Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Izabel ja teraz jak maz choruje to tez zaczelam myslec ze moge zostac sama na porod...
Jeszcze jego znajomy z pracy zrobil ten sam numer. Jego dziewczynarodzila a on w domu z angina lezal...
To takie przykre dla jednej jak i dla 2 strony... Wiem ze dla mojego byloby to dosc ciezkie przezycie bo jestesmy bardzo zwiazani. Juz jak sama jechalam do lekarza to bylo mu przykro i glupio.

A wogole dziewczyny z Lodzi pojawila sie Profamilia na www.rodzicpoludzku.pl i okazalo sie ze maja szkole rodzenia ale prywatna:)
Tylko ze ja teraz nawet nie mam co sie tam wybierac przez ta szyjke...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ostatni dzień tego roku :-) :-*

Oczywiście miałam odezwać się dwa dni temu po wizycie, ale znowu tyle się działo, że dopiero dziś Was nadrobiłam :-)

A więc, moja córka waży już ponad 1600 gr, serduszko pięknie bije, przepływy prawidłowe. Szyjka długa i zamknięta. Lekarz mówił, że wygląda na większą o jakieś 2 tygodnie i że będzie dużą dziewczynką..... Ojj...
Po za tym zmienił mi magnez (magvit b6) na aspargin 3x1, kazał odstawić duphaston za 7 dni - matko! boję się go odstawić, jakoś z dupkiem czułam się bezpieczniejsza :-[ po za tym biorę:
* 1 x vit c,
* 1 x femibion z dha,
* 1 x acard,
* 3 x 1 aspargin,
* 1 x duphaston (jeszcze tylko 5 dni).

Co do puchnięcia nóg - sprawdzał, dusił i dotykał, po czym stwierdził że jest ok, choć przyznał mi że chciał mnie położyć do szpitala gdyby wyniki moczu były złe... Co do drętwienia ręki mam zespół cieśni nadgarstka czy jakoś tak i niestety na to nic nie ma i przejdzie mi jakiś czas po porodzie :-[
Kolejna wizyta 21.01 - więc dołączam do drugiej połowy wizyt w styczniu :-)

A teraz mężulek zaczyna sprzątać mieszkanko, a ja w kuchni golonki po bawarsku, krokiety z pieczarkami i kurczaczek w cieście czosnkowym - pychaaaaa! :-) A wieczorem znajomi wpadają na sylwestra :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Ahhhhh...
Moje drogie - życzę Wam duuuuuużo zdrowia i uśmiechu,
szybkiego i bezbolesnego porodu,
pięknych i zdrowych dzieciaczków,
spokojnych i słonecznych dni,
cierpliwości do partnerów,
spelnienia tych malutkich marzeń, mniejszych rachunków i szybkich spłat kredytów,
zawsze pełnych lodówek,
i wszystkiego co najlepsze dla nas!

Mocno ściskam i całuję !!! :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Madika

A wogole dziewczyny z Lodzi pojawila sie Profamilia na www.rodzicpoludzku.pl i okazalo sie ze maja szkole rodzenia ale prywatna:)
Tylko ze ja teraz nawet nie mam co sie tam wybierac przez ta szyjke...

Ja tam dzwoniła dwa dni temu, bo na tego maila z tej strony mi nie podpisał nikt. Powiedzieli mi że dopiero trwają rozmowy i że jeszcze nie wiadomo kiedy ta szkoła rodzenia ruszy i że jakieś oficjalne info powinno się pojawić w styczniu na ich stronie.

Ja sobie odpuściłam, bo to może być już za późno i w sobotę zaczynamy sr tutaj: http://www.centrum-mam.pl/

http://fajnamama.pl/suwaczki/siqhmvu.png

Odnośnik do komentarza

Bad.Woman
Dzień dobry w ostatni dzień tego roku :-) :-*

Oczywiście miałam odezwać się dwa dni temu po wizycie, ale znowu tyle się działo, że dopiero dziś Was nadrobiłam :-)

A więc, moja córka waży już ponad 1600 gr, serduszko pięknie bije, przepływy prawidłowe. Szyjka długa i zamknięta. Lekarz mówił, że wygląda na większą o jakieś 2 tygodnie i że będzie dużą dziewczynką..... Ojj...
Po za tym zmienił mi magnez (magvit b6) na aspargin 3x1, kazał odstawić duphaston za 7 dni - matko! boję się go odstawić, jakoś z dupkiem czułam się bezpieczniejsza :-[ po za tym biorę:
* 1 x vit c,
* 1 x femibion z dha,
* 1 x acard,
* 3 x 1 aspargin,
* 1 x duphaston (jeszcze tylko 5 dni).

