Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem zachwycona wszystkimi zdjeciami!
Jo mała jest niesamowita!
aga zdjecie z bulka wymiata!

No i ja dzis tez nie pocwiczylam, a raczej jak Inferno na raty. Zapomnialam, ze obiecalam Mezowi ze po powrocie z pracy ma pozwolenie na natychmiastowe pojscie spac, by moc o 21 obejzec mecz i o 4 znow zwlec sie do pracy;) takze siedze i ogladam razem z nim, ale poniewaz jestem bliska zawalu, postanowilam zaprzestac ogladania i zajrzec na forum ;))

Marla co slychac? Jak tata?

Inferno wiesz co, Lenka tez jest predka do raczkowania bo zaczyna tylek podnosic i probuje pelznac do przodu ale zeby siadac to ani widu ani slychu ;)

Mamo Stasia masz racje, kamufluje sie jak moge! :p

aga na pewno zrobilo Ci sie przykro. Wiem o tym. Ale tak jak napisala Mama Stasia, masz chec i zapal, dotrzesz do celu. A takie komentarze tylko powinny pchnac Cie dalej w dzialaniach, zeby im udowodnic ze sie mylili. Zobaczysz, niedlugo beda sie Toba zachwycac, ale wtedy powiesz im, ze masz w nosie ich zdanie!!

szpangatanga witamy :) no i od razu wszystkiego dobrego dla Malenstwa z okazji pol roczku. Moja mala konczy 6 miesiecy w niedziele :-)

Odnośnik do komentarza

U Was tez studio meczowe??
Chyba mojemu młodemu młodemu udzieliły się emocje, bo zupełnie ze spaniem jest na bakier.... Wciąz wstaje.

Aga
miałaś super pomysł, teraz większość dziewczyn sie otworzyła z fotkami, bo nas nie podglądają :)
No a teksty rodziców niefajne, ale się nie poddawaj. Ja Cie podziwiam za samozaparcie z ćwiczeniami :)
Mam okropne brzyuszydło, te powinnam coś zrobić... Waga praktycznie jak przed ciążą, wszytsko szczuplejsze niż wczesniej, ale ten brzuch dodaje wagi i psuuuuje figurę... No musze z tym cos zrobić.... Ale nie ma Twojego samozaparcia :(

Wiecie co, wszystkie dzieciaczki jak i mamusie śliczne. Jo, a Twoja to juz zupełnie wyjątkowa, jest cudna i rzeczywiście podobna do Ciebie, przynajmniej tak sie wydaje teraz.
Tylko jakos tak trochę staro się przy Was teraz poczułam :( No nic, ale i tak malutkie dziecko trochę mnie odmładza, na szczęście :))

Mamo_Stasia
no fakt, tez bym nie chciała pracowac w takiej działce urzędu. U nas nazywamy taki wydział znamiennie -"świry" i jest to miejsce zesłań za karę...
No ja pracuje w urzedzie głównie ze względu na to, że moge pracować w zawodzie. Moja działka to zupełnie co innego, niż typowy urząd. Z pierwszego zawodu jestem konserwatorem zabytków, z drugiego architektem krajobrazu, specjalizuję się w rewaloryzacji zabytkowych parków i ogrodów. Pracując w mieście mam więcej możliwości spełnienia zawodowego.

Oligatorka
moja córka też jest bardzo „charakterna”. To wymaga baaardzo dużo pracy i cierpliwości – ale efekty są. Zobaczymy jednak co będzie w wieku dojrzewanie… Nie wiem, czy to przeżyję…
na razie jest ok i zwłaszcza poza domem naprawdę bardzo dobrze się zachowuje. Także i Tobie się uda, jak tak postanowisz postawic na wychowanie.

