Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mamusie w sloneczny sobotni poranek! :)
Ostatnio mam chyba zły czas bo ostatnia noc też nie nalezala do udanych :( od 2.30 non stop cos i nie moglam zasnac na dluzej niz 30 minut az w koncu dałam sobie z tym spokój i wstałam o 6... Choć wstałam to dużo powiedziane bo mam nakaz leżenia. Mała kicia nieznosna prawie tak samo jak mąż.. Wrr, juz w srodku nocy mnie tak wkurzył, że aż mna telepało z wściekłości... Akcja skladanie mebli zakonczona na cale szczescie ale pojawił się problem z panelami... Rece mi opadają bo jest tylw rzeczy do zrobienia a ja nie moge wstac. O wszystko musze prosic, tlumaczyc a ten ciołek nie rozumie o co mi chodzi. I jeszcze sciagnal mi to male kocisko, ono nic nie czai jeszcze, zasikało mi srodku nocy podloge a ksiaze łaske i afere zrobil, ze go budzę ;/ ku..a no. A i brzuch wcale nie lepiej, licze juz ile razy na godzine się stawia, zeby ewentualnie reagowac. Porażka :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ewa - ja mam przebarwienia na czole od slonca, powoli znikaja. Mnie nacinali krocze, tylko widzialam nozyce, nic nie czulam. Dziewczyny ze sr, mam pytanie, o jakich sposobach lagodzenia bolu porodowego teraz sie mowi?czy ktoras z was decyduje sie na masaz szyjki macicy w celu przysp. porodu? Mnie to cholernie bolalo i chyba sie teraz nie zgodze.

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj będę miała ryż z kurczakiem + jakąś surówkę. Bez szaleństw, bo mąż wróci późno...a dla siebie nie chce mi sie wymyślać coś oh ah :D Chociaż dawno ryżu nie jadłam, więc pewnie bd mi bardzo smakować :D
Muszę opróżnić zamrażarkę z mięsa (czyt. zjeść to), bo przed grudniem mam cel nalepić sporo pierogów, zrobić krokiety itd ...aby mąż miał co jeść jak będziemy w szpitalu ;P W sumie...pierogi ruskie <3 aż mi ślinka leci :D A ja mam tak, że jak już sie zaczynam bawić w pierogi, to lepie ich całą szufladę, na 3/4 warstwy w zamrażarce, bo nie opłaca mi sie ulepić tylko parę sztuk na obiad xD

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Nica
Ja Cię rozumiem doskonale. Leżę od 28.07. dom popada w totalny bałagan, mieliśmy remont zacząć od września mój mąż nawet fachowca nie znalazł masakra Też o wszystko muszę się prosić nie mówiąc o gotowaniu obiadów czy innym jedzeniu. Gdyby nie moja babcia to bym z głodu padła.
Sprawdzę to ciśnienie i może faktycznie kawę zrobię.

Odnośnik do komentarza

Z tymi wizytami w pierwszej ciąży tak właśnie miałam jak Ignesse napisała. Jak narazie mam co 4tyg.
Za to moja szwagierka całą ciążę ma co 4 tyg , zero ktg , dla mnie to dziwne. Jej mała była ułożona nóżkami w dół i w ostatniej chwili sie odwróciła. Miała mieć cc ale teraz czeka az mala sama zechce wyjsc :-) Na jutro ma termin. Mysle ze z tydzien przenosi :-) i malutka juz bedzie miala a my jeszcze do grudnia poczekamy. Ogolnie to kiedys sie smialysmy ze jak bedziemy w ciazy to razem:-) i podczas naszych staran dowiedzielismy sie ze ona jest w ciazy i tak sie zlozylo ze obie jestesmy :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rcmv5lyjm.png

Odnośnik do komentarza

Nica555
Oj znam ten stan, tylko ja nie mam jak się doprosić pomalowania wreszcie pokoiku abym mogła tam już coś zacząć 'robić'...bo mąż ciągle w pracy, albo teraz go mi wysłali na wyjazd -.- (czyli tu nie jego wina...ale ja w środku czuję ten niepokój, że zrobiłabym już coś, a tu kolejny tydzień obsówki)
Pozostaje nam wzięcie paru głębokich wdechów...nie można nam się denerwować zbytnio :* Kociak sie przyzwyczai ;) I zapanuje spokój, zobaczysz :*
A co sie zaczęło dziać z panelami?

