Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Samopoczucie? Hmmm... Chyba ciut lepiej ;)
Mdłości sa nadal ale teraz chociaż pozwalają wyjść z Donu choć na chwile...
Zmęczenie wciąż panuje... Przede sie po zakupy , wracam do domu i... nie ma mnie... Straszne to...
I dziwne rzeczy z moja głowa sie dzieją. Tak jakby ciagle ni sie w niej krecilo... Wzrok nie do końca ostry... męczące to bardzo...

http://www.suwaczek.pl/cache/2155b714fb.png
Trzy Aniołki 07-2014, 02-2015

Odnośnik do komentarza

Ależ naskrobałyście, czyżby większość też nie mogła w nocy spać, tak jak ja?
Dziewczyny ręce mi opadają. Moja córcia po tygodniu przeziębienia poszła do przedszkola w poniedziałek, a tej nocy połowa nieprzespana, bo zaś kaszle tak jakby ją dusiło.
Czy to normalne?
Po pierwszym tygodniu złapała przeziębienie, kaszel i katar, i tak właściwie do teraz kaszle non stop. W weekend już nie kaszlała, wystarczyły dwa dni w przedszkolu i zaś się biedne dziecko męczy.
Słyszałam, że pierwszy rok w przedszkolu dzieci łapią wszystko, no ale żeby aż tak?
Macie jakieś swoje pomysły na kaszel?
Podaję jej Supremin, wcześniej dostawała Ambrosol i Pulneo- od lekarza.

Chciałam się Wam pochwalić, że test pappa wyszedł dobrze i lekarz nie ma żadnych zastrzeżeń. Az się wczoraj popłakałam:)))

U nas wśród znajomych bardziej popularne i częściej wybierane są porody naturalne, a o cc krążą same negatywne treści.
Ja chciałabym rodzić naturalnie, choć córkę rodziłam 14 godzin, ale tak mi jakoś intuicja podpowiada, choć wiadomo my sobie, życie sobie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

Ja troche lepiej tez. Dzis poranek bez wymiotow i mdlosci jakby mniejsze.

Ja nie mam złych wspomnień z pierwszego porodu. Calosc od pekniecia pecherza trwala 4,5 godziny. Oczywiście bolalo, ale znieczulenie pomogło, potem szybko wróciłam do formy, co ważne. Licze wiec na szybki porod naturalny w tej ciazy. Mam zarezerwowane miejsce w kalendarzu u super poloznej w dobrym szpitalu o 3 st. referencyjnosci.
Wczoraj bylam na pierwszej wizycie u nowej ginekolog - zarządza blokiem porodowym, wiec mam nadzieje, ze dodatkowo szanse na przyjecie do tego szpitala wzrosną.
Co do Sn oczywiście boje się komplikacji dla dziecka, zawinięcia pępowiny na szyji, niedotlenienia itd. Jeśli się okaże, ze będę z jakiś względów musiała zrobić Cc, to też ok. Dłużej będę stawała na nogi potem, ale sam poród spokojniejszy i bez zaskoczenia tylko zaplanowany bardziej i przewidywalny.
Każda z opcji ma swoje plusy i minusy, najważniejsze to być w dobrych rękach specjalistów i z dobrym sprzętem dla maluszków. Dobrze, ze teraz wiekszosc z nas ma wybór i nie jestesmy skazane na sn, leżący plackiem bez znieczulenia, istne tortury....

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

agusia83 gratulacje dobrej Pappy! Super!

Co do pierwszego roku przedszkola to zwylke tak sie dzieje, chyba ze dzieci po złobku, albo klubikach dzieciecych juz troche uodpornione. Moj Synio w pierwszym roku mial 75 % nieobecnosci! Masakra!
Zaczynalo sie katarem zielonym, potem kaszel mokry, potem suchy nawet po 2 tygodnie nie mogl sie skończyć.
Ostatecznie dostawalismy sterydy wziewne i za 3 dni spokój.
U nas pomagaly inhalacje i prospan na mokry kaszel. Na suchy lekki kaszel supremin i aerius (jako antyhistaminowy syrop, dzieki temu katar byl mniejszy i nie splywal tak do oskrzeli).
Na suchy mocny kaszel pomagal wziewny pulmicort, my mielismy finalnie podejrzenie alergii, chociaz testy nic nie wykazaly.
Drugi rok przedszkola, ciut ciut lepszy, a pierwszy miesiac szkoly 100 % obecnosci, wiec jest progres odpornosciowy;)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

jeśli chodzi o dzieci w 1 roku w przedszkolu to moja córka tak wszystko łapała polecam tran na odporność a jeśli nie tran to porozmawiaj z lekarzem żeby jej wzmocnić oporność bo inaczej to będzie błędne koło zamęczy się tym chorowaniem
samopoczucie u mnie nawet nawet troszkę mnie głowa boli może kawa pomoże
nie wiem jak u was ale u mnie jest zajebiście zimny wiatr i zero słoneczka

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44j81ysxl6n.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane :)

ale napisałyście stron, ale już od rana nadrobiłam :)
Teściowie pojechali (UF), powiedzieliśmy o dzidziusiu dopiero dziś rano, bo mąż wczoraj miał to zadanie przy kolacji, ale jak póżniej mi powiedział 'cały czas gadałaś i nie miałem jak'. Nawet się ucieszyli i mnie to zdziwiło :)

Jeśli chodzi o lekarza, to ja prowadzę ciążę u dr Radeckiego we Wrocławiu (luxmed).

