Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Lilijka87
Chyba w tym roku będzie wzrost demograficzny :) właśnie się dowiedziałam, że kolega w sierpniu zostanie tatą. W lipcu za to koleżanka rodzi. Mam wrażenie, że nagle wszędzie widzę lub słyszę o ciążach. Ehh jeszcze władza pomyśli, że to dzięki nim :p

Lilijka ale na prawde cos w tym jest bo ja jestem w ciazy i w pracy kolezanka i kolega spodziewaja sie na czerwiec. A jeszcze jeden na kwiecien a jednemu to sie w styczniu urodzil synus. A to juz 5 w jednej firmie- chyba ze jeszcze cos ominelo mnie :D

Dzis znajoma powiedziala mojemu mezowi ze ma krwiaka jakiegos i od 2 tyg jest w szpitalu ale jest w 7 tc. Jakos kupy mi sie to nie trzyma... No ale... Moze dlatego ze nie przepadam za ta JEGO znajomom. Ale oby bylo wszystko dobrze.

Jedyna rzecz ktora mnie przeraza to jak tyle bedzie dzieci to co bedzie z przedszkolem i szkola...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Sylwia921125
Lilijka87
A mi się też dziś śniła, któraś z Marcówek. Po obudzeniu jeszcze miałam w głowie nick i sobie myślałam, że muszę się z wami tym podzielić! No ale przecież nie byłabym sobą, gdybym to zapamiętała :p ehh nawet nie pamiętam kontekstu snu...

I przyłączam się do tych co nie czują skurczy. Pisałam kiedyś o jednym ale to chyba jednak nie było to bo... no bo jak poszłam do wc to przeszło :p Napinania brzucha też jakoś nie odczuwam za specjalnie. Tylko jak dotknę to wiem, że się spiął i tyle. Choć ostatnio lekarz mówił, że jest lekkie rozwarcie ale szyjka dalej twarda i nieskrócona.

Sylwia tak sobie myślałam wczoraj o waszej sytuacji i na Twoim miejscu lub męża lub siostry albo najlepiej wszyscy naraz - poszłabym do ojca i mu powiedziała, że ma zakaz przebywania w tym domu i jeśli nie wyniesie się do 15 minut to dzwonicie po policję. Wiem, że mama tego nie chce ale myślę, że w końcu zrozumie. Z drugiej strony też widać, że boi się sama podjąć jakieś kroki, więc może nawet nie będzie mieć do was o to pretensji. Zmierzam do tego, że jego mieszkanie z wami może się źle dla was skończyć. A dobrze, że po tylu latach coś jednak dzieje się w tej sprawie i szkoda byłoby to zmarnować!

Lilijka wlasnie moja siostra tak naskoczyla na mame wczoraj. Troche za bardzo bo az sie zanosila placzem. Bo mama powiedziala, ze ona go z domu nie wyrzuci, ze gdzie on będzie mieszkal. Itp. A mi babka powiedziala wczoraj w opiece, ze lepiej wycofac sprawe jak my sie nie stosujemy do zakazu sadu. Dzisiaj przyszlo zawiadomienie z prokuratury, ze ma zakaz przebywania w domu. I kazdemu z nas przyszedl ten list. Stary dalej jak lezal na kanapie tak leży i skur.... je dalej za darmo. A mama pier... ze duzo sie zmienilo. A ja jej mowie zeby zagonila dziada do roboty i ze nic sie nie zmienlo. To ona do mnie, że to jest sprawa o znecanie a nie o to, ze nic nie robi. I jeszcze byla w kosciele i zaczela pier... o wybaczaniu. Ona sie juz lamie dziewczyny a ja zaczynam miec do niej coraz większy zal.
Najgorsze jest to, ze z nia trzeba delikatnie rozmawiac bo jej juz psychika pada. Nawet psycholog powiedziala, ze bez terapii ona sobie nie poradzi. Ja rozumiem, że ona ma za dobre serce, ale ile mozna :(

Sylwia wczesniej mogliscie nic nie wiedziec i zakazie ale jak juz przyszly listy z prokuratury to moim zdaniem bez konsultacji z mama powinniscie go wyrzucic! Sory ale jesli mama bedzie miala o to pretensje to mozecie powiedziec ze bardziej lliczycie sie z bezpieczenstwem swoim i swoich dzieci niz z jej zdaniem. Wydaje mi sie ze ona moze Wam za to jeszcze podziekowac jak bedzie chodzic na ta terapie. A jesli jej sie to jie spodoba to zawsze moze udac sie w podroz ze swoim mezem...

