Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, chocbyscie nie wiem jak cyt. "łopatologicznie" :) tlumaczyły lucys i tak nie rozumie, i jak to ujęła Beata po raz kolejny wprowadza taką atmosferę na forum, więc dajmy sobie spokój z dyskusją na takim poziomie.
Cieszę się, że reszta z Was zrozumiała mój post :D

Faith, a mnie sie też udało jak Megomega znalesc w szafie płaszcz kopertowy w ktory sie mieszcze. Zresztą ja teraz to już okazjonalne wyjscia tylko, bo jak się wybieram na spacer to zaraz stawia mi się brzuch,

Odnośnik do komentarza

Daria
Tyk, tyk, tyk tak sobie tykam codziennie:) Faktycznie terminowo to jestem tu następna. Dzisiaj dwie osoby do mnie dzwoniły zapytać czy to nie już. A tak na serio to póki co nie mam żadnych objawów zwiastujących rychły poród. Wieczorami tylko kiepsko się czuję, coraz bardziej nieporadna jestem i ostatnio bardziej śpiąca, ale to normalka na tym etapie. Lepiej żeby się młodzian nie wyrywał, bo według mnie nadal jest w położeniu miednicowym. W czwartek mam ostatnie usg i jeśli faktycznie się nie odwrócił, to w poniedziałek będę mieć cc. Oczywiście jestem też przygotowana na jakąś nieplanową akcje. Torba spakowana, mam skierowanie i w razie czego mają robić cc na szybko, ale bardzo bym tego nie chciała bo mój lekarz prowadzący który ma robić cięcie wyjeżdża od czwartku do niedzieli na konferencję. Także jakby co to ja za tydzień, może nikt się w kolejkę nie wciśnie:)
A co do sn i cc. Ja byłam nastawiona na sn, potem wyszło cc. Przemyślałam temat i w jednym i w drugim przypadku odnajduję plusy i minusy.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze tylko tak dodam dla przypomnienia, że dziecko to nie jest jakoś uboczny efekt porodu i jego stan i przygotowanie do przyjścia na świat jest wg mnie najważniejsze. Dlatego w zupełności rozumiem cc ze wskazań medycznych oraz robione w momencie, gdy akcja skurczowa jest juz rozpoczęta. To oznacza, że dziecko jest juz gotowe do przyjścia na świat. Ale takie cc "na zimno" bo mama się boi bólu nie jest dla niego zbyt dobre. Lepiej zainwestować w znieczulenie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Peonia jak tam u diabetologa? Daj znać. ..
teraz w kolejce są Wodna, Natka,Mokka, mj25 i Myszaczka :D Ciekawe która je wyprzedzi :D ... Ja bym chciała jednak jeszcze ogarnąć parę spraw jakieś 2 tygodnie mi są potrzebne potem może zacząć się dziać i mimo, że idę na cc to chyba wolałabym żeby zaczęło się troszkę wcześniej bo ten konkretny termin,że dziś idę i jest operacja jakoś mnie przeraża. .....

Odnośnik do komentarza

Aaaa Roksi gratulacje! A tak dzisiaj rano pomyślałam, ze może w koncu urodzisz! :) ciesze sie, ze Twoje cierpienia sie skończyły, a teraz już tylko bedziesz się cieszyć córeczka! ❤❤❤
Ciekawe która będzie następna?!
Ja sobie posiedzialam troche u kolezanki i jej syneczka, fajny maluszek, a jaki spokojny! :)
Teraz leżę i umieram, boli mnie całe spojenie, ciagnie mnie w kroczu, brzuch sie stawia. Juz wzięłam kolejna no spe i czekam aż przejdzie.. Nie wiem czy to sie nie nasiliło czasem przez pobieranie materiału do gbs, bo musze przyznać, że mało delikatne to było.. Oby przeszło..

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Tak, mysle o porodzie sn i powiem Wam dlaczego.

