Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

HunnyBunny biedaczko, wyobrażam sobie, co musiałaś przejść ! Oby było juz tylko lepiej !
Emma wazy 8 kg i mierzy 70cm.
Peonia- mam nadzieje ze sąsiadka wróci szybciej do siebie jak bedzie w domku. Ale jej stres jest chyba oznaką świadomości ? To dobry znak...
Miłego dnia dziewczyny :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

peoniu Francja to napewno nie jest moj ulubiony kraj na swiecie. Niestety tak sie ulozylo. Wczesniej mieszkalam przez 7 lat w Anglii,zycie tam bylo nieporownywalnie latwiejsze. Potem jednak poznal meza,ktory niestety jest francuzem,jego sytuacja zawodowa zmusila nas do zmian i wyszlo na to,ze w planie dlugoterminowym we Francji bedzie nam lepiej. Nie podejrzewalismy tylko,ze mi bedzie tutaj tak ciezko.
MMK jak wspomnialas o trj tesciowej co zajmie sie dzieckiem,zebys mogla posprzatac to,az ci pozazdroscilam. Ja nie mam tutaj zadnej rodziny,jest rodzina meza,ale tesciowie pracuja,siostry tez zajete,poza tym nikt sie nie garnie. Odkad Matheo sie urodzil to nikt sie nim ani razu nie zajal,tak zeby mi pomoc. W awaryjnych sytuacjach tesciowa kilka razy zostala,ale nigdy z wlasnej inicjatywy. Czasami po prostu nie mam sily,bo maz wraca z pracy o 19stej,a jak mowilam moj Synek potrafi przez caly dzien spac np 20min. Znalezlismy wiec zlobek i chcielismy,zeby chodzil dwa razy w tyg na kilka godz zebym mogla chocoaz dom ogarnac,ale tak sie zlozylo,ze dostalam wlasnie prace. Tak wiec dwa razy w tyg Matheo jest kilka godzin w zlobku,kiedy ja pracuje,a reszte czasu nadal jestem z nim sama i nie wiem w co rece wlozyc.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza
Gość ramania

Dziewczyny nawet nie mam czasu wejść na pocztę. Może w weekend nadrobię i napisze Wam o wizycie mojej kochanej mamusi:/.
Witam nowe mamusie. Hunny bunny jak czytam Twoją historię to się poryczałam. Mam nadzieję że już teraz będzie tylko lepiej.
Aga
Dzięki za wiadomość. Na Tel nie mogę otworzyć sle w weeken wezmę kompa i mam nadzieję że nie będzie problemów. Jakby coś to dam znać. Co do tego co ci rodzina powiedziała. Olej to. Niech to będzie dla ciebie tylko dodatkowa motywacja żeby utrzeć im nosa. I udowodnić że jesteś od nich silniejsza.
Ja niestety ost ćwiczyłam we wtorek. W środę brałam teraflu bo mnie chyba mikroby dzieciaków zaatakowały.
Mmk fajnie że u Lenki lepiej.
Sh
Ja na katar to co peonia + maść majerankowa.

Odnośnik do komentarza

Kurcze ale dalyscie po postach..... !!!! Normalnie takie tempo jak kiedys ! Ja juz skalpel zrobilam. Ominelam kilka cwiczen na nogi. Ale brzuch robilam sumiennie !!

Peonia
Co do Twoich wątpliwości co do wieku. No jak mozesz czuc sie staro !! Jestes piekna i atrakcyjna i w ogole super babka !! Niejedna osiemnastka pewnie Tobie zazdrosci :-) i na pewno niejedna w Twoim wieku. Dojrzale kobiety sa super. Uwielbiam z takimi rozmawiac bo jest o czym i zawsze mozna czegos madrego sie dowiedziec. Czasami nie mam o czym gadać z dziewczynami w moim wieku.

Hunny
Twój nick tez skroce jesli pozwolisz. Przezylas prawdziwy dramat. Bardzo współczuję, ale naprawdę fajnie ze wszystko juz w porządku. Mysl ze dziecko jest zdrowe napawa rodzicow ogromna radoscia. Nie umiem sobie wyobrazić co czulas. Na pewno nie spalas po nocach.