Uwazam ze w tym przypadku wartoscia NADRZEDNA jest bezpieczenstwo Twoje Twojego meza siostry siostrzenca a potem Martynki!!! I NIKT nie jestes mi w stanie wytlumaczyc ze jest inaczej.

Ja bralabym sprawe w swoje rece i w tym wypadku nie patrzyla na mame.... Przykre ale wolala bym pretencje niz ciagly lek przed tym co moze sie stac i ze wtedy nikt nie bedzie mogl mi pomoc...

Dokladnie o tym samym myślałam, Sylwia twoja mama nie bierze pod uwagę tego ze skoro on rzucił się z lapami na was, i znów go przyjela to na drugi raz on może sobie pozwolić na więcej?? Czuje sie bezkarny zwłaszcza teraz gdy go matka znów przyjela. Tfu tfu nie daj Bóg żeby wam cod zrobil, ale co ona wtedy zrobi???

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Zaraz trzasne w biurko chyba! Napisalam sie i kliknelam niechcacy tam gdzie nie trzeba i caly post poszedl...
Napisze tylko, Fabkowa Mama piekny syneczek, gratulacje :)

A ty piszesz z Tel czy z komputera?? Bo jak z kompa to ja np jak cos kliknę i mi pojdzie post w pizdu to klikam cofnij i normalnie mi cofa do momentu pisania posta, razem z tym co napisałam :)

Odnośnik do komentarza

~kalae
poszłam do położnej zmierzyć ciśnienie, nie wchodziłam od razu, odczekałam sobie w poczekalni, ale wyszło 150/80, eh potem jeszcze się okazało, że nie wziełam recepty, żeby wykupić te leki i muszę iść jeszcze raz.

ogólnie to gorąco i mi mi ręce trochę spuchły i nogi, stad czułam że to ciśnienie jednak jest wyższe niż normalnie.

jutro będę mieć ciśnieniomierz.

Oj jednak to cisnienie skacze. Dobrze ze gin zareagował. Pewnie jak bedziesz miala cisnueniomierz to bedziesz spokojniejsza ja pozyczylam 2 tyg temu od tesciow i jak dziwnie sie czuje to mierze. Daj znac jutro jakue ciśnienie w domu w spoczynku

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Sylwia921125
Lilijka87
A mi się też dziś śniła, któraś z Marcówek. Po obudzeniu jeszcze miałam w głowie nick i sobie myślałam, że muszę się z wami tym podzielić! No ale przecież nie byłabym sobą, gdybym to zapamiętała :p ehh nawet nie pamiętam kontekstu snu...

I przyłączam się do tych co nie czują skurczy. Pisałam kiedyś o jednym ale to chyba jednak nie było to bo... no bo jak poszłam do wc to przeszło :p Napinania brzucha też jakoś nie odczuwam za specjalnie. Tylko jak dotknę to wiem, że się spiął i tyle. Choć ostatnio lekarz mówił, że jest lekkie rozwarcie ale szyjka dalej twarda i nieskrócona.

Sylwia tak sobie myślałam wczoraj o waszej sytuacji i na Twoim miejscu lub męża lub siostry albo najlepiej wszyscy naraz - poszłabym do ojca i mu powiedziała, że ma zakaz przebywania w tym domu i jeśli nie wyniesie się do 15 minut to dzwonicie po policję. Wiem, że mama tego nie chce ale myślę, że w końcu zrozumie. Z drugiej strony też widać, że boi się sama podjąć jakieś kroki, więc może nawet nie będzie mieć do was o to pretensji. Zmierzam do tego, że jego mieszkanie z wami może się źle dla was skończyć. A dobrze, że po tylu latach coś jednak dzieje się w tej sprawie i szkoda byłoby to zmarnować!

