Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Oh veroniczko jak dobrze! Ja juz miałam czarne scenariusze przed oczami bo z miesiąc sie chyba nie odzywalad!!! Mam nadzieje,ze te jelita ogarną,nawet operacyjnie i ze będzie dobrze! Zuch dziewczyna!
No madziulka wiem jak to jest- moj ojciec popija i jk siw napije to terroryzuje nas psychicznie,niczego mu nie zawdzięczam. Moja mama to z kolei skarb❤ takze traumę dzieki niemu tez mam do konca zycia. Ale czasu juz nie cofne :/

Odnośnik do komentarza

Veronica
Co za ulga, że się odezwałaś. Całe forum czekało na wieści. Bardzo się cieszę, że powoli ale idzie ku dobremu. Dużo sił i pozytywnej energii dla Ciebie i malutkiej. Dawaj znać jak sytuacja się rozwija, bardzo czekamy na wieści od Ciebie. Trzymajcie się cieplutko!
Renata
Coś nie piszesz jak w szpitalu? Daj znać co u Ciebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Veronika, dzięki, że się odezwałaś.
Gratulacje walecznej córki.
Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej.
Dziewczyny, których faceci są agresywni. Może pogadajcie z jakimś psychologiem o waszej relacji, bo jeśli rzeczywiście stosują wobec was przemoc psychiczną to nie ma co się pakować w taką patologię, tym bardziej, że dziecko w drodze.

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Maaadziulka szalona kobieto! Nie dość, że się nagimnastykowałaś to jeszcze nawdychałaś tego smrodu farby :P

Veronica dobrze, że się odezwałaś, czekałyśmy na ciebie :) duuużo zdrówka dla córci :) a ty jak się czujesz?

Idę dzisiaj na wizytę sprawdzić szyjkę, bo ostatnio w 3 tygodnie z 4,10cm zrobiło się 2,80cm czyli szybko się skróciła, zobaczymy, co dzisiaj wyjdzie z pomiarów...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie
Veronica dobrze ze sie odezwalas,badzcie dobrej mysli,wszystko pomalu sie ulozy.
Ja Jeszcze w szpitalu dalej bez diagnozy,kroplowka z pyralginy przeciwbolowo,mam miec konsultacje laryngologa,ogolnie mam dosc i chce do domu.
Co do facetow,szczegolnie tych agresywnych nawet od czasu do czasu cudow nie ma po porodzie nie bedzie lepiej,wiem z doswiadczenia,psychiczne znecanie tez,lepiej zakonczyc taki zwiazek .
A co do palenia jestem stanowczo przeciw,zreszta mam na sali dziewczynr ktora pali i lekarze i polozne sa bardzo anty nikotynowe i uwazaja ze jej pobyt w szpitalu ma zwiazek z paleniem

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Ale was wziely te migreny:/ wspolczuje. Ja ostatnio kiepsko spie bo biodro lewe bardzo boli:( i na siku juz co godzinę lub dwie sie budze:( ale jeszcze tylko troszeczkunio!:) poradzimy sobie! Ale widac ladnie co te hormony z nami robią,jak sie zmieniamy psychicznie i fizycznie:p

Odnośnik do komentarza

Veronika, ciesze sie bardzo, ze sie odezwalas i u was lepiej! Ciezkie chwile za wami, znam to cholerstwo i jestem pelna podziwu jak pieknie poradzila sobie Ori! Dalej trzymam za was kciuki zeby bylo coraz lepiej! Wielkie buziaki i duzo sily od cioc z parentinga dla was :)))
Madziulka, haha maz sie ucieszy jak wroci i zobaczy takie zmiany :d podziwiam, ja jeszcze spokojnie zasuwam codziennie na zajecia,w domu wszyatko ogarniam, ale za malowanie to bym sie nie wziela... W sierpniu jak mielismy remont to dostalam takich obrzekow od skakania po drabinie, ze masakra ;p gratuluje wytrwalosci i hartu ducha :D

Co do tego tematu agresji dodam tylko, ze najwczesciej tacy mezczyzni sami mieli takie wzorce w dziecinstwie. Oni nie znaja innej drogi rozladowania napiecia i powtarzaja schemat z przeszlosci. Bledne kolo. Ale to nie znaczy, ze z gory sa skazani. Moze warto z nimi rozmawiac o tym, namowic na rozmowe z psychologiem, podjecie terapii. Moj maz pochodzi z rzekomo dobrrego domu - rzekomo, bo ojciec znecal sie nad nim psychicznie gdy ten byl dzieckiem (dziadek tesciowi robil to samo). Teraz oboje nad tym pracujemy, zwby nie powielic schematu. Czasem mysle, ze mam szcxzescie - mam swiadomosc problemu, wiem kiedy i jak reagowac i jak z tgm walczyc. Nieraz nie mam sily, wkurzam sie i mam ochote to wszustko walnac. Ale z drugiej strony wiem, ze tam w srodku jest wystraszone dziecko, ktorego nie mozna przekreslac bo nigdy bez niczyjej pomocy nie wyjdzie z tego bagna. Z kazdym rokiem jest coraz lepiej. :) duzo sily dziewczyny!
Alez wczoraj mnie wzielo qieczorem. Az moj sie wystraszyl, ze rodze :d po kapieli złapaly mnje potworne skurcze i bole krzyzowe, ale po jakis 10 minutach ustapily, chyba zaczynamy sie juz na dobre przygotowywac :) bidulek pól nocy sprawdzał czy posciel sucha :D haha
Nasunal mi na mysl pomysł, zeby na wszelki wypadek oslonic materac ceratką, zeby go nie zalac gdyby cos...