MMK
Ty się nie kamuflujesz :) Ty po prostu jesteś chudzinka.

dziś miała wrócic do domu mama Malutkiej. Niestety wylądowała w szpitalu, Z tego co zrozumiałam, to z emocji w nocy dostała drgawek i muszą ją sprawdzić, czy wszystko ok. A dom już przygotowany i wszyscy czekamy :(

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

MMK mam to samo nie moge tego oglądać za bardzo sie denerwuje, plus słuchać komentarzy męża to juz w ogole, wiec postanowiłam sie położyć i napisać do was.
Mój mały cos czuje ze dzisiaj w nocy tez bedzie dawał do wiwatu- wczoraj od 1 do. 3 jeczal i płakał nie mogliśmy sobie z nim poradzić, a teraz jak tylko weszłam do pokoju to juz sie obudził, chodzimy na paluszkach, nawet jak chce sie przykryć to mega powoli bo juz sie szamocze, ma tak płytki sen ze az mnie to przeraża !! ;(
Aga tak ci powiedzieli, no coz sama napisałaś ze juz tacy sa, wiec nie przejmuj sie co mówią inni teraz a zobaczysz co bedą mówili pózniej :*
Jo kurczę musze cie zobaczyć i nadrobić wszystkie zdj ale to dopiero jutro na laptopie bo ta poczta mi cos szwankuje na tel. Jutro postaram sie tez dodać jakieś nasze zdj:)
Szpangatanga witaj ! :)
Kurde dziewczyny kończą mi sie tabletki anty i zastanawiam sie czy je dalej brać, w sunie chętnie bym je odstawiła tylko przeraża mnie ze karmiąc piersia, wcale nie musze, ale moge dostać okres w każdej chwili ni z gruchy ni z pietruchy. Ja oczywiście pocwiczone ale dzisiaj tez z przerwa bo mały sie obudził :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Sh88
A czemu chcesz odstawić tabletki? Zle sie po nich czujesz?

Peonia
Przykro mi z powodu znajomej. Ale z drugiej strony jak piszesz o nadmiarze emocji to chyba znak ze jednak znajoma jest w jakis sposob z Wami.

Aga
Jeblam jak zobaczyłam to zdjecie !! :-) przecież ta bulka jest wieksza od niej. Moj Kacper ostatnio arbuzem sie tak poczestowal.

Szpanga
Wybacz ze skroce Twoj nick. Moge? Nie pogniewasz sie? Fajnie ze dolaczylas. Jak ma na imie córeczka? Porod Roksi to chyba kazda z nas pamieta. Brrrr....

Odnośnik do komentarza

No dziewczyny ja mam nerwy zszarpane przez mecz no nic mecz był bardzo dobry

Aga współczuje i rozumie moja mama też rzuci jakimś tekstem ni z gruchy ni z pietruchy :-(

Peonia dziękuję podniosła mnie na duchu ale ja dziiaj bez humoru i moja córa grzeczna była więc ma adzieje ze urazu nie będzie miała po wczorajszej aferze ehhh

Ja gdzies z Mileą miałam problem gdzieś od mc tzn w nocy i w dzień przy drzemce wybudzała mi się z płaczem dosyć mocnym tak pół godz od zaśnięcia i tak praktycznie przez całą noc no na dłuższą mete uciążlwe w dzień nie mam jak odespać ja byłam na szczepieniu w pon mówie lekarce to ta mi mówi ze przez upały we wtorek prywatnie pediatry ( mąż ma ubezpieczenie) to lekarka zainteresowała i powiedziała ze ej to wygląda na refluks bo to nieożliwe zeby dzievko tak się wybudzało i przepisała debridat i gascoum( cos taiego) baby i po każdym posiłku i widze juz różnice w dzien jak ma drzemę ładnie spi i w nocy budzi się tylko na karmienie oby pomogło moja Milena waży 7400 i mierzy 66