Annmm
Ja też słyszałam o masażu szyjki i raczej bd sie przed nim bronić ;P chociaż znajome nie wspominały aby im robiono go w naszym szpitalu ( a na sr jeszcze nie mówili mi o tym, bo byłam na 1 zajęciach dopiero). Ale wiem że też są piłki, prysznic, każą chodzić, pokazują tatusiom jak plecy masować, gaz...ale to z takich 'wiadomości usłyszanych od byłych rodzących' ;)

Ewa ;)
Ja usnęłam koło 4 i zapomniałam wyłączyć budzik męża i o 5:30 ten zaczyna grać, ja sie obudziłam i mówie 'Kochanie, wstawaj...'...odwracam się i widzę mordkę psiny, wcale nie gotowej do pobudki ;P Dopiero sobie przypomniałam, że mąż po za domem ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

gosiammr
Nica
Ja Cię rozumiem doskonale. Leżę od 28.07. dom popada w totalny bałagan, mieliśmy remont zacząć od września mój mąż nawet fachowca nie znalazł masakra Też o wszystko muszę się prosić nie mówiąc o gotowaniu obiadów czy innym jedzeniu. Gdyby nie moja babcia to bym z głodu padła.
Sprawdzę to ciśnienie i może faktycznie kawę zrobię.

Gosiu, ale...to zachowanie męża tłumaczysz tym, że jest tak po pracy zmęczony, że mu się obiadu nie chce gotować itd? Czy tak po prostu ma, że nie czuje potrzeby coś ogarnąć, dla Ciebie coś do jedzenia zrobić? Dobrze, że masz babcię, która o Ciebie dba :*

Ja przy pierwszej ciąży (jak i na początku tej )również miałam leżeć, bo miałam plamienia i było nie za ciekawe miejsce zagnieżdżenia...i mąż mi zabraniał cokolwiek robić. Sam wracał po pracy i gotował obiad, sprzątał...pamiętam jak sie rozpłakałam, że co jak do końca ciąży będę musiała tak leżeć, że przecież wszystko będzie na jego głowie...To wtedy powiedział, że gotowy jest do końca ciąży przy nas 'skakać' byle tylko ja i dziecko byliśmy cali i zdrowi. Aż sie rozpłakałam na wspomnienie o tym...bo wtedy się nie udało.

Więc może porozmawiajcie z nimi, przecież nie leżycie 'bo tak Wam się podoba', to dla dobra waszych dzieci :*
A Wasz spokój to spokój maleństwa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Annmm, gdybyśmy jej nie wzieli klinika wet. by ją uśpiła :( nikt nie chce kotka bez oczu... Chcąc nie chcąc się ulitowałam a teraz mam za swoje i musze sie tego mojego gamonia prosic zeby nad tym smarkiem małym latał...
Gosiammr, no to jest nas wiecej :( facet to facet, podloga nie muai byc az tak czysta, a pranie zdarze powiesic... Pozmywac tez mozna kiedys (kiedy??;o) dzis ewidentnie nie jest nasz dobry dzien :( powiem ci, ze z fachowcem do gladzi robienia tez muaialam ja pilnowac i czuwac zeby na pewno zadzwonil (zapomnial, nie mial czasu, zadzwoni za godzine). Na szczescie tak naciskalam ze wszystko doszlo do skutku, inaczej bylaby kicha...
Faith, w sierpniu w czasie remontu wystawil nas z dnia na dzien gosciu od zakladania paneli. Mielismy noz na gardle wiec moj luby zaczal zakladac te panele sam z tesciem.., mieli chlopaki dobre checi, nawet bardzo. Ale pokoj jest duzy i powina byc robiona dylatacja (zluzowanie paneli na srodku pokoju i zalozenie w ta przerwe listwy). Z racji tego ze zalozyli calosc i nie zostawili luzow panele na srodku poszly w gore :( i cala podloga "plywa", i sie wybrzusza... Chcac nie chcac musimy kogos wynajac i trzeba to jak najszybxiej ogarnac bo juz sie piora wylamują. Az mnie cholera na to wszystko bierze no :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