Oligatorka
Twoja historia z pediatrami przypomniala mi historię mojej ciotki. Zaszla w ciaze juz chyba piata, poszla na badanie i stwierdził lekarz ze plod bardzo uszkodzony i ze nie przezyje długo, ciaze nalezaloby usunac bo to meka dla matki i dziecka. Ciotka wyszla z bekiem z gabinetu i poszla do innego gin aby potwierdzić lub obalić diagnoze. Drugi lekarz stwierdził ze dziecko zdrowe. Nic mu nie jest. Rosnie jak nalezy i dobrze sie rozwija. Pozniej okazało sie ze dziecko ma wodoglowie, niedorozwój płuca, rozszczep podniebienia. Maly Cezary zmarl w wieku 5 mcy. Lekarze orzekli ze ciotka nie moze rodzic chlopcow, do tej pory miala same dziewczynki. A tu niespodzianka. Kolejna ciaza i zdrowy chlopiec. Filipek biega jak szalony teraz. Wiec co lekarz to inne zdanie, inna diagnoza. Jeszcze super jak zdania sa inne w kwestii drobnych spraw, typu co podac na katar lub kaszel. Gorzej gdy sie od jednego lekarza uslyszy wyrok a drugi go nie potwierdzi i jest horror

Marla
No prosze proszę jaka gwiazda !! Masz swietne biale buty :-) a coreczka chyba podobna do Ciebie. Masz piękne oczy :-)

Ramania
A jak u Ciebie z koordynacja wdech -wydech - spiete posladki, spiety brzuch? U mnie tez kiepsko z ćwiczeniami ostatnio. Robie albo na raty albo omijam niektóre. Staram sie zrobic cos codziennie a tu dupa. Jak nie przewiany kark to Bobanio beczy...

Sh88
Moj Kacper nadal ma kryzys jedzeniowy przez upal. A jak u Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Hej kochane. Najpierw opierdziel dla dziewczyny która napisała o dziecku z białaczką. Nóż cholero jedna cały ranek przeryczałam!!! Nie mogę czytać historii bez happy endu bo normalnie aż znoszę się płaczem:(
Cześć nowe mamusie:) cieszę się że dołączyłyście do nas!
HunnyBunny bardzo ale to bardzo cieszę się że twoja historia skończyła się szczęśliwie. Mam nadzieję że już nigdy nie będziesz musiała przeżywać podobnych dramatów! Wszystkim mamusiom życzymy udanego weekendu! Buziaki dla was

Odnośnik do komentarza

theKalinka no ja tez sie bardzo ciesze,ze jednak los byl dla nas laskawy,zanim zaszlam w ciaze z Matheo to 3 miesiace wczesniej poronilam:( Powiem tak -moja droga do macierzynstwa byla wyboista,ale jestem mama:)
aga bylam w szoku po tym jak uslyszalam,jak twoi rodzice sie do ciebie odezwali. Powiem ci na pocieszenie,ze nie tylko oni maja tyle taktu. Moja siostra urodzila 2 lata temu,ale nie przejmowala sie nadwaga po porodzie tak wiec kilogramy zamiast zniknac to jeszcze przybyly. Moja mana za to wierzy w diety cud i zyje stylem "jojo" tyje-chudnie itd. Po kolejnej diecie cud mojej mamy gdzie magicznie znowu schudla 12kg,roznica pomiedzy nia a moja siostra wynosila ponad 20kg. Moja siostra tez stwierdzila,ze musi sie wziac za siebie i przerobila 6 weidera,gubiac przy tym 7kg. Przyjechala na swieta do mamy,w nowej sukience itd. A moja mama swiezo po swojej diecie,stanela patrzac na siostre i mowi" Wygladasz jakbys byla w 5 miesiacu ciazy,taki ten brzuch masz wielki. Ja nie wiem jak ja mam ci pomoc". Na co moja siostra mowi,ze wlasnie schudla 7kg cwiczac,a moja mama"Jak dla mnie to nic nie widac". Tak wiec Aga nie przejmuj sie;) Tacy ludzie sa wszedzie;)
Gratulacje dla wszystkich,ktore cwiczycie. Ja pare lat temu chodzilam 5 razy w tyg na rozne zajecia i silownie,ale od 2 lat mam sporo problemow z kregoslupem. Chcialam tez cos cwiczyc,ale nie znalazlam na razie niczego co by nie obciazalo odcinka szyjnego:(( Jesli ktoras zna jakis zestaw,gdzie nie trzeba nadwyrezsc szyi to poprosze namiary:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