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Inferno3
Mała ma na imię Lenka;p miałam termin na 25.12, ale mala nie chciała wychodzić i 2.01 miałam wywolywany porod, który skończył sie cesarka;\ ale od tej pory wszystko jest do dobrze;) jasne, ze moze być w skrócie;P
Peoniu
Zawsze jak czytam,o Twojej znajomej to mi przykro. Ostatnio na fb wstawila jakas mama wpis ze kończą walkę z chorobą synka, ze bialaczka wygrala i ze maly jedzie teraz odpoczywać do domu. Później przejrzałam jej profil i zobaczyłam zdjęcia jak byl maly itp i musialam iść przytulic mojego malucha, bo tak mi sie przykro zrobilo, jak pomyślałam ze cos takiego moze spotkać rodzicow:p przesle Wam tez moje zdjęcie z moim małym rozrabiaką;D

monthly_2016_07/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_49368.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgl6d84lgb8gff.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) Przedstawilam sie na tym forum okolo roku temu,ale byla wtedy inna ekipa i jakos dalam sobie spokoj. Potem chcialam sie do was odezwac,ale caly czas mi sie wydawalo,ze juz za pozno,bo napewno forum niedlugo wygasnie. Jednak widze,ze nie zapowiada sie na to wiec sprobuje jeszcze raz.
Moj synek urodzil sie 3 stycznia,poczatek mielismy bardzo trudny,dwa razy otarlismy sie o smierc. Na szczescie udalo nam sie i nadal jestesmy razem:)
A oto zdjecie mojego najwiekszego Cudu z mozliwych:)
Pozdrawiamy

monthly_2016_07/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_49369.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Ologatorka hej.mój mały też jest bardzo charkatwrny...i zwykłe tłumaczenie do niego nie dociera czasem i też muszę na niego krzyknąć żeby wogle zwrócił uwagę że coś od niego chce.Bo jak mówię zwykłym spokojnym głosem to on tego poważnie nie traktuje...czasem się zastanawiam czy wogle słyszy.Ale jak już podniose ton głosu to słucha.Niepowiem często zdążą mi się na niego krzyczeć żeby uzyskać jaki kolwiek efekt.Wyrzutów sumienia nie mam.Nie krzyczę od razu wiadomo najpierw mówię tłumacze proszę po 5 czy 6 razy jeśli dalej to olewa to wtedy krzykne.Z tym ze mój jest trochę starszy i nie które rzeczy robi już umyślnie celowo.Tak jak np wczoraj po 6rszach proszenia żeby wyłączył tv bo idziemy już spać on nadal siedział inogladal wylaczylam tv poprostu to ten pokazał mi język!dostał po tym języku od razu.Wcześniej tego nie było ale widzę że jakaś Nowa moda musiała przyjść do przedszkola hehe.Chciaz już od dziś ma wakacje przez miesiąc bo przedszkole zamknięte.także będziemy razem we 3 w domu siedzieć.eh

Odnośnik do komentarza

HunnyBunny witamy:) cale szczescie, ze wszystko jest dobrze. Wspolczuje przezyc. Slodkie dzieciatko. A mozesz powiedziec cos wiecej o swoim Szkrabie- waga, jak tam sie rozwija itd? Bo mamy dzieciaczki z tego samego dnia :))

szpangatanga no to witamy kolejna Lenke. ;)) opowiedz cos o Niej. Tez jest taka krzykaczka jak Lenka moja i GrudniowejMamy?;) bo widze, ze jesli chodzi o termin to podobnie nam sie dziewczyny uparly. Ja mialam na 22.12, a wyszla dopiero 3.01:p

Peoniu zupelnie niepotrzebnie poczulas sie staro. Wszystkie widzialysmy jak dobrze wygladasz :) a w dodatku jestes takim dobrym czlowiekiem i zawsze milo czyta sie Twoje wpisy. Stale i niezmiennie trzymam mocno kciuki za Twoja znajoma i szczesliwe zakonczenie tej okropnej sytuacji.

Inferno dziekuje! I nadal upieram sie przy swoim- wiecej Twoich zdjec! ;)) a jak u Was temat z siadaniem? Cos sie zmienilo czy dalej sie nie nastawia na to? Bo Lena kiedys sie dzwigala do siadania a teraz zupelnie nie. Tylko do raczkowania ;)

Oligatorka no to dobrze ze poszlas do innego lekarza. Wszystkiego dobrego dla Milenki.

