Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Mikołajka

Przede wszystkim się nie poddawaj. Początki są ciężkie, bo bolą piersi i ciągle ma się wątpliwości czy aby dziecko się najada. To wszystko minie. Mi położna środowiska za każdym razem cisła cycki i gadała, że mam koniecznie dokarmiać butlą bo mam mało pokarmu. Na szczęście zaufałam swojej intuicji i dalej kp no i jakoś mała pięknie przybierała bez dodatkowej butli.

Moja Zoska ciągle coś wyżera z podłogi. Ja niestety nie daję rady tak często odkurzać co niezmiernie mnie frustruje, bo zawsze chciałam aby przy dziecko w domu było czysto. No nie da się (bynajmniej ja nie daję rady)

Oligatorka,

Ty to się chyba strachu najadłas, co?
Mi się Zoska raz krztusiła jak miała 2 msc. Akurat była po karmieniu i ją zawijałam w rożek. Leżała płasko, odchyliła głowę i wtedy się jej ulało. Masakra. Myślałam, że zawału dostanę.

Odnośnik do komentarza

Kaisuis

Mi mała też raz się krztusiła jak miała dwa miesiące. Karmiłam ją piersią leżąc na boku, zaczęła tak kaszleć że w pewnym momencie nie mogła złapać oddechu i zrobiła się sina. Rety, myślałam że to już koniec bo trwało to dłuższą chwilę. Byłam cała zlana potem. Mąż zabrał ją ode mnie, wziął na kolana i zaczął klepać po plecach. Po tym wszystkim zaczęłam szukać jak głupia porad w necie co się robi w takiej sytuacji. Niby człowiek doświadczony a w takiej sytuacji zgłupiał...

Mikołajka

Dziewczyny dobrze piszą. Zaufaj intuicji, karm na żądanie i nie daj sobie wmówić że z pokarmem jest coś nie tak, bo jest najlepszy dla dziecka. Ja na początku miałam nawały pokarmu i w takich sytuacjach pomagał laktator. Pamiętam jak męża w sylwestra wysłałam do sklepu bo stwierdziłam, że jest mi niezbędny. Tak naprawdę to korzystałam z niego kilkanaście razy, ale w moim przypadku okazał się niezastąpiony. Czasami też, gdy mała spała dłużej pokarm się zbierał, trzeba więc było się go "pozbyć". Każdy organizm jest inny. Pamiętaj, że z czasem wszystko się unormuje i produkcja pokarmu będzie uzależniona od potrzeb dziecka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Mokka, Jezu, jestem chyba świrnięta, bo odkurzam codziennie... Nie znosze piachu i paprochów na podłodze.
Typowy odkurzacz wyciągam raz na jakiś czas, ale mam taki bezprzewodowy na podorędziu i jest on w ruchu w trybie ciągłym. Młody kiedyś nie reagował w ogóle na odkurzacz, teraz na niego pokrzykuje. Ale trudno :) I tak odkurzam.

Kaisuis
a wymioty aż nosem w wieku 2 mcy zaliczyłaś? :)) To dopiero jest widowisko....Tak mnie uraczyło najmłodsze dziecko.

żoo
no nieee.... jeszcze dziura w bluzie??? A to ci Smyk...

Ja na zakupy on-line mam tę karte wirtualna, apki nie sciagne, bo na Widows phone jakoś nie wchodzi :) Tak, jak Oligatorka mam tę dodatkowa ze sklepu, musisz ją zarejestrowac jako dodatkową.

No fakt, można wykorzystać te od mleka jeszcze ich trochę mam. Ale ty nie znasz mozliwości mojej teściowej...
No i też wolałabym chyba dystrybucję jak z tej saszetki. No nic, pomyslę, dzieki za podpowiedzi.
Myslę jeszcze nad butelko-łyżeczką Boon.

U mnie tez zmywarka chodzi naokrągło, ale jakbym tam wszytsko pchała, to potrzebowałabym choćby dwóch kompletów ganków te i patelnie myje ręcznie. I jeszcze noże.

Ja się z dzieciem sama przespacerowałam. Dobrze mi to zrobiło...

Jo_
no ja saszetek innych niż owocowe dla dzieci tu w sumie nie widziałam. Stad w ogóle pomyśałam o tamych do napełniania - bo sa większe, niż gotowe saszetki.

