Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

żoo
tawulec urośnie nawet w dość srogim cieniu. Im większy cien, tym po prostu ciemniejsze liście, jak dochodzi czasem słońce to robią sie jaśniejsze. Dobra wystawa to pn lub wsch.

Jarzębów commixta u nas prawie nie ma. Spotkałam kiedyś na jednym z nowoczesnych osiedli w Szwecji - widok niezapomniany, były pomarańczowo-malinowe, przepiękne.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jo_
miłośc w jakimkolwiek kierunku gorsza niz sraczka :P
Musisz przecierpieć jakoś :)

Ale żeby storczyki zabić (wnioskuje, że najpopularniejsze Phalenopsis miałaś), to już trzeba sie postarać, bo moje opieki nie lubią, nawet podlewania nie wołają... W sumie jeden też kiedyś zabiłam, własnie podlewaniem, wiec postarałam sie za bardzo :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
U nas w tym roku padło na porządki w irysach, niby wszystkie opisane były jak kwitły, każdy dostał karteczkę, nawet w maju porobiłam rysunki z nową koncepcją a i tak kłącza się okazały zbitą masą i na końcu niewiadome posadzilismy w jednym miejscu.
I teraz albo za rok albo za dwa okaże się co nam wyszło.
Eh, uczy mnie ten ogród cierpliwości...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ☺ podczas pierwszego naszego lotu mały miał 5 miesięcy wiec większość podróży przespal.polozylismy go na siedzeniu pomiędzy nami i tam sobie grzecznie spał. Tym razem też nie było źle, podczas startu i lądowania musiałam go do siebie przypiąć a to juz się księciowi niepodobało.No przecież to taka wiercipięta ze tylko jedzenie było w stanie go zatrzymać. Dostawał zwykle chrupki kukurydziane i chociaż miał zajęcie.Kupiłam tutaj tez takie chrupki dla dzieci niebrudzace i to się też super sprawdziło,przynajmniej wiedziałam że nie będę musiała przebierać ani wycierać chusteczkami.Jak juz wystartowalismy to robił stuku-puku w siedzenia i raz nawet złapał panią siedzącą przed nami za włosy. Na szczęście przeprosił swoim zabujczym uśmieszkiem.JedyNe z czym miałam problem to przewijaki. Jak go tylko kładłam to była wręcz histeria.Ryk niemiłosierny tak się bał.Pomogło dopiero jak oprócz maty kładłam mu pod głowę zwiniety kocyk.Jednym słowem źle nie było.My tez na przelomie luty -marzec wybieramy się na wulkaniczną wyspę.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Jo_
mnie to w zasadzie na razie byłoby potrzebne do przenoszenia posiłków wykonanych w domu - do babci, albo wzięcia gdzieś ze sobą. Mój na razie weźmie jedzenie do buzi sam, ale z saszetki jeszcze nie ciągnie.

Słoiki trudniej szczelnie zamknąć na drogę, no i nie mieści się za bardzo w mniejszej torebce :(
Jakoś saszetki mi się poręczne wydają, no i babcia nie będzie mogła stłuc....

Mam tę łyżeczkę-butelkeczkę z Lovi, ale tam dziurka maleńka, poza płynami to dość trudna dla mnie w zastosowaniu.

Myślałam, czy może Boon ma większą dziurkę, miał ktoś może?

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...