Co do puchnięcia nóg - sprawdzał, dusił i dotykał, po czym stwierdził że jest ok, choć przyznał mi że chciał mnie położyć do szpitala gdyby wyniki moczu były złe... Co do drętwienia ręki mam zespół cieśni nadgarstka czy jakoś tak i niestety na to nic nie ma i przejdzie mi jakiś czas po porodzie :-[
Kolejna wizyta 21.01 - więc dołączam do drugiej połowy wizyt w styczniu :-)

A teraz mężulek zaczyna sprzątać mieszkanko, a ja w kuchni golonki po bawarsku, krokiety z pieczarkami i kurczaczek w cieście czosnkowym - pychaaaaa! :-) A wieczorem znajomi wpadają na sylwestra :-)

Mam to samo z duphastonem z dawki 2×1 zszedl mi do 2×0.5 i pewnie wkrotce bedzie odstawial a ja sie boje bo od poczatku ciazy jestem na lekach. Moja kol tydzień po odstawieniu luteiny urodzila tylko ze to był 37 tydz wiec moze to tyko zbieżność a przeciez nasza Misiskowata odstawiła i jest dobrzr. Tak musimy myslec Badwomen bo lekarz nie odstawialby bam gdyby bylo jakies ryzyko.

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Kurde przyjazna to rzeczywiscie spieprzyli robote :/ mam nadzieje,że nas to ominie.
Ja ostatnio czytałam ksiazke i w niej wlasnie nie sa za nacinaniem krocza. Wrecz to odradzaja. I pisza, ze niektóre szpitale bezpodstawnie uwazaja to za konieczne. Duzo o tym czytam bo tego nacinania najbardziej sie boje :/
Bad woman no duza panna. Moja tydzień temu na wizycie miala 1000 gram a my mamy tak samo termin :D
Ja to tez bym wyszla jakby mi ktos puscil filmik o porodzie. W zyciu nigdy nie chce tego oglądać. Nawet jak ogladam sekrety chirurgi to na operacjach zaslaniam oczy. A mężowi kiedyś balam sie zakropic, ze mu krzywde zrobie :D i gdzie taka ciapa się do porodu szykuje. Jak ja taka nieodporna na ból jestem :D

Odnośnik do komentarza

Hej! Co do duphastonu, mi lekarz dalej każe brać i powiedział, że będziemy odstawiać dopiero około 35tc. Czyli jeszcze trochę..
Współczuję Wam z tym brakiem snu :/ Ja to w drugą stronę, śpię śpię śpię i ciężko mi wstać. Dzisiaj znowu o 11:00 się dopiero podniosłam.
Zaraz mąż z pracy wróci i jedziemy do Lidla na jakieś zakupy spożywcze, a wieczorem szalony Sylwester we dwoje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka87

Dziewczyny tak pisałyście, że część rzeczy z wyprawki wam się nie przydała przy pierwszym dziecku, co np.?

Mi sie nie przydały:
- rożek
- oliwka dla dzieci
- wszelkiego typu balsamy/kremy do ciała dla dziecka
- karuzela nad łóżeczko
- leżaczek bujaczek
- kaftaniki (nie lubię ich strasznie)
- śpiochy (miałam dwie pary i założyłam je raz)
- cała masa ubranek, ktore potem sie okazało ze były nie wygodne do zakładania/niepraktyczne typu maleńkie kurteczki, jakies spodnie itp

Jak mi sie cos przypomni to jeszcze napisze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Izabel82
Zuzia synek w lutym kończy 5 lat, więc to już duży chłopczyk, sam je, załatwia się... Ale trzeba codziennie z przedszkola odebrać, 2 razy mały chodzi na piłkę więc będę małą musiała zabierać. Mały był bardzo wymagający i mogłam rytm dniado niego dopasować. A córka będzie musiała się wpasować do nas. Wiem ze sobie poradzimy, Ale tak sobie czasem próbuje to wyobrazić :) i różnie wychodzi, nie wiem też jak ze spaniem, nie mamy sypialni tylko tzw duży pokój (sypialnia, jadalnia, salon w jednym czyli wersalka i ława) nie mam gdzie postawić łóżeczka, bo muszę gdzieś postawić gondole. Więc łóżeczko będzie u syna a on dostanie pietrusa, żeby na dole było miejsce dodatkowe do spania.