Lilijka wlasnie moja siostra tak naskoczyla na mame wczoraj. Troche za bardzo bo az sie zanosila placzem. Bo mama powiedziala, ze ona go z domu nie wyrzuci, ze gdzie on będzie mieszkal. Itp. A mi babka powiedziala wczoraj w opiece, ze lepiej wycofac sprawe jak my sie nie stosujemy do zakazu sadu. Dzisiaj przyszlo zawiadomienie z prokuratury, ze ma zakaz przebywania w domu. I kazdemu z nas przyszedl ten list. Stary dalej jak lezal na kanapie tak leży i skur.... je dalej za darmo. A mama pier... ze duzo sie zmienilo. A ja jej mowie zeby zagonila dziada do roboty i ze nic sie nie zmienlo. To ona do mnie, że to jest sprawa o znecanie a nie o to, ze nic nie robi. I jeszcze byla w kosciele i zaczela pier... o wybaczaniu. Ona sie juz lamie dziewczyny a ja zaczynam miec do niej coraz większy zal.
Najgorsze jest to, ze z nia trzeba delikatnie rozmawiac bo jej juz psychika pada. Nawet psycholog powiedziala, ze bez terapii ona sobie nie poradzi. Ja rozumiem, że ona ma za dobre serce, ale ile mozna :(

Sylwia wczesniej mogliscie nic nie wiedziec i zakazie ale jak juz przyszly listy z prokuratury to moim zdaniem bez konsultacji z mama powinniscie go wyrzucic! Sory ale jesli mama bedzie miala o to pretensje to mozecie powiedziec ze bardziej lliczycie sie z bezpieczenstwem swoim i swoich dzieci niz z jej zdaniem. Wydaje mi sie ze ona moze Wam za to jeszcze podziekowac jak bedzie chodzic na ta terapie. A jesli jej sie to jie spodoba to zawsze moze udac sie w podroz ze swoim mezem...

Uwazam ze w tym przypadku wartoscia NADRZEDNA jest bezpieczenstwo Twoje Twojego meza siostry siostrzenca a potem Martynki!!! I NIKT nie jestes mi w stanie wytlumaczyc ze jest inaczej.

Ja bralabym sprawe w swoje rece i w tym wypadku nie patrzyla na mame.... Przykre ale wolala bym pretencje niz ciagly lek przed tym co moze sie stac i ze wtedy nikt nie bedzie mogl mi pomoc...

Madika Ty to wyjelas z ust mojej psycholog. Ona mi powiedziala, ze najważniejsze sa dzieci. Ze mamy jedna szanse i wiecej juz nie bedzie. I ze moja mama jest wspoluzalezniona. I powiedziala, że nie kazdy dostaje nakaz wyprowadzenia sie z domu. Stwierdziłam, ze pojade dzisiaj na policje zglosic zawiadomienie. Ale jak ja to powiem mamie. Tak bardzo sie boje :/ ale musze myslec o Martynce. I wg mowilam jej, ze on nic nie zmienil w swoim zachowaniu dalej lezy i nic nie robi. A do tego jeszcze jak ma zakaz i wie ze i tak go nie wezma to jeszcze bardziej obrasta w piórka.

Odnośnik do komentarza

Madika
Jedyna rzecz ktora mnie przeraza to jak tyle bedzie dzieci to co bedzie z przedszkolem i szkola...

Może nie będzie problemu jak teraz?Mój miał mieć pierwszą klasę od września, ale jesteśmy z rodzicami za tym aby jeszcze do przedszkola poszły, ok.11dzieci,i problem robią, że kasy nie będzie dla nich jako 7- latków,a jakby szły teraz to kasa by była, ciekawe nie?

ortoda
Mój raczej chodź na zajęcia wieczorne:D

Dzisiaj mieliśmy taką gimnastyczek :D aż Adaś był zdziwiony co ta Nikola wyprawia:D

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia zgadzam sie z tym co piszą dziewczyny, szczególnie Madika. Przemysl to co zostało napisane bo za chwilke na swiecie bedzie Martynka a Ty bedziesz potrzebować spokoju ciszy poczucia bezpieczenstwa szacunku ze strony innych osob. Porod i połóg to taki okres gdzie powinnas miec duzo intymności, wsparcia i ciepła rodzinnego a jak sytuacja z tatą bedzie wygladac tak jak wyglada to nie zaznasz tego w domu rodzinnym:(