Dzisiaj tesciowa przyjezdza zajac sie Mala a ja bede sprzatac cale mieszkanie. Przez ostatnie dni byla tak absorbujaca ze po prostu nie mialam kiedy sie do tego porzadnie przylozyc. Tylko jakies pobiezne porzadki.. u nas sie strasznie kurzy, do tego pies.. a tesciowa pisala ze ma wolny piatek i czy moze potrzebuje pomocy to stwierdzilam ze poprosze, ona sie nacieszy wnuczka a ja porobie spokojnie wszystko co potrzeba. Tylko nie wiem od czego zaczac.. takze rozrywkowy dzien przede mna ;) ;p

Odnośnik do komentarza

MMK
Lenka wazy 7,200, i juz podciąga się do siadu i nawet sama w miarę stabilnie siedzi. Ostatnio zrobiła się bardzo nerwowa, bo wszystko chce dotknąć i włożyć do buzi, a jak nie to jest bunt;p wydaje mi się ze chyba pierwszy żabek się przebija i może dlatego musi wszystko gryźć;p ostatnio zamienlysmy gondole na spacerowke, bo jak się w gondoli obudzila to trzeba bylo ja nieść, co wcale takie proste nie jest:D ogólnie często się śmieje, nawet w głos jak jej robię pierdziochy na brzuchu:p

http://www.suwaczki.com/tickers/relgl6d84lgb8gff.png

Odnośnik do komentarza
Gość aga1987

raptem mnie nie było kilka godzin a tu proszę, kilka stron do czytania.
Witajcie mamusie!
opowiedzcie coś o sobie jak wasze maluszki?
Hunny Bunny- dlaczego twój maluszek otarł się o śmierć?
Peonia- ja myślałam że w urzędach to nie ma tego typu nazewnictwa działów.
Inferno- byłam wczoraj u rodziców i leżała sobie bułka, więc mała sobie ją sama wzieła a jak się przyssała to ja takie oczy!
Jeżeli chodzi o siedzenie, to jak ją posadzę to siedzi sama bez podparcia, ale sama jeszcze nie siada. siedzi tyle co na spacerze ale w spacerówce się sama podciągnie a i w wanience podczas kąpieli co teraz ułatwia sprawę.

Odnośnik do komentarza

aga trzymamy kciuki aby poszlo szybko i bezbolesnie ;)

szpangatanga moja Lena juz od ponad miesiaca w spacerowce, oczywiscie na pollezaco lub lezaco:) uwierz mi, wiem cos na temat tego slodkiego ciezaru, moja jest kluska:p ogolnie tez jest niezla smieszka ale jak nakreci afere to niezle decybele ida