Moj synek jak sie maleństwo urodzi bedzie miał prawie dwa latka (skończy na początku maja). I w zasadzie wszystko trzeba przy nim robic, jak to z maluchem. Tak jak piszesz, wczesniej rytm dnia można było dopasować pod dziecko, a teraz to dziecko bedzie musiało sie dopasować do rytmu dnia. Mnie zaczyna przerażać ze np maleństwo bedzie trzeba nakarmić a starszy tez bedzie chciał jesc. I komu pierwszemu mam zrobic? ;) jesli chodzi o kładzenie spać, to najpierw bedziemy kłaść młodszego, a potem starszego. Oby cierpliwości starczyło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei śpię jak zabita, spałabym tez w dzien gdybym mogła ;)

Zaraz szukam jakiegos fajnego przepisu na sałatkę, po południu zrobię takie roladki z tortilli, jakies chrupki mamy. Toast bede wznosić pepsi, tez na bąbelki ;)

A z tych rzeczy ktore sie nie przydały to tez: podkłady poporodowe (te takie maty) zarówno dla mnie i dla dziecka, puder czy zasypki.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

RedNails, Zu2ia dzięki jeśli coś wam się jeszcze przypomni to piszcie. Na szczęście nic z tych rzeczy co wymieniłyście nie mam. No dobra mam jakieś kaftaniki i rożek ale to dostałam od koleżanki :) Pościeli też nie zamierzam na razie kupować, od kiedy zaczęłyście dzieci kłaść na poduszce?

Bad.woman dużą masz dziewczynkę :) gratuluję!

My też spędzamy sylwestra z mężem sami. No on mówi, że nie sami tylko z Groszką i kotami :) Mąż pojechał po piccolo dla nas :) Do jedzenia przygotowuje nam krakersy domowej roboty i tortille na zimno. Placki posmaruje serkiem i na jedne nałożę szynkę z suszonymi pomidorami, na drugie łososia z avokado i na trzecie paluszki krabowe z ogórkiem zielonym. Szybkie, łatwe i pyszne. Wystarczy zrolowane tortille pokroić na krążki :)

Edit: Zu2ia widzę, że obydwie wpadłyśmy na pomysł tortilli :) smacznego!

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
RedNails, Zu2ia dzięki jeśli coś wam się jeszcze przypomni to piszcie. Na szczęście nic z tych rzeczy co wymieniłyście nie mam. No dobra mam jakieś kaftaniki i rożek ale to dostałam od koleżanki :) Pościeli też nie zamierzam na razie kupować, od kiedy zaczęłyście dzieci kłaść na poduszce?

Bad.woman dużą masz dziewczynkę :) gratuluję!

My też spędzamy sylwestra z mężem sami. No on mówi, że nie sami tylko z Groszką i kotami :) Mąż pojechał po piccolo dla nas :) Do jedzenia przygotowuje nam krakersy domowej roboty i tortille na zimno. Placki posmaruje serkiem i na jedne nałożę szynkę z suszonymi pomidorami, na drugie łososia z avokado i na trzecie paluszki krabowe z ogórkiem zielonym. Szybkie, łatwe i pyszne. Wystarczy zrolowane tortille pokroić na krążki :)

Edit: Zu2ia widzę, że obydwie wpadłyśmy na pomysł tortilli :) smacznego!

Ja dałam synkowi taka płaściutką poduszkę jak skończył poł roku. Wczesniej spał bez. Ale kołderki/kocyka używałam normalnie od początku.

Ja tez robie tortillę na zimno: na placek serek chrzanowy almette, sałata, łosoś lub szynka, pomidor, ogórek, oliwki itp, co kto lubi. Zwinąć i pokroić na krążki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Witam moje marcóweczki w ten ostatni dzień roku 2015 ;-) u mnie jest bardzo słonecznie i w sumie nie aż tak zimno mimo minus 7 stopni. Byłam już na małym spacerku ;-).

Co do spania to dzisiaj w miarę dobrze spalam. Obudził mnie dopiero ból lewego biodra. Od kilku dni mnie ono boli i czasami nie mam jak spać bo na prawym boku długo nie mogę leżeć na plecach po kilku chwilach robi mi się duszno :-(. I tak źle i tak nie dobrze :-(

Byłam wczoraj robić krzywa i niestety po wypiciu po 3 minutach wszystko zwróciłam :-( czułam po pierwszym łyku że coś jest nie tak :-( napial mi się brzuszek zrobiło mi się duszno słabo. :-(
Czy to że zwróciłam glukozę może oznaczać że mam cukrzycę ciążową? Czy to nie koniecznie?
Po wyjściu z laboratorium aż się poryczałam z tego wszystkiego :-(. Dzień wcześniej prawie wcale słodyczy nie jadłam. Na obiad wszystko gotowane na parze żeby wyszło dobrze badanie itp.

