze jest jakiś postęp. Tego Ci życzę.
Majka Tobie również życzę aby coś zaczęło się dziać. Każdy poród jest inny, nie możemy zakładać, że coś będzie nie tak. Inaczej zwariujemy.
Hania mały słuszną ma wagę. Mam nadzieję, że do środy urodzisz bez wspomagaczy.
Jakarta życzę porodu przed 12:))) z mamą to faktycznie ciężka sprawa.... wyślij jej zdjęcie wnuczki :)))) koleżanka... cóż brak słów. 40 kg? A ja narzekam na swoje 14 kg;) Masakra. Szkoda dziecka przez głupotę matki.
Keysi Wiki śliczna. Dużo zdrówka dla niej I wytrwałości Tobie. Z pomocą doradcy laktacyjnego jest szansa, ze bedziesz karmila piersią.
Mag czytałam, że dobrze jest mieć kogoś, kto przyniesie obiad I ogarnie dom aby rodzice mogli zająć się dzieckiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza
Gość agata magda

taluu gratulacje mega szybka akcja! fajny anestezjolog!
keysi wszystko sie unormuje najwaznjesze że macie dobra opieke jeszcze chwilka i bedziecie w domku!
co do odwiedzin to ja naprawde nie rozumiem ze inni nie rozumieja co sie do nich mowi.
ja od poczatku z 1 corka mowilam ze 2 tygodnie nie ma odwiedzin, urodzilam w nocy a rodzine poinformowalam nad ranem zebym sie mogla wyspac bo tak to szalenswo telefnow! a czlowiek ledwo zywy...
i to byl fajny czas a moj tata tak chcial przyjechac bo uwaza ze najlepej wykapie dziecko i nam pokaze jak to sie robi a ja bardzo nie lubie wymadrzania sie i przeciez rodzice sa od kapieli dziadkowie jesli sie ich o to poprosi. tak wiec ostatecznie moi rodzice przyjechali po 2 miesiacach i bardzo sie cieszylam z tego bo polog u mnie tyle trwal ledwo chodzilam, corka walczyla z alergia od urodzenia, mnie po 2 mc od porod wylyzeczkowali dopiero resztke lozyska itd.
jak ktos chce pomoc to sa sposoby trzba powiedziec jasno ok zrob mi zupe przywiez obiad zajmij sie na 2 h dzieckiemto wyjde na zakupy a takie przyjezdzanie na 2 dniowa kawe gdzie musisz myslec zeby wszystkch obsluzyc jest wyjatkowo denerwujace..czasem trzeba naprawde ostrzej postawic na swoim a innych kobiet ktore juz rodzily mamy czy siostry i wiedza co to polog to juz kompletnie nie rozumiem jak moga nie rozumec..

Odnośnik do komentarza

Mi Mama bardzo pomogła po porodzie, szczególnie, że byłam po cc. Zresztą my z mężem przy pierwszym dziecku, niby po szkole rodzenia, ale zieloni jak szczypiorek na wiosnę. Więc czułam się pewniej mając Mamę przez weekend. Jak poprosimy, to zawsze przyjdzie i pomoże, ale nigdy z zaskoczenia czy na siłę. Aż mi jest głupio, że nam tyle pomaga.

Za to mamy dziadków, którzy przyszli zaraz po powrocie ze szpitala (tego samego dnia) mimo próśb z mojej strony, bo właśnie "muszą zobaczyć prawnuka". I nie było gadania. Na szczęście szybko dosyć poszli.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...