Sylwia921125
....I jeszcze byla w kosciele i zaczela pier... o wybaczaniu. Ona sie juz lamie dziewczyny a ja zaczynam miec do niej coraz większy zal.
Najgorsze jest to, ze z nia trzeba delikatnie rozmawiac bo jej juz psychika pada. Nawet psycholog powiedziala, ze bez terapii ona sobie nie poradzi. Ja rozumiem, że ona ma za dobre serce, ale ile mozna :(

Jestem chrześcijanka i nauka kosciola nie mowi ze masz sie godzic na przemoc. Nauka kościoła mówi o szacunku do drugiego czlowieka i do siebie samego w tym do swojego ciala. Jesli mama skazuje sie na trwanie w takiej sytacji to nie szanuje siebie swojego ciała psychiki. Piszesz ze mama ma dobre serce. Hm... Dla kogo? Dla Taty? Bo juz patrzac z perspektywy Martynki to za bardzo o jej bezpieczeństwo nie dba. Ja bym to bardziej nazwala mechanizmami przemocowtmi i współuzależnieniem niz dobrym sercem.
Przepraszam jeśli Ciebie w jakiś sposob urazilam ale martwie sie o Ciebie zwlaszcza po porodzie...

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
Madika
Sylwia921125
Lilijka87
A mi się też dziś śniła, któraś z Marcówek. Po obudzeniu jeszcze miałam w głowie nick i sobie myślałam, że muszę się z wami tym podzielić! No ale przecież nie byłabym sobą, gdybym to zapamiętała :p ehh nawet nie pamiętam kontekstu snu...

I przyłączam się do tych co nie czują skurczy. Pisałam kiedyś o jednym ale to chyba jednak nie było to bo... no bo jak poszłam do wc to przeszło :p Napinania brzucha też jakoś nie odczuwam za specjalnie. Tylko jak dotknę to wiem, że się spiął i tyle. Choć ostatnio lekarz mówił, że jest lekkie rozwarcie ale szyjka dalej twarda i nieskrócona.

Sylwia tak sobie myślałam wczoraj o waszej sytuacji i na Twoim miejscu lub męża lub siostry albo najlepiej wszyscy naraz - poszłabym do ojca i mu powiedziała, że ma zakaz przebywania w tym domu i jeśli nie wyniesie się do 15 minut to dzwonicie po policję. Wiem, że mama tego nie chce ale myślę, że w końcu zrozumie. Z drugiej strony też widać, że boi się sama podjąć jakieś kroki, więc może nawet nie będzie mieć do was o to pretensji. Zmierzam do tego, że jego mieszkanie z wami może się źle dla was skończyć. A dobrze, że po tylu latach coś jednak dzieje się w tej sprawie i szkoda byłoby to zmarnować!

Lilijka wlasnie moja siostra tak naskoczyla na mame wczoraj. Troche za bardzo bo az sie zanosila placzem. Bo mama powiedziala, ze ona go z domu nie wyrzuci, ze gdzie on będzie mieszkal. Itp. A mi babka powiedziala wczoraj w opiece, ze lepiej wycofac sprawe jak my sie nie stosujemy do zakazu sadu. Dzisiaj przyszlo zawiadomienie z prokuratury, ze ma zakaz przebywania w domu. I kazdemu z nas przyszedl ten list. Stary dalej jak lezal na kanapie tak leży i skur.... je dalej za darmo. A mama pier... ze duzo sie zmienilo. A ja jej mowie zeby zagonila dziada do roboty i ze nic sie nie zmienlo. To ona do mnie, że to jest sprawa o znecanie a nie o to, ze nic nie robi. I jeszcze byla w kosciele i zaczela pier... o wybaczaniu. Ona sie juz lamie dziewczyny a ja zaczynam miec do niej coraz większy zal.
Najgorsze jest to, ze z nia trzeba delikatnie rozmawiac bo jej juz psychika pada. Nawet psycholog powiedziala, ze bez terapii ona sobie nie poradzi. Ja rozumiem, że ona ma za dobre serce, ale ile mozna :(

