Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny

Żoo
Ja mam mieszane uczucia co do tej hulajnogi bo jest taka wywrotna - tzn jak Julka dokońca postawiła stopę to przeleciała przez nią kilka razy więc pewnie kwestia wprawy

Skakanka
No u mnie Milena też miała biegunkę i gila do pasa i tydzień pochodziła do żłobka

Zakropkowa
Trzymam kciuki za piękny poród czy sn czy cc ja miałam dwie cesarki piersza super w pierwszy dzień od razu wyprostowałam się i zero bólu, ale też miałam silne leki przeciwbólowe, a druga to gorzej bo żałowali na leki i mnie może nie bolała rana tylko jak obkurczała się macica - weź apap sobie bo może głowa Cię boleć od znieczulenia

U mnie dziewczyny nie ciekawie tzn już ok, ale weekend dramat w piątek wylałam sobie wrzątek z czajnika na brzuch i udo byłam wczoraj na sorze i mam II oparzenia, a gdyby tego było mało to wczoraj całą noc wymiotów, a dziś od południa biegunka teraz już jest o niebo lepiej :-)) więc nieszczęścia chodzą parami.

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
oj, to już limit wyczepany... noga oparzenie, chore maluchy i sama chora :(( Bidulko, trzymaj się!

u nas też skąpili leków p-bólowych po cc, dla mnie to był niezły koszmar....

żoo
dobrze, że maluszek lubi chustę. mój najmłodszy darł sie w niebogłosy, straciła chęc do dalszych prób i sie obeszłam bez chusty. o tyle dobrze, że ja nie miałam tak małych pozostałych dzieci.

Skakanka
to owocnych przygotowań urodzinowych zyczę :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka

Współczuję poparzenia. A jak z nogą?

Mama pomaga ale też dużo spadło na męża.
Wczoraj jedyny czas kiedy mały nie był u mnie na rękach to spacer. Tylko że ten spacer też był ze mną ;)

Peonia
Chusta średnio się podobała ale nie mam wyjścia.
Jakiekolwiek byjawki nie wchodzą w grę bo zaraz Tunio się nimi interesuje.

U małżonka na rękach maluch ryczy.

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Ale pech, współczuję :-(
Podobno panuje jakiś wyjątkowo perfidny rotawirus.

Żoo
Dobrze że te chusty istnieją, i dobrze że Filip daje się w nią wsadzić. Przy takim nieodkladalnym egzemplarzu to musi ułatwiać życie.
Wogóle ciężko mi sobie wyobrazić, jak Wy, i MamaDwojki że swoją dwójka, i MM3 funkcjonujecie. Ja z jednym dzieckiem mam wiecznie nie ogarnięty dom, pusto w lodówce, a na obiad trzydniową zupę, a z dwójka takich maluchów to nie wiem kiedy znaleźć no to wszystko czas. Dzielne i zorganizowane kobiety jesteście :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Bo matki są wielofunkcyjne :-))
Przy starszakach miałam więcej siły bo byłam młodsza i ogarniałam ich, dom i nawet zlecenia. Co dla mnie ważne to przy niewielkim udziale niani i prawie zerowym babci itp. , więc nie muszę bić pokłonów dozgonnej wdzięczności :-))
Teraz już chyba bym nie dała rady z dwójką maluchów. To jednak ciężka praca...

żoo
Hmmm... Ciekawe, czy młodemu przejdzie mamoza... Mój najmłodszy dotąd ryczy u męża i uspokaja się wyłącznie w moich ramionach. Mógłby już odciąć tę pępowinę...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Mam pytanie do mam które już mają więcej niż jedno dziecko... jak to wygląda z położną która przychodzi do domu do dziecka po urodzeniu? jak byłam w pierwszej ciaży to chodziliśmy do szkoły rodzenia i stamtąd miałam położną teraz nie chodzimy do szkoły rodzenia i zastanawiam się jak to załatwić. Czy muszę iść do przychodni w której będzie zapisane dziecko i tam to załatwiać czy do jakiejś szkoły rodzenia? To chyba muszę załatwić jeszcze przed urodzeniem dziecka?
Piszę o zabójczej porze bo właśnie dopadła mnie mega zgaga i nie daje mi spać :(
U nas bez większych zmian, wczoraj moje dziecko po założeniu czapki mówi do mnie "mama.... czapka... ubierz... zimno zimno" dba o mamę żebym nie zmarzła ;)

Odnośnik do komentarza
Gość MamaDwojki

My sie tez motamy do chusty. Starszak to by jeszcze teraz tam siedzial, tak lubi sie tulic. Mlodszy niezle zacowuje sie bez chusty, wiec sporadyczie ja uzywamy.