Nameczylam sie, moje dziecko mialo miec ok 3 kg a nie 4,5. Nie wiem, czy az tak sie pomylili czy po prostu nie chcieli mi mowic.
Slyszalam, ze przy takiej wadze robi sie juz CC.
Moj pan dr powiedzial, ze jak malutka bedzie miala 4 kg to tez bedzie za CC.
Ale poki co mam probowac i tego sie trzyma i mnie namawia.
Nie mialam nigdy CC, nie wiem jak to jest.
Jednak moj dr powiedzial mi (o czym pewnie wszystkie wiecie), ze to szok dla maluszka, ze nawet wola robic cc dopiero jak sie skurcze zaczna, ze dzieciatko moze miec klopot z oddychaniem. Jedno pare minut, inne dwa dni, a trzecie wcale.
No, ale jak urodzilam moja duza dziewczynke 15 lat temu uwierzcie mi, kiedy polozyli mi ja na brzuchu, kiedy ja zobaczylam, taka z wybroczynami bidulke, kiedy spojrzalam w jej oczka, zapomnialam momentalnie o wszystkim.
Jeszcze nie bylam zszyta po nacieciu krocza a juz mowilam, ze moge znow rodzic.
Po 5 godzinach wstalam z lozka.
Rano moglam juz spokojnie zajmowac sie moja corką.
Ale to ja.
Mam kolezanki, ktore wlasnie nie zdecydowaly sie na druga ciaze ze wzgledu na wspomnienia z porodu.
Kazda z nas jest inna, wiadomo. Inaczej czuje, przezywa, mysli.
Moje klezanki, ktore mialy CC mowia ze bylo dobrze.
Szybko, sprawnie, zadnego bolu.
Zadnych komplikacji, na drugi dzien chodzily.
No ale wiadomo, bywa roznie. Moze byc dobrze w obu przypadkach, moze byc gorzej tez w obu.
Tego nikt nie wie.
Ja tez moge sobie planowac, myslec, nie spac w nocy, denerwowac sie a co bedzie?Nie wiem...
Scenariusz napisze zycie. W swoim czasie.
A moze mam tez taki nastroj bo mi smutno.
Bo jestem sama. Wiec chodze, mysle. I tak po prostu, jak czlowiekowi, smutno mi.
Maz wraca z pracy dopiero 3 grudnia.
Corka juz drugi tydzien jest w szpitalu reumatologicznym.
Cieszymy sie, ze nie dostanie tych paskudnych sterydow. Ale wlasnie przed chwila miala punkcje i wstrzykiwali jej lek bezposrednio do kolanka.
Jaka ulga, wszystko jest ok.
Nie bylam przy niej, bo nie chciala.
Ale wiedzialam jak sie boi, wczoraj mowila, ze ucieknie, ze sie nie da.
Okazalo sie, ze luz, jak pobranie krwi:)
Ciezko mi fizycznie bardzo. Nie spodziewalam sie:)
W pierwszej ciazy przytylam 36 kg, do konca chodzilam na zajecia, zdawalam egzaminy, pisalam prace licencjacka. Teraz przytylam 3 kg i wymiekam.
Chyba o wiek tu chodzi?
Chodzic za bardzo nie moge, siedziec juz tez mi ciezko, najlepiej lezec.
Do samochodu wsiadam jak krowa.
A nie mam jakiegos tam brzucha giganta.
Wczoraj w sklepie musialam szybciej skonczyc zakupy bo kurcze poczulam, ze nogi robia mi sie jak z waty i ze za chwilke doslownie sie zloza... Dziwne uczucie.

Odnośnik do komentarza

Mnie juz okropnie brakuje ludzi bo siedze w domu od lipca a gosci ostatnio nie widzimy. Czekam az mama przyleci to bedzie razniej.
Mam nadzieje ze mojemu T jutro dadza wolne to go przydusze zeby mi w pomogl w butach poukladac:) Nie ucieszy sie;) :P
Moj T ostatnio widzial kobitke w pubie z takim 2 miesiecznym maluchem, zdziwil sie ze z takim malym dzieckiem do pubu.
A tymczasem moja przyjaciolka zabierala na imprezy I do pubu takiego 3 mies szkraba, smiesznie to wygladalo jak taki malec w spiochach byl gwiazda I wszyscy sie chcieli sie z nim fotografowac. Skubana urodzila go w 42 Roku zycia...