Odnośnik do komentarza

MMK no wlasnie wiem,ze nasze dzieci to blizniaki:) chociaz gabarytami Mathéo jest raczej podobny do stnka Peonii:) Mierzy 72cm i tydzien temu wazyl 8.700 kg. No,ale urodzil sie tez spory (55cm,3.980kg). Rozwija sie dobrze,jest bardzo zywy,ostatnio bez przerwy przewraca sie na brzuszek,ale zapomnial jak wrocic na plecki(a juz wczesniej to robil). Chce byc ciagle w pozycji siedzacej i tak jak wasze maluchy,ciagnie,drapie,szczypie i rzuca wszystkim zabawkami:) Do tego od 6 tygodni ma dwa zeby i kolejne chyba w drodze,plus mamy pierwsze przeziebienie i go leczymy od tygodnia,ale nadal kaszle wiec chyba wrocimy do lekarza.
aga1987 Poczatek mielismy ciezki,bo najpierw przezylam porod z piekla rodem-wszystko szlo ok,az sie nagle okazalo,ze Maly jest kompletnie zablokowany,bo zadarl glowke. Bylo za pozno na cesarke,rytm spadl mu do 40 ,wszystko wylo i kiedy wreszcie udalo sie go wyciagnac,nie ruszal sie i nie oddychal wiec musial byc reanimowany. Potem niby wszystko bylo ok i przy wypisie ze szpitala w czwartek (urodzilam w ndz),pediatra przy rutynowym badaniu zauwazyla szmery na serduszku plus slaby puls w pachwinach. 2 godziny po wyjsciu ze szpitala bylismy juz u kardiologa i niestety okazalo sie,ze Mathéo ma zwezenie aorty i dziurke w sercu orzez ktora krew dostaje sie do pluc i ze bedzie musial byc operowany,ale zazwyczaj takie operacje przeprowadza sie po 3miesiacu,bo wtedy sa lepsze szanse. Probujac odwlec termin,ustalilismt go na koniec stycznia,a do tego czasu mielismy chodzic co 2 dnia na kontrole do kardiologa. No i niestety w kolejny czwartek czyli po tygodniu,okazalo sie,ze jego stan pogorszyl alsie na tyle,ze za 2h karetka zabiera nas do Paryza(mieszkamy na polnocy Francji)i Mathéo musi byc operowany nazajutrz,bo inaczej umrze. Jego aorta byla zwezona do 1mm wiec juz praktycznie krew prawie nie doplywala do jego nozek. Do tego zaczal miec problemy z niewydolnoscia nerek,powiekszona watrobe i podawany tlen,bo juz nie mogl sam oddychac. Tak wiec zostal poddany operacji w 12 dniu swojego zycia.Kardiochirurg przecial aorte,zlikwidowal zwezenie i polaczyl ponownie,do tego zalozyl zacisk na dziurce,by zlikwidowac przeplyw krwi do pluc. Potem musielismy zostac jeszcze 2 tyg w szpitalu,ale na szczescie teraz jest juz ok. Jedyny mankament tego wszystkiego jest taki,ze od operacji Mathèo prawie nie spi w dzien,od 2 tygodnia zycia urzadza sobie drzemki po 10-15min,czasem na spacerze pospi troszke dluzej,ale tak to nie:)Wiec zycie z nim jest bardzo intensywne:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

HunnyBunny czytam i łzy splywaja mi ciurkiem po policzkach.. biedactwo :(( az nie wiem co napisac. Nie wyobrazam sobie nawet co moglas czuc w tych chwilach. Ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczylo. I ze mozecie prowadzic to intensywne zycie <3 gabarytowo w takim razie tez sa blizniaki . Lena przy ostatnim szczepieniu wazyla 8300.. teraz za tydzien mamy kolejne. I w koncu ja zmierza. Tez mamy 2 zebole, chyba kolejne w drodze i przeziebienie.

Odnośnik do komentarza

No na szczęście po meczu mąż zawału nie dostał :) jedyne, że się przez ten mecz nie wyspałam....

Moja znajoma jest w jakimś kontakcie z otoczeniem, Wykonuje jakieś proste polecenia. jednak full kontakt to nie jest, poza tym to mało świadome raczej. Mamy nadzije, że jednak jakoś to idzie do przodu. To mądra, wykształcona kobieta, pocieszajace jest, że taki mózg będzie miał wieksze mozliwości regeneracji.
Mam nadzieje, że lada dzień wróci.

Szpanga
mój już około 4 miesiaca pożegnał sie z gondola, bo spacer był mozliwy tylko jak spał, a poza tym zwyczajnie przestał sie do niej mieścić (mimo, że była duża), bo jest bardzo duzy... nie wiem po kim :) Starsze dzieci woziłam w gondoli długo, bo i fajna była - miała mozliwośc podniesienia pleców, więc bez problemu siedziały.

Aga
powodzenia na szczepieniu! My mamy w poniedziałek. Zobacze ile wazy rzeczywiscie mój mały. Waga łazienkowa jakos zawsze inaczej pokazuje.
No ta nazwa "świry" to taki slang urzędników :)) normalnie to wydział świadczeń rodzinnych, ale że tam specyficzny klient w większości przychodzi, jak pisała Mama_Stasia - bardzo roszczeniowy, delikatnie mówiąc - to i nazwa adekwatna. Co gorsze, to jak czasami oglądam, jak fatalnie sie zachowują niektóre (oczywiście nie wszystkie, tam są bardzo różne osoby) mamuski i tatusiowie stojące tam w kolejkach, no i jak bidne sa ich dzieciaczki... Serce sie kraje. My tu chuchamy i dmuchamy, a tam liczy się głównie papierosek i piwko :( dzieciaczki blade, niedoprane i niedomyte... Eeeechhh....

