Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny.
Peoniu jak czytam o rozwijaniu się choroby u Ignasia to jakbym sama to pisała. U nas było prawie identycznie. Temperatura, wymioty, luzniejsza kupka, potem kaszel brzydki i katar. Ale my antybiotyku nie dostaliśmy. W sobote bylismy nawet na pomocy doraźnej z mala bo cala noc z piatku na sobote dusila mi sie z powodu kaszlu. Zbadano ja i niby wszystko ok, osluchowo czysto. Jutro idziemy na wizyte kontrolna i ciekawa jestem co tam wyjdzie. Temperatury juz nie ma, został tylko lekki kaszel i katar. Oby juz było ok. A dla Ignasia zdrówka, oby leki szybko zadziałały.
Przez ta chorobę mała je połowę tego co normalnie. Obrazila się na mleczko i kaszkę. Ja nerwowa bo ona i tak jest malutka i drobna, a jeść nie chce :/ Jakby tego było mało to okazało się ze w tym czasie przebily sie jej aż 3 zęby :( Także ten.

Mamowczesniaka gratulacje :)

U nas zazwyczaj ze zmiana pieluchy nie ma problemu. Tylko mała musi coś mieć w rączce. Gorzej z czyszczeniem nosa i podawaniem leków. Tu już muszę się nieźle nagimnastykowac :/ 

Oligatorka, ja miałam przepukline pepkowa. Pomógł mi dopiero zabieg jej usunięcia, miałam wszyta jakaś siateczke czy coś takiego. Nabawilam się jej w pracy. Ogólnie to mi jakoś bardzo nie przeszkadzało, czułam takie uwypulkenie w okolicy pępka ale chirurg od razu kazał mi to usunąć. I do momentu zabiegu miałam zakaz dzwigania i musiałam uważać na siebie. Po zabiegu tez ale teraz już jest wszystko ok i tylko mała blizna mi o tym przypomina :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
A Wam nie łatwiej samolotem na te chrzciny. Jak wcześniej kupicie bilety to tanio wyjdzie a za Mikiego nie płacicie.

Skakanka
To samo, ostatnio znajomi mieli wynajęty dom w Toskani i pojechali tak, że panowie pojechali samochodem a panie z dziećmi poleciały do mediolanu. Albo lećcie a samochód wynajmiecie na miejscu.
Zresztą mój brat do Chorwacji też tak jechał z kumplem a jego żona z dzieckiem doleciała. Gdyby jechali wszyscy to musieli by brać dwa samochody a tak na miejscu upchnęli się w jeden.

Czy któryś dzieciaczek jest zdrowy? Bo chyba nie.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny !U nas leje i wieje,w sumie to nic nowego.W poniedziałek zaszczepiliśmy Gabrysia.Peoniu tutaj meningokoki są obowiązkowe i darmowe.My nastepne szczepieniu dopiero w 5 roku zycia.Bede jeszcze chciala zaszczepic od gruźlucy w Polsce.Ciagle się martwię o małego bo ta temperatura mu nie odpuscila a objawów brak.Lekarz zbagatelizowal sprawę,muszę iść chyba do innego.Powiem wam że to kolejny raz kiedy ta służba zdrowia mnie wkurza.No albo ja taka przrwrazliwina jestem,co im szkodzi badania małemu zrobić.Mamo wczesniaka,gratuluję. Gabryś najbardziej lubi bawić się garnkami i patelniami ,najlepiej jak je sam z szafki wyrzuca.Zabawki poszły w odstawke. Zoo też mi go ciężko przebrać czy odciągnąć gile.Jak czyszczę nos to poprostu staram się to zrobić szybko i z zaskoczenia,stanowczo przytrzymując.Z tym dawaniem do zabawy pilotów czy innych urządzeń to uważajcie dziewczyny.Gabrys tak chodził z pilotem ,gryzł go sobie a potem się okazało że ślina przeciekla do środka i pilot nie działa. Luby naprawił ale w szoku byliśmy ile tam młody napluł.Toskania,ach rozmarzylam się. Zazdroszczę. U mnie w ogródku kwitną krokusy i żonkile.Tulipany też już niedługo,no ale tu klimat inny.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Mamo wcześniaka
Gratulacje! Głowa do góry, wszystko się ułoży!
Szczerze mówiąc, to gdyby nie brak kasy i słabe warunki mieszkaniowe to i na czwarte bym się skusiła ;). Fakt, mała dała mi w kość, ale ja mam dość mocno rozwinięty instynkt macierzyński i wiem, że za parę lat będzie mi brakować małego szkraba w domu.

My ze zmianą pieluszki też ostatnio mamy problem. Nawet to co dostanie do ręki jej nie interesuje. Wierzga nogami i nawet jej się przypomniało, że stópkę można wkładać do buzi. A jak mamy jej zakropić nos to krzyk jest taki jakby ją ze skóry obdzierali.

Moja mała na razie zdrowa, ale młodszy syn narzekał dziś na ból gardła, więc nie wiem jak to dalej będzie.