Sylwia wczesniej mogliscie nic nie wiedziec i zakazie ale jak juz przyszly listy z prokuratury to moim zdaniem bez konsultacji z mama powinniscie go wyrzucic! Sory ale jesli mama bedzie miala o to pretensje to mozecie powiedziec ze bardziej lliczycie sie z bezpieczenstwem swoim i swoich dzieci niz z jej zdaniem. Wydaje mi sie ze ona moze Wam za to jeszcze podziekowac jak bedzie chodzic na ta terapie. A jesli jej sie to jie spodoba to zawsze moze udac sie w podroz ze swoim mezem...

Uwazam ze w tym przypadku wartoscia NADRZEDNA jest bezpieczenstwo Twoje Twojego meza siostry siostrzenca a potem Martynki!!! I NIKT nie jestes mi w stanie wytlumaczyc ze jest inaczej.

Ja bralabym sprawe w swoje rece i w tym wypadku nie patrzyla na mame.... Przykre ale wolala bym pretencje niz ciagly lek przed tym co moze sie stac i ze wtedy nikt nie bedzie mogl mi pomoc...

Madika Ty to wyjelas z ust mojej psycholog. Ona mi powiedziala, ze najważniejsze sa dzieci. Ze mamy jedna szanse i wiecej juz nie bedzie. I ze moja mama jest wspoluzalezniona. I powiedziala, że nie kazdy dostaje nakaz wyprowadzenia sie z domu. Stwierdziłam, ze pojade dzisiaj na policje zglosic zawiadomienie. Ale jak ja to powiem mamie. Tak bardzo sie boje :/ ale musze myslec o Martynce. I wg mowilam jej, ze on nic nie zmienil w swoim zachowaniu dalej lezy i nic nie robi. A do tego jeszcze jak ma zakaz i wie ze i tak go nie wezma to jeszcze bardziej obrasta w piórka.

Sylwia powiesz mamie ze zrobilas to ze wzglad na BEZPIECZENSTWO Wasze ale przede wszystkim DZIECI!!! I ona jako matka powinna to zrozumiec najlepiej. :D A moze podziekuje Ci bo ona nie ma sily na podjecie takiej decyzji?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Fabkowamama gratuluje !!! Śliczne jest Twoje dzieciątko, zyczę dla was dużo zdrówka.

kalea na obniżenie ciśnienia dobrze jest pić rano 30 min przed śniadaniem kiliszek soku z granatu. Sok musi być wyciskany a nie z koncentratu (na butelce jest napisane). Wielu moim znajomym obniżył ciśnienie i unikneli dożywatnich tabletek.

Moja dzisiaj chyba ma areobik w brzuchu, ale ja uwielbiam jak się kręci choć nie raz jest to męczące :D

ortoda cieszę się, ze mogłam pomóc.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

kamillla
ależ jestem.... robilam zamowienie w doz, uparłam się na butelke i smoczek z lovi. no i tak potem z ciekawości w google wpisalam "kod rabatowy doz" i sie wyświetlily rózne kody na rózne firmy, akurat miedzy innymi na lovi. i tym sposobem mam -13 zł :P

napisz mail i zapytaj czy mogą ci dodać ten kod jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Sylwia, bardzo dobrze że byłaś na spotkaniu z psycholog i że jesteś twardą kobietą. Teraz to ty musisz podjąć decyzję za całą rodzinę, co łatwe na pewno nie jest. Mama może i się obrazi, może będzie płacz i zgrzytanie zębów, no po prostu reakcja może być różna, ale kiedyś zrozumie. Zrozumie Twoje postępowanie, Twoje priorytety. Trzymam kciuki za Was! Dasz radę, bo jesteś silną kobietą, pamiętaj :)

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

~kalae
Leniwiec a czemu ty myślisz że urodzisz 22 lutego w pełnie? Myślisz że cię księżyc wywoła do tablicy?

Bo Leniwiec to tylko kryptonim. Tak na prawdę, ale ciii bo to tajemnica, ona jest wilkołaki, brrr aż mnie ciarki przeszły!

Podobno w pełnię jest więcej porodów :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...