Odnośnik do komentarza

uuu ależ tu dzis emocje buzują ;) zapewne jak zwykle każda ma troche racji i nikt nie ma całkowitej ;)
rodzaj porodu wynika z wielu uwarunkowań, ale konsekwencje też ma - i dobre i złe mogą być, choćby w przeciągniętym naturalnym jakieś niedotlenienie czy jak u córci kuzyna - pozrywane nerwy w barku, bo sporego klocka wyszarpywali na siłę. Ja rodziłam naturalnie, ale ostatnio nauczycielka mnie zaskoczyła pytaniem, czy nie cc, bo syn jest nadruchliwy, trudno mu sie unieruchomić na lekci, cały czas potrzebuje bodźców czuciowych - miętolić coś, gryźć kredki, podkulać nogi, dyndać itp (rzeczywiście w domu też jest pierwszy do masaży, ściskanek, przewalanek) - podobno zwykle dzieci z cc, których nie wydusiło w kanale rodnym, bywają takie niedobodźcowane ;)
jednak nie ma co niczego demonizować - nauka poszła do przodu zarówno w kwestii składu mieszanek sztucznego mleka, jak i sprawności cc :)
myślę, że w przypadku traumy po jednym porodzie też myslałabym o cc, ale jakos koszmaru nie było, a wizja oszczędzania się całymi tygodniami po cc jest dla mnie niewykonalna - może boleć i ciągnąć, ale musze normalnie chodzić i nosić dziecko bez ryzyka np rozejścia się szwów

Odnośnik do komentarza

Natalia
dziwne, że nie chcą wcześniej zrobić cesarki.. hmm.. bo wiecie, mi się wydaje, że lekarz nie chce żeby się poród zaczął (a jak wiemy wszystko jest możliwe od 38tc) dlatego planują to możliwie wcześnie żeby było na spokojnie,a nie czekać aż się akcja zacznie i na szybko operacja. Ja tak sobie tłumaczę decyzję mojego lekarza prowadzącego. Pamiętam, że na pierwszą operację czekałam trochę bo.. nie było wolnego anestezjologa :D nie chciałabym teraz takich niespodzianek kiedy np. miałabym już skurcze.

http://www.suwaczek.pl/cache/9e8694f2bc.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki kochane.Ledwo przebrnęłam ,tyle czytania.
Na początke Roski ogromne gratulacje,cieszę się ,że laura jest już z Tobą i teraz już będzie tylko lepiej.
Marla ja mam termin z OM 25.12,cc mam mieć koło 17.12.,czyli 38tc.
Teraz temat cc czy sn.Rodziła starszego sn ,jak już pisałam 5 godz i 4350 był ze mną ,szybciutko. Młodszy na pełnym rozwarciu cc ,zagrożenie życia dziecka .Jak mam porównać ,po porodzie sn szybciej doszła do siebie,cc to operacja,cięty brzuch,szwy ,dieta do tego dochodzi opieka na maluszkiem ,lekko nie jest. leżałam z dziewczyną po cc na życzenie i niestety jej maleństwo mimo ,że terminowe wylądowało na oddziale noworodkowym z powodu powikłań,nie ma na to reguły.Generalnie jeżeli kobieta rodzi 2 czy 3 dobę sn i nic z tego to też nie jest dobrze. Ja teraz mam mieć cc,boję się tak jak siłami natury ,przeraża mnie myśl ,że po porodzie muszę swoje odleżeć.A co do przygotowania dziecka do cc planowej to właśnie chyba ,dlatego podaje się oksy u mnie ,żeby choć troszkę skurczy było,ale tu szczegółów dowiem się jutro na wizycie.
A i jeszcze jedno forum mamy po to żeby sie wyżalić,poradzić,cieszyć i dzielić swoimi radościami i troskami.Wyrażamy swoje opinie,ale raczej nie atakujemy,nie o to chodzi .

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny
Roksi- moje gratulacje jak ja ci zazdroszczę że już tulisz swoje maleństwo
Lucys- nie gniewaj się ale czasami przeczytaj coś ze zrozumieniem nim zaczniesz kogoś oczerniać za wyrażanie swojej opinii.