kalinka
To dla mnie ten opierdziel;P ale kurczę mi tez bylo strasznie przykro... Brrrr ale nie myślmy o tym!
hunny
Historia faktycznie straszna, pomyśleć ze z moja Lenka tez by tak mogło być, lekarz dyżurny mówił ze brak szansy na bezpieczny poród sn, ale moja polożna się upierala żeby czekać. Na szczęście przyjechał mój dr i zrobil cc, i mówił ze to byla dobra decyzja, wiec cieszę się. Chociaż czytałam ze nie powinni mi wywoływać porodu jak nie działo sie nic złego, ale cóż m, bylo minęło.
peoniu
Wszystkie moje koleżanki sa ode mnie straszę, a najlepsza przyjaciółka moja mama- wiek to sprawa drugorzędna;)
inferno
Kiedy czytam opowieści i Twojej teściowej, to jakbym śwoja widziała, na dodatek jak mam problemy z teściem i lubym jeszcze ehh ale moze o tym kiedyś

http://www.suwaczki.com/tickers/relgl6d84lgb8gff.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Witam nowe mamusie hunnybunny i szpangatanga :-) Ale macie długie nicki...nie obrazcie się jak będę skracać ;-)
bunny bardzo współczuję ci przejść twego synka twoich i całej rodziny.Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co musialas czuć i jak musiał się nacierpiec twój mały.Ale szczęście ze wszystko dobrze się skończyło i twój mały to naprawdę śliczny chłopiec.
szpanga tak patrzę na zdjęcie to też chyba jesteś młoda mama prawda?
MMK fajnie że Lenka lepiej jeszcze parę dni i katar przejdzie.
Marla fajne zdjęcia.Starsza córka bardzo do Ciebie podobna a młodsza ma oczy twoje.Śliczna jest! Odzywaj się co u Was dziewczyny ?
A ja mam kryzys z ćwiczeniami....żeby nie było ćwiczę codziennie oprócz niedziel.Został mi nie cały tydzień na skończenia mojego wyzwania a mi teraz jakoś zapał opadł...Ale jak pisałam wcześniej żeby miała padać na ryj to skończę to hehe.Brzuch mi od wczoraj jakiś gorszy wywalilo i może dlatego moje nakrecanie się opadlo.Ale podejrzewam że to wina zbliżającego się okresu i temu ten brzuch taki.
Do tego tak mi dziś nerw dziś szaepal ze myślałam że ochujeje.Siedzę od dziś z 2jka w domu i co się nagadam i jak nagimnastkuje żeby dwójkę obrobic to moje.Myślę kurde idę na podowroko bo mój mały musi gdzieś energię zużyć...to wyszliśmy i spadł deszcz...no i kurde jak tu się nie wkurzyc jak każde wyjście to jak wyprawa jak się mieszka na zasranym 4 piętrze eheh...no chyba dostanę niedługo ten okres jednak.Także Peoniu dobrze Cię rozumiem że u Ciebie też na głowie cały dom.Szczęście jest takie ze mąż wyszedł z nimi teraz a ja mam czas poleżeć was poczytać i do was napisać.

Odnośnik do komentarza

Inferno
no Ty jesteś niezastąpiona :)) Lepsza niż własny facet w kwestii poprawy nastroju w zakresie starości :))) dzieki wielkie. No i Szpanga tez :) trochę Ci zazdroszczę (ale pozytywnie), że masz tak fajne układy z mamą, też bym tak chciała, No cóz, ale nie można mieć wszystkiego. Grunt, że mam kochanego męża i zdrowe, fajne dzieciaki.

Sh88
no miałam własnie dopisac o tym olejku Olbas na ubranko i masci majerankowej pod nosek - sama kiedys o tym tu pisałam, ale tak na szybko zapomniałam :)

Hunny
no ja przewidując, że kiedys będzie naprawde ciężko uciekłam od narzeczonego... nawet dom zbudował (Biganos, piekne miejsce niedaleko Arcachon, to takie Saint Tropez blisko Bordeaux), ale ja wciąz nie potrafiłam sie tam odnaleźć. Wiesz sama, jak Francuzi bywają nastawieni do obcokrajowców, niby ok, ale jednak ktoś gorszy. dla mnie to było dość trudne, mimo, że nigdy bezpośrednio nic niemiłego mnie nie spotkało. No i przysłowiowym gwoździem do trumny było to, że zastanawiałam sie, kim będa moje dzieci - ani Polak ani Francuz :) bałam sie, ze na 1000% bedę w efekcie musiała szybko funkcjonowac bez nich. Abo bez rodziny. Nie wytrzymałam. ja musze miec twardy grunt pod nogami, zeby móc sensownie funkcjonować.
Druga sprawa język. Na południu Francji mają tak silny akcent, że myslałam, iż zapomniałam francuskiego. Niewiele rozumiałam. na szczęście przebywałam w środowisku, gdzie można było posługiwac sie angielskim. Ale jak pojechałam do Paryża, to okazało się, ze rozumiem ulicę a ona mnie :)) Po prostu inny akcent, bez takich zniekształceń :)
Wiem doskonale, jak może być Ci trudno, do tego bez wsparcia ze strony rodziny męża, z tak aktywnym maluchem. Ale u nich to raczej naturalne. Nie zauwazyłam, żeby tam istniały takie relacje rodzinne jak w Polsce. A może tak trafiłam? Rodzice narzeczonego nie nadawali sie moja nowa rodzinę :) jego dwie siostry też, zresztą....