I będę musiała powtórzyć po nowym roku na własny koszt. Boje się że znowu skończy się tak samo :'(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

AgaLodz
Madika

A wogole dziewczyny z Lodzi pojawila sie Profamilia na www.rodzicpoludzku.pl i okazalo sie ze maja szkole rodzenia ale prywatna:)
Tylko ze ja teraz nawet nie mam co sie tam wybierac przez ta szyjke...

Ja tam dzwoniła dwa dni temu, bo na tego maila z tej strony mi nie podpisał nikt. Powiedzieli mi że dopiero trwają rozmowy i że jeszcze nie wiadomo kiedy ta szkoła rodzenia ruszy i że jakieś oficjalne info powinno się pojawić w styczniu na ich stronie.

Ja sobie odpuściłam, bo to może być już za późno i w sobotę zaczynamy sr tutaj: http://www.centrum-mam.pl/

Aga dzieki za info :) Chcialabym sie wybrac do Profamilii i zobaczyc co tak zachwalaja :)
21 mam wizyte u gina i mam miec dlugie badanie bo polaczone z usg tym z mierzeniem i wazeniem i innymi duperelami :D

Mam nadzieje ze wtedy mi powie czy bedzie naturalny porod czy cc. Kurcze chcialabym juz cos wiedziec...
No ale nawet jak moze byc naturalny to moze skonczyc sie cc wiec nie ma reguly :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Też miałam robić roladki z tortilli dla nas, bo mieliśmy spędzać sylwestra we dwoje, ale koleżanka właśnie ogarnęła jakąś restaurację, w której się zwolniły miejsca i tam w końcu idziemy :) mam nadzieję, że krzesła mają wygodne :p mam zamiar pojeść i popić dobrych rzeczy :) koleżanka też nie pije ze względu na leki, więc nie będę sama. Najgorzej, że nie mam żadnych eleganckich butów płaskich! Jedziemy na zakupy z mężem, mam nadzieję, że uda mi się coś dorwać. Wszystko na ostatnią chwilę :)
Badwoman - gratuluję dużej córci :) może dzięki temu wcześniej się urodzi :) (w sensie, że nie po terminie - ja to się boję przenoszenia, jednak to musi być mega niekomfortowe...)
KotkaB - nie sądzę, żeby zwymiotowanie miało coś wspólnego z cukrzycą. Niektórzy tak mają. Chyba Ewcia o ile dobrze pamiętam, może Ci powie, jak sobie poradziła za drugim razem. Trzymam kciuki, żeby się udało, a wyniki na pewno będą dobre :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Kotka bardzo mi przykro z tą krzywą:( zobaczysz po nowym roku sie uda, wiem to nie jest nic przyjemnego, ale moze znajdzie sie jakis sposob zeby pomyslnie przejsc to badanie, moze odrobina cytryny pomoze jak u Was pozwalaja, albo w dzien poprzedni obfitsze posilki zebys potem miała sily to wypic. Ja tez czasami mam taki dzien ze na mysl o śniadaniu mnie mdli a czasem od rana przeszukuje lodówke...

Ja ide sie ubierac ladnie, jak moj maz wróci z pracy to będzie mial niespodzianke ze nie w pizamie:)

Z tej listy co sie nie przydalo to zastanawiam sie co to kaftaniki? To takie bluzeczki z dlugim rekawem czy jeszcze cos innego?

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Zuzia ale czy zjesz kawałek łososia czy kawal to juz bez różnicy;-) bo i tak go zjesz. Wędzony na gorąco jest bezpieczniejszy i ja taki jem to samo makrela.

Kotka ja myślę ze to, ze zwymiotowałaś glukozę nie ma znaczenia w diagnozie czy jest cukrzyc czy nie. Tak samo to czy będziesz jadła dzień wczesniej słodycze czy nie. Bo to takie oszukiwanie samej siebie..wg mnie jedz normalnie i wtedy będziesz miała sto procent świadomość czy ona jest czy nie. Czy robi krzywdę dziecku czy nie.

Ja mam ochotę zrobić dzis na wieczór roladki z szynki ze szparagami w galaretce hmmm muszę poszukać przepis ;-)

Odnośnik do komentarza

Kotka mnie też się za 1 razem nie powiodlo na krzywej a później wynik wyszedł ok bo 86-107-112.
Jak poszłam 1 raz to miałam tylko raz pobrana krew bo 5 min przed 2 pobraniem wszystko zwróciłam. Miałam o tyle dobrze ze pani z laboratorium pozwoliła mi na 2 dzień wypić w domu glukozę, poleżeć ok godziny i przyjechać na 2 i 3 pobranie. Dosłownie chwile przed 3 pobraniem tez wymiotówalam ale już się nie przynalam. Może Tobie też by pomogło gdybyś miała się gdzie położyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar890bvzvloemag.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...