Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem już, połowy nie załatwiłam, ale jest za gorąco i resztę zostawiam sobie na poniedziałek :-)
Dorota myślałam, że z Bydgoszczy jesteś, a tu Lublin, proszę :-) ja pochodzę z Lublina ;-) do śr się nie wybieram, bo już jestem po 2 porodach i sn i cc, mniej wiecej pamiętam co i jak:-) ale super inicjatywa, aż sprawdzę czy w Krk coś takiego funkcjonuje i może mnie to przekona do zmiany zdania :-)
W którym szpitalu będziesz rodzić?

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Mało pisze ale staram się wchodzić na forum i czytam z zaciekawieniem wasze wpisy....
To mój 20 tydzień....od wczoraj jestem na zwolnieniu lekarskim...Ja mam z góry zaplanowana cc, dwie pierwsze ciaze także zakończone cc...Jestem po operacji kręgosłupa mam wstawiny diam w odcinek ledzwiowy . Moja waga podskoczyła z 62 kg na 65 czyli nie jest zle...W poprzednich ciążach prztyłam ok 25 kg....Pierwszego i drugiego syna karmiłam do 3 lat, mam nadzieje ze i teraz będę miała pokarm dla swojej córeczki....
Pozdrawiam was ciepło

Odnośnik do komentarza

Nika jaki ten świat mały :) obecnie mieszkam i pracuje w Bydgoszczy, ale pochodzę z lubelskiego, a mój mężczyzna bezpośrednio z Lublina. Jako, że całą rodzinę mamy w tamtych stronach, a w Bydgoszczy jeszcze nie mamy swojego mieszkania, to na czas mojego l4 i macierzyńskiego postanowiliśmy wszystko zgrać i przenieść się do Lublina. Tam też czuję się znacznie lepiej niż w Bydgoszczy.
O Lubartowskiej słyszałam pozytywne opinie od znajomej i też się zastanawiam jeszcze nad tym szpitalem, choć póki co bardziej myślę o Staszica. Moja koleżanka z pracy, również z Lublina :) zamierza tam rodzić teraz w październiku, czekam więc jeszcze na jej opinię.
Na pewno nie chcę rodzić a SPSK4 na Jaczewskiego. Co prawda wszystko to szpitale kliniczne, jednak o Jaczewskiego słyszałam jak dotąd najwięcej negatywnych opinii.


 

 

Odnośnik do komentarza

Oj Dorota tego Ci nie powiem jak jest z rodzinnym porodem, bo jak zaczęłam rodzić 2 tyg przed terminem to mój był w pracy w Opolu, mama nie zdążyła dojechać (wody mi odeszły o 5.30, skurcze zaczęły brać po 10, a o 13.30 juz mi leżał Młody na brzuchu). Ostatnio - w lutym - żona mojego beata ciotecznego rodziła na Krasickiej, ale głównie dlatego, że miała blisko i moja mama jest tam pielęgniarka za oddziale dzieciecym

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Z tego co ja słyszałam, to przy porodzie nie musi być osoba spokrewniona tylko osoba wskazana przez matkę w dokumentach przed porodem. My też nie jesteśmy małżeństwem. Myślę, że te czasy się już dawno zmieniły :)

A do SR zdecydowanie się wybieramy. I dlatego, żeby się czegoś dowiedzieć, ale również po to, żeby mieć zajęcie pod koniec ciąży. Tylko ja się wybieram dopiero w grudniu.

https://www.suwaczki.com/tickers/gg64cwa1yu7e8ww5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Ja dzisiaj mam dzień przymuleńca. Z rańca pojechałam na lotnisko po brata, a kiedy wróciłam zanurkowałam znowu do wyra :)
Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to też się zapisałam do szkoły, która oferuje refundowane zajęcia nfz plus ćwiczenia dla kobiet w ciąży. Szkoła działa na terenie trójmiasta:
http://supermama.edu.pl/ Szwagierka korzystała z niej rok temu i była bardzo zadowolona. Zajęcia zaczynam od 14.10.15 i nauka będzie trwała 10 tygodni.
Jestem bardzo ciekawa jak będą wyglądać, co dokładnie będzie i przede wszystkim ćwiczenia! Chcę sobie kupić taką piłkę do ćwiczeń, żeby w domu też się poruszać, bo jestem wysoka i trochę boję się o kręgosłup w późniejszym etapie...

Odnośnik do komentarza

Mara
Dziewczyny, a jak to jest z tymi refundowanymi zajęciami sr? Po prostu idę i się zapisuję, czy jakoś w kolejce trzeba odstać, czy potrzebne jest jakieś skierowanie od ginekologa? Może śmieszne pytania, ale w pierwszej ciąży to człowiek zielony jest. :)

Ja dziś po prostu zadzwoniłam pod podany nr i powiedziałam, że chcę chodzić. Kobieta zapytała o przewidywany termin porodu i zaproponowała datę rozpoczęcia. Jak pytałam o potrzebne dokumenty, to powiedziała, że potrzebny będzie tylko moje imię i nazwisko oraz pesel. Zresztą pierwsze spotkanie jest organizacyjne i można się wszystkiego dowiedzieć.


 

 

Odnośnik do komentarza

W każdym mieście jest lista refundowanych przez NFZ szkół rodzenia. Wystarczy, że masz dowód (jesteś zameldowana w danym mieście) i masz kartę prowadzenia ciąży. W przypadku ćwiczeń musisz mieć jeszcze zgodę od swojego ginekologa na ich wykonywanie (że nie masz żadnych przeciwskazań).
Musisz sprawdzić, które szkoły obejmuje refundowanie w twoim mieście + w danej szkole dowiedzieć się, kiedy są kolejne zapisy :) I tyle.

