Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Aisha- nie ludzilabyn ze cos sie miedzy wami zmieni. Ewentualnie miedzy nim a dzieckiem. Nie lubię Niemców...
Kalinka ja nawalu dostałam po tygodniu siedzenia w szpitalu. Po kilku dniach puścilo i mleka mam dużo do dzis. Siare miałam jak jeszcze o ciąży nie wiedziałam. ^^ raz leciała mocniej a raz wcale. Ale szczerze to męczące to mleko w cyckach. Boli podczas zmisn temp,trzeba odciągać co 3-4h,wyparzac itd. Ani pojechać gdzieś czy byc na uczelni bo musze z laktatorem. Masakra.

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza
Gość Patka_85

Witam wszystkie obecne i przyszłe mamy! Czytam Was codziennie od kilku miesięcy. Czasem się z Wami śmiałam a czasem razem z Wami płakałam. Rozwiązałyście sporo moich problemów i wątpliwości. A teraz sama postanowiłam napisać.... Jedna z Was pytała o czop śluzowy... Jest dużo gestszy niż normalne upławy, przeważnie jest biały, ewentualnie z niteczkami krwi. Mi biały czop odchodził po kawałku już od kilku tygodni, w niedzielę był już zabarwiony na czerwono co teoretycznie oznacza poród w ciągu 24 godzin. I tyle teorii. W praktyce dalej łażę z brzuchem... Rozwarcie na 3 cm, czop śluzowy wypadł, szyjka zgladzona a skurczy jak nie było tak nie ma. Zaczynam popadać w paranoję :-D Czy Wam także już wypadł czop śluzowy?

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Aisha83
Roksi
Wniosek o alimenty czeka już na kompie do wypełnienia, o kasę się nie martwię, bo w Niemczech jako samotna matka odpowiednie świadczenia dostanę. Może mojemu nielubemu tak jak Twojemu trochę się odmieni jak się mały pojawi. Ale w przyszłości ja i tak chcę wrócić do Polski, a on zostanie u siebie jako Niemiec...
Kalinka rozumiem, że staniki w niemieckim rossmanie kupiłaś? Oglądałam je, ale nie miałam przekonania co do zakupu. Jutro się wybieram na ostatnie zakupy brakujących rzeczy i chyba się w nie zaopatrzę skoro polecasz ;)

Tak w Niemieckim rossmannie. Weszłam na forum dla mam mieszkających w Niemczech i tam polecały je.

Odnośnik do komentarza
Gość Patka_85

No i właśnie tu pojawia się problem. Otóż z USG na 11 grudnia, z OM na 18, a dziś się dowiedziałam, że mojemu lekarzowi coś się pokręciło i termin mam na 20. Tak więc do wyboru do koloru :-) Na bolące sutki pomaga Maltan, sprawdziłam na własnej skórze w pierwszej ciąży. A co najważniejsze nie trzeba go za każdym razem zmywac przed karmieniem.

Odnośnik do komentarza

Aga nie przejmuj się teściową. One tak mają. Moja też mnie ost wnerwiła tekstem że mogłabym już w końcu urodzić, a termin mam na jutro. Czasem mnie wnerwia, ale staram się nie brać tego do siebie. Może dlatego że też jej czasem coś odpowiem no i mój mąż też stoi po mojej stronie.

Odnośnik do komentarza

Ramania,

Twoja mowi ze moglabys urodzic a moja mowi zebym nie rodzila teraz bo ma badania w szpitalu i zebym przetrzymala,bo ona musi koniecznie przyjechac (i oczywiście zaaplikowac dawkę mądrości). Tesc tez ostatnio powiedzial ze stanowczo za duzo jem i pewnie dlatego co raz jak nas odwiedzi to twierdzi ze jestem jak slon. Kiedy mu powiedzialam ze nie jem tak dużo bo stracilam apetyt to wysmial mi sie w twarz. Im dluzej obcuje z tymi ludzmi tym bardziej sie uodparniam na nich, i tym samym ich bardziej nie lubie. Przykre ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza

Ramania dziekuje za linka, rzeczywiscie staniczek wyglada na porzadny, ale widzialam ze ma fiszbiny - czy nie wygodniejsze sa te bez?

