Skocz do zawartości
Forum

Mara

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Trójmiasto

Osiągnięcia Mara

0

Reputacja

  1. MaritaLeze na klinicznej, żadnych leków mi nie podają, więc pocieszam sie tym, bo gdyby było źle to juz dawaliby mi pewnie sterydy. A tak na razie tylko obserwacja i co chwila ktg lub samo sprawdzanie tetna. Kurcze, zrobilabym takie fajne bombki jak wasze ale tutaj ciezko mi o materiały bedzie.:p Wczoraj za to zrobilam balwana ze skarpetki, tez fajna sprawa. Na youtubie trzeba sock snowman wpisac :)
  2. Na razie na pewno do poniedziałku, a później zobaczymy, czy mały przybiera i czy jakies skurcze sie nie pojawiają.
  3. No to ja już w szpitalu. Całkiem szybko zrobili mi usg. Pierwszy raz mialam aż tak długie, prawie 40 min trwało. Okazało sie, że mam przegrode w macicy, stad łożysko jest za małe i nie jest w stanie wyżywić dziecka. Najgorsze jest to przed ciążą pytalam mojej poprzedniej ginekolog, czy nie mam przegrody, bo moja mama tez ja ma. Mowila że nie. Gdyby ja zauważyła to bym ja usunęła i po problemie. A teraz pozostaje obserwacja i czekanie. Na szczęście na razie młody nie ma zadnych wad ustrojowych. Pozdrawiam
  4. Dorota U mnie nie tyle waga jest powodem do zmartwienia, ile to że na początku ciąży, do ok. 20 tygodnia, wszystko było w terminie, idealnie zgodnie z miesiączką, potem przesunął się o tydzień w dół, a teraz jest już dwa tygodnie jest za mały. Jeśli u Ciebie twoja Ania jest cały czas na poziomie tych dwóch tygodni do tyłu to jest wszystko ok. Nie ma się czym martwić i po prostu będzie na początku mniejsza. Ale później na pewno wszystko się unormuje :)
  5. Witam po dłuższej nieobecności. U mnie po wtorkowej wizycie lekarz stwierdził, że moje dziecię jest tym razem dwa tygodnie za małe w stosunku do terminu miesiączki. Jak byłam dwa tygodnie temu był za mały tylko o tydzień. W związku z tym podejrzewa, że z łożyskiem może być coś nie tak i nie pracuje tak jak powinno, dlatego zwalnia wzrost. Chociaż przepływy są ok (a po tym widać czy jest w porządku). Skierowanie do szpitala dostałam, chciałam się położyć wczoraj, ale nie mieli miejsc. Pani doktor która mnie przyjmowała powiedziała, że nie jest tak źle i po prostu może będzie taki mały. Chociaż my dość znacznego wzrostu jesteśmy z mężem, to może poszedł w babcie, która jest dość niska. Ale żeby mnie uspokoić przyjmą mnie jutro, posprawdzają co trzeba i zobaczymy co dalej. basias a u Ciebie ile mały ważył? Mój w 31t1d miał 1400 g. Lekarz powiedział Ci czy jest jakiś powód niedowagi? Najgorsze jest to, że nie mogę nic zrobić, żeby wspomóc maluszka. Leżenie, czy zmiana odżywiania tu nie pomogą :/ Tylko czekanie i obserwacja Pozdrawiam
  6. Dziewczyny znalazłam fajny filmik, który może nam się przydać w niedalekiej przyszłości :) http://joemonster.org/filmy/73176/Jak_skutecznie_uspokoic_placzacego_bobasa_ Jeśli ktoś nie zna angielskiego, to tylko powiem, że chwyt sprawdza się do ok 3 miesiąca, no i wtedy gdy dziecko nie jest chore i się źle czuje, lub gdy nie jest głodne :)
  7. A, i jak ktoś ma Reala pod ręką to mają promocję na Lovele proszek 1,8 kg - 27 zł plus drugi za grosz. Do 2 grudnia.
  8. Już widzę minę pani w piekarni, kiedy mówię "pół pączka poproszę :)". Za mną też chodzą słodycze, ale też ograniczam, chociaż cukrzycy nie mam. A korzystając z tematu wyprawki ostatnio czytałam o stanikach laktacyjnych. Najlepiej kupić dopiero w 9 miesiącu i to o rozmiar większe. Choć trudno w to uwierzyć, nasz biust jeszcze urośnie :p A tutaj fajny artykuł na ten temat: http://dzieciowo.pl/2010/01/stanik-do-karmienia-matczyny-niezbednik-mocno-niedoceniany.html
  9. Kurczę, dziewczyny, ale wy ładne brzuszki macie. Ja mam chyba jeszcze mniejszy niż depti (zdjęcie jak mi się uda wstawię później). I tym się martwię, bo wczoraj byłam na wizycie i młody jest bardzo mały. Waży 1150. Niby z usg wychodzi tydzień młodszy, ale nawet jak na 29 tydzień to mało. Lekarz mówi, że wszystko w porządku, bo tak po prostu ma i przyrasta w swoim tempie (od początku był poniżej średniej), ale ja oczywiście już sobie wkręcam różne rzeczy :( Niby mam +9 kg, ale jakoś na młodego to się nie przekłada. Mam nadzieję, że to nie przez słodycze, od których nie mogę się powstrzymać :( Profilaktycznie je odstawię, chociaż będzie ciężko. Pozdrawiam