Klaudix dużą piłkę bardzo rekomenduję. Ja mam mocno chore plecy i ćwiczę na niej od 3 lat, teraz nie zaprzestałam i ciągle chodzą na ćwiczenia :) Do tego moja pani ostatnio wprowadziła dodatkowe ćwiczenia, żeby ćwiczyć te mieśnie które są potrzebne do porodu :D

https://www.suwaczki.com/tickers/gg64cwa1yu7e8ww5.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Ja mialam bardzo udany tydzien. W środę bratowa urodzila siłami natury a że brat w rozjazdach w pracy to spedzalam z nią dużo czasu zaliczyłam trakt porodowy i salę po porodowa. Wiem jak wygląda sala do porodow rodzinnych i na taki bym chciała się zdecydować. Bratowa rodziła sama i mówiła że brakowało jej bardzo ręki męża jak miała bóle chodziło o wymasowanie pleców czy pomoc w siadaniu. Pomagała jej przy małym jak była obolala i coraz bardziej chce takiego dzieciatko już u siebie a do porodu też mnie nie zniechęcila i jestem pozytywnie zaskoczona :) poza tym wczoraj poczułam pierwsze ruchy mojego dziecka było to leciutko laskotanie i gilgotanie nie dziwię się już wam że to takie niesamowite uczucie :)

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

A jeżeli chodzi o szkole rodzenia to ja zamierzam iść prywatnie u nas w mieście są to 4 spotkania z mężem również trwają dość długo bo prawie 3 godz koszt to 180z.
A na gimnastykę dla kobiet w ciąży zapisałam się już 2 razy ćwiczyłam 40zl za ćwiczenia 1x w msc i 68zl 2x w msc. Na razie chodzę 1x +basen. Ale ostatnio doczytałem że nie wolno w ciazy przebywać w jacuzzi a ja siedzialam niedawno prawie 20 min i zapomniałam dopytać o to mojego ginekologa....

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Mara
To będzie kłopot z tym zameldowaniem w tym samym mieście gdzie chcę chodzić na sr. :/ W dowodzie do tej pory siedzę na garnuszku u rodziców w innym województwie. :) Ale napiszę do nich i tak i się zapytam.
Dzięki za odpowiedź

Mara upewnij się z tym zameldowaniem, bo ja pierwszy raz słyszę o tym. Już się zapisałam do swojej szkoły i nie wymagają ode mnie żadnego poświadczenia zamieszkania. Tym bardziej, że jak są teraz nowe dowody osobiste to nie ma tam info o Twoim adresie. Jak idziesz teraz do banku po kredyt z nowym dowodem to adres biorą od Ciebie według oświadczenia ustnego.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja trochę z innej beczki, w następną niedziele mamy chrzest w rodzinie, mój brat ciotecznego chrzciny córę. chyba Wam juz o tym mówiłam jak pytalam co lepsze pamiątka czy pieniądze. ..
Znalazłam coś takiego, jak myślicie? Fajna pamiątka?
http://allegro.pl/srebrna-grzechotka-na-chrzest-grawer-i-tabliczka-i5672049149.html
Niekoniecznie taka, chodzi mi o sam fakt grzechotki z grawerem

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Nika32
Dziewczyny ja trochę z innej beczki, w następną niedziele mamy chrzest w rodzinie, mój brat ciotecznego chrzciny córę. chyba Wam juz o tym mówiłam jak pytalam co lepsze pamiątka czy pieniądze. ..
Znalazłam coś takiego, jak myślicie? Fajna pamiątka?
http://allegro.pl/srebrna-grzechotka-na-chrzest-grawer-i-tabliczka-i5672049149.html
Niekoniecznie taka, chodzi mi o sam fakt grzechotki z grawerem

Dla mnie prezent na chrzciny to zawsze ogromny problem.
Mąż jest chrzestnym syna szwagierki i wyszliśmy z pytaniem do rodziców, bo my już tak mamy, że jak mamy jakieś wątpliwości to walimy z mostu :) i rodzice powiedzieli, że wolą kasę. To jest trudny temat, bo każdy do sprawy podchodzi indywidualnie, wiem, że to jest pamiątka. Swoją drogą śliczna grzechotka :) Jeśli Ty podchodzisz do tego, że uważasz, że jest to fajne i ważne to kup :) Czasami warto postawić się na miejscu rodziców. Jeśli sama uważałabyś to za fajny prezent to jak najbardziej :)

Odnośnik do komentarza

Carolajna32 dobrze ze z Młodym wszystko w porządku. A jak Ty się czujesz?
Niunia, Klaudix dzieki za rady. Ja osobiście wolałabym żeby dziecko coś dostało i miało pamiątkę - moi chłopcy dostali pamiątki ze strony mojej rodziny, a od strony męża pieniądze i jak teraz oglądają zdjęcia i pamiątki to pytają gdzie jest coś od babci i dziadka, to niestety pieniądze się rozeszły na różne potrzeby i maja tylko kartkę z podpisem dziadków. Dlatego ha się skłaniam do jakiegoś drobiazgi dla dziecka + pieniądze dla rodziców, bo to najprawdopodobniej oni je spożytkują

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...