Kurcze dziewczyny jak czytałam sobie Wasze dzisiejsze wpisy to widzę że duzo Was ma już jakies, mniejsze lub większe, objawy zblizajacego się porodu, jak np bóle w podbrzuszu i krzyżu jak przy miesiaczce, czy też duzo wydzielny lub wypadający czop... U mnie poki co oznak zero a termin na sobote. Aa i jak tak czytam Was to mam wrażenie (albo tak naprawdę jest) że jestem mega leniem w tej ciazy, bo co chwilę ktoras z Was robi porządki, a mnie sił jakoś brak :/ Pamiętam jak bratowa mówiła ze ona pod koniec to miała taki przypływ energii jak nigdy. A ja mam raczej na odwrot, szybko się mecze i wolę rozłożyć sprztanie na kilka dni ;)
Pisalyscie też o swoich obawach w związku z narodzinami dzidziusia i relacjach z partnerem. Ja równiez do konca nie wiem czego się spodziewac, jak oboje poradzimy sobie w tej nowej sytuacji, ale mam wrażenie że będzie dobrze i że dziecko nie spowoduje ochłodzenia naszych uczuć. Ja z moim M jestem już bardzo długo, odkąd miałam 17 lat, teraz mam 28, ale małżeństwem jestesmy dopiero od 3 lat. Decyzja o powiększeniu rodziny wyszła od nas obu, ani ja wczeniej nie naciskalam na niego ani on na mnie. Ale też Wam powiem ze jeszcze że rok temu nie chciałam mieć dziecka, ja zresztą nigdy nie odczuwalam jakiejś silnej potrzeby posiadania dziecka, nie to ze nie lubie dzieci, ale moj instynkt macierzynski byl jakby uspiony, i tak naprawe obudził się dopiero gdy zaczelam czuć ruchy dziecka. Teraz już nie wyobrażam sobie że mogłabym nie mieć tego dziecka, już bardzo mocno je -ja kocham i nie mogę się doczekac az Lena będzie juz z nami :)
A jak to u Was wyglądało kobietki - ta decyzja / chęć powiększenia rodziny?

Odnośnik do komentarza

Grudniowa mama

Ja nie bede ukrywac ze dopóki nie zaszlam w ciaze to w ogole moje nastawienie do powiekszania a właściwie założenia rodziny bylo zadne. Dla mnie było wygodnie jechac po pracy na zakupy,wyjsc w sobote na jakas domowke ale oczywiście wszystko z D. Wizja pieluch i takiego troche jakby uwiazania nie tyle co mnie przerazala, co do mnie nie pasowała. Od początku wiedzialam ze D chce miec dzieci, ale ta mysl byla przeze mnie spychana gdzies w glab mojej glowy, do momentu kiedy on po prostu podjal rozmowe ze sobie nie wyobraza zycia we dwoje, mimo ze jest szczesliwy ale na stare lata nie chce wracac do pustego domu. Wybuchla awantura, D spakowal walizki, mieszkaliylsmy wtedy na stancji. Ja sie argumentowalam brakiem stalej pracy, brakiem mieszkania i ogolnie mocno zachwiana sytuacja ekonomiczna. Po jakims czasie dostałam umowe na stale i kupilismy mieszkanie. I argumenty sie skończyły.... decyzja dla mnie byla o tyle trudna ze musiałam odstawic tabletki anty. On sie stresowal bo bralam tabletki dobre kilka lat i bal sie ze albo dlugo to potrwa albo ze on nie moze mieć dzieci.
W ciaze zaszlam po dwoch miesiącach. Dwie kreski na tescie i łzy D. Plakal jak male dziecko. Szok, dziewczyny. Stalam z otwartą gębą i nie wiedzialam jak sie zachować. Teraz wiem ze to byla dobra decyzja, nawet jesli cos sie miedzy nami popsuje. Kocham jego, bede starala sie o niego dbac i teraz to ja nie wyobrazam sobie zebym miala nie miec z nim tego dziecka. Moje nastawienie sie zmienilo. Widocznie doroslam do tej decyzji. Na wszystko trzeba jednak czasu.