My w wakacje jedziemy całą piątką na dwa tygodnie nad morze. Dosłownie rzutem na taśmę udło się nam zarezerwować apartament bo wszystkie które nas interesowały były już zajęte. Chłopacy jadą też na swoje obozy.
Dopiero parę lat temu odkryłam piękno gór i od razu się zakochałam, ale teraz z małą to tylko jakieś spacery po dolinach, a to mnie mało kręci.

Zdrówka dla wszystkich!
Życzę spokojnej nocy!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Uff, mam nowy ząb :)) tymczasowy, ale juz nie ma siary, bo musiałam chodzic bez czwórki :)))

żoo
no widać inna strefę temperaturową u Ciebie, jakies ze dwa tygodnie opóźnienia u mnie. Bo u nas dopiero liście wyłażą.

Nie mówiąc już o tym, co Zielona ma w ogródku :)))

Janka
u nas było jednk ciut inaczej, bo infekcja wirusowa juz przechodziła, ale tak nadwątliła chłopaka, że niby sie już cofała, a wtedy bakterie zaatakowały.

Mnie dziś matczyny instynkt wygnał do lekarza, po inhalacji z Nebudem dziecko sie rozluźniło i przestało męczyć, antybiotyk już zaczął działać i poza ogólnym osłabieniem jest o wiele lepiej. Nie przeszłoby samo, stan zapalany gardła duży, mimo, że osłuchowo czysty, to infekcja szybko postępowała. Kaszel tez był mocniejszy, inny niż przy wirusówkach. W badaniach wyszło podwyższone CRP.
ja kiedys tak przełaziłam nabawiłam sie zapalenia tchawicy, juz nie ryzykuje, zwłaszcza i dziecka.
Zresztą ta lekarka nie szafuje antybiotykiem podaje tylko jak trzeba. On widać rzeczywiście go potrzebował.

No mój je może 1/3 tego co zwykle :(

hehe, Wy już o letnich wakacjach a ja dopiero zimowe obskakuję :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Relacja z prania.
Prało i suszyło przez 5 h chociaż najpierw zapowiedziało mi, że cykl będzie trwał 6 h. Wrzucone były spodnie, ręczniki, ubrania młodego. Ustawiłam suszenie do szafy.
Wszystko elegancko wysuszone i niepogniecione. Ubrań młodego nie ma potrzeby prasować.
Czyli wszystko super.

Wady
Młody ignoruje nową pralkę więc nie ma pralkohipnozy;)
Póki co śmierdzi gumą strasznie, dobrze że mam okno w łazience i mogłam wywietrzyć ale to mam nadzieję minie.

Jagoda
Niestety w tym modelu blat się nie zdejmuje. I dzięki za poruszenie tego tematu.

Jo
Dzięki bo bez Twojej opini nigdy bym na taki zakup nie wpadła.

Odnośnik do komentarza

U nas leki chyba trafione bo noc nieporównywalnie lepsza od wczorajszej. Mam nadzieję że już choróbsko da sobie spokój.

żoo
to super że zakup udany. Trochę trwa ten cykl ale pewnie i tak warto. A swoją drogą jestem ciekawa dlaczego w kilku sklepach pralko suszarkę mi odradzano. Nie opłaca im się tego sprzedawać czy o co kaman?
Może jak mój Bosh odmówi współpracy to też o takim rozwiązaniu pomyślę skoro polecacie. A ma już prawie 7 lat więc biorąc pod uwagę trwałość sprzętów niedługo może być okazja. Zmywarkę musiałam wymienić po 6 latach.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Peonia
Super, że młody w lepszej formie.

Powiem Ci, że dziwne uczucie jak wyciągasz z pralki i zamiast mozolnie rozwieszać możesz od razu schować do szafy.
Ja myślałam dokładnie tak jak Ty, też słyszałam złe opinie ale całe szczęście mam Was i zawsze się znajdzie ktoś kto ma doświadczenie w danym temacie.

Jeszcze muszę przetestować krótki cykl, który podobno w 45 minut pierze i suszy tylko malutko tam można wrzucić. Ale do ubrań młodego czy lekkich bluzek pewnie będzie w sam raz.

Odnośnik do komentarza

żoo
no mnie ten krótki cykl na kilka rzeczy najbardziej pociąga :)) jak coś na szybko potrzeba.
właśnie się inhalujemy Nebudem. Chba i mnie dobrze zrobi bo jestem rozłożona podobnie jak młody, zawsze mi coś sprzeda. dobrze, że już na ząb dostałam antybiotyk....

"wymiotny": kaszel z wczoraj praktycznie w odwrocie u nas.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj pobudka o 5! Nie mógł już zasnąć więc włączył syrenę. Potem padł o 7 do 8.30. Nie wiem co go ugryzło! Teraz ma kiepski humor i co chwilę coś mu nie pasuje.
Za oknem niby piękne słońce ale lodowaty wiatr.

Żoo co do klocków to moim zdaniem dobrze się łączą zwłaszcza patrząc na takie jeszcze małe, nieporadne łapki. I łatwiej niż Lego Duplo. Rozkładać też jest łatwo, ale nie ma w nich takich luzów, żeby rozwalały się same po lekkim dotknięciu. Jasiowi bardzo przypasowały i codziennie sam je sobie wyciąga.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...