  10. U mnie podobnie jak u Marity. Na początku mój m interesował się jeszcze mną i maluchem, ale od jakiś trzech tygodni, chyba od czasu, jak tak bardziej zaczął być widoczny brzuszek, całkowicie ignoruje temat. Fakt, na szkołę rodzenia chodzi, mówi, że będzie przy porodzie, ale nie pyta jak ja się czuję, jak młody, czy kopie. Ręki do brzucha nie chce przykładać, że o mówieniu nie wspomnę. Powiem wam, że ciężko mi z tym. Wiem, że dla niego to koniec pewnego etapu w życiu, pewnie boi się tego, że go to uwiąże w domu, ale ja się czuję strasznie źle z tym. Tym bardziej, że dziecko, to była bardziej moja decyzja, on po prostu nie protestował, wiedział, że kiedyś dziecko będzie, bo oboje chcieliśmy mieć dzieci. Ale to chyba wszystko za dużo. Dziecko, kupno mieszkania, za dużo nowych zobowiązań w jednym czasie. Mam nadzieję, że po porodzie to się zmieni, że jak zobaczy małego będzie inaczej. Ale do porodu jeszcze prawie trzy miesiące, a ja się czuję jakbym męża traciła. Dochodzi do tego, że zastanawiam się czy to była dobra decyzja decydować się już na dziecko, czy nie warto było jeszcze poczekać. Tylko nie wiem na co. Później pewnie byłoby tak samo. Może macie jakiś pomysł jak sprawić, żeby facet zamiast się zamartwiać nowymi zobowiązaniami, zaczął być dumny z tego co zrobił? On nie ma znajomych z dziećmi, nie widzi, że to może dawać radość. Dla niego to koniec, zamiast się cieszyć uważa, że teraz już żadnych przyjemności nie będzie, tylko będzie musiał "harować całe życie na dzieciaka". Mówi tak w żartach, ale nie wiem ile w tym żarcie prawdy jest. Przepraszam, że się rozpisałam, ale musiałam gdzieś się wygadać.
  11. Ela Evi Co to jest plan porodu można znaleźć wytłumaczone na tej stronie: http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu A przykładowe plany porodu można znaleźć: http://www.szpitalzelazna.pl/userfiles/file/aktualnosci/planporodu.pdf http://szpital.ujastek.pl/upload/download/795df0f32e159fda74776964168c810c.pdf Bardzo mi się podoba ten drugi plan. Widać, że szpital ma bardzo fajne podejście do pacjentek i liczy się z ich zdaniem. Jednak z tego co wiem, to w planie porodu określasz tylko swoje preferencje, ewentualnie prośby, a lekarz, czy położna zgodnie ze swoją wiedzą i dla twojego dobra mogą postąpić inaczej, np, jeśli chodzi o nacinanie. Dobrze jest mieć coś takiego, ale mi się wydaje, że w tym całym zamieszaniu i przy takim obłożeniu pacjentek, jaki często jest np. w Gdańsku (kliniczna), mogą na to po prostu nie patrzeć. :/
  12. Na infekcje intymne niestety nic nie znam. Sama się męczę z jakimiś upławami cały czas, ale nawet mój lekarz po dwóch nieudanych kuracjach globulkowych powiedział, że taka uroda ciężarnych i na razie trzeba przeczekać. Często zmieniać wkładkę, dbać o higienę i na razie tyle. A co do wózka to my kupiliśmy w czwartek używany Baby Design Lupo Comfort. W naprawdę dobrym stanie i tylko półtorej letni, także nawet jeszcze na kawałek gwarancji się załapiemy :) A i kolor mi się nawet podoba, bo taki sam widziałam w sklepie - kremowy :) Sam wózek ma bardzo dobre opinie, więc mam nadzieję że okaże się dobrym wyborem.
  13. To ja jeszcze co do zgagi się wypowiem. Dobry jest Gaviscon w tabletkach lub w płynie. Można w ciąży i w odróżnieniu od rennie nie zmienia ph soku żołądkowego, ale tworzy barierę na jego powierzchni, żeby nie podchodził wyżej i nie drażnił gardła.
  14. Dziewczyny co do wyprawki aptecznej, typu jakieś rzeczy do szpitala, to polecam Wam aptekę gemini. Dziewczyny z Gdańska pewnie znają, ale to apteka internetowa, więc działają na całą Polskę, a i mają już sporo punków odbioru w całej Polsce. Różnica w cenie jest naprawdę odczuwalna. Nawet jak za kuriera trzeba zapłacić. My w tym miesiącu kupujemy mieszkanie, za tydzień podpisujemy umowę kredytową, więc oszczędzam, gdzie się da :) Mieszkanie jest z rynku wtórego (blok jedynie trzyletni), więc na szczęście mam już zrobioną kuchnię i łazienkę. Musimy tylko przemalować pokoje (bo kolory są okropne) i wstawić meble.
  15. Lemoniada, też ostatnio taki dzień miałam. Mój młody normalnie codziennie szaleje, ostatnio prawie cały czas, a jakieś dwa dni temu prawie w ogóle się nie ruszał. Tylko jak zjadłam coś słodkiego i się położyłam na dłuższą chwilę. Ale liczyłam ruchy i było przez godzinę ponad 10. Fakt, że delikatnych, ale były. A już następnego dnia, standard i kopanie matki od rana :) Więc dzieciaczki chyba tak mają. Zależy od dnia i ułożenia. Jak dla mnie ważne, żeby liczyć te ruchy i nie panikować, a w razie czego zawsze mamy prawo podjechać na pogotowie, jak coś nas niepokoi. Tak przynajmniej nam powtarzają na szkole rodzenia. Ja dzisiaj też miałam ciężką noc. Nie mogłam znaleźć sobie wygodnego miejsca. Kręciłam się ciągle z boku na bok, a rano z bolącym kręgosłupem wstałam. :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...