Malvina
no ja pisałam, że mój chyba najmłodszy, bo nie byłam pewna. Ale dwa dni różnicy to prawie jak bliźnieta :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

grrrrr trzeci raz zjada mi połowę posta! muszę napisać z kompa:P
jo
śliczny ten Twój krasnal, zawsze chciałam mieć mulatka:P
cosmicgirl
No młoda, znaczy 25 lat, więc nie wiem czy w tych czasach to młoda, stara czy normalna:D

Dziewczyny, czy któraś z Was karmi tylko kp i rozszerzała już dietę? Bo wiem, że powinno dodawać się jakiegoś tłuszczu tj. olej rzepakowy, lniany, ale moja dr zaleca dopiero za dwa miesiące, jak to jest u Was?
Czy u Was też tak gorąco? W takie dni mojemu maluchowi pazurki rosną jak oszalałe:P
Kiedyś przy okazji jak będę już miała dostęp do Waszej poczty, to prześlę kilka zdjęć malucha:P
Kiedyś jeszcze udzielała się D.. i jakaś liczba, z tego co pamiętam to w Niemczech mieszkała, wiecie coś co u niej?
Fajnie byłoby się spotkać, ale kurcze, jesteśmy rozrzucone po całym świecie... A może jest ktoś z okolic Poznania? Wiem, że roksi była, ale jakoś też słuch o niej zagniął...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgl6d84lgb8gff.png

Odnośnik do komentarza

peonia jesli chodzi o rodzicow meza to pomogli nam sporo jesi chodzi o kupno domu czy remont. Nie pozwoliliby,zeby nam sie krzywda dziala,ale to nie o to chodzi. Mnie bardziej boli to,ze przez 6 miesiecy nikt mi nawet nie zaproponowal,ze wyjdzie z Malym na spacer. Ostatnio Maz wyszedl z nim,ale to tylko dlatego,ze chcialam umyc podlogi,a ze mamy jeszcze psa to z ta dwojka w domu nie mam szans tego zrobic. Tak wiec wyszli,a ja zdalam sobie sprawe,ze pierwszu raz od porodu jestem na 15min w domu sama. Denerwujace jest to,ze siostra meza,ktora ma 3 dzieci,ma swoja mame i swoja tesciowa okrecone wokol palca. Odbieraja dzieci ze szkoly,pilnuja kiedy chore,zabieraja na weeken,na noc. Moja tesciowa to kobieta-przyzwyczajenie. U niej wszystko musi byc tak samo co tydzien no i odkad jej sie pierwsza wnuczka urodzila to w piatki pracuje tylko pol dnia i leci odebrac te dzieciaki,gotuje im u nich w domu ,sprzata,prasuje i zostaje do nocy. Jest na kazde zawolanie,a ja juz wiem,ze z Mathéo nigdy tak nie bedzie. Moze to dlatego,ze to nie moja matka,a moze nie mam takiego tupetu,zeby wiecznie czegos od niej chciec. Dlatego niestety jak na razie jesten w kropce.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

Szpanga
Ta Dziewczyna to D3382. Tez sie dawno nie odzywala.
Bylo tu sporo dziewczyn ale chyba uciekly na fejsa bo byl czas ze forum mocno szwankowalo i sie denerwowaly ze nie mogą pisac

Hunny
Ja tez cały czas radzę sobie sama. Dom ogarniam sama, czasem jak jedziemy na,zakupy to zostawiamy Kacpra u teściowej ale to luby ja prosi zeby go pilnowała. Ja o nic jej nie prosze bo wiem ze zaraz bede musiala do niej zapierdalac i cos w domu jej robić. Moja mama jest chętna do pomocy ale ja to generalnie jestem taka Zosia Samosia.
Miedzy innymi dlatego nie chce zeby Kacper byl pod jej opieka kiedy wroce do pracy. Coraz częściej mysle czy moze jednak nie oddac go do zlobka. Nie chce mieć u nikogo dlugu wdzięcznosci.