Musze lepiej sie rozejrzeć. A może one tylko w GB? A za to słoiczków z samym mięsem nie ma :)

mikolajka
dziewczyny napisały sporo, ja podsumuję może jako matka, która wykarmiła troje dzieci piersią:

1.nie wolno słuchać bzdur i cierpliwie po prostu przystawiać malucha choćby i on nawet marudził.
Jeżeli będziesz czyms zaniepokojona, najlepiej skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnego, bo położne jak widzisz rózne bzdury gadaja nieraz, zwłaszcza starsze pokolenie.
Zreszta lekarze też - mnie pani neonatolog po porodzie zapowiedziała konieczność dokarmiania mm, bo syn duzy sie urodził, ale jej nie posłuchałam i produkowało się wystarczająco mleka.

Więc jesli usłyszysz poniższe zdania - ignoruj je:
- pokarm jest wodnisty i bezwartościowy, trzeba dokarmiac mm, bo jest lepsze,
- podaj mm, bo płacze z głodu, Ty masz wodę w piersiach,
- dziecko musi jeść w regularnych odstepach, nie częściej niz 3 godziny...
- podaj mm to sie wyśpisz.

W rzeczywistości większośc matek produkuje tyle pokarmu, ile potrzebuje dziecko, więc nawet jesli trafia sie kryzys laktacyjny i wydaje sie, że dziecko jest głodne, to po prostu trzeba przystawiać jeszcze częściej i ilośc mleka sie zwiększy stopniowo - albo "rozhulać" laktację laktatorem. Generalnie trzeba przystawiać dziecko zawsze, jak sie tego domaga.

3.dłuższe (ponad 4 godzinne przerwy) są zdradliwe dla produkcji mleka, choć znam mamę, której dziecko prawie od noworodka przesypiało noce i miała wystarczająco mleka.
Zreszta mnie samej też produkowało się zgodnie z zapotrzebowaniem dziecka, a syn popołudniami potarfił jeśc mniej, a i był okres, kiedy karmiłam jednocześnie dwoje dzieci i mleka wystarczało.

4. początki moga byc trudne, bo nawet prawidłowo przystawiane dziecko (tzn. w buzi sutek z otoczką, wargi malucha wywinięte, broda pracuje - pompuje mleko, słychac przełykanie) może boleśnie poranic brodawki. U mnie sprawdziły sie na parę dni kapturki silikonowe, brodawki sie wygoiły, potem juz nie bolało. Dobrze jest uzywac muszli laktacyjnych pomiędzy karmieniami, to pozwalało osuszyc brodawki, posmarować kojącą lanoliną (najlepsza dla mnie była maść Musteli na brodawki, smarowanie własnym mlekiem i potem Maltan). te problemy jednak mijaja i po protu tzreba ten czas przetrwać. Moje najmłodsze dziecię mnie boleśnie "wyciskało", zamiast ssać, doradca laktacyjny nazwał to syndromem barakudy - ale po około miesiącu synek sie uspokoił.

5. niektóre dzieci maja bardzo silny odruch ssania, i jesli nie da taki delikwent nic odpocząc brodawkom, kryzys bólowy u mamy gotowy. jeżeli chciałam mieć jakąs przerwę, a moje dziecko ssało prawie non stop - u nas był smoczek. Mi nie zaburzył on procesu laktacji, a pozwalał na regenerację sutków.

6. zastoje itp - najlepsze lekarstwo to własny mały ssak. Do tej bolącej piersi przystawiałam od razu dziecko więcej, aby ją opróznic + ibuprofen - na czworo karmionych dzieci tylko raz musiałam wziąc antybiotyk na stan zapalny.

7. dieta - ja akurat jadłam i piłam praktycznie wszystko poza truskawkami (bo dzieci dostawały wysypkę), alkoholem i innymi niezdrowymi rzeczami. łącznie z wzdymającymi warzywami i owocami pestkowymi, a dzieci kolek i innych problemów nie miały. Starałam sie regularnie, zdrowo odzywiać, ale np. kawy sie nie pozbawiałam :) Więc nie daj sie przekonac, ze masz zyć o suchym chlebie i indyku, po prostu próbuj, co dziecku służy, a co nie - bo byc może nic nie będziesz musiała zmieniac w swojej diecie.
A słynna bawarka na pobudzenie laktacji to mit....