Odnośnik do komentarza

Inferno
Ubawiłaś mnie że masz czekać z porodem. :)
Grudniowa mama
Mi akurat fiszbiny nie przeszkadzają. Jak dla mnie są one całkiem naturalnie wyprofilowane i są porządnie obszyte tak że nic nie powinno wyjść. Ale to kwestia moich preferencji.
Spoko ja nie mam żadnych objawów porodu. Ani skurczy, ani bóli. Nic mnie nie kłuje, czop nie odchodzi, zero rozwarcia. Więc nie jesteś sama.
Co do powiększenia rodziny. Jesteśmy razem prawie 13 lat a małżeństwem od 5,5 roku. Pierwsze dziecko to chyba ja bardziej chciałam. Do męża dotarło że jest ojcem chyba jak pępowinę przeciął:) ale świetnie sprawdza się jako tatuś. Kolejne dziecko to już wspólna inicjatywa. Tym bardziej że zawsze chcieliśmy mieć 4. I mam nadzieję że nic nie stanie na przeszkodzie żeby starać się o kolejne :)

Odnośnik do komentarza

U mnie chęć powiększenia rodziny pojawiła się już kilka lat temu, ale było wiele sytuacji na nie... Miałam trochę problemów ginekologicznych, co doprowadziło do zabiegu skrócenia szyjki, bo przez 7 lat ufałam nieodpowiedniej gin. Pół roku po zabiegu poznałam miłość mojego życia. Mieliśmy w planie powiększenie rodziny, ale niestety doszło do rozstania... To było 2 lata temu i m.in. dlatego podjęłam decyzję o wyjeździe do Niemiec. Przyszedł moment, kiedy pogodziłam się chyba z tym, że dzieci mieć nie będę, no i wtedy bez planowania okazało się, że jestem w ciąży. Początkowo był strach, ale bardzo szybko zamienił się w ogromną radość. Życie pisze przedziwne scenariusze ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/2c01276c29.png
https://www.suwaczek.pl/cache/591061f541.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Gloomcia
smacznego masz synka!
odpowiedź mi na moje wcześniejsze pytanie bo jestem bardzo ciekawa jak to było i Ciebie.czy od tej 23 do 5 rano meczylas się ze skurczami bez znieczulenia?przez ten czas właśnie doszło do rozwarcia na 10cm?
sorry że
D3382
a jaka jest konsystencja tego co wylatuje?wiesz co wody nie są takie gęste jak wydzielina są bardziej rzadkie i ciepłe.
grudniowa mama
nie martw się ja też nie mam żadnego przyplywu energii i to co już muszę zrobić to też rozkładem na raty bo szybko się męczę i wolę sobie poleżeć i odpocząć:)takze nie jesteś sama:)
co do decyzji odnośnie dziecka u nas to przyszło jakoś naturalnie od zawsze wiedzieliśmy że po tym jak się ohajtamy będziemy mieć dzieci więc po 7latach bycia razem był ślub a po ślubie jakieś 1,5roku pojawił się synek teraz po kolejnych 3latach czekamy na córkę.a czy na tym się skończy czas pokaże to jeszcze sprawa nieprzesadzona zobaczymy jak będzie z 2:)

Odnośnik do komentarza

cosmicgirl
Dostalam znieczulenie w kroplowce, ale malo dalo, krzyż mnie bolal najbardziej, pozniej dostalam 3 czopki jeszcze. Najbardziej pomoglo znieczulenie juz na sali porodowej, nie wiem co yo bylo, Pani nie pytala czy chce, zrobila zastrzyk w okolice pochwy.
Swoje trzeba przezyc, znieczulenie raczej baaardzo delikatnie cos zmienia, przynajmniej tak bylo w moim wypadku.

Mamy problem z cycem, maly nie umie sie zassac, niewazne jaka pozycja. Mam nadzieje, ze szybko sie nauczy bo widze ze sie niemilosiernie meczy , a mame przy okazji.

http://fajnamama.pl/suwaczki/oum5h5w.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

gloomcia
dziękuję za info tak.się właśnie zastanawiałam jakbyś wytrYmala tyle czasu bez żadnego znieczulenia ale jak piszesz ze mało pomogło to też żadna pociecha.Ale cóż jesteś już szczęśliwa mama i masz już to za sobą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...