Cosmic
Ja biorac tabletki okresu pewnie miec nie bede, ale tez mnie dzis wszystko wkurwia, nawet to ze luby westchnal nie w tym momencie co trzeba i zagluszyl mi tym westchnieciem informacje w tv i nic nie zrozumiałam i musialam go opieprzyc ze mi sapie w ucho.
A Ty pewnie przechodzisz kryzys trzeciego tygodnia. Podobno po takim czasie ludziom odchodza checi. Mowil mi to każdy kto trenuje i komu mówiłam ze cwicze. Najlepsza opcja to przetrwać a jak sie przetrwa to ćwiczenia sa dla cwiczacego taka rutyna jak prysznic czy skorzystanie z toalety. Wiec dasz radę !!

Odnośnik do komentarza

Hej:)

Dziewczyny czytam Was codziennie jak juz sie poloze do lozka, chce cos napisac i zasypiam...
U nas wszystkom ok.
Moja Klaudia spi w dzien 3 razy po 20-25 minut, czasem dluzej na spacerze.
Jest bardzo absorbujaca. Czasem pozwoli cos zrobic, ale najlepiej jak sie z nia bawie lub po prostu zajmuje.
Czasem odwrocenie sie w kierunku zlewu by wyplukac butelke to dla niej powod do placzu.
Moj problem polega na tym, ze czesto jestem z nia sama.
Maz w pracy na 4 tygodnie. Corka coraz starsza, aktualnie na obozie. Wiec wszystko musze robic z Klaudia.
Odkurzanie to mega ryk. Kiedys moglam sie przy niej umyc, nawet nogi ogolic, teraz to juz problem...
Ale jakos sobie radze, bo musze.

Ogladalam Wasze zdjecia wczoraj.
Wszystkie jestescie zajebiste a dzieci tym bardziej!!
MMK Ty jestes chuderlak!!!
A w ogole wszystkie super wygladacie i nie ma co gadac!:)
Dzieki Inferno za mile slowa.
Starsza corka to faktycznie jak ja, ale Klaudia to maz.
I oczy niebieskie ma po tacie:) I chyba wieksze od moich:)

Tata u mnie mieszkal 2 tygodnie, by sie uspokoic, wyciszyc.
Duzo rozmawialismy. Bardzo sie zmienil.
Wyniki sa optymistyczne.
Za tydzien koronarografia i ewentualnie wiecej stentow lub padnie decyzja o bypassach.
Uratowali mu w tym Frankfurcie zycie, teraz trzeba sie wziac za leczenie.

Inferno moje buty to klasyczne martensy.
Taki mam styl od liceum i spodniczka i szpilki to nie dla mnie.
Chociaz ostatnio chodze w sukienkach z Insomnii.
Uwielbiam ich ciuchy. To moj rap :)

Podziwiam Was kochane za cwiczenia!!!
Ja nic...
Spoczelam na laurach bo w ciazy 5 kg przytylam a na dzien dzisiejszy ubylo mi 15 wiec jestem mega szczesliwa.
POwinnam cwiczyc, zeby zrzucic jeszcze 15-20 kg ale nie mam jak.
Jak sie keidys odchudzalam to godzinke dziennie sobie tanczylam, jakis miesiac temu 5 dni dalam rade, pozniej juz sie Klaudii znudzilo i bardziej musialam wozek pchac niz moglabym tanczyc:)
Ale mnie mobilizujecie i wiem, ze moj czas sie zbliza i tez zaczne cwiczyc...

Buziaki!!!!