Życzę powodzenia :) Z tego co nawet u nas przeczytasz, to powodzenie w laktacji w wielkiej mierze zalezy od determinacji i chęci, więc będzie dobrze.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

zielona przestudiowałam skład tych wafli i dla mnie odpadają bo w składzie cukier i sól. Wolę te bez dodatków tego typu

Peonia sprawdzałam nawet i na oficjalnej stronie Hipp UK nie ma w ofercie tych z samym mięchem ale teraz i tak mi już niepotrzebne. Krasnal dostaje kawał mięcha do ręki i mam spokój.
A saszetki mięsne na 100% są u nas bo niedawno byłam w sklepie to się przeszłam tą alejką i rzuciłam okiem na asortyment.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Melduję się i ja.
U nas w domu panuje obecnie przeziębienie. Ja z mężem chorujemy, a Myszak ma lekki katar.
Nic mi się nie chce. Na spacerze to ja byłam ostatnio cztery dni temu. Pogoda nie zachęca do opuszczania domu:(
Jo, zdjęcie Krasnala rewelacyjne:)
Bardzo mi się podoba. Perfekcyjna pani domu Ci rośnie:)
Oligatorka, wklejam linka z przepisem na sernik. Ja go zawsze robię na święta. Zawsze wychodzi. Bardzo szybko się robi. Jest naprawdę super.
http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/sernik-z-biala-czekolada-i-jezynami/
Mikołajka, ja podobnie jak Jo, odsyłam Cię do czytania bloga hafiji. Zna się dziewczyna na tym co robi. Czytam tego bloga regularnie i naprawdę wiele się dowiedziałam o kp. A w razie czego pisz do nas, służymy radą:)
Ja to dziewczyny mam załamkę. Myszak nic nie chce jeść oprócz mojego mleka. Rano tylko skubnie troszkę chlebka i na tym koniec. Zaciska usta, odwraca głowę i rób co chcesz.
Nie wiem co tu robić.
Wcześniej jadł a to kaszkę manną z owocami, zupki przeze mnie gotowane, czasem słoiczek, a teraz kompletnie nic.
Tylko cycuś.
Może to przez zęby:):)
Jak na razie tylko dolna jedynka do połowy się pokazała.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjbl2ukhim.png

Odnośnik do komentarza

Jo_
no widzisz, nawet do waflków poza cukrem (no to jeszcze bym jednak przezyła) sól dodają?

Słoiczki z mięsem to tylko znam z Gerbera i Babydream z Rossmanna. U Hippa nie widziałam, pewnie ich nie robią.

Hehe, a saszetek to zupełnie poza owocowymi nie widziałam :))
Mój chyba też niedługo poradzi sobie z mięsem w kawałku, ale na razie ma dwa zęby i widzę, że próbuje zuć dziąsłami, ale jakoś nie bardzo to mu idzie. Niech te zęby wreszcie wyjda :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jo ale Krasnal ma więcej zębów

Peonia mojej ma 3 zęby i radzi sobie od ty zaczęła ładnie ruszać buźką

Mikołajka ja polecam na obolałe sutki maltan jest rewelacyjny możesz smarawać i nie trzeba zmywać ten krem mnie uratował :-)) no i ten nawał trzeba przetrwać przyda się laktator, żeby choć troszkę ściągnąć mleka, żeby nie było zastoju i tak jak Peonia jakaś grudka to masowałam pierś w kierunku sutka ( nawet przy karmieniu) i częściej przystawiałam do tej piersi i najlepszy laktatorem jest nasze dziecko najgorsze dwa - trzy tyg, a później już czysta przyjemność

Daises dzięki za przepis spróbuje tylko mi brakuje ciadta na spód, ale moja teściowa daje biszkopty

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej! Mój Kapsel zjadłby konia z kopytami, żeby tylko mu dać. Teraz jest na etapie włażenia we wszystkie możliwe szczeliny. Nauczył się nawet łazić pod krzesłami, coby nie stukać łepecyną o niskie części. Wciąż tylko dolne ząbki, górne idą i dojść nie mogą. Owoce zjada chętnie , pod warunkiem, że ja mu je podaję. W rączce nie chce trzymać, wyrzuca. Z rączki je tylko chrupki kukurydziane.