nica555
Hahaha wiecie co? Bo faceci jednak zawsze coś z dzieci mają ;) Ja np już sie przyzwyczaiłam, że muszę pilnować 'rachunki', budżet domowy...bo jak to mąż mówi : jestem jego księgową i najlepiej rozplanuję wydatki ;) Jak pojawia się jakiś problem i trzeba coś załatwić a np jest na niego (np. internet), to muszę parę razy przypomnieć o tym aby poszedł, zadzwonił...'bo jest czas' ;) Ale to takie niuanse ;) Przynajmniej już mamy jakiś wstęp do wychowywania nie? ;)
A tu rośnie kolejny mój mały mężczyzna...i będę miała dwójkę ;P Hahaha
Jak ja się nie mogę doczekać kiedy będziemy już wszyscy w komplecie...i kiedy zamiast 1 pary skarpetek zbieranej z podłogi w łazience, pojawi sie kolejna...ale ta mniejsza ;P
To będzie hardkore ! :D

A co do paneli. To faktycznie nie ma co czekać, bo może być coraz gorzej. Popytaj znajomych, może ktoś kogoś poleci ;)
No i tak...chyba to znowu bd na Twojej głowie.

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Faith dobre z tym mężem i znów się buzia śmieje :-) my oboje tacy wkurzeni na ten budzik bylismy , ja bo sie obudzilam a mąż bo do pracy musiał wstać :-( ogólnie mój mąż to pracuś on jest chory jak nic nie robi albo jest chory. Wszystkim pomaga a potem jak sam potrzebuje pomocy to chetnych brakuje :-( umiesz liczyć licz na siebie :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rcmv5lyjm.png

Odnośnik do komentarza

ewka30
Faith dobre z tym mężem i znów się buzia śmieje :-) my oboje tacy wkurzeni na ten budzik bylismy , ja bo sie obudzilam a mąż bo do pracy musiał wstać :-( ogólnie mój mąż to pracuś on jest chory jak nic nie robi albo jest chory. Wszystkim pomaga a potem jak sam potrzebuje pomocy to chetnych brakuje :-( umiesz liczyć licz na siebie :-(

Ooooo to jakbym czytała o swoi. Ale ja już zrobiłam 'odsiew' znajomych co tylko żerowali na nim ;P haha Od kiedy jesteśmy razem to takich sytuacji jest minimum, a ja jako kobieta...'mogę wybaczyć, ale nie zapomnieć' ;) Więc odhaczam przewinienia nicponi ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

To ja wam powiem tak.
Mój wszystko robi sam, bo umie :) ale z malowaniem sypialni muszę czekać, bo poki jest pogoda spędza każdą wolną chwilę na budowie domu, bo tam też większośc rzeczy robi sam. Już się nauczyłam, że on sobie jakoś ten harmonogram pouklada i zawsze zdąży więc się nie denerwuje, przypominam tylko co jakiś czas co jest do zrobienia :) co do ogarniania w domu, to ja w sumie tylko gotuje, resztę też obskakuje mąż i pani gosposia raz w tygodniu. Psa też w większej częsci choć na jeden spacer dziennie staram się wyjśc ja albo wszyscy razem. Także chyba jestem szczęściarą.
Powiem wam ze byłam w almie i zostałam na wędlinach osbłużona bez kolejki. Mimo że "babcia" stojąca przede mną miala pretensje do pani za ladą. To było bardzo miłe, pierwszy raz ktoś mnie potraktował tak jak to powinno być zawsze :D