Poród - niestety, ale nie mam szans na naturalny choć bardzo bym chciała - szybsze dojście do siebie, CC to jednak operacja, potem wszystko w środku boli i dłużej jakby dochodzi się do siebie. Mam silną astmę i to jest wskazanie, nie mój wymysł - gdybym sama miała wybierać to chciałabym naturalnie, ale wiadomo, że w tej sytuacji nie będę ryzykować niedotlenieniem dziecka, swoim itd.

Wygląda na to, że większość z nas czeka na narodziny dziewczynek - ja mam nadzieję dowiem się w piątek co tam u nas siedzi, po cichu też liczę na dziewuszkę :)
Wczoraj nawet zawęziłam opcje imion do Bianka, Rozalia i Melisa - które Wam podoba się najbardziej?

Poranek bez mdłości, bez wymiotów, czuje się dobrze, ale całej nocy spałam może godzinę - chyba przezywałam, że powiemy o ciąży rano, bo nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć :) w piątek prenatalne - już tak bardzo czekam.

Dziewczyny z Wrocławia - gdzie chcecie rodzić?

Odnośnik do komentarza

U mnie to samo, syn nigdy nie miał nawet kataru dopóki nie poszedł do przedszkola... Pierwsze pół roku jeszcze jakoś się trzymał, bo bardzo pilnują, żeby tylko zdrowe dzieci chodziły, ale jak przeszedł sezon grupy to 2 dni w przedszkolu, do soboty się leczymy i tak przez 3 miesiące. Od kwietnia nawet było ok, bo dopiero w ostatni piątek dostał temp i dzwonili, żebym go zabrała z przedszkola. Tu gdzie mieszkam jest bardzo silna wśród lekarzy tendencja do nie dawania leków dzieciom, poza tymi które obniżają gorączkę. Byłam strasznie zagubiona, jak się pojawiły choroby, bo w zasadzie muszę polegać na paracetamolu i czasie. Na katar mam sól morską i własnej roboty maść majerankową, a na kaszel herbata lipy z miodem i syrop z cebuli … mam mieszane uczucia, Ci do tego kiedy słyszę, jaki arsenał leków stosują znajomi. Jak bardzo silna jest ta tendencja może Wam powiedzieć fakt, że mój 3 tygodniowy syn trafił do szpitala z wirusową infekcją płuc i górnych dróg oddechowych ponieważ miał duszność i był niedotleniona i jako całe tygodniowe leczenie miał podany tlen i kroplówki z glukozą, bo nie dał rady jeść. W momencie jak przeszły duszności na tyle, że mógł jeść wpisali go ze szpitala mówiąc, że dopóki sobie radzi nie będą włączać leczenie, bo wirus się szybko mutuje i nie sensu nic dawać, należy obserwować i w razie czego znowu jechać do szpitala … ręce czasem opadają.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

agusia mój syn w pierwszym roku chodził całe 77 dni;) skończyło się wycięciem trzeciego migdala i jest lepiej. Jak ba razie nie było go 2 dni z powodu silnego kataru ale kaszle do tej pory i chodzi do przedszkola tylko inhalacje go 3 razy dziennie solą fizjologiczna.
Ja synka przez wakacje przeleczylam szczepionka trzymiesięczna ENTITIS.jest bez recepty i bardzo polecam.
miila mój typ to Rozalia. U nas ostatecznie dylemat między Marysią a Antosią.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Dawno mnie nie bylo ale moja ciaza dawala mi w kosc, a dokladnie w zoladek Na szczescie po ostatniej wizycie u gin pozwolono mi odstawic progesteron i zaczynam wracac do zywych Na stale mieszkam w Belgii i troche mnie zdziwilo ze dostalam dalej zwolnienie na kolejny miesiac bo tu nic sie nie da ¨zalatwic¨ i raczej nie niancza ludzi Nie wiem do konca jak jest w Polsce ale tu b. prenatalne zrobila mi ostatnio prawie ze od reki razem z usg w 3D W sumie nie znam wynikow z krwi ale juz w pon miala je miec i jakby co to by dzwonila Czyli wszystko jest w porzadku Powiedziala ze to badanie daje 96% pewnosci ze wszystko gra i jest za nie zwrot kosztow Gdyby bylo cos nie tak jest jeszcze badanie ktore kosztuje 350euro i daje wynik na 100% ale nie ma u mnie wskazan Jestem w stadium szczesliwosci pomieszanej z codziennym wypuszczaniem pawi na wolnosc :D A teraz pytanie do was Na ostatnim usg powiedziala ze to dziewczynka i ze widac wagine (pokazala mi ja, ale dla mnie to wygladalo jak rurka) tyle ze ciaze okreslila na 12 tyg i 4/6 dni i nie wiem na ile to jest pewne :/ I jeszcze jedno Dostalam zdj z tego usg w 3d - masakra Dziecko wyglada jak male diable ale to chyba po tatusiu :D

Odnośnik do komentarza

@agabalbina - ciesze się, że wszystko dobrze z Tobą i dzidziusiem :) i super, że kolejna maluszka tu zawita!