Odnośnik do komentarza

Oligatorka, u mnie te same teksty od teściowej. Już wymyśliła, żebym Myszakowi nagotowała zupy pomidorowej na rosole z kurczaka, potem zmiksowała i do butelki.
Przede wszystkim ja mu nie daję żadnych wywarów mięsnych.
No i nie będę dziecka uczyć pić z butli, żeby za chwilę go oduczać.
A, jeszcze ostatnio chciała mu podać do picia zwykłą czarną herbatę.
To się obruszyła jak zaprotestowalam.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjbl2ukhim.png

Odnośnik do komentarza

No to nieźle skoro i sól tam jeszcze jest.Chyba juz dawno powinnam nauczyć się czytania etykiet.Na szczęście bardzo rzadko daje mu te wafelki no i juz więcej nie kupię. Jo a jakie przekąski dajesz krasnalowi w terenie?Bo ja czasami muszę mojego czymś zająć i potrzebuje coś co zajmie buzke na chwilę. Typowy facet z niego ,niecierpi zakupów i czasami musze go jakoś oszukać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Zgodnie z poradnikiem medycyny praktycznej można mięso gotować razem z warzywami pod warunkiem, że jest go 10 g na porcję.

Mojemu dziecku forma podania jedzenia jest obojętna byle dużo.
Zupy daję butelką bo łyżki są przechwytywane i zupa jest wylewana.
Próbowałam zupy podać kubkiem 360 ale za gęste.
A tak to wszystko wchodzi ręką, łyżką, widelcem jak mi wygodnie. Jak karmię łyżką to musi mieć taką konsystencję aby trzymało się łyżki.
Z tymi zębami to też się nie zgodzę bo u małego tylko dwa zęby a gryzie wszystko. To bardziej od chęci zależy

Mikołajka
Na zastoje i nawały to dobrze jest przed karmieniem pierś rozgrzać a po karmieniu schłodzić.

Na podróż to chyba przy ryżu preparowanym zostanę, chociaż jeszcze skład muszę sprawdzić.

Wiecie z tą solą to też jest różnie. Ja nie solę i kiedyś wylądowałam w szpitalu i miałam prawidłowy poziom potasu i magnezu a za niski sodu.
Ale dzieciom wiadomo, że się nie podaje. U mnie to nawet szans nie ma bo sól w minimalnym użyciu.

Odnośnik do komentarza

Daises
Twoja teściowa widzę też z tych niereformowalnych... No po co mu ta herbata? Skoro dieta nie jest specjalnie rozszerzona to też raczej delikatne rzeczy bym podawała.

Ale w sumie nigdy nie wiesz, co i jak zadziała. Krasnal pieczonego łososia jadł jak była malutka i jest ok, a po jajecznicy na parze niedawno jej nie pasowało. Mój pieczonego łososia nie jadł, ale jajecznica nie zaszkodziła. Czasami trudno cokolwiek doradzać....
Każde dziecko inne. jednak Myszak taki duzy, ze może BLW u niego dobrze by zadziałało, może po prostu proces jedzenia by go zainteresował?

A czy Ty konsekwentnie próbujesz coś codziennie Myszakowi podawać?

Moja córka tez bardzo długo nic nie chciała poza piersią. Wciąż próbowałam cokolwiek bezskutecznie wprowadzić. dopiero butelka zakończona łyżeczką pomogła, napiła sie parę łyżeczek soku.... Potem zaakceptowała jedzenie łyżeczką. Owoce jednak nie wchodziły w grę, jakiś ostatni obiadek, zakupiony jako ostatnia deska ratunku, fatalny w zapachu (z jagnięciną czy baraniną...) nagle podpasował. Miała wtedy ponad 8 miesięcy.

No sa takie uparciuszki :) Ale nawet i one wreszcie odpuszczają.

Zielona
u nas też czasami konieczne zatykanie buzi... też nie lubi zakupów :(
Latem jeździł ze skarpetkami w zebach w wózku, ale teraz to nie bardzo... Chrupki czasami zadziałają, czasami nie. Generalne raczej chodze na zakupy bez dziecka do sklepów, stragany to nawet mu sie podobają :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
A jakie tam mam mix warzyw z mięsem lub jajkiem.
Dzisiaj miał marchewkę, fasolkę szparagową, brokuła, seler , cebula z lanymi kluskami. Wylowiłam część marchewek, fasolki i brokuła i do miksera na gładko. A te wyłowione dostał widelcem albo ręką. To zależy czy przechwycił:)))))
Czasem dyniówka, czasem pomidorówka gotowane z mięsem z tą mikroilością. Do tego różne kasze.
Potem dostał do ręki kopytka a do picia kisiel z soku z winogron a i winogrona oczywiście w całości.
A wczoraj wcinał widelcem knedle ze śliwkami i jabłkiem
Mojemu butelka nie przeszkadza, każda forma podania jedzenia włącznie z cyckiem jest mile widziana.
Na początku walczyłam o łyzeczkę ale potem mi przeszło bo on już wszystko umie. Najgorzej te płynne bo zabiera razem z łyżką.