Kurde, myszlalam ze moje dziecko jest spokojne, a dzis wyszlam z kolezanka na spacer, ona ma corke 4tyg. no I moj mlodszy caly czas sie darl, dostal ze trzy razy cyca, zarzygal mame, a jej mala przespala 3 godziny...

Zoo
A wy spicie razem? Bo u mnie nie ma szansy odlozyc ktoregos do lozeczka, wszyscy spia na mnie, oprocz meza.

Odnośnik do komentarza

MamoDwojki
Maluch póki co śpi ze mną. Do tego jeszcze dwa koty :) jeden na głowie a drugi w nogach.
Małżonek gdzieś z brzegu ;)

Dzisiaj u nas jest ok. Obaj teraz śpią. Maluch od 12, Tunio od 13.
Ale zaraz się zacznie....

Przy Tuniu nie było możliwości aby spał z nami bo mieliśmy mniejsze łóżko a ja strasznie się bałam sids. Teraz wyluzowałam ale chcę jak najszybciej go nauczyć spać w swoim łożku i powędruje do swojego pokoju.

Ja mam wrażenie, że trochę się dzieciom przeszkadza jak śpią u nas w sypialni. Nas też to ogranicza.

Co do spacerów to codziennie u mnie przed domem na spacer chodzi dziewczyna z synkiem w podobnym wieku. I on grzecznie idzie koło nogi a ona cały czas rozmawia przez telefon.
U nas wyjście na ulicę wygląda tak że albo Tunio pcha biegiem wózek, albo biegnie, albo leży, wczoraj chciał wypić wodę z kałuży, czasem tańczy, chwyta mnie za rękę i kręci kółka.
Albo pcha się do kosza w wózku.

Więc staram się z nim nie wychodzić. Tzn. z nim jednym tak, ale z maluchem to już za dużo. Całe szczęście ma gdzie biegać. Chociaż ostatnio wyciągnął dwa świeżo posadzone krzaki malin.

Odnośnik do komentarza

Lea, wypisywałaś kiedyś wniosek o położną z nfz? Może to ta ze szkoły rodzenia? W każdym razie położną nfz wybiera się wypisując wniosek, jeśli nie zmianiałas położnej od czasu poprzedniego porodu to ona jest w dalszym ciągu twoją położną środowiskową i ona powinna przychodzić na wizyty po kolejnym porodzie. Można złożyć 3 razy w roku bezpłatnie, potem są płatne.
Z tego co pamiętam szpital wymagał podpisanego przez położną oświadczenia, dawali chyba 2 kartki, 1 dla położnej, 1 na której trzeba było napisać jaką przychodnie dla dziecka się wybrało. te kartki zwracało się do szpitala.
Dzwonisz do położnej (po porodzie) mówisz ze jest twoją środowiskową i ona musi do ciebie przyjść.

Odnośnik do komentarza

Lea
Z tego co pamiętam to położna przychodzi do Ciebie z Twojej przychodni, tam wybierasz położną. Być może to będzie wciąż ta sama, skoro wniosek wyboru złożyłaś w szkole rodzenia.
Położną środowiskowa do dziecka to masz z przychodni, w której zapisałaś dziecko.
Ja należę do innej niż dzieci stąd łatwo mi rozróżnić skąd która przychodzi. :-)) mimo dużej różnicy czasu miedzy porodami do mnie wciąż przychodziła ta sama położna bo od lat sobie przychodni nie zmieniam, a dzieciom tak.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!
Miałam prawie dwutygodniowy odwyk od internetu. Padł mi router a mój operator komórkowy zdziera taką kasę za neta, że dziękuję.
Poprzedni tydzień była też u mnie mama i nadrobiłyśmy zaległości plotkarskie ;-)
Nie zajrzałam jeszcze na pocztę.
Moja Malutka ma pierwszy ząbek!! Poprzedził to rączkowy tydzień, przyssanie do piersi i niechęć do jedzenia innych rzeczy.
Ogólnie widzę, że Mała nie będzie taka bezproblemowa jeśli chodzi o jedzenie jak Jaś.
U Waszych Maluchów w żłobkach też był Dzień Misia? U nas była super zabawa i Jaś wrócił z balonami dumny jak paw :)

Lea
Ja wybierałam położną jak składałam deklarację dla Małej już po urodzeniu. A w szpitalu podawałam tylko adres przychodni.