Odnośnik do komentarza

Z moim m. jest tak, ze po pierwsze strasznie dużo pracy na niego spadło ma swoja działalność więc sam musi wszystko ogarnąć i stres z pracą go wykańcza, więc czuję że reszta spraw jest u niego gdzieś daleko zapomina o nich np.o jedzeniu. A wiecie same w ciąży jedzenie ważna sprawa. Męczy mnie to ciągłe przypominanie proszenie itp. Po prostu nie ogarnia całości a wiecie trochę się tego zbiera jak ja 2 miesiące leżę. Z jednej strony ma dobre chęci ale z drugiej omlet to u niego pełnowartościowy obiad. Na pewno się bardzo spina żeby finansowo nam wszystko zapewnić bo niestety ciąża zagrożona trochę nas pociągnęła po kieszeni. Ponadto ja miałam umowę o pracę plus umowę o dzielo a na l4 zus placu tylko za umowę o prace:/ także staram się go rozumieć ale czasem nerwy puszczają poza tym on dopiero musi uczyć się gotować

Odnośnik do komentarza

Faith to ja mam w domu 3 mężczyzn? a może trójkę dorosłych dzieciaków.Ale zgrzeszyłabym narzekając,bo nawet teraz jak już nie muszę leżeć to nie myję podłóg,naczyń ,nie odkurzam ,nie ścieram kurzy.Panowie dzielą się pracą.Jedyne co sprzątam to ubikacja i lazienka ,bo jakoś wydaje mi się ,że tam nie zrobią tego dokładnie:D.
Miłego dnia dziewczynki

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

ignesse
Faktycznie, miło ze strony Pani zza lady...mniej miło ze strony 'babci' xD Mam nadzieję, że nie pogorszyłaś sytuacji i nie wykupiłaś 5 plasterków wędlinki na którą i ona miała ochotę? ;P

gosiammr
Więc jak on ma tyle na głowie, do tego gotować się uczy, to nie dziwię się, że zachowuje jak zachowuje..to dla niego nowa sytuacja ;) A omlet zapewne robi bez obaw i dlatego go serwuje ;) Może poszukaj jakieś 'łatwe' przepisy na obiad, z którymi szybko i bez problemu by sobie poradził ;) I Ty zjesz coś nowego a i on będzie zadowolony, że sam coś ugotował innego ;)
No chyba, że babcia dobrze Was karmi :P

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Renata1976
Faith to ja mam w domu 3 mężczyzn? a może trójkę dorosłych dzieciaków.Ale zgrzeszyłabym narzekając,bo nawet teraz jak już nie muszę leżeć to nie myję podłóg,naczyń ,nie odkurzam ,nie ścieram kurzy.Panowie dzielą się pracą.Jedyne co sprzątam to ubikacja i lazienka ,bo jakoś wydaje mi się ,że tam nie zrobią tego dokładnie:D.
Miłego dnia dziewczynki

I właśnie o tym mówię ^^
Wychowałaś ich pięknie ;) Ja jednego już 'ogarnęłam' i nie mogę złego słowa o nim powiedzieć (to zapominalstwo i jakieś inne pierdoły do których się przyzwyczaiłam to pestka nie warta nerwów) więc drugi wyssie to z mlekiem matki ^^ Ahh...ale sobie pożyję :D Hahahaha

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie. Sobota dziś a ja nie widzę różnicy między dziś a wczoraj. Mąż od samego rana wozi gruz pod wylewkę do garażu. Ja znowu sama siedzę. Może pójdę gdzieś na spacer, chociaż sama nie lubię :-( Jakby chociaż pies był. Ja chyba też w listopadzie zapełnię zamrażalkę jakimiś obiadami. Chyba że będę bez sił. Po porodzie żeby było co zjeść. Jeśli chodzi o sprzątanie to prawie wszystko ogarniam sama. Na szczęście nie mam przymusu leżenia. Nie mam sumienia prosić męża jak on wraca zmęczony z pracy plus ma dużo dodatkowej pracy na podwórku

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...