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Renatka, kurcze to nie fajnie, a może masz jakiś ucisk w kręgoslupie stąd ten ból głowy?
Trzymam kciuki żeby Ci szybko przeszło, bo znam temat. Męczy to to jak diabli, a i wiadomo w szpitalu dużo mniej komfortowo niż w domciu.

Kochane jakby któras jeszcze analizowala wy or laktatora, mnie kolejna mamusia karmiąca potwierdziła ze ten capol easy start działa identycznie jak madela, a cena wiadomo dużo atrakcyjniejsza, także jeszcze raz polecam bo chyba warto :)

Kurcze ale mi frajde sprawiła ta wiadomośc od Veroniki ciesze się jakby o moje dziecko chodziło. Laski dacie radę! :) już nie długo będziemy pisać wszystkie o naszych bobasach i mam nadzieję, że Ori też będzie częścią naszej dziecięcej gromadki forumowej! :)

Odnośnik do komentarza

Super ze Ori walczy ! Wszystkie jesteśmy dobrej myśli i wierzymy ze wszystko będzie dobrze :)) buziaki dla malutkiej i mnóstwo siły i wiary dla Ciebie !
Ciekawe jak nasze drugie forumowe dzieciątko się ma ?
Ja migren odpukac jeszcze nie mialam. Natomiast dziś w nocy o 3 obudził mnie mały bo strasznie się kopal, i byłam przerażona bo było inaczej niż zwykle czułam jakby mi normalnie rozrywal wnętrzności a w dodatku bardzo dziwne uczucie w pochwie jakby, ktoś mi tam wsadził sznurek i ciagal nim na wszystkie strony .byłam już wystraszona że coś się dzieje niedobrego no ale mały się trochę uspokoił, zasnelam i teraz jest ok. Aczkolwiek powiem Wam dziewczyny ze najchętniej bym ciągle lezala, bo normalnie czuję jakbym wszystkie kości miała jak z waty, ciężko mi złapać oddech i w ogóle. Tak już bym chcilaa żeby mały się już urodził :(( wczoraj na listopadowkach urodził się kolejny maluch, dziewczyna prowadziła normalnie relacje z porodu na żywo na forum :d a dziś opisała dokładnie cały porod:) fajnie już niedługo my bedozemy zdawać relacje z naszych porodow:)

Ignesse, co do laktatorow też muszę kupić, ale jeszcze nawet ich nie ogladalam w końcu muszę się za to zabrać. Ten Twój jest elektryczny chyba ? Właśnie ja się zastanawiam czy mam szukać elektrycznego czy ręcznego. Zastanawiam się jak to jest już po porodzie czy tego laktatora używa się tylko kiedy chce się odłożyć pokarm na czas kiedy mamusia musi wyjść czy może być aż taki nawal pokarmu ze trzeba będzie go ściągać? Aczkolwiek to drugie to chyba zależy indywidualnie od kkazdej kobiety i jej laktacji. Koleżanka moja przez cały okres karmienia 9 miesięcy użyła laktatora tylko raz, bo ciągle była z dzieckiem i nie potrzebowała więcej razy ściągać. Ja znów będę jeździć do szkoły więc jednak już trochę więcej razy będę pptrzebwoac. Sama nie wiem już czy ręczny czy elektryczny. Elektrycznym na pewno szybciej i wygodniej ściągnąć ten pokarm..

http://www.suwaczek.pl/cache/2bfbc5d877.png

Odnośnik do komentarza

Daria dla mnie zdecydowanie elektryczny. Żadna z mam które używały ręcznego i elektrycznego nie polecała mi tego pierwszego. Ja uważam to za gadżet must have. Nawał pojawia się praktycznie zawsze, z tego co mowiła nam doradca laktacyjny na sr wtedy bez lektatora nie da rady. Po za tym np. mój mąż chce mi pomagać w karmieniu, więc będę odciągać żeby mógł dać małemu. Oczywiście ilośc podań butelki musi być mniejsza niż piersi.