Odnośnik do komentarza

Wszystkie mamusie śliczne a maluszki przesłodkie.
Jo,
Jakoś inaczej sobie Cb wyobrażałam:)
MMK nie wiem z czego TY chcesz się odchudzać, jesteś taką chudzinką, że nie jedna Ci zazdrości.
Moja Mała śpi coraz mniej w dzień i już coraz częściej chce być na ręcach. Kiedyś sama się pobawiła a teraz jej się odmieniło. Ale wiem, że jak zacznie chodzić to wg będę miała urwanie głowy ;) .
Ja pomoc przy małej mam tylko jak np do szkoły jadę to wtedy do macochy. A co do teściowych. Ja mam na tej samej wiosce a ona chyba nie zna drogi do nas, bo nie przychodzi. Ale to dłuuuga historia.
Pewnie teraz kąpiecie dzieciaczki a moja już wykąpana i śpi :)

Miłej nocki mamuśki i jak najmniej pobudek dzieci.
Buziaki:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/rhjb46v.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość askasin

Hej dziewczyny to i ja się dołączę, jeśli pozwolicie :-) czytam już Was jeszcze za czasów brzuszka. Pisałam, ale krótko, ponieważ nie miałam Internetu, a później jakoś tak zbierałam się i zbierałam i nie napisałam, ale przy okazji, jak już się dziewczyny dołączyły to i ja postanowiłam.:-)
Urodziłam 26 grudnia w dniu moich urodzin :-P córeczkę Alicję. Miała 59 cm i 4240gram. Największa na oddziale była. Ciężki był dla mnie to okres, bo przeprowadzalam się i spałam z kartonami w pokoju plus do tego bolace krocze. Teraz mała pewnie waży ponad 8 kilo i mierzy pewnie około 75 cm. Szczepienie 11 lipca, więc się dowiem dokładnie.
Zabrałabym się za ćwiczenia z Wami, ale planuje druga dzidzie, więc się nie oplaca :-P

Odnośnik do komentarza

Hej hej! Baaaardzo Wam dziekuje za mile slowa dziewczyny :)
Marla super zdjecia!! :) ekstra córy. Ty oczywiscie tez. Nie wiem czemu myslalam, ze masz blond wlosy ;p
No i wlasnie Marla i kasia.. moja Lenutka tez ostatnio jest taka absorbujaca. Nie chce zostac sama nawet na chwile a spi teraz juz tylko 2 razy dziennie po 30 minut. :/ przypuszczam ze to przez te temperatury bo nie idzie wytrzymac, szczegolnie na ostatnim pietrze i na dodatek z oknami od strony wschodu ehh. Dzis zobaczylam kawalek kolejnego zeba. Zaczyna sie przebijac takze dodatkowo to na nia dziala no i jeszcze katar. Bleee. Tylko wiecie co? Myslalam ze gorna jedynka. A wyglada to troche tak jakby to byla gorna dwojka. To w ogole mozliwe?? ;p chyba ze to tylko tak wyglada i to bok jedynki jednak. Sie okaze.. ;)
No byla dzis tesciowa od 10 i wyszla dopiero po kapieli Malej. Cuuudnie, wysprzatalam calutkie mieszkanie, pochowalam do piwnicy niepotrzebne graty.. ale przy tym upale to powiem Wam ze upocilam sie chyba bardziej przy tym sprzataniu niz przy cwiczeniach. Masakra ;p ale Lenka padla o 19 z butelka w buzi i pobudka bedzie albo kolo polnocy albo dopiero o 3. Bo tylko o tych godzinach sie budzi i to roznie, jednego dnia o tej a innego o drugiej ;p
askasin witamy :) no to faktycznie kawalek kobietki z Alicji :) swoja droga, ladne imie :))
Peoniu kupilam dzis tribiotic i wlasnie sie nasmarowalam. Mam nadzieje, ze po kilku dniach bedzie lepiej. Ale widze ze jak na razie to jednak coraz bardziej sie rozprzestrzenia na rekach to uczulenie i pojawilo sie na kolanach. Chyba jednak bede musiala prywatnie pojsc do dermatologa. Albo alergologa? No wlasnie cholera wie a nie mam tyle kasy zeby latac teraz od lekarza do lekarza... moze jeszcze gdzies na nfz sprobuje znalezc.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim. Wracam po kilku tygodniowej przerwie. Niestety spotkało nas nie mile przeżycie bo śmierć mojego teścia. Ciężko chorowal ale na to nikt nie jest w stanie sie przygotować. Staralam sie wspierać męża i tesciowa w tym trudnym czasie. Tydzień temu byliśmy na kilku dniowym urlopie w Ustroniu. Bardzo chcieliśmy lecieć do Wloch ale z malutka sie nie odważyliśmy. Nadrobimy w przyszlym roku. Teraz żyjemy na rumowisku bo mamy remont w domu wiec kurz i pyl nie do opanowania.
Czytalam wszystko na bieżąco, trzymam kciuki za wszystkie ćwiczące mamy.
Mam pytanie czy juz wszystkie dzieciaczki zębate? Moja Hanka nadal bez zabka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...