Gorąco sie zrobiło na forum moja opinia jest taka: moja kuzynka kilka miesięcy temu rodziła i powiedziała żebym zapłaciła sobie za cesarkę ja otwarcie mówię że nie chcę bo chcę spróbować naturalnie, ona ma swoje argumenty które w zupełności szanuje pomimo tego że ona rodziła w renomowanej klinice i miała zzo to uważa że mogła zapłacić za cesarkę. ja będę rodzić w zwykłym powiatowym szpitalu gdzie nie ma znieczulenia ale są życzliwe położne i oddział ma bardzo dobrą opinię pomimo tego że jak sie przekracza próg to ma sie wrażenie że cofa sie o 30 lat czysty PRL, ponadto uważam ze ja chcę sie sprawdzić jak igness czy reszta być moze po porodzie powiem że lepiej było zapłacić za cc ale nie mam porównania jak na dzień dzisiejszy. poza tym moja gin mi powiedziała że kobiety nie w takich warunkach rodzą czy rodziły. ja staram sie myśleć pozytywnie i wiem że po trudach będę mieć swoją myszkę na rekach.

Odnośnik do komentarza

Ignesse a może masz link do firmy kurierskiej śledzący przesyłkę? Albo ,może sprzedawca jeszcze nie wysłał.
Ja też muszę ponarzekać,dzisiaj pół dnia spędziłam w Lublinie i samochodzie. W sierpniu złożyłam do sądu rodzinnego pozew w immieniu mojego Patryka ,o możliwość zrzeczenia się spadku po jakimś krewnym ,którego w życiu na oczy nie widziałam,ze str.ojca Patryka.W piątek zadzwoniłam do sądu i jak się zdziwiłam jak się dowiedziałam ,że sprawa zawieszona,bo nie odebrałam wezwania do sadu ponoć kurier z In Postu była dwa razy u Nas ,gdzie żadnego awizo nie było ,nie mówiąc już o tym ,że u mnie nie ma możłiwości żeby kogoś nie było w domu mieszkam też z teściową.Rozmawiałam z przewodnicząca sądu ,mam pisać o jak najszybsze wznowienie rozprawy i dołączyć kopię skargi do in postu,masakra normalnie

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Renatko, no wlasnie napisalam do sprzedawcy bo procz zwyklego potwierdzenia z allegro (tego automatycznego) to zadnej informacji nie mam, ale facet tez milczy, dobrze ze wzielam pobraniowa, bo juz kiedys sie bujalam na allegro ze zwrotem kaski.
Co do inpostu to jest to masakra, oni po prostu nie dzwonia wrzucają awizo i tyle, albo i nie wrzucają, a poźniej człowiek ma problemy.

Odnośnik do komentarza

Ostatnio rozmawiałam z bardzo fajną położną, ze szpitala w którym prawdopodobnie będę rodzić, i powiedziała mi niby oczywistą rzecz, ale ja nie wpadłam na to, że najlepiej do porodu mieć oddzielny ręcznik kąpielowy, zabrać landrynki lub inne twarde cukierki i jak by się robiło słabo i niedobrze to prosić o kroplówkę, oraz, że tuż przed porodem maleństwo rusza się wolniej, rzadziej.
Przy okazji wyjaśniłam jeszcze kwestie golenia do porodu, bo boję się, że jak akcja będzie zbyt szybko przebiegać ( a z moją szyjką po ściągnięciu pessaru to wszystko może być możliwe) to nie jest tak, że musi być kompletnie na "zero" wystarczy jak się golisz regularnie 1-2 razy w tygodniu.
Niby takie oczywiste banalne kwestie, ale dla dziewczyn, które rodzą pierwszy raz jak ja, może okażą się przydatne.

Wiem, że kiedyś podnosiłam tą kwestię, ale potem byłam odcięta od internetu, a teraz pomału wracam na forum, dalej walcząc z chorobą. Czy któraś z Was zdecydowała się na monitor oddechu? Ja chcę kupić, najlepiej taki z nianią elektroniczną, tylko nie wiem co jest warte polecenia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...