Odnośnik do komentarza

To fakt, z takimi facetami trzeba pracować. Mój pod tym względem na prawdę robi postępy, wybucha tylko jak go sprowokuje, a uwierzcie, że ja to bym potrafiła wyprowadzić z równowagi nawet świętego :D charakterek odziedziczyłam niestety po swoim tatusiu ;) mój B. na prawdę jest silny i poniekąd odporny na wspomnienia z dzieciństwa. W domu był alkohol, jeden brat się zaćpał przez to wszystko jakieś 10 lat temu, drugi jest leserem, ma wszystko w dupie, 30 lat, a nie ma dziewczyny i liczą sie dla niego tylko jego durni kumple. A mój nie dość, że założył rodzine, to jeszcze każdy może na niego liczyć. Ale trochę trzeba było się przemęczyc, żeby osiągnąć taki stan. I wiem, że ojcem będzie idealnym ;)
Ojj, no powiem wam, że sama jestem w szoku, ze dałam radę z tym malowaniem. Zawsze lubiłam to robić ;) jeszcze tylko pomyc wszystko musze, ale póki co dłonie dalej spuchniete, także pewnie zrobie to dopiero jutro ;)
Wyzale wam sie jeszcze. Po pierwsze mój mąż dzisiaj zadzwonił i powiedział, że na pewno nie wroci w piątek, tylko raczej w poniedziałek.. Biedny też to przeżywa, bo zapasy zrobiliśmy,zeby starczyło do piątku, do tego nie starczy mi też groszku w piecu (ale na to już patent znalazlam :D ). No, ale trudno, jak mus to mus.. A po drugie, apropo laktatorow, to mnie kuzynka wkurw***! Ona urodziła w czerwcu, miała problem z karmieniem, także kupiła laktator, który użyła może ze 3 razy, bo okazało sie, ze karmic nie da rady wcale. Obiecała, ze zostawi go dla mnie. Teraz wchodze na fb i widze, ze na jednej grupie sprzedażowej wystawiła za śmieszne pieniądze, nawet nie pytając mnie wcześniej czy bym go nie odkupila. No świnia jedna. Od dawna czuje, ze ona wielce zazdrosna, ze mi tak rodzice pomagają i gula jej skacze, że tyle ładnych rzeczy mam dla młodego. Cały czas musi coś skomentować. A to, że po co mi już butelki, skoro pewnie bede cycem karmić, na co mi tyle ciuchów dla młodego itp, itd. A sama dla małej kupiła tyle, że 3/4 nawet nie założyła. Od mojej mamy też co chwile jakieś paczki dostawała.. Wrrr.. To tyle moich żali na dzisiaj.
A tak wg to moja siostra mi oznajmiła, że się zareczyla,takze od stycznia bede musiała się wziąć za siebie, bo z nimi to nigdy nie wiadomo co wymyśla :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Veronika bardzo się cieszymy że się odezwałaś. Oby córeczkę jak najszybciej mogli przenieść z inkubatora do łóżeczka. Później już tylko czekanie na wyjście do domu. Pozdrawiam Was mocno i życzę zdrowia dla Orianki i jej dzielnej mamy. A ile już waży malutka?
Co do papierosów to ja nigdy nie paliłam ale nie wyobrażam sobie truć maluszka w brzuchu. Sumienie by mnie zagryzło. Na męża nie mogę powiedzieć złego zdania. Mam nadzieję że te Wasze problemy z drugimi połówkami są przejściowe. Że tatusiowie zakochają się od razu w dzieciach i będą Wam dziękować że dałyście im taki skarb. Myślę że warto walczyć o związek szczególnie gdy w drodze jest dziecko, które potrzebuje ojca. Oczywiście nic na siłę i nie za wszelką cenę. Musimy też patrzeć na swoje dobro.
Ja ciągle nie mogę skończyć prasowania. Ledwie uprasuję ze 4szt a już nie mam siły i tak codziennie :-D Ciężko prasuje się te pajacyki. Mała od jakiegoś tygodnia tak mocno i często kopie jak nigdy od początku ciąży. Teraz zaczęłam 34tydzi. Waży już na pewno ponad 2kg i pręży nogi co chwila aż wzdrygam. Mąż się śmieje co mnie tak rzuca. Zaraz spadam na szkołę rodzenia. Miłego dnia :*

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Veronika
Wreszcie!!Swietnie dajecie sobie radę, gratuluje i życzę siły jak Ori wróci juz do domu:). Zdrówka !

Renatka
Może to neurologiczne bóle? Trzymaj sie jakoś. Juz niedługo zostało....

Dziś mamy dodatkowe usg w szpitalu, mam nadzieje ze będzie ok...
Zaliczone szczepienie na krztusiec i tylko czekam na próbkę Gbs zamówiona ( test na paciorkowca).
Ja kupie modele swing elektryczna, do tego storage bags i ze 2 butelki, mam juz jedna tomy tippee. Kupili tomy tippee sterylizator i podgrzewacz. To chyba juz wszystko bo juz dość mam tych wydatków:S

Odnośnik do komentarza

A co do bólu głowy to chyba jakiś taki okres dziwny. Mnie wczoraj tak bolała głowa że płakałam w nocy na łóżku. Nie miałam w domu paracetamolu i mąż o 6tej rano jak wracał z pracy kupił na stacji benzynowej. Pierwszy raz taki ból że musiałam wziąć lek. Byłam pewna że mam gorączkę ale nie miałam. Myślałam że zdechnę z bólu

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...