Żoo
Wyobraziłam sobie ten Wasz spacer. Widok musi być bezcenny z huraganem w roli głównej. U nas jest spokojniej chyba,że jest faza rozbrykania i popisywania się to wtedy też jest szaleństwo.

Oligatorka
Nie dawaj się!! Faktycznie limit wyczerpałaś.

Zakropkowana
Najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Po cc też można błyskawicznie dojść do formy. Dla mnie najważniejsze były 2 rzeczy- szybko zacząć się ruszać i dużo chodzić jak tylko można było już wstać. I nie żałować sobie w pierwszych dniach środków przeciwbólowych. W moim szpitalu nie było z tym problemu. Po powrocie do domu nie brałam już nic ale w szpitalu przez te pierwsze dni bardzo to pomagało.
Także myśl pozytywnie o każdym rodzaju porodu a na pewno będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odpowiedź... wychodzi na to że pierwsze muszę zadzwonić do szkoły rodzenia do której chodziłam i zapytać się o ta położną a przychodni jeszcze nie wybraliśmy po przeprowadzce więc jeszcze nie wiem gdzie zapiszę malucha zwłaszcza że nam przychodnia tylko potrzebna na szczepienia bo do lekarzy chodzimy do Luxmedu.
U Oli w żłobku też był dzień misia, miały wielki dmuchany basen z piłeczkami i na dworze rysowały kreda misie oraz wiele różnych zabaw z misiami, Oli tak się podobało ze o 17 nie chciała iść do domu tylko wracała na sale, dopiero jak opiekunka przekonała ją że jak przyjdzie w poniedziałek to basen jeszcze będzie to mogłyśmy wyjść ;)

Odnośnik do komentarza

U nas w Luxmedzie z pediatrami też bieda. Ogólnie mało tam dobrych lekarzy, chociaż teraz dołączają nowe placówki, to może coś się zmieni.
Dzień Misia w naszym żłobku był w piątek, ale Julki oczywiście nie było. Tyle że oni raz w tygodniu mają jakiś taki wyjątkowy dzień, ostatnio był dzień żółwia, kredki, koloru czerwonego, itp. Dziś mają pasowanie na żłobkowicza:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

mm3
Z dostępem jest różnie najgorzej jest po weekendzie, ale to można śledzić przez neta czy ktoś nie odwołał wizyty. Gorzej jest jak się chce iść do konkretnego pediatry bo czasami nie ma terminów. We Wrocku jest chyba z cztery placówki gdzie są pediatrzy my akurat mamy w placówce pod domem więc nie jest źle. Jeszcze jest opcja zamówienia lekarza do domu nawet w weekend ale to tylko w poważniejszych przypadkach ( goraczka,biegunka itp) do kataru lekarz nie przyjedzie, no i wtedy trzeba czekać do 8 godzin na lekarza ale zdarza się że przyjeżdża w ciagu dwóch godzin. Tylko zeby lekarz przyjechał do domu trzeba mieć to w pakiecie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny

U nas też w żłobku był dzień pluszowego misia tylko Milena wzięła pluszowego psa i pani była trochę oburzona :-)))

Lea
U mnie było tak, że musiałam podać adres przychodni gdzie mają iść dokumenty, a w tej przychodni z automatu jedt pielęgniarka środowiskowa i położna - tak było ze starszą, a z Mileną, którą rodziłam w miejscowości teściowej to do dwóch dni z automatu przychodziła położna bez wybierania

Żoo
Wy kupujecie klocki mega block?? Widziałam reklamę w tv z careufura i tam są za 99 zł duże opakowanie - nie wiem czy dużo czy mało

No jeśli chodzi o lekarzy to jest różnie teraz np byłam uchirurga z tym oparzeniem i mnie pyta ile razy zmieniam opatrunek ja że raz dziennie to zaczęła się drzeć na mnie, że dlatego tak często,- no, że lekarz z soru tak kazał mam w karcie informacje to zmieniła mi opatrunek i powiedziała, że w czwartek mam przyjść na zmianę następnego opatrunku i dodała, że noga mi niezgnije do czwartku bez codziennej zmiany - to no same widzicie nic dodać nic ująć

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...