Witamy nowe "stare" mamusie!!! Dzieciaczki słodkie.
HunnyBunny - fakt, stara ekipa tu była, większość jakoś zniknęła zupełnie. Moze brak im czasu? No i fakt, że była dość hermetyczna :) Teraz tu więcej luzu chyba.
Napisz coś więcej o sobie i maluszku.

MMK
bardzo dziekuje za ciepłe słowa :)
Musze sobie walnąc fotkę jak Jo_ - cała figurę, to może sie pocieszę trochę :)))
No musze przyznac, że jednak chyba po dziecku wyglądam lepiej, niż przed. Jednak wiek nie chce się cofnąc w latach.... Eeeee...
W pracy jak mnie zobaczyli, to sie pytali, co zrobiłam, że tak wychudłam i odmłodniałam... No niecodzienne to trochę.
Tylko z wiekiem, coraz bardziej się sobie przyglądasz, trudny jest upływ czasu, za parę lat zobaczysz, jak to jest.

Ja rozumiem, że Ty po swoich doświadczeniach jesteś bardziej wrażliwa na swój wygląd. Ale naprawde nie musisz :) Uwierz nam, my tu nie mamy interesu, aby cokolwiek ściemniać :) Wyglądasz świetnie.

Oligatorka
a to numer z tymi pediatrami. Niefajna ta pierwsza, że tak sprawe zbagatelizował. U mnie na szczęscie jest tak az za bardzo wrażliwa. Dostałam np. dla młodego skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, bo wydawało jej się, że ma za mocne napięcie mięśniowe. Bo jak miał 2-3 miesiące to podciagny do siadu wstawał na nogi, zamiast siadać :)
Byłam tam w środę. Noooo.... dziecko jest w pełni ok, nawet wyprzeda wzorniki o jakieś dwa miesiace w rozwoju... A jak zaczeła nim obracać, to az sie zdziwiłam :) Chwyt za jedną ręke i nogę i w powietrze :)) Uprzedziła o takim dziwnym chwycie, żebysmy sie nie niepokoili. No i mój dowcipny małżonek "my sie nie boimy, ja tak go noszę".....

Mnie tez zdarza się krzyknąc na córkę. Na syna rzadko, ale on zupełnie inny jest...
jakoś jednak funkcjonujemy razem. Wizyta u psychologa nam bardzo pomogła, z córką zdecydowanie lepiej sie porozumiewam, oby tak zostało....

Sh88
no fajnie, rolki i rower... Z małym na plecach chyba :) Musiałby się ktoś nim zająć. Na fotelik rowerowy jeszcze nie chcę go wkładać, to dopiero za jakiś miesiąc, dwa - jak będzie naprawdę stabilnie siedział.
No a szczerze - po normalnym dniu mam dość, ledwo żyję wieczorem. Niestety lata swoje robią.
Poza tym teraz mam cała 3kę w domu - a ja jedna.... wierzcie, że to nie bajka... Mimo, że starsze są już nie takie małe. Przyznam, ze jak był tylko jeden maluch w domu, to czasami nawet sie nudziłam, to zupełnie było inaczej....
stąd też brak samozaparcia na dodatkowy wysiłek :(

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hunny
pisałam w tym czasie co Ty :)
Oj, ale mieliście trudny czas, pewnie było Ci bardzo trudno, trzymam kciuki, aby było już tylko ok :)
Jak ci się mieszka we Francji? Ja mieszkałam w Bordeaux, było pieknie - ale za bardzo teskniłam za Polską, nie potrafiłam tam mieszkać, niestety. Wróciłam.

Malvina
cały czas o Tobie myslałam, a zapomniałam napisać. jesteście obie sliczne :) No na malutka gigant, jak raczkuje, świetnie sie rozwija. Tylko teraz to trudniej, bo wciąż trzeba mieś oczy dookoła głowy.
Więc tego akurat Ci nie zazdroszczę :) Ale wszytskie nas to za chwilę czeka. No cóz, ide wybierac kojec....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...