@Secondtry - pytałaś ostatnio czy mogę nie jeść aż tak często - nie mogę :( nie jadłam 3h i mam żołądek pod gardłem, już prawie wymiotowałam znów. Rozalia też mi się bardzo podoba bo stare polskie i nietuzinkowe, Vena - Melisa jest jak dla mnie za to super oryginalne i równie piękne ale coś czuję, że na oba będzie mi mąż marudził, bo na razie nie potrafi się określić nic a nic :) może w piątek jak coś powiedzą o płci to już inaczej podejdzie do tematu :)
Zarówno Marysia jak i Antosia mi się podobają, nie wiem które z nich bym wybrała, ja jestem daleka jedynie od imion absurdalnych (czyt. okropnie wymyślnych) u nas w kraju w połączeniu z polskim nazwiskiem :)

Odnośnik do komentarza

Wy tu widze juz o imionach rozprawiacie przekupy :D U mnie dopóki byl chopak to byl Jan, Franek i Stefan ale dlatego ze tu za granica te imiona sa tak samo brzmiace Niestety dla dziewczynki jest problem bo te staropolskie imiona troche mnie odrzucaja, a nowomodne takie troche jak parcie na szklo Dodatkowo tesciowie to stara data i imie powinno byc z katolickiego kalendarza a tam troche pruchnem wieje Tatus chcialby Wiktorie ale mi to ledwo przez gardlo przechodzi
Ja bym obstawiala wlasnie Antonine bo mimo ze archaiczne to super sie zdrabnia na Nine, Antosie i Tosie W ogóle to jak znajde jakies imie to zaraz przypomina mi sie jak moja babcia nigdy nie powiedziala normalnie np Wiesia tylko Wiecha Zawsze brzmialo to jak obraza Z reszta do tej pory tak ma jak sie na mnie zlosci to wola Jagna Dlatego jak czytam Rozalia to bardzo ladnie ale za chwile slysze babcie jak mowi Rózga - masakra Ona zryla mi glowe

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny :)
Dawno tu nie zaglądałam... Widzę, że już wybieracie imiona dla Dzieciątek ;) Też już zaczęliśmy o tym myśleć i początkowo chciałam jakieś włoskie albo angielskie imię z racji tego, że tatuś jest Belgiem a jego rodzina lubi włoskie imiona :D Ostatecznie stwierdził, że imie musi być polskie (co bardzo mnie cieszy), ale teraz pomysłów brak :(

W poniedziałek byłam u lekarza, dzidzia ma już 8 cm, na usg wszystko wygląda idealnie, jeszcze będę musiała zrobić test z krwi i określić grupę krwi (wcześniej chyba o tym zapomnieli). No i muszę w końcu wyrzucić z siebie jedna rzecz- nienawidzę belgijskich lekarzy! Najchętniej na okres ciąży i porodu przeniosłabym sie do Polski :(

Odnośnik do komentarza

@Flawia - no niestety są takie hity, a rodzice myślą, że to imiona ponadczasowe - ludzie! nie róbcie krzywdy dzieciom, zastanówcie się jak Kevin brzmi z polskim nazwiskiem, Andżelika dla mnie to już ponos totalny :)
Flawia czy Ty masz już typ imienia na dziewczynkę?

Odnośnik do komentarza

Franciszek to piękne imię, ja mam więcej typów na chłopca o dziwo niż na dziewczynkę. Chłopiec to na pewno Jeremi, ale podoba mi się jeszcze np. Gniewko, Gustaw, Jan..

dziewczyny, w końcu zaczęłam w tej ciąży pić! rano herbata obowiązkowo a potem całymi dniami woda z sokiem z malin teściowej, aż się boję pomyśleć co będzie jak się skończy :(

Odnośnik do komentarza

iloo Witaj dziewczyno heheh nie spodziewalam sie ze znajde tu mieszkanke Belgii z terminem na kwiecien :) Co do lekarzy to ja w sumie jestem calkiem zadowola z nich Tyle ze w Polsce zawsze robie zapas lekarstw roznego rodzaju bo tu lecza paracetamolem i dafalganem Duzo chyba zalezy na kogo trafisz
A te imiona obco brzmiące z polskimi nazwiskami sa czasami smiesznawe Chociaz tu belgowie tez czasami przesadzaja Ostatnio jedna nazwala dziecko Anuszka, na wschodzie europy nigdy nie byla tyle ze egzotycznie brzmi hhahahah

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...