Z tymi zachłyśnięciami to jest niefajnie:( nie chciałabym zobaczyć jak mi dziecko sinieje.
Ale ja jak tylko coś mi nie pasuje to głowa w dół i klepię aż wyleci

Rany ale mam słowotok bez ładu i składu. Jakoś myśli zebrać nie mogę od rana.

Odnośnik do komentarza

Peonia, gotuję mu zupki tak czy inaczej. Co jakiś czas coś podtykam, to tylko spojrzy na to i głowa w drugą stronę. Ostatnio nawet zrobiłam mu kopytka, do tego dorzuciłam rozgniecioną marchewkę. Nawet nie posmakował.
No mam nadzieję, że mu to szybko przejdzie. Tylko zaczynam się troszkę martwić, że może mieć niedobory w diecie.
Żoo, jak ja gotuję zupkę Myszakowi to oddzielnie mięsko. Myszak jest tu najmłodszy, więc my w tyle trochę tak czy inaczej.
Wiadomo, że za jakiś czas będę gotowała na wywarze z mięsa, ale kurde nie na tłustym rosole z kurczaka z supermarketu, tak jak mi to kazała zrobić teściowa.
Koniecznie chce wpakować mu do diety cukier, sól, a to po to żeby "zmienił smaczek" no i przecież musi wszystkiego spróbować.
I na nic się zdają tłumaczenia, że my nie dajemy mu takich rzeczy. Dopóki jestem w domu to mam nad tym kontrolę, ale boję się, że jak tylko zostawię ją samą to zrobi co zechce wbrew moim zasadom.
Grrr...
Czasami to mam tego dość.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjbl2ukhim.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka tak jak żoo napisała zęby tu nie mają znaczenia. Może i Krasnal ma więcej ale to tylko siekacze i nie rozdrobni nimi jedzenia. Co najwyżej matkę w cycka użre albo inną część ciała:)

zielona najczęściej zabieram ze soba zwykłe wafle różowe. Kiedyś jeszcze dawałam jej ogórka świeżego ale dwa razy tak się nałykała za dużych kawałków, że potem była zwrotka więc na razie odpuściłam. Buła też dobra.

żoo ja póki co nie znalazłam w składzie nic poza ryżem. Są też różne zboża preparowane np. orkisz albo przenica.
A z zupą to spróbuj może na sposób BLW czyli wywar do kubka a warzywa do ręki.

Peonia ją Krasnalowi też daję wodę tylko do popicia obiadu albo jak gdzieś wychodzimy bo tak to wolę żeby się z cycków napiła. Chociaż teraz to zq bardzo zajęta jest żeby przy cycku w ciągu dnia leżeć.
Z jedzeniem też mały kryzys mamy bo albo rzuca wszystko na podłogę albo wsadzi do buzi i po chwili językiem wywala wszystko. Jedynie jogurt z jakimś owocem jej wchodzi gładko i wafle ryżowe właśnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Mikołajka
Dodam jeszcze coś co może jest oczywiste, a mianowicie nie podawać butelki. Jak miałam nawał, odciągałam mleko, mąż ją tym mlekiem karmil w nocy. Wydawało mi się że to układ idealny, bo chociaż jedno karmienie prześpię, a tak naprawdę to był początek końca kp. Takie mleko możesz zamrozić w specjalnych woreczkach, i wykorzystać w razie kryzysu laktacyjnego. Ja zawsze czułam się spokojniej i pewniej wiedząc, że taka zapasowa porcja czeka. A w razie problemów dobry doradca laktacyjny i napewno Ci się uda! Powodzenia:-

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Jo, Żoo może macie rację jeśli chodzi o zęby u mojej Mileny żucie rozpoczęło się gdy wyszła jej druga dolna jedynka i teraz też ładnie zjada w całości

Żoo też mogę powiedzieć, że Milena jest niejadkiem

Daises współczuje tekstów teściowej moja raz wtrąciła się, że głodze dziecko aż mi w pięty